exradny : Szczesliwego Nowego Rocku! Sle rowniez zyczenia od Kasi ze szpitalnego loza. Niezly nam sie trafil w tym roku Sylwek;)
Gac : Kochani! Mam nazdieję, że Sylwester w Chacie był boski. Ja niedawno wróciłam z Indii i ciapkę tu marznę. Pozdrawiam wszystkich mi znanych (innych też) bardzo ciepło. Do zobaczenia na górze- wkrótce mam nadzieję;w każdym razie na pewno przed moim kolejnym wyjazdem do Indii. Łysa Agata wraz z synem Filipem i neznanymi Wam póki co przyległościami, co się Jarek zowią.
exradny : Piszcie jak bylo na pierwszym Sylwestrze w odbudowanej Chacie. Strasznie jestesmy z Kasia ciekawi. Sadzac z laczen live bylo super;)
andy i joaska : Kochani, bylo zajebiscie, wszystkim, ktorych zabraklo na Gorze szczerze wspolczujemy. Wielkie podziekowania dla Jasia (Rudego) za organizacje i zarzadzanie - mysle, ze przekazujemy tu opinie wszystkich obecnych. Pozdrawiamy z Nowym Rokiem - niech bedzie chociaz troche lepszy od starego!!! Hejka!!!
andy : No dobra, moja zona juz sie poszla kapac, wic moge wreszcie napisac cos od siebie - tak naprawde, to bylo beznadziejnie i w ogole, zycze wszystkim, zeby juz tam wiecej nie jezdzili, bo jest fatalnie. Zakopane i tego typu klimaty to jest to! No dobra - zart, oczywiscie, ze zart. Kochamy Was!!!
Rudy : Na razie na goraco wielkie pozdrowienia i podziekowania dla tych co na Gorze spedzili Sylwka. Dzieki Wam udalo sie zrobic super impreze. POzdrawiam i jeszcze raz dzieki:-)))
Krzych: : Kurde - ta impreza ani nie miała konca ani chyba początku - ciagle ktos padał a inni wstawali i tak w koło macjeju. Chata sie spisała klimatem ale pare rzeczy traba jeszcze dopracowac - naprzykład przygotowac specjalne miejsca dla swiec (omało nie spalilismy wspolnego działa) i kupic wrescie kilka gasnic - ich brak to totalna głupota nasza - koło Jula na rogu Obozniej na dole jest sklep ze sprzetem dla strazaków - oprócz tego jeszcze pare kwestii nalezy omówic tak na powaznie - a co do zabawy to osobiscie bawiłem sie świetnie i mysle ze ten sylwester przejdzie do historii chaty. A co do spraw samochodowych to westwlka nie wdrapała sie na ostanie odcinek podjadu do polanki, zawracanie na drodze podał jednak rewelacyjnie natomiast zjeaz był kłopotliwy bo niektóre podjady po sniegu były b trudne i ledwo ledwo sie wdrapała. Niestaty 30km od warszawy była awaria prawdopodobie póoscki i trzeba było sie przepakowac w auta ratunkowe zorganizowane przez Ewe a westwalka bez ładunku docłapała pod warsztat u znajomego mechanika - ale około 12 bylismy juz w domach. Auto juz jest w naprawie. Podrawiam wszystkich.
kondor : witam wszystkich! Nam sie udalo dotrzec PKSm z Ustrzyk i bylismy w wawie juz o 19. Brudni, zmeczeni ale szczesliwi. Dzieki wszystkim za super atmosfere. Tanczenie breka jeszcze czuje w kregoslupie:) Ja tez uwazam ze pare rzeczy trzeba dopracowac zwiazanych z funkcjonowaniem chaty na tak duzych imprezach. Pozdro
Rudy : Test drzewa?? Czy dziala i czy dziala to jak dziala;-)))
Ewa: : Pierwsze wrazenie z pobytu..... zaczołem ja czyli Krzych w imieniu Ewy by ja sprowokowac do wyrazenia opini - obiecała ze napisze wiec cekam razem z wami.. ciao
Krzych: : Wiecie co - zuwazyłem ze sobie lubimy gratulowac i doceniac - jest to na pewno bardzo wazne i potrzebne - jednak uwazam ze potrzeba równiez nieco konstruktywnej krytyki i refleksji (rozmawialismu i o tym wracjac z Otrytu) nie wiem czy do konca potrafimy spojrzyc na to wazne dla ns miejsce trzezwym okiem (mam na mysli obiktywizm a nie spadek stezenia we krwi) wiec moze wrto posłuchac opinii jakie wrazenie robi chata- sposób zbawy w chacie czy tez zasdy tam panujace (jesli takowe jeszcze istnieja i sa honorowane) organizacja itp. w odbiorze osoby nowej - myle ze to dla nas wazne bo wkoncu chcemy rozporopagowac to miejsce i i ma byc ono chetnie odwiedzne przez innych - wiec zobaczymy co napisze Ewa. Ja sam tez ma kilka spostrzezen ale na razie sie wstrzymam
Krzych : A wogle to pomyslałemze dal cłonków klubu i sympatykówmozna by porobyc taki małe nakleji z logiem chaty i i adresem internrtowym jaki przyklejaja na auta z tyłu serferzy (deska) płetwonurkowe (nurek) paralotniarze (skrzydło) itp. Wsrstwalka moze terza z ogniskami rdzy nie nadaje sie na porpomcje ale za dwa miesizace ma byc przemalowana i wtedy chetnie nakleje takie coa moze nawet duzo wieksze niz w przypadku samchaodów osobowych. jezimy sporo po waie i innych miastach a jak sie srtoi w korku i gapi w tył porzednika to łatwao zapamietac namiar o chatke z głowa sfinaksa... czy ktos z naszych poligrfistów ma dostep do plotera z głowica do ciacia folii?
Julo : Witam Wszystkich w Nowym Roku. Jeśli chodzi o dopracowywanie różnych rzeczy w chacie, to jasne, że trzeba jeszcze wiele (teraz tylko zapiankowałem wszystkie okna). Na pewno kwestia bezpiecznego światła to priorytet. Stawianie świec bezpośrednio na drewnie musi być zabronione. Dziś mamy 1-sze zebranie nowej rady. Na pewno o tym pogadamy. A co do Sylwka: impreza klimatyczna trwała ok. 30 godzin, bez wypadków i ekscesów mimo, że poszło cóś koło 50 litrów płynu. Dzięki Jasiowi za aprowizację i Kondorowi za muzę z bumboksa Ewci. Baterie były obliczone prawidłowo. Dziewczyny, jak zwykle, nie zawiodły: bigos pyszny, sałatki też. Tylko wątroba coraz starsza.
HELA : Witam Kochani! Jasiu! To był niezapomniany Sylwek - dopiero dziś dochodzę do stanu użytkowania publicznego - nie żałuję ani jednej chwili. Jestem ciekawa co powiedzą moje przyjaciółki Mariola i Antenka :)
wujek : nie wiem jakie wrażenie zrobił na nich Sylwester i Otryt, ale ciebie poznały z trochę innej strony
HELA : Antenka na moje pytanie jak się bawiła napisała: przeciez wiesz, ze bombowo, tyle ludzi , tyle wrazen...
Radzio : ta...
Radzio : ta...
antena : Tak, tak Radzio... Pozdrawiam!
ania : Jasiu! Kierowniku nasz :-) Impreza fantastyczna! Dzieki wielkie! Do zobaczenia pewnie niebawem :-)
baltazar : pozdrowienia w nowym roczku. a tu lato i dzeszcz i wiatr i calkiem fajnie :)
Macio : Na ogólnej można zainstalować wieszaki na kroplówki nad miejscami do spania, żeby każdy kto chce mógł sobie rano załadować potas i elektrolity coby się lepiej poczuć... znalazły się buty Bogusia? Dla Świdra i Bogusia- "piątka down'ów". Ola&Polip- dzięki za transport. (6h przegadane wyłącznie o robieniu kupy, wymiotowaniu, seksie i onaniźmie... przerwane rozważaniem "co by się stało jakbym wpadł do środka kibla na Otrycie"- zapraszam do dyskusji na forum) Udowodniliśmy światu kolejny raz, że można wypić wiadro spirolu i świetnie się bawić. Andrzeju alko było super, Jasiek- well done. Jak dla mnie bomba.
Zombie : Witam noworocznie! A ja dla odmiany napiszę, że było rewelacyjnie. Ta impreza z pewnością zapisze się wyboldowanym drukiem na kartach otryckiej histErii ;-)) Wprawdzie moja kurtka dotarła do mnie dopiero dzisiaj, ale bawiłem się za to wyśmienicie ;-)
Zombie : A takiej Heli... to jeszcze nie widziałem, jak żyję ;-)
Zombie do Anteny : Antenko, bardzo ciekawi jesteśmy Twojego wrażenia (oczywiście jako bardziej obiektywnego obserwatora).
Krzych: : Czołem Chlorki! Wałsnie co do spirtu to był dobry jak nigdy - zawyczaj to taka domorosła konstrukcja chemiczna wykreca ryja i zoładek na drugi dzien a ten wcgodział niczym nasza zoładkowa - gratulacje dla twórcy.
ola : nie bede bardzo oryginalna, gdy napisze ze bylo fenomenalnie; gdy zbieralam sie z owca i jej ekipa, zajrzala grupka turystow i bardzo dziwili sie jak mozna spedzic sylwestra w chacie na koncy swiata (na szczycie swiata?)-no to im powiedzielismy ze mozna!oj mozna!I TO JAK!!!buziaki dla wszystkich
beata : pozdrowienia Olu, Ty chyba najdalej miałaś na Otryt. Mam nadzieję, żę Twój Tata czuje się już dobrze. Uściskaj Go od nas.
kondor : w czasie pobytu na gorze dostalem od grupy wroclawskiej plyte z archiwalnymi nagraniami koncertow Belwita. Jest tam 50 minutowy film z Jego koncertow. Mozna by sie jakos umowic i obejrzec wspolnie? Potrzeba laptopa i rzutnika (oczywiscie takze lokum:) pzdr
Czajnik : Kondor ja chce plyte! :-) Czy gadales z nimi czy moglibysmy to umiescic na stronie www?
andy : Jak juz kilku osobom wspominalem, wspolnie z Ela W. bede sie staral ponownie zorganizowac Impreze Otrycka, charytatywno-okoloostatkowa - to juz trzeci raz, taka mala swiecka tradycja sie zrobila :o) Jak tylko bedzie znany konkretny czas i miejsce, to oczywiscie bede dawal znac, ale juz teraz serdecznie Wszystkich zapraszam. I zacznijcie juz myslec o gadzetach na loterie i aukcje... Tam takze mozemy pewnie znalesc czas na obejrzenie filmu o ktorym pisze kondor. Pozdrowka!
ola : dzieki beatka! wszystko ok, tylko wkurza sie, ze musi lezec, ale humorek juz powrocil:)
andy : I jeszcze podziekowania za wszystkie pochwaly nt. napitku sylwestrowego - w Chacie, tu i na forum - az mi glupio... Wiec tylko napisze, ze primo: zasluga Jasia, ze byl (na czas!) dobry wklad; secundo: to takze duza zasluga mojej kolezanki malzonki, ktora przygotowala swietny karmel; a tertio: ja sam nie bylem z tego czegos tak do konca zadowolony, wiec mam nadzieje, ze nastepnym razem bedzie tylko lepiej!!!
kondor do Igora : o umieszczeniu tego na stronie nie gadalem ale da sie raczej zalatwic gorzej ze ten film ma jakies 500MB skompresowac sie chyba bardziej nie da bo i tak nie jest jakiejs super jakosci
kondor do Igora : tak czy siak moge sie z Piotrkiem skontaktowac i zapytac Go o pozwolenie na umieszczenie filmu na stronie
Czajnik : Spoko, jak dostane to bede kombinowal z rozmiarem. Natomiast najwazniejsza jest zgoda na umieszczenie filmu...
Rudy : Fajnie Kondor, ze zes zawinal ten film bo ja go zostawilem w sluzbowce u Marasa. Powiedz czy brales to wlasnie ze sluzbowki??
andy do kondora i Czajnika : Ja tez bym chcial kopie tego Belwita! A co z "surowka" od Bartka - udalo Ci sie zgrac na DVD czy cos w podobie?
Czajnik : Jeszcze nie mialem czasu, ale spoko, zrobie to :-)
kondor do Jasia : nie ten film dostalem od Piotrka
Rudy : No ja tez dostalem film od Piotra tylko go zostawilem w sluzbowce;-)))
Bogus : No to ja dla odmiany napisze, że jesteście bandą alkoholików zbereźników itd. i dlatego nie mogę się juz doczekać, kiedy następna okazja (okazja jak wiadomo zawsze się może znaleźć). Najgorsze jednak jest to, że jesteście podstępnymi złodziejami butów. gdyby kogos z was ruszyło sumienie i przez przypadek znalazł parę granatowych butów w plecaku to chętnie wymienie na kalosze!!
Bogus : A pomysł z wieszakiem na kroplówkę uważam za szczególnie godny uwagi. Jakby ktoś miał zdjęcie na którym jestem podłączony i jednocześnie walę banię to ja BAAARDZO poproszę - powieszę sobie w moim gabinecie, a kalosze dam do gablotki!!
Kaśka : Boguś! to daj meila! Zdjecia mam nie tylko z kroplówą ale i w gumiakach sie znajdą!Narodziła się nowa świecka tradycja! Pozdrawiam!
Joanna : Boguś, a jesteś pewien, że nie wchodziłeś na górę na bosaka?
Joanna : Igorku - te wiersze na forum... Jestem pod wrażeniem:-)
beata : Boguś - pomysł z aranżacją gabinetu - boski. Pacjenci na widok fotki z bańką i kroplówką od razu zrozumieją, że mają do czynienią z wyjatkowym lekarzem - nie tylko specjalista ale i swój chłop!
adasko : WItam!!! wszystkich. Pragnę powiedzieć ze też małem okazję spróbować dobrodzejstwa kroplóweczki gdym zaniemógł na dom wracają. Dziwnym trafem znalazłem się w spitalu w Brzozowie gdzie radośnie wpompowano we mnie 3,5 l różnych płynów.
Rudy do Adasko : A co Ci sie stalo??
Czajnik : Polecam zagladanie do aktualności od czasu do czasu. Zamiescilem wreszcie artykuł Tadeusza Olszańskiego o historii Chaty z zeszłorocznego Płaju. Zapraszam do czytania i komentowania :-)
Krzych: : Do tcyh co casem do mnie dwonia lub beda dzwonic - dotychcasowy numer komórki juz nie jest aktualny - skonczyła mi sie umow w plusie dwa dni temu - nowy numer podam niebawem jak kupie nową. Jakby co to piszcie na kguzek@wp.pl sprawdzam poczte w kazdy roboczy dzien.
Świder : Cześć! Pozdrawiam wszystkich, ktorych jak mówią zdjęcia, powinienem pamiętać!! Słuchajcie,wiecie ile razy Boguś się upił na Otrycie? Prawidłowa odpowiedź brzmi:RAZ,ALE ZA TO JAKI RAZ!!!!
Świder : Do Macia: stary, mówisz i masz! w końcu mamy zbliżone sposoby spędzania wolnego czasu Do Radzi: czy mogę prosić o zdjęcia z ostatniej nocy? Tanczenie breka, i inne? Może na nich znajdziemy rozwiazanie tajemnicy butów Bogusia....
Świder : Do Kondora: dzięki min za muzę!!!
Świder : A do pozostałych 54 osób-naprawdę było z wami super!!
Świder : do ostatniej niewymienionej osoby: komor Ty chu...ju!!!
Rudy : No to ladnie a rudej zdzirze nie podziekujesz?? ladnie no ladnie
Radzio : Jasiu wiesz jak jest z organizatorami....
Radzio : a poza tym sukces ma wielu ojców, ale że było beznadziejenie to.... GRATULACJE Jasiu :)
Radzio : po zdjęcia proszę sie zgłaszać po adres radko@o2.pl
Macio : Dziś Baltazara! Baltie!!! Wszystkiego naj naj stary!!! ściskam
Rudy : No wlasnie Batli wszystkiego naj...
Czajnik : Czy was też robota dorwała od nowego roku????
adaśko do rudy i zatroskani : co mnie się stało to nie wiem. Zapaskudziłem przystanek niczym nie przymierzając gimnazjalista.Jednakżę nawet mało pojętna pani doktor stwierdziła iż to raczej niemożliwe stwierdzić 12h po ostatniej bańce że pacjent ma zatrucie alkoholowe. Podejrzewam raczej brak chłopa na podkarpaciu-odwiedziło mnie z 5 pań doktor i tyleż pielęgniarek.
Czajnik : A może zwykła choroba lokomocyjna :-)
Świder : Rudi: dziekowałem Ci bvardziej intymnie, już nie pamiętasz?? Adasiu(nie wiem który z 2-ten od Natalii?) a) zatrucie lalkohlowe jest jak się ma jeszcze promilki we krwi. Pytanie, czy 12 h po zakończeniu 36 h picia miałeś jeszcze jakieś promile b) vomitus zapewne był spowodowany nadmiarem aldehydu w łorganiźmie, czyli ątroba już nie wyrabiała z przeróbką. Przestan pić, albo idź w ciąg i skończ jak mężczyzna, męczyć się na małych ilościach nie ma sensu. c) w którym to spzitalu mają takie braki personalne? bo ja tam chętnie kilka dyżurów....
Świder : a co do wystroju wnętrz gabinetów lekarskich, ja w moim wstawie wielki słój, w nim będzie Boguszek, zalany spirytusem (i w gumiakach). Konserwuje się znakomicie, tylko co 2 dni trzeba będzie spirolu dolewać ;). Tym razem pozdrowienia specjalne dla ekipy specjalnej troski z Poznania
Krzych: : A propos gumiaków to w kiedys w trakcie zajec z patologii społecznych i marginalizacji dowiedzialem sie ze w zaklaadach spirytusowych polmosu pracowanicy wpadli na nowa metode na bezsladowe przenikanie alkoholu do krwi z pominieciem układu pokarmowego nie chodzi tu o igły i kroplóki ale i iiny wariant doskonały dla Boguszka (biorąc pod uwage jego obecne wyposazenie) mianowicie ubóiw pracowanicze w zakładach tu były gumiaki wiec oni wlewali spirytus w gumiaki i jak sie wnich cały dzien chodzi to podobno efekt jest niezły....
Czajnik : Dodałem link do Chatki na Czarnohorze. Rezydent tamtej Chatki odezwał sie do nas z propozycja wymiany linkow na razie. Mam nadzieje, że będzie to początek szerszej otrycko-ukraińskiej współpracy :-)
Macio : ...no stopy tak nie walą.
adaśko : czajnik-to na pewno nie była choroba lokomocyjna. Jak świat światem a bałtyk wzburzony nie chorowałem na tą przypadłość. Świder to ja Adaś Pierwszy czyli brat cioteczny owcy. Drodzy przypadłość ma nie wygłądała na nadmiar alkoholu raczej na jego niedobór czego efektem było zatrucie.Do Świdra szpital w Brzozowie wychodzi taniej niż hotel tylko żarcie liche. Gdy młodej pani lekarce udzieliłem odp. na pytanie co piłem, niewiasta zapytała a co to ten jarzębiak, co za czasy pacjent wdzięczności okazać już nie umnie a potem się dziwią że niedokształcone i co to jarzębiak nie wiedzą.
baltazar do macia i rudego : dzieki za pamiec
Rudy do świder : 1) NIe pamietam Twoich podziekowan nawet tych bardziej intymnych 2) Rany boskie Bogus w sloju ze spirolem. Toz to mozna sztuke teatralna wystawci:-)) Pozdro lekarski wirusie;-))))
Macio : Jednakowoż uważam, że Boguszek powinien znajdować się w formalinie. Spirol trzeba będzie wciąż uzupełniać.
Macio : Prośba jest. Czy ktoś może wie skąd można wziąć tekst piosenki tej z referenem: "wszyscy się mnie k......a dziwowali.... coś tam cośtam"?
ania do Macia : Maciu, myślę, że cały tekst będzie w stanie podyktować Ci Zombie, poczekaj więc aż wróci ze swojej wyprawy śniegowej (nast.niedziela) i spytaj go po prostu. Pozdr!
Joanna : Do Macia - to zawsze była ulubiona piosenka Andrzeja. Juz mu powiedziałam, ze potrzebujesz tekstu i na pewno Ci prześle. (wszyscy mi się k...... dziwowali,gdym na warcie k..... stał - to braki w podanym fragmencie a cdn wkrótce.
Macio : Aniu, Joanno dziękuję za błyskawiczną reakcję. Jak Andrzej będzie miał wolną chwilę kiedyś to było by extra. Do zo, pozdro, ale o co cho. Macio
Joanna : Jutro wyślemy całość mailem.
Macio : Ach, 4 w nocy- śmierdzi sesją. Tekst o3małem. Dziękuję bardzo- piosenka jest zdecydowanie mistrzowska. Pzdr.
kondor : witam wszystkich. planuje zrobic mini-spiewnik z piosenkami Belwita. Czy ktos ma moze teksty Jego piosenek w e-versji lub versji papierowej?
kondor : wiem ze piosenki byly w starym spiewniku Otryckim (IIgim chyba?) w ostatecznosci moge tesksty spisac z filmu ktory dostalem od Piotra
kondor : btw. czy wiadomo w koncu jak Radni nazwali swoja pocieche:)
Radzio : w końcu nie wiedzieli na jakiw imię się zdecydować i nazwali go Radosław po... wujku :)
kondor : Radziu mozesz mi poslac jeszcze raz zdjecia ale spakowane zipem, nie mam w pracy rara
Radzio : jak się zdenerwuje zaraz.... a ja nie mam zipa i... dupas :)
Czajnik : Kondor wpisz w google rar.exe i sobie sciagnij. ten plik ma ok 200 kb
kondor : no tak ale ja nie mam uprawnien admina zeby sobie w pracy instalowac programy:( wersja dos nie chce odpakowac pisze ze file header broken czy cos tam:(
andy : UWAGA - IMPREZA OTRYCKA!!! Jesli byliscie na ubieglorocznej otryckiej imprezie ostatkowej (albo na tej pierwszej - dwa lata temu), to nie musze nic wiecej tlumaczyc. Jesli nie, to zalujcie, ale macie szanse to nadrobic uczestniczac w imprezie, ktora stala sie juz "mala swiecka tradycja": Wszystkich Klubowiczow, Przyjaciol, Sympatykow, Weteranow, Sredniozasluzonych, Nowicjuszy i Innych zapraszamy na impreze karnawalowa, otryckie spiewanie i zabawe przy gitarze i harmonijkach (i przy kominku!), moze nawet jakies tance... Impreza odbedzie sie w piatek 4 lutego 2004 r., w Cafe Apartament, ul. Wybrzeże Gdynskie 2B. Poczatek jak zwykle ok. godz. 18:00. Cena wejscia 50 PLN (z czego ok. 1/2 zostanie przekazana na Fundusz Odbudowy Chaty). W cenie biletu skromne jedzonko (salatki i pozywna zupka) i los na otrycka loterie. Jakies powazniejsze jedzenie i niedrogie alkohole do kupienia w barze. W czasie zabawy bedziemy zbierac w zaskakujacy i wesoly sposob pieniadze na odbudowe Chaty. Badzcie czujni! Jak dojechac: jadac Wislostrada na polnoc-Gdansk, za Kepa Potocka, tuz przed ostatnim mostem (Trasa Torunska, zjazd na Zeran, Marki, Whitestock), na wysokosci Zoliborza po prawej stronie parterowy, czerwono-pomaranczowy budynek z wyaznym napisem Cafe Apartament (byl tam tez do niedawna, a moze nawet jest nadal sklep rowerowy). Przyjdzcie koniecznie i przyprowadzcie bliskie Wam osoby!
andy : Przy okazji, jezeli macie jakies drobiazgi, gadzety, etc., ktore moznaby wykorzystac w ramach loterii otryckiej, albo tez jakies powazniejsze rzeczy (np. pamiatki otryckie), ktore moglibyśmy wystawic na aukcje to skontaktujcie sie prosze ze mna.
Czajnik : Kondor rara nie musisz instalowac, jesli dosowy ci nie rozpakowuje to poszukaj pliku rar32.exe
Macio : Ponieważ kolega Czajnik intesywnie udziela się na forum lirycznie, postanowiłem rzucić mu liryczne wyzawanie. Igorze, odpowiedź jest także w rubryce "co się dzieje z drzewem???"
Ania : Igor i Macio! Mistrzostwo świata!!!! Jesteście wielcy!!!!
kondor : witam jesli chodzi o zdjecia to juz sobie rozpakowalem w domu pzdr
Julo do Macia : Macio przeslij mi tekst Ołomuńca od Andiego. Sprawdzę, czy dał Ci wszystkie zwrotki (znam całą od taty).
Macio do Jula : Super, zaraz pójdzie. Dzięki.
Czajnik : Jak tam Macio z Twoim wyzwaniem? Odpuściłeś?
andy do Jula i Macia : Na pewno tam nie ma wszystkiego i pewnie sa tez jakis bledy, Aska spisywala mi "z pamieci" troche w biegu wiec moglem cos przeoczyc. Jeszcze co najmniej jedna zwrotka chodzila mi po glowie, ale nie moglem jej odgrzebac - jak mi sie przypomni to dosle. Chyba, ze Julo uzupelnisz, to podeslijcie pelna wersje i do mnie.
andy do Macia i Czajnika : Ale daliscie czadu chlopaki!!! Wojna jak z 8 Mili :o) gratulacje! Ale odpusc mu juz Igorku, bo sie chlopak zatchnie
Macio : na zajęciach byłem, nie miałem kiedy napisać:) Andrzejku nie bój sie o mnie.
andy do Macia : No to cale szczescie. I piekna kolejna odpowiedz. Z utesknieniem czekam na reaktywacje Macia-Zuchwalca!
Macio (trochę Zuchwalec) : Słuchajcie, nie mam internetu u siebie, co odbiera mi możność spontanicznych odpowiedzi lirycznych tudzież prozą- będę pisał z mniejszą częstotliwością ...Ale będę. Macio Zuchwalec, jak napisałem, Andrzeju, wychyli się jeszcze z cienia:)
Czajnik : A co ci się stało z netem? Rachunki czy kabel przecięty? A jeśli pomyslisz że ja maczałem w tym palce - to chyba będziesz rąbnięty! :-)
Czajnik : Ja nie moge, ale mam głupawkie... :-)
Ania : Ależ robi się uroczo i poetycko, aż strach będzie niedługo niewierszem mówić :-)
Macio : Musiałem dysk zformatować, system na nowo postawić i inetrnet nie działa. Nie wiem kiedy będzie działał.:( Ale na pocieche kolejna dawka czeka na was na forum
andy : No i o to wlasnie chodzilo, pieknie jest :o)
baltazar : pozdrowienia z Auckland
Radzio : Pozdrowienia dla Baltiego... heeeej...
Krzych : Dziecko ranych naywa sie OLO! pieknie co? ma wiecej włosów nic ja i do tego czarne jak smoła - przypomina z wyglądu Mao Tse Tunga - jak stwierdził Radzio brakuje koszuli z pagonami ale bez gwiazdek- ja podejrzewam ze Kasia jadłoa za duzo chinszczyzny lub moze Vietnamczycy maczali w tym palce, ale o dziwo do Michaka tez jest podobny o ile cos mozn wywnioskowac z takiej malenkiej buzi.
Rudy : Ale cos pustawo na tym naszym drzewie nie da sie ukryc raczej. Co sie dzieje kochani???
kondor : praca praca praca:)))
andy do Rudego : no wiesz, to jak z tymi dwoma starymi rabinami - o czym tu gadac???
Czajnik : No właśnie. Ile mozna gadać o tym że życie jest do dupy. Ma ktoś pistolet?
Radzio : odrazu pistolet i że do dupy...
Radzio : jaka to musi być okropna śmierć... fu!
Czajnik : Każda śmierć jest okropna. Ale przynajmniej bół mija...
Rudy : No wlasnie w koncu jakis ruch, nawet jezeli to bedzie naciskanie spustu przez Igora. Ale sie bedziesz musial nagimnastykowac zeby nacisnac ten spust w okolicach odbytu:-))))
: 11qqwwerty7ui-m-m-mnnnbvh1jk1jj1kl;'
Marek : Komuś coś się chyba pomyliło
Marek : to Baltazar chyba przez pomyłkę coś napisał
Rudy : To na pewno Balti chyba,ze ktos tam jeszcze siedzi a nic o teej osobiee nie wiemy;_))
baltazar : to ja, kabel w klawiaturze mam walniety. a i potrzebuje adresu do pani waligorskiej z wroclawia, u niej mieszkal belwit. prawdopodobnie bede wracal przez wrocek, to zajrzalbym do niej
Macio : Jednakowoż pistolet w odbyt to nie łatwe. A strzelić sobię w głowę przez odbyt, to na pograniczu sztuki już.
Macio : ...chciałem tylko powiedzieć, że nie znam adresu do pani Waligorskiej z Wrocławia
Czajnik do Baltiego : Wysłałem adres na orbit
Fabian : Ziemia budowlano-rolna 2,40 ha.w Dwerniku pod samym Otrytem,koło Radka i p.Ciomborowej.Pozdrawiam.
Fabian : Tel.0603-978-999
baltazar do Fabiana : mozesz podeslac wiecej informacji? np cene. baltazar@podspodem.art.pl
Czajnik : http://news.otryt.bieszczady.pl/kutia2005.html
Czajnik : Nakładem oficyny Wydawniczej Rewasz ukazał się Przewodnik Prawdziwego Turysty. W przewodniku polecanym przez Komisarza jest bardzo ładna informacja o Chacie Socjologa :-) Polecam.
Julo : BAlti, to co budujemy coś?
Radzio do wszystkich : Siłka... prosze o ponowne wysłanie wszelkich emaili na mój adres, ponieważwczoraj na o2.pl była jakaś poważna awaria, która "zjadła" wszystkie wiadomości - szczegolnie dotyczy tych z tematem: naklejka... z góry dziękuje...
Czajnik : Radziu, kiedys zmieniales adres na listach na go2.pl teraz wrociles na o2.pl nie moglbys uzywac jednego adresu :-)))) Na pewno nasze listy mailowe wysylaj z go2 bo cie bedzie automagicznie odrzucac...
baltazar do Jula : moze, kto wie
Radzio do Czajnika : wysyłam z go2.pl - na pewno od dzisiaj :))) ...
Czajnik : Wiktor Juszczenko wprowadzał ludzi w hipnozę i w trans - oświadczył wczoraj w ukraińskim Sądzie Najwyższym Nestor Szufrycz, szef kampanii wyborczej Wiktora Janukowycza, którego w grudniowych wyborach pokonał Juszczenko. Zdaniem Szufrycza Juszczenko nieczystymi technikami narzucał wyborcom pogląd, że Ukraina może być "szczęśliwa i demokratyczna tylko, gdy on będzie prezydentem". uuuuuuuuuuuuuu a mówią, że u nas jest szopka w polityce :-)
andy : Tego Juszczenke to chyba powinni koronowac albo beatyfikowac, a nie na prezydenta: nie dosc ze niesmiertelny (nie dal sie otruc) to jeszcze cuda czyni!!!
baltazar : http://polityka.onet.pl/artykul.asp?DB=162&ITEM=1212107&MP=4
Czajnik : Władze ukraińskiego Krymu postanowiły by z okazji 60. rocznicy konferencji jałtańskiej został odsłonięty w mieście pomnik Józefa Stalina, Franklina D. Roosevelta i Winstona Churchilla. Nie skomentuję tego, bo bym musiał użyć nieparlamentarnych słów.
exradni do Baltiego : Pozdrowienia od trójki Aleksandrowiczów:)
Świder : Witam, i pozdrawiam wsyzstkich :). Mam pytanie, kto to jest/był Belwit?
Czajnik : Świder, zajrzyj do działu Twórczość, tam jest link do wirtualnego tomiku wierszy Belwita...
Czajnik : Exradny, czy zamierzasz podmienić Chór Aleksandrowa na Chór Aleksadrowicza? :-)
exradny do Igora : Najpierw Oleg musi przejść mutację, a potem zobaczymy;) A swoją drogą to chętnie bym posluchal Choru Aleksandrowa np. na Otrycie;))
exradny do Igora : Widzę, że Ciebie również dopadła dzisiaj mutacja. U mnie to chyba wynik prezentacji, którą muszę jak najszybciej skończyć, a u Ciebie???
exradny do Igora : miało być głupawka zamiast mutacji. Oj nie jest dobrze;))
Czajnik : Ja nie mogę! Co wszyscy tak zapracowani? Nikt nie narzeka, nikt sie nie cieszy, nikt nie komentuje... Macie jakieś kolejne OSRaNKO? :-)
Rudy : Siema Igor lepiej, ja wlasnie sobie siedze i pracuje ale sie odezwe bo widze, ze cierpisz jakos strasznie z powodu braku wpisow na drzewie. Czy juz lepiej???;-))))
andy : Jakby co, to ja moge opowiedziec jakis stary dowcip...
Czajnik : Spoko, tak naprawdę to tylko sprawdzałem czy działa, czy znowu sie cos wyj....o :-)
Krzych: : Na Krymie to by oni epiej posprzatali smiecie a nie stawiali pomniki - Jałata jest tk zasyfiona jak stadon diesieciolecia po zienieciu handlu (a to specyficzny wycinek Wawy) syf i mogiła - oni nawet na pazy soatwaiaja smieci tam gdzie lezeli - barak podstawowych zachowan spolecznych.
Rudy : Tak andy opowiedz jakis stary dowcip prosimy Cie bardzo ;-))))
kondor : to moze ten o gasce Balbince?
Ja : Jako, że nikt nic nie pisze, nie marudzi etc. a zawsze jest tak, że ktoś musi zacząć... więc może dam coś od siebie. Dlaczego nie ma fotek z sylwestra?
Rudy : No to jeszcze jak sie "Ja"przedstawi to moze sie da mu przeslac zdjecia z Sylwka??Bo na razie nie wiadomo kim jest 'Ja";-))))))
Fabian do Baltazara : 10 zł.za m2. negocjacja będzie zadowalająca.Działka jest w zagospodarowaniu przestrzennym, może być podzielona na mniejsze.
Fabian do Baltazara : dwernik3@wp.pl
Rudy : Cena zaiste imponujaca swoja wysokoscia
Czajnik : Co do zdjęć z Sylwestra to jak będę miał co zamieścić to zamieszczę...
baltazar do fabiana : 3 dolki za 1 m2? toz to prawie jak na manhatanie. moze w nastepnym zyciu.
andy : O gasce Balbince nie znam, ale moze byc o Hrabim Essex, znaczy sie nie dowcip tylko zagadka :o)
Rudy : Oj Andy to nawin jakbys mogl;-)))
andy : Chwilowo sie powstrzymam, bo znam kogos, kto bylby gotowy zabic mnie za to, ale moze kiedys...
Rudy : Czy jestes w stanie mi przeslac ta zagadke na mejla?? Czekam niecierpliwie;-))
grynio : balt, gosc juz ze 2 lata sprzedaje ta ziemia. kiedys chcial jeszcze wiecej :)
Rudy : Co 1.000.000 $ za metr???;-)))
Macio : Nareszcie!!! Już jest!!! odsysacz piardów w fotelu najnowszego mercedesa. Pozdrawiam gorąco niemieckich projektantów i konstruktorów!
Rudy : Prosze o wpisy, andy opowiedz w koncu jakis dowcip, Macio juz zablysnal intelektem i spostrzegawczoscia w kwestii nowych wynalazkow;-)))
andy : Eeee tam, chyba juz mi sie odechcialo. Za to z radoscia witam Macia po dlugiej przerwie :o)
baltazar : http://www.allegro.pl/show_item.php?item=40324017 | http://www.allegro.pl/show_item.php?item=40415892 | http://www.allegro.pl/show_item.php?item=40633210 | http://www.allegro.pl/search.php?string=HUSQVARNA&country=1
exradny : jakoś tak smutno tu się zrobiło ostatnio...
exradny : Może taki temat kontrowersyjny rozbudzi towarzystwo. Czy wczorajsze skazanie Urbana było atakiem na wolność słowa czy nie? Abstrahujac od osoby exrzecznika, moim skromnym zdaniem wyrok był cokolwiek kontrowersyjny...
sędzia do exradnego : Mimo całej antypatii do tej dupy z uszami i obrzydzenia do tekstu który napisała uważam, że nie powienien byc skazywany. W moim odczuciu nie było to znieważenie. Inwektyw tam nie było, choć styl wstrętny i pogardliwy.Poza tym wydaje mi się, że jak ktoś puści bąka w towarzystwie to się tego nie komentuje.
Rudy : Gorzej jak od tego baka ludziom chce sie rzygac i mimo prosb ta osoba tego baka puszcza. A sporo osob sie moze porzygac bedac w takim srodowisku. Oczywiscie z drugiej strony nikt nikogo nie zmusza do przebywania w towarzystwie tej osoby. Tak wiec sprawa nie jest dla mnie do konca oczywista (wyrok na swinie) ale faktem jest,ze sam text byl wyjatkowo paskudny.
exradny do rudego : ...ale to nie jest odpowiedz. Czy wyrok byl atakiem na wolnosc slowa czy nie? Dlaczego ks. Jankowski moze lzyc rozne narodowosci i persony, a Urban - nie. A tak swoja droga to swietna reklama dla Jurka i NIE;)
exradny : A poza tym jedni maja swojego Urbana, a inni Rydzyka, czy Giertycha. Rownowaga w naturze musi byc:)
Rudy do exradnego : Ja sie nie ciesze z tego, ze w ogole istnieja takie Rydzyki, Giertychy, Urbany (ale widocznie musza byc skoro sa;-)). Co do odpowiedzi czy wyrok jest atakiem na wolnosc slowa? Powiem szczerze, ze trudno mi sie w tej kwestii. Rozumiem Michal, ze uwazasz, ze sciganie Naszego Dziennika i ojca dyrektora za szerzenie pogladow antysemickich nie powinno miec miejsca bo realizuja oni zasade wolnosci slowa???
Czajnik : No właśnie, Jasiu, Bezradny poruszył ciekawą kwestię, chyba tak naprawde do rozstrzygnięcia w sercu każdego z osobna: gdzie są granice wolności? Niestety sąd jest w tej niewygodnej sytuacji, że musi swoją opinię upublicznić. Jednak chyba po to sąd powstał, byśmy się nie pozabijali gdy spotka sie taki Rydzyk z Urbanem. Ale to jest możliwe tylko jeśli nie bedziemy z sądem dyskutować. Jest określona prawem droga odwołań i koniec. Od tego jest sąd. I tylko od uznania tego faktu (że jak sąd zasądzi to koniec, dyskusje tylko w sądzie wyższej instancji) zależy czy w razie czego (Ukraina) poleje się na ulicy krew czy nie.
Czajnik : A jeśli chodzi o wyrok na Urbana, to rozumiem że brak Waszej aktywności na Drzewie w dniach 21 -24 stycznia był spowodowany pragnieniem, by UCZCIĆ PAMIĘĆ WIELKIEGO POLAKA, POLAKA KTÓREGO MARZENIE SIĘ SPEŁNIŁO, KTÓRY DOŻYŁ TEGO, O CO WALCZYŁ PRZEZ CAŁE ŻYCIE - JANA NOWAKA-JEZIORAŃSKIEGO.
Rudy : No wlasnie dlatego mam klopot z ocena sytuacji z Urbanem. Z jednej strony mnie jako katolika jego artykul (ktory jak zaznaczam poznalem z relacji sadowych a nie z jego szmaty) bardzo zabolal (jak kto woli zirytowal). Ale wlasnie nikt mnie do czytania tego artykulu nie zmusil. No i w koncu mamy wolnosc slowa wlasnie. Z drugiej strony nie chcialbym zeby ktos obrazal swoimi tekstami zarowno Jana Pawla II ale nie chce tez zeby ktos obrazal narod zydowski i sial nienawisc. Wiem, ze to niczego nie rozwiazuje ale takie mam przemyslenia;-)))
Czajnik : Cały problem w tym, że nie można określić klarownych kryteriów co jest obrazą a co nie jest. Myślę że najlepiej wszyscy zrobimy, jak troche sie wsłuchamy w otoczenie, jak kto reaguje na nasze słowa, czy sprawiamy komus przykrość czy nie itd. Co dla jednego bedzie stwierdzeniem faktu albo dobrą radą dla drugiego bedzie dość przykrą uwagą. A Urbana i Rydzyka mam w głębokim poważaniu...
Jak sie okazało zupełnie przez przypadek dokonałem tysięcznego wpisu do bazy Drzewa :-) Niech ten fakt będzie podkreśleniem tego co powiedziałem :-) howgh
Rudy : Wielki szacunek dla Igora za tysieczny wpis, to prawie jak dwa miliardy klikniec na Onet.pl
Rudy : napiszcie cos bo ja to dzisiaj sie chyba nasiedze w biurze a tak to by sie cos ciekawego zadzialo, jakas dyskusja
Rudy : Dzien dobry bardzo, piszcie cos bedzie radosniej bo tak jakos sie zimno zrobilo;-))
Czajnik : No dobra to w ramach uprawiania ogródka w każdy piatek szukajcie tam: http://forum.bieszczady.info.pl/bieszczady1833.html. Macio, proponuję, jeśli będziesz chętny, byś założył własny wątek na inny dzień tygodnia :-) No i oczywiście Kasiu, Andrzeju i każdy chetny niech zakłada kolejne wątki :-)
banita : Witam wszystkich! Czy ktoś może wie gdzie podział się Arek -otrycki gospodarz chaty-zanim doszło do pożaru.Jeśli znacie do niego adres czy też numer telefonu to dajcie mi znać. Mój adres:banita27@o2.pl. Z góry wielkie dzięki.
Zombie : Witam wszystkich po drzewowej przerwie. Czytam sobie forum i własnym oczom nie wierzę. Gratulację, Pnie i Panowie ;-)
Zombie do Banity : Banita, Arek siedzi teraz w Radomiu. Odezwij się do mnie na priva to dam Ci namiary.
Zombie : Ależ miło Was znowu poczytać. Przez ostatnie dwa tygodnie tylko praca i treningi, wcześniej tylko śnieg i lód. Ale wreszcie wśród swoich, przynajmniej wirtualnie ;-) I już odliczam godziny do najbliższego piątku.
Macio : Dziś Joanny! Joanno czy to dziś imieniny Twoje razem z Tobą swiat cały świętuje? Jeśli tak to ściskam wszystkiego najnaj... być może jako piwerwszy jestem, gdyż świat cały śpi już/jeszcze
Rudy : Dolaczam sie do zyczen ja juz nie spie choc to dopiero dwie godziny po wpisie Macia. Joanno wszystkiego najlepszego Ci zycze:-))) Caly swiat spi a ja rusza na Podkarpacie:-))) Pozdrawiam. Aha sluzbowo ruszam:(((
kondor : i ja sie Asiu do zyczen przylaczam! Wszystkiego najlepszego!
Joanna : Bardzo, bardzo dziekuję za wszystkie życzenia chociaż imieniny mam w maju. Ale zawsze miło:-)
Ola : Oczywiscie Asienko podlaska czesc swiata rowniez wszystkiego naj zyczy i buziaki przesyla!!!
Joanna : I mam nadzieję, że wszyscy pamiętają o piątku. Do zobaczenia!
Joanna : Witaj Ola! Co za zbieżność czasu w wysyłaniu.
andy : I ja witam wszystkich. Bylem przez weekend z Markiem w Szczyrku i bylo REWELACYJNIE - kupa sniegu, mrozek, sloneczko, nartki - bajka!!!
andy : Ale nie o tym chcialem. Przypominam o piatkowych Ostatkach Otryckich w Apartamencie. I przypominam prosbe organizatorow - zastanowcie sie i rozejrzyjcie wokol siebie, czy nie macie jakis drobiazgow (np. firmowych gadzetow), ktore moglibyscie wrzucic do worka pt. Loteria Otrycka, albo tez, czy nie macie jakichs powazniejszych asetow, ktore moglyby stac sie przedmiotem licytacji w ramach Ostatkowej Aukcji Otryckiej - dochod oczywiscie przeznaczony na dalsza odbudowe Chaty. Prosba jest powazna i mam nadzieje, ze jej nie olejecie :o) Pozdrofka, a.
exradny do andiego : nie wiem czy uda mi sie wynalezc wieksza ilosc fantow. Kilka powinienem miec. Na aukcje rowniez cos chyba wynajde;)
Zombie : Oczywiście że pamiętamy! Co więcej, nie możemy się już doczekać...
Ola : Chcialabym sie dowiedziec, czy mozna kogos ewentualnie zabrac ze soba na ostatki?czy raczej nie za zbytnio...:)
Ola : Tak Joasiu fakt, zgralysmy sie niesamowicie, buziaki:)
Czajnik : Zabierać, zabierać, koniecznie zabierać!
Ola : :-) dziekuje to juz wszystko wiem..aha a czy trzeba jakos wczesniej zglosic swoja szanowna osobe (wraz z towarzyszem)?
Radzio : imprezka jest otwarta - im ciaśniej tym lepiej..... :)))
Radzio : Andrzejku, a ja byłem z szanowną małżonką (swoją - szybko dodaje za miedzą na
Radzio : Andrzejku, a ja byłem na nartach z szanowną małżonką (swoją - szybko dodaje) za miedzą tj. w Korbielowie i nie mów że jeździłeś na Pilsku... pogoda rzeczywiście cudna i śniegu kupa
exradny do Radzia : Łubudubu, łubudubu, niech nam żyje Radzio z naszego Klubu, niech żyje nam! Sto lat Radziu!
Zombie : Radziu, ode mnie raz jeszcze dizisiaj STO LAT !!!
wujek : Tak Radziu wszystkiego naj, w piątek pierwsza flaszka chyba od Ciebie
kondor : wszystkiego najlepszego Radziu!
Radzio : Dzięki :)))
Heniek : Podeszłem z Dwernika, a Chata zamknięta Marasa nie ma, jednak Wojtek był zawsze!!!
Zdzisław : A ja pamiętam jak podeszłem ze Chmiela, w 2000 roku to było i Wojtka nie było. Na zakupy poszedł. No mysle ja sobie normalnie kłamiesz Heniu, bo przeciez zawsze to znaczy ze zawsze nie? A jak zawsze jak nie zawsze Wojtek był? Bo przecież do pyska czasem coś włożyć trzeba inszego niz jagody, których w lutym troszku w lesie brakuje... A poza tym to jak pogoda w Katowicach?
andy do Radzia : Ano nie - na Pilsko mi bylo za daleko, tym bardziej, ze hotel mialem pod sama Czyrna i nie musialem w ogole ruszac samochodu, tylko kawalek podejsc, wpiac nartki i heja!!! Ale swoja droga, to szkoda zesmy sie nie zgadali. Ode mnie (i reszty rodziny tez) gromkie STO LAT!!!
andy : a w piatek zaspiewamy: "A jubilat nie w lesie..."
andy do Zdzislawa : Czy my sie Stary przypadkiem nie znamy? Nieglupio gadasz chlopie!
Zdzisław : Ano znomy sie Andy znomy, niejedna wódka żeśmy wypili :-) I myśle że jeszcze niejedna wypijemy :-)
Zombie : ... nie w lesie... i flaszeczkę przyniesie, przyniesie... hej!
Zombie : Dobrze Zdzicho godocie.
HENIEK : Marasa nie było tylko dwa dni a pies wegetował u Mariana.
kondor : rozumiem ze mozna flaszeczki wlasne pzrynosic na party?
Czajnik : Czyżbyś Heniu włamał się do zamkniętej Chaty i czekał dwa dni na Marasa? Czy może wegetowałeś u Mariana czekając razem z psem? A może w drewutni koczowałeś do powrotu Marasa? Ciekawi mnie to bardzo. Nie sądzisz że Marasmógł wyjść z Chaty wcześniej niż te dwa dni o których piszesz? Może nie było go znacznie dłużej? Poza tym czyżby Marian nie dawał nic psu do jedzenia, że piszesz iz pies wegetował? Straszni ci ludzie w tych Bieszczadach! W przeciwieństwie do takich przemyślnych warszawiaków nadajacych z Katowic.
Zombie : Dobre pytanie. Można, andy?
andy : No wiec odpowiem politycznie, ze generalnie nie. Ale z drugiej strony, jak pamietacie wlasciciele sa raczej spoko, wiec jesli nie bedzie tego za duzo (znaczy im tez damy zarobic) i bez zbytniej ostentacji, to pewnie da sie dogadac, ze specjalna okazja - Chlop ma urodziny i chcial postawic cos specjalnego, etc. Sprobujmy to zrobic tak, ze jak bedzie trzeba, to ja ponegocjuje, ewentualnie poprosimy Ele o pomoc, natomiast sprawdzanie indywidualnych talentow negocjacyjnych (choc wierze, ze wielkich) pozostawmy poki co w odwodzie. OK? Jak sie nie uda, to kazdy sie bedzie mogl wykazac, ale zalezy mi z powodow osobistych, zebysmy nie zantagonizowali (sorry za brzydkie slowo) sobie tego miejsca.
exradny : A może ustalić, że własne to możemy przynieść nalewki na popróbowanie:) Tego się w barku nie kupi, a wódę, czy piwo można kupić w barku. Bez przesady. Nie jedziemy (chyba) nawalić się w trupa:)
andy : Tak, to jest chyba wlasciwa formula i wzglednie latwa do uzasadnienia/obronienia przed wlascicielami czy obsluga. Popieram.
Czajnik : Przypominam, że nalewki w zeszlym roku osiagaly wcale atrakcyjne ceny. Proponuje wystawić je na aukcji :)
exradny : jedno drugiemu nie przeszkadza:)
andy : Zdecydowanie nie przeszkadza, jesli dobrze pamietam, to w ubieglym roku zlicytowane nalewki zostaly wypite "na pniu" (przy barze).
andy : Wlasnie wrocilem z "Apartamentu" po rozmowach finalizujacych sprawe naszej imprezy ostatkowej wiec podaje kilka dodatkowych szczegolow celem przypomnienia. Startujemy oficjalnie o 18:00, ja bede na miejscu od ok. 17:30-17:45. Przypominam, ze wjazd kosztuje 50 zl. Do zarelka beda drobne kanapki, a ok. 23:00 wyjedzie zurek. Jednak nie liczmy na jakas super wyzerke - lepiej przyjsc po obiedzie :o). Ustalilem, ze jezeli nasze dziewczyny przynioslyby jakies ciasta, to oni nie maja nic przeciwko temu, zeby je wystawic na stol. Dziewczyny - postaracie sie? W barze kupujemy do woli piwo i inne alkohole. Na miejscu jest sprzet grajacy (CD) i jak przyniesiemy nasze plyty, to bedziemy je mogli puszczac do woli. Oczywiscie jak juz sie zmeczymy gitarami, harmonijkami i wyjcami :o) przypominam wiec grajkom o gitarach, etc. Jeszcze raz zapraszam wszystkich serdecznie i do zobaczenia w piatek (w jak najszerszym gronie)!
Marek do Andiego : Mam jeszcze jedną małą prośbe mógł bys podać dokładny adres apartamentu co bym sie z Białym nie błąkał
grynio : andy ... przyjde z kielbasa
grynio : o ktorej przewidujesz "czesc artystyczna"?
andy : UWAGA - IMPREZA OTRYCKA!!! Jesli byliscie na ubieglorocznej otryckiej imprezie ostatkowej (albo na tej pierwszej - dwa lata temu), to nie musze nic wiecej tlumaczyc. Jesli nie, to zalujcie, ale macie szanse to nadrobic uczestniczac w imprezie, ktora stala sie juz "mala swiecka tradycja": Wszystkich Klubowiczow, Przyjaciol, Sympatykow, Weteranow, Sredniozasluzonych, Nowicjuszy i Innych zapraszamy na impreze karnawalowa, otryckie spiewanie i zabawe przy gitarze i harmonijkach (i przy kominku!), moze nawet jakies tance... Impreza odbedzie sie w piatek 4 lutego 2004 r., w Cafe Apartament, ul. Wybrzeże Gdynskie 2B. Poczatek jak zwykle ok. godz. 18:00. Cena wejscia 50 PLN (z czego ok. 1/2 zostanie przekazana na Fundusz Odbudowy Chaty). W cenie biletu skromne jedzonko (salatki i pozywna zupka) i los na otrycka loterie. Jakies powazniejsze jedzenie i niedrogie alkohole do kupienia w barze. W czasie zabawy bedziemy zbierac w zaskakujacy i wesoly sposob pieniadze na odbudowe Chaty. Badzcie czujni! Jak dojechac: jadac Wislostrada na polnoc-Gdansk, za Kepa Potocka, tuz przed ostatnim mostem (Trasa Torunska, zjazd na Zeran, Marki, Whitestock), na wysokosci Zoliborza po prawej stronie parterowy, czerwono-pomaranczowy budynek z wyaznym napisem Cafe Apartament (jest tam takze duzy sklep rowerowy - widac reklamy). Przyjdzcie koniecznie i przyprowadzcie bliskie Wam osoby!
andy : Juz raz te ponizsza wiadomosc przesylalem i na drzewo i na liste otrytczykow, ale i tak co chwila ktos pyta o adres, godzine, albo jak dojechac, wiec wyslalem jeszcze raz. Mam nadzieje, ze wyjasni to przynajmniej niektore watpliwosci :o)
andy do Marka : Czy tak jest OK? Czekamy na Ciebie i Bialego!
andy do grynia : A co uwazasz za czesc artystyczna? Obrad zadnych nie bedzie, wiec w zasadzie mozna powiedziec, ze czesc artystyczna bedzie trawala od 18:00 do tzw. konca. Kulminacyjnym (mam nadzieje) momentem bedzie loteria i aukcja, ktore chcialbym przeprowadzic ok. 22:00.
andy : O kurde, ale wszyscy zapracowani - cisza jak makiem zasial...
grynio : i wlasnie o to chpodzilo. bo my kolo 20 dopiero
Zombie : Ludziki pracują, zarabiają na wejściówkę, aukcje i małe conieco ;-))
Marek do Andiego : Jest Ok dzięki za info i do zobaczenia jutro
Zombie : Pozdrawiam pozostałych pracusiów i do zobaczenia jutro.
ania : Moi drodzy, tak się niestety niefortunnie złożyło, że na 4 lutego moja szkoła zaplanowała sobie konkurencyjną imprezę pt. Studniówka. A że przyszło mi w tym roku mieć klasę maturalną to i na owej imprezie być muszę. W związku z tym niestety nie spotkam się z Wami na imprezie ostatkowej...;-( Jest mi ogromnie szkoda, no ale cóż... Życzę wszystkim fantastycznej zabawy i ogromnych funduszy do pozostawienia na aukcjach! Do zobaczenia przy najbliższej okazji :-) Bawcie się dobrze i wychylcie proszę jedną banieczkę za mnie, bo ja tam do rana o suchym pysku... Buźki!
ania : a tak po cichu liczę na to, że może studniówka będzie tak szalona, że nikt nie zauważy jak się wymknę na godzinkę i zajrzę na chwilunię... ;-) Raz jeszcze udanej zabawy!
Marek do Anii : Ale jak sie wymkniesz to Marek Ci zauważy tylko nie wiadomo który:) a poza tym to ja jakoś nie wspominam mojej studniówki jako imprezy o suchym pysku:) moi nauczyciele pewnie tez:)
Ania do Marka : To najwyżej wezmę Marka ze sobą ;-)
Zombie : Jeszcze tylko siedem godzin...
andy do Ani : No bez zartow - studniowka do rana? Urwij sie przed polnoca i dolacz do nas. dzieciaki se dadza rade, moze nawet lepiej...
Ania : No takie czasy że dzieciaki szaleją... A o północy wręcz jakieś występy tzw. artystyczne. Kiepsko to widzę. A chce mi się jak... ech...
Ania : A wszystkim wybierającym się na Ostatki Otryckie raz jeszcze udanej zabawy!!!
andy do Ani : W takim razie: Tobie udanej 100dniowki!
Ania do Andiego : Dzięki! Oby choć trochę ;-)
Radzio : 6,00 miałem być w pracy.... skończyło się na 7,30.... taka była impreza!!!!
exradny : Było git:)
Rudy : Mialem o 24 byc w domu bo mialem dzis jazdy na prawko, bylem o 3:15 taka imprezka byla.
beata : impreza nadzwyczaj udana. :)
beata : A za nowy BO dla dziewczyn podziękowania i gratulacje!
Michał : Dużo słyszałem o Was.Jak tam jest w Bieszczadach ?
Rudy : W Bieszczadach jest pieknie absolutnie. Zapraszamy wpadnij:-)))
Zombie : A ja powrotu nie planowałem, ale też nie takiego zakończenia ;-))) Ech, cóż to był za bal...
Zombie : A ja dzisiaj do Pyrlandii ;-) Pozdrowienia dla wsiech!
Radzio : nie perlandi tylko Kraina Podziemnej Pomarańczy :)
andy : Ciesze sie, ze Wam sie imprezka podobala, mnie zreszta tez. Tez nie planowalem czasu powrotu do domu, ale 5 rano to chyba drobna przesada :o) Ale co najwazniejsze zebralismy na fundusz odbudowy Chaty wcale ladna sumke, bo 3 razy tyle co w zeszlym roku! jak tak dalej pojdzie to za jakies 5 lat, po kolejnyxh Ostatkach Otryckich bedziemy mieli taka kupe kasy, ze sobie kupimy helikopter i polecimy nim odwiedzic Marasa :o)
andy : zapomnialem jeszcze dodac, ze oprocz pudla nierozdanych gadzetow, ktore zabralem w sobote z Apartamentu, stalem sie takze posiadaczem gitary w czarnym pokrowcu. Ewentualny (poprzedni?) wlasciciel proszony o kontakt.
kondor : tak andy to moja gitara ktra powierzylem twojej pieczy i ile pamietasz :) umowimy sie jakos to podjade i odbiore od Ciebie pod koniec tygodnia
andy do kondora : Ano widzisz, tak mi sie cos kolatalo, ale nie bylem pewien wiec wolalem zapytac :o) Znalazlem tez jakies teksty - pewnie tez Twoje.
Marek : mam pytanko do wszystkich czy jedzie ktoś moze na góre pociagiem 12 lub 13 bo mam cztery kolezanki ktore bym chętnie oddał komuś pod opieke:) co by same w nocy nie jechały pozdrawiam
Zombie : Cóż za ironia losu... Otóż cały tydzień spędzam w ślicznym ośrodku nad brzegiem malowniczego jeziora biorąc udział w warsztatach z rozwiązywania problemów alkoholowych. PARPA jest wielka ;-) Właśnie spotkałem się z kumplami ze studiów, z którymi nie widziałem się już siedem lat. Mam nadzieję, że nie staniemy się żywym przykładem warsztatów... ;-)))
Zombie : W Wasze ręce perswaduję!
Zombie : Wszyscy jeszcze śpicie..??
andy do Zombiego : A po jaka cholere, ktos normalny mialby wstawac o 6:20 i wlazic na Drzewo? No miej litosc!
Rudy : wlasnie Andrzejku to chcialem napisac w temacie 6:20, nie da sie ukryc szpital;)
grynio : ja w sprawie reklamacji... :)))))) sliczne pudelko na cd simpsona po 3 dniach sie rozpada :(( no.. ale chociaz ladne bylo ;)
Radzio do grynia : a przypadkiem nie "używał" tego pudełka Piotruś..... :)))
Zombie : 6.20 to normalna pora. W końcu my, żołnierze, nigdy nie śpimy. My co najwyżej odtwarzamy gotowość from tajm tu tajm ;-)
Zombie : Ale mnie tu wczoraj nastraszyli. Spotkałem kolegę, który uczestniczył w takich samych warsztatach rok temu. Po ich zakończeniu przez trzy miesiące nie wziął alkoholu do ust ;-) Teraz go doskonale rozumiem. Chyba sam zostanę abstynentem ;-)
Rudy : Rzeczywiscie 6:20 to normalna pora na... spanie a nie na siedzenie w necie:-)))
andy : Cos nam chyba drzewo delikatnie podsycha... Kondor - chyba jednak bedziesz musial opowiedziec o tej Gasce Balbince :o)
Zombie : W normalnych warunkach zaproponowałbym "podlanie" drzewka, ale najwyraźniej muszę zrobić porządny rachunek sumienia. I jak myślę sobie o naszym otoczeniu, to niejedna osoba powinna zastanowić się nad sobą ;-) Straszne rzeczy tutaj opowiadają ;-)
andy : A pokazali wam juz taki czarno-bialy film o kolejnych etapach delirium? Pamietam, ze w szkole mielismy niezly ubaw...
ewa+kondor : zapraszam serdecznie na impreze poostatkowa,czyli bez okazji, do Gloskowa(ul. Górna 2a, Głosków -Letnisko), w sobotę o godzinie 19.00. cieple jedzonko będzie, ale prosze o zaopatrzenie sie we flaszki i ew.co do chrupania. wskazówski dojazdowe: caly czas puławsk± w kierunku piaseczna, przed wjazdem do samego piaseczna skrecic na grójec. dalej od piaseczna cały czas prosto przez zalesie dolne, zalesinek, gołków( i w gołkowie nie skrecać na grójec tylko cały czas prosto)do tablicy GŁOSKÓW- za tablica(600m) pierwsza uliczka w prawo, na przeciwko barku pod wierzba a w ogóle to w razie watpliwoci dzwońcie : 501 280 754 ewa kunert + condor p.s. mozliwoć zabrania 3 osob z warszawy(dzwonic do condora)
Zombie : Jakiś film będzie jutro ;-)
Zombie : Straszne puchy zapanowały...
Rudy : Zabek bo zeby bylo smieszniej niektorzy intensywnie pracuja:-)))
Zombie : A inni intensywnie szkolą się anty ;-) alkoholowo ;-)))
Zombie : Szkoda że tak pusto. Dobranoc wszystkim.
aska grynfelder : a kto cie szkoli zombi? Pan Robert z PARPA czy kto inny? Pozdrow ode mnie ;-))))))
Rudy : Rzeczywiscie martwica opanowala nasz drzewko. Moze jednak uda nam sie je jakos uratowac??
Czajnik : Spokojnie, żyjemy w klimacie, gdzie po jesieni następuje zimowe zamarcie życia, które na wiosnę znowu wybucha. Przyroda żyje w cyklach, dlaczego z nami ma być inaczej? :-)
Rudy : Z duzym spokojem podchodze do kwestii zimowego wymarcia naszego drzewka, czujac, ze rzeczywiscie jest to naturalna kolej rzeczy. Pozdrawiam i ruszam do Lodzi:-))
andy : ale jednak troche smutno...
Zombie : Trzy dni nie zaglądałem na drzewo i aż się bałem, że przeczytanie "zaległości" zajmie mi spoooro czasu. Trochę jednak smutno... ;-(
Zombie do Gryniasi : Szkolenie prowadził osobiście pan Krzyś Wojcieszek ;-), pani Hania Łopuska-Sławińska i pani Jagoda, ale nazwiska nie pamiętam. Nad całością czuwał sam pan Kłosiński.
ania : a ja dla rozluźnienia małego: dla tych co lubią śpiewać i nie mają nic przeciwko karaoke - może by tak urządzić mały konkurs? :-) Powodzenia! http://dvdek.republika.pl/karaoke.htm
Zombie : Niezły pomysł ;-) Ja jednak poproszę łatwiejszy (chociaż troszeczkę ;) tekst, no i oczywiście kolejkę po kilku kolejkach ;-)
Ania do Zombiego : Marcin, zapewniam, że po paru kolejkach tekst wyda Ci się banalny :-) Ale ok, postaram się znaleźć Ci coś łatwiejszego na rozgrzewkę :-)
Zombie : Oki, doki, czekam...
andy do Ani : Rewelka!!!
Zombie : Chyba jednak trzeba będzie podlać to drzewko ;-)
kometa : byłam na górze właściwie to wróciłam w poniedziałek ale dopiero dorwałam się do komputera faktycznie coś kiepsko na drzewie. Na górze masa śniegu i w chacie chłodnawo więc jak się ktoś wybiera to lepiej weźcie ciepłe ciuchy. Maras żyje nawet całkiem nieżle, Kazan teZ, pozdrawiają wszystkich. No i chyba to na tyle, jak się bawiliście na imprezie u Ewy?
Rudy : Jeaaa wiecej ruchu, zycia, drzewko do roboty:-)))
andy : A ja siedze w Mediolanie i nudze sie jak pies - zamiast pochodzic po miescie, poogladac zabytki, muzea, pocieszyc piekna pogoda i sprawdzic czy Wloszki sa rzeczywiscie takie ladne, to siedze w biurze i czekam az moje szanowne szefostwo sie wreszcie zbierze i udzieli mi audiencji :o(
kondor : przynajmniej cieplo masz u nas od rana pada snieg:(
Rudy : Andy to olej szefostwo i daj dyla z tego biura ;-)). W sumie tez sie zastanawiam czemu mowi sie "nudzi sie jak pies"?????
Rudy : Bo w sumie czemu nie jak pies????;)))
Zombie : W końcu zasłużony weekend... ;-)))
Zombie : Pora spadowywać z miasta!
Rudy : Lepiej przestan...
Zombie : Pozdrowienia z zasypanego śniegiem Zamościa.
Kasia : Pozdrowienia z zawalonego chlapą Gdańska. W górach rzeczywiście ślicznie i przerażliwie zimno. Że tez Pomorze takie roztopione...
Rudy : Tytuł z ostatniego dodatku stołecznego do GW:"Kto za Czajką a kto przeciw". No niezle to nasze sprawy z Walnego wychodza do tak waznych dodatkow;-)))???
Paweł : Pozdrowienia z Gdańska
Rudy : Huraaaa nowy tydzien znowu pracaaaaaaaaaa, pracaaaaaaa, ptracaaaaaaa,. zadnego durnego odpoczynku, generowanie, pomnazanie dochodow naszych Szefow, jak ja sie ciesze. Pozdrawiam
kondor : Jasiu mam dla Ciebie "towar":)
exradny do Jasia : Jasku, i tak powinno być! Z drobnym wyjątkiem, czas zacząć zarabiać dla siebie;) A najlepiej, żeby inni zarabiali;) Ja też już mam dosyć i właśnie wyjeżdżam do Włocławka:(
Kondor : Drodzy, jutro mam obrone, wiec niezaleznie od wyniku chcialbym zaprosic was na male co-nie-co. Startujemy o 20 na Fabrycznej. Zapewniam jakies trunki ale przyniescie cos bo potem zawsze okazuje sie ze jest deficyt:). Licze na wasze przybycie i wypicie zdrowia (mam nadzieje) doktora Kondora:-)
Marek : Witam wszystkich wczoraj wróciłem z góry po prawie 2 tygodnich tak że wrażeń jest co niemiara w chacie upieczono pierwsze i to nie byle jakie ciasta była również pizza o prostrzych obiadach juz nie wspomne tak jak mowila Kometa jest mnóstwo śniegu chata po tygodniu nawet całkiem sie nagrzała odwiedzili nas Niemcy którzy tak z nami zabalowali ze zoltali jescze na jeden dzien bo ich główki bolały było super zrobiliśmy drobne prace wykończeniowe w chcie a głównie życie to czyło sie od rana wokół zbierania drewna na wieczór pozdrowienia dla wszystkich od Marasa i Kazana
Zombie : Cieszę się, że było sympatycznie. Już nie mogę doczekać się naszego wyjazdu...
Radzio : ja także, tylko kiedy, hę???
Zombie : Radziu, pogawędzimy o tym u Kondora.
M@rcin. : Witajcie, strasznie dawno tu nie byłem, ale mam małe spostrzeżenie , może by tak dodać do napisu ->>> http://galeria.otryt.bieszczady.pl/2004/listopad-hela/index.php?show=52 , sekwencę : "... ale niekoniecznie szare ... " :-))) Pozdrawiam.
M@rcin. : tam miało być oczywiście - sekwencję
Czajnik : M@rcin, ale kiedy wyłączanie szarych komórek jest czasem wskazane :)))))
Zombie : Czajnik, żyjesz?
Zombie : A jak zdrowie szanownego Pana Doktora?
Zombie : Kto w najbliższy weekend wybiera się na Górę?
Radzio : w ten weekend ja nie dam rady... jest dla mnie zapewne pracujacy...
Czajnik : O bosze... chyba rozmowa z Zombiem nie wpłynęła na moją motywację do "umiarkowanego picia" :-) Nie powiem żebym sie dzis dobrze czuł... :-))))) Ale przynajmniej doktorat Kondora oblany został sowicie :-))))))
Marek : Ja miałem jechać z Julem ale niestety jego sprawy służbowe pokrzyzowały nam plany ale jak by się znalazło wolne miejsce u kogoś w aucie to chętnie bym się zabrał bo po tym jak wróciłem z chaty w poniedziałek to już nie mogę sie doczekac aż wróce czekam na info na drzewie lub na koma 661587021 Maras by sie ucieszył bo mam dla niego płyty i książki o które mnie prosił
beata : oblewanie u doktora Kondora zacne bardzo. Wszyscy bardzo się starali uczcić to najlepiej jak mogli;)
beata : oblewanie ożywiło nawet z lekka drzewko nasze kochane z lekka już podsychające....
Zombie : Dzisiejszy poranek nie należał do przyjemnych, za to wieczór był pierwsza klasa ;-)
Zombie do Marka : Ja niestety również nie mogę pojechać w ten weekend (służba nie drużba ;-) ale chciałbym powierzyć komuś jadącemu "misję" do zrealizowania ;-)
Radzio : gdy Żeżona moja zabierała mnie "siłą" do domu akureat wtedy gdy zaczynało się śpiewanie byłem zły, ale jak się dzisiaj obudziłem to jestem jej wdzięczny... :))))))
Marek do Zombiego : Misji mógłbym sie podjąć i to każdej ale pod warunkiem ze ktos zadba o transport:) 3 razy w tygodniu w pociągu po 11 to nie dla mnie :) pozdrawiam
Rudy : No rano za wesolo nie bylo ale na szczescie mojejmu szefowi tez sie zdarza przyjsc "zmeczonym" wiec luzik:-))A impreza naprawde mila.
grynio : pozdro z zielonej gory
andy : Slysze z komentarzy, ze powinienem zalowac nieobecnosci na imprezce :o( Niestety, bylismy w drodze... Gratulacje Kondor!!!
Zombie : Buuu... a ja łikend spędzam w pracy ;>
kondor : dzieki Andy!!!
kondor : impra byla zeczywiscie niezla poszlo chyba jakies 10 flaszek piwa nie liczylem....
Czajnik : Kondor, wyrzuciles juz butelki? Jesli nie to bym chetnie je od Ciebie odebrał :))))
Zombie : Dobrze, że Kondor tyle pije. Ewka sprzeda butelki i w sam raz będzie na narty ;-))
kondor : a co Igorku przekwalfikowales sie:))))
kondor : zostala mi tylko jedna flaszka piercowki
Czajnik : Mi chodziło o puste flaszki :))))
Zombie : Wiem Igorku ;-)) Napełnij je czymś dobrym i zaproś nas do siebie ;-))
Zombie : Może być to dobre na mieszanych sokach ;-)
Ania do Kondora : Kondor, strasznie mi szkoda, że nie mogłam godnie uczcić Twojego nowego tytułu sprzed nazwiska, postaram się to nadrobić! Niestety akurat w tym czasie wypadło mi odwiedzić rodziców... Ale co się odwlecze... ;-) Buźki!
Ania : A wszystkich serdecznie pozdrawiam z Podkarpacia, niestety tym razem nie z Chaty...
Joanna : Kondor, GRATULACJE!!! Szkoda, że nas nie było:-(
kondor : dzieki dla wszystkich!! Wyglada na to ze ja na pewno jade na narty natomiast Ewcia caly czas walczy, mam nadzieje ze sie uda
Zombie : Byłoby sympatycznie, gdyby wam obojgu udało się pojechać.
Joanna : Ewa, nie walcz już tylko jedź.
kondor : http://www.qwikcast.com/cgi-bin/forecast.cgi?zip=Livigno
kondor : aktualna pogoda w Livigno
Zombie : W radiu złote przeboje i "sznur kormoranów". Jakbym słyszał Grynia... ;-) Pozdrowienia dla wszystkich pracujących weekendowo.
grynio : no ja dzisiaj bede ciezko pracowal w olsztynskich knajpach ;)
Zombie : Łączę się Rafałku w cierpieniu z powodu trudów ciężkiej pracy...
Zombie : Wszyscy śpią..?
grynio : uf..udalo sie przezyc... zombie jak mam sie zalogowac do owsika?
grynio : zombie wejdz na www.ngo.pl
grynio : i dzwon do asiola: piec zero 3 piec dwa 4 dwa 9 jeden
Zombie do Grynia : Najpierw trzeba się zarejestrować na stronie kalendarza rezerwacji, a potem, używając swojego loginu i hasła, zalogować się na tej samej stronie.
Zombie do Grynia : Zaraz zajrzę na www.ngo.pl
grynio : ale ja nie hce sie wpisywac do kalendarza tylko do "topsecret" sie dostac:)
Czajnik : Gryniu, proponuje przeczytać jeszcze raz instrukcje ktora przesylalem w pdfie. Naprawde tam jest wszystko dokladnie opisane.
grynio : odpalilo :)
jim : GRATULUJE KONDI :) MI POKI CO JESZCZE TO NIE GROZI :) POZDRAWIAM WSZYSTKICH
Stefan & Richey : Kondor gratulacje z Texasu, wypijemy tu za Twoje zdrowie taka "ruda woda na myszach". Ja sam juz koncze edukacje i wracam w lipcu. Przekonuje Ryska zeby wrocil ze mna. Acha, ma ktos moze zdjecia z imprezy ostatkowej? Chetnie bym objerzal, jesli ktos by byl tak mily wyslac pare: matukin@o2.pl Rowniez pozdrawiam wszystkich ;-)
kondor : dzieki! Niech Rysio przyjezdza i znajdzie sobie zone:)
Czajnik : W DNIACH 3-4 MARCA MOGĄ WYSTAPIĆ PRZERWY W DOSTEPNOŚCI STRONY. TAKŻE CIERPLIWOŚCI!
andy : Przerwy w dostepnosci cierpliwosci? To ciekawe, znam pare osob ktore dosc czesto maja problemy z dostepem do swojej cierpliwosci :o)
Czajnik : Tak, ja też znam takich. Jednego nawet widze codziennie. W lustrze :-)
gryn : pozdr z goteborga :)
Kometka : a może by zrobić jakieś spotkanie czwartkowe bo tak dziś rozmawiałyśmy z Beatą i Ewą że fajnie byłoby znowu zacząc spotykać się w czwartki tylko trzeba by jakąś knajpę dorwać może następny czwartek? co wy na to?
Zombie : Fajowy pomysł, Kometka. Jestem jak najbardziej za (chociaż w najbliższy czwartek będę popijał szwabskie browary w Luksemburgu). Proponuję Drukarnię na Noakowskiego 12, blisko metra politechnika, świetny dojazd, można rezerwować całą salę albo połowę, browar w przyzwoitej cenie, można też smacznie podjeść.
Zombie : Przy mniejszej ilości osób zmieścimy się przy sporawej ławie. Wprawdzie niektórzy twierdzą, że to miejsce jest za bardzo trendi, ale według mnie jest całkiem OK. Ja przynajmnej nie znalazłem do tej pory lepszej komunikacyjnie miejscówki, a jednocześnie z przyjemnym wystrojem wnętrza.
Ania : Zombie, moje dzieciaki w szkole uświadomiły mnie ostatnio, że już się nie mówi trendi, ale jazzy (czyli po naszemu dżezi). Tylko mnie nie pytaj o co chodzi ;-)
Zombie : To ja już się gubię w tym wszystkim... ;-)
kometa : Ania jazzy to jest przegięcie, a w ogóle to ściskam Cię mocno bo coś dawno się nie widziałyśmy. jak dla mnie może być drukarnia bez różnicy a macie czas w najbliższy czwartek czy nie bardzo???
beata : Spotkałam wczoraj pod BUW-em Agatę, która trafiła w sierpniu z synkiem na Otryt. Przekazuje wszystkim pozdrowienia i bardzo żałowała, że nie mogła być w Apartamencie. Wybiera się do Chaty dopiero jesienią, bo niedługo znowu wyrusza do Indii na 5 miesięcy.:)
beata : A pmysł reaktywowania spotkań czwartkowych popieram bardzo. Można tylko pomyśleć nad miejscem..
exradny : Reaktywacja spotkan jak najbardziej, ale nad Drukarnia to ja bym sie zastanowil. Malo miejsca, duszno, ceny wcale nie takie niskie, klimat tez raczej taki "jazzy";) Mnie sie nie podoba. A moze "U rzezbiarzy" na tylach Nowego Swiat?
Kasia : Pozdrowienia od Chinczykow prosto z Szanghaju. Chiny nadal piekne!A! I nasi tu byli bo mam gg na kompie.Pozdrawiam, i gratulacje dla Kondora!
grynio : elol! chinka.... daj swoj numer gg albo maila albo cos.....
Maciek z Wielu Miejsc : Jeżeli mogę się wtrącić- ostatnio "jazzy" jest cool, a "trendy" jest passe... czy jakoś tak ;-)
beata : Popieram propozycję Exradnego - U rzeżbiarzy to fajne miejsce!
Radzio : nie wiem czy u Rzeźbiarzy jest fajnie, ale czemu nie? to który czwartek :)))...?
Piękny : Nie ważne gdzie ale w miare szybko bo jak widze to kometka pisała o 10-III może to będzie termin najlepszy bo tak to będziecie chcieli się spotkać i sie nie spotkacie bo wasze umawianie trwa już 4 dni i tylko dwie osoby dały znać??? to daje do myślenia pozdro :-))))) hehehehe :-P
miron : Dla wszyskich otryckich kobiet (tych co to święto uznają i tych co nie) wszystkiego NAJ z okazji 8 marca
kondor : dla mnie zezbiarze sa ok tanie piwo i miejsca duzo
kometa : to w takim razie czy spotykamy się w czwartek u Rzeźbiarzy ? i o której tam się spotkamy? Proponuję godz. 19.00 jeźeli kilka osób chociaż ma czas i chęć
Marek : Rozmawiałem wczoraj z Marasem śniegu jest równo z wiatrołapem ani pół schoda nie widać w zasadzie to śnieg jest też już w wiatrołapie po wodę idzię sie 10 min bo jak mówił gospodarz jest go do jajek:) ale mówił również że jest fajnie pozdrowienia z góry dla wszystkich:)
Czajnik : W dniach 10-28 marca jestem za granicą, więc jak by cos się działo ze stroną to niestety będziecie musieli zaczekać do mojego powrotu. Pzdr -
exradny : Ja niestety dzisiaj nie bede mogl wpasc do Rzezbiarzy:( Pozdro dla wsiech!
Zombie : Czy udało się w końcu zebrać chociaż kilka (np. 3) osób w czwartek? Ja też nie znam tego miejsca, ale brzmi zachęcająco. Pozdrawiam po powrocie do ojczyzny! A swoją drogą, to w Luksemburgu jest już wiosna...
Gosia i Igor : Pozdrowienia z upalnych Indii. Syf na ulicach rekompensuje totalna egzotyka wszystkiego. Nie sadzilem ze we wspolczesnym swiecie moze funkcjonowac spoleczenstwo tak totalnie rozne od naszego. Wczoraj przejezdzalismy przez miasteczko w ktorym nie bylo nikogo normalnego, tylko sami przebierancy w sari lub turbanach. Ludzie robia sobie z nami zdjecia, jakby zobaczyli jakies malpy. Jechalismy na sloniu, po ulicach jezdza furmanki zaprzegniete w wielblady, osly i woly, malpy siedza sobie spokojnie w kazdej swiatyni... Kobiety pracujace na polach ubrane sa w jaskrawo czerwone, pomaranczowe, zielone lub innego koloru sari, faceci prowadza pomalowane recznie w rozne wzory ciezarowki... Generalnie mamy poczucie ze znalezlismy sie w innej galaktyce. Jak bedzie nastepna okazja to ciag dalszy nastapi... Pzdr.
Gosia i Igor : A jeszcze jedno. Wszyscy jezdza tu tak, ze najbardziej brawurowe wyczyny Talarka sa niesamowicie zachowawcza i ostrozna jazda w porownaniu do wyczynow tutejszych. JUz wiem skad czerpal Lukas inspiracje do wyscigow skuterow po lesie w Gwiezdnych Wojnach :-)
Rudy : No coz Igory opisujcie, opisujcie ile sie da bo na pewno ciekawe sa to dla nas relacje:-)).A swoja droga trudno nie zazdroscic :-/
Rudy : A tak poza wszystkim to wielkie dzien dobry. Odzywam sie bo dawno nie pisalem nic na drzewie az sie niektorzy zmartwili czy zyje.Moge powiedziec z pelna odpowiedzialnoscia,ze zyje:-))
andy : Witam! Czy dzis wieczorkiem jest jakies spotkanie/zebranie?
Kasia : Hej juz z Polonii! Potwierdzam, ze coolerskosc "jazzy" dotarła nawet do Chin! Cala ulica Xintiandi jest obwieszona plakatami z napisem "Jazzy Shanghai". Tak gdyby ktos miał jeszcze wątpliwości że żyjemy w globalnej wiosce!
Kasia : A tak w ogole to co oni sobie myślą Chińczycy, ze tylko Shanghai jest jazzy??? Kiedy zaczniemy obwieszac Polske? U nas tez fajnie!
Kasia : Aha! A jeszcze wychwyciliście w Polityce sprzed tygodnia wzmiankę o "sławnej Chatce Socjologa w Bieszczadach"? To a propos Che Guevary. Pozdrawiam i lece na zajęcia. Howgh!
Kasia : No dobra! Nie wytrzymałam i muszę Wam powiedzieć!!! Dostałam stypendium na nast rok do Chin. Chwilowo jestem pijana ze szczęścia! Pozdrawiam!
Zombie : Gratulacje, Kasieńko!
Zombie : Spotkanie odbyło się, Andrzejku, ale o tym już wiesz ;-) Sorki, nie zdążyłem zajrzeć na drzewo, od kiedy wróciłem do Polszy cały czas jestem na szkoleniach i tak jeszcze do wtororku.
Zombie : A tu wciąż puchy? Co to się porobiło??
Zombie : Może chociaż uda nam się spotkać w najbliższą środę na otryckim jajeczku..?
Zombie : Miłego weekendu wsiem!
Radzio : padła propozycja wyjazdu na otryt w pierwszy weekend (przedłużony) po świetach tj. 31,03-02,04... warto rozpocząć sezon wiosenny tak miłym akcentem... piszcie i zapisujcie się do kalendarza... ja już wziąlem urlop na czwratek i piatek
Kaśka : Zombie, a Ty cały czas sie syberyjskim wybierasz w czerwcu? Bo jest szansa ze będzie nas więcej ;) Pozdro!
grynio : kasia - chinka ... daj namiar do siebie!!!
Kaśka : gg nie mam ale maila tak; kachawoj@yahoo.com i czasami bywam na messangerze.
exradny : Boze, jakie tu pustki... Potrzeba chyba jakowejs inicjatywy...
beata : Proponuję spotkać się na Otryckim jajeczku w środę (pojutrze)
beata : Zomie - gdzie proponujesz spotkanie jajkowe?
grynio : ja sugeruje Poznan... ;)
Macio : Czy ktoś wie jaka temp. na górze? Marek? Kasia? Bo do Marasa się nie dobiłem. Że śniegu od ...bardzo dużo to wiem, ale czy on kopny taki puszek? Wogóle, to siema wszystkim!
kondor : no i co z tym jajeczkiem? Umawiamy sie?
Radzio : trwają intensywne negocjajce lokalowe...
Zombie : Na jajeczku spotykamy się jutro, tak jak pisałem via e-mail. W tej chwili rozmawiam z Rogiem Obfitości na Szczęśliwicach. Nie będziemy przynosić swojego jedzonka, tylko zrzucimy się po np. 15 zeta. Jak już się dogadam, to dam znać, oczywiście via email i na drzewie.
Zombie do Chin : Kasiu, ja nei planowałem w czerwcu żadnej eskapady. Ewentualnie lipiec-sierpień transsibem lub dopiero październik-listopad do Nepalu.
andy : A dalej to juz nic nie bylo?
Zombie : Kucharz właśnie układa menu na jutro... Jeszcze sekundkę, czekam na potwierdzenie...
Zombie do Andiego : Pytałem o propozycję lub chociaż o pomysły jeszcze w tamtym tygodniu. Do tej pory nikt nie raczył się odezwać. Czy jeszcze jakieś pytania?
exradny : Ja niestety na jajeczko raczej nie przybede. Jestem zawalony robota:( a w dodatku w czwartek jedziemy z Kasia i Olem do Bielska.
exradny : A 15 zeta to moze lepiej na Chate przeznaczyc, a z domu przyniesc jajeczko? Luzna sugestia;)
Marek do Macia : Snieg podobno płynie w zawrotnym tepie 3 dni temu było go mniej o pół metra niz w szytowym momencie mysle ze ubywa go w oczach w niedziele jade na góre wiec i tak bede sie kontaktował z Marasem wiec wtedy napisze jak jest aktualnie. Pozd i wesołych wszystkim
Zombie do exRadnego : Michałku, z tą kaską to tak nie do końca, bo w knajpie nie chcą się zgodzić na przyniesienie własnego jedzenia, z wyjątkiem ewentualnie ciasta.
Zombie : ================================================
Zombie : Mam zaszczyt uprzejmie zaprosić szystkich Klubowiczów i Sympatyków na przedświąteczne spotkanie, podczas którego podzielimy się jajeczkiem i zjemy śledzika. Będzie też doskonałą okazją do złożenia sobie świątecznych życzeń i spotkania się we wspólnym gronie. Spotykamy się dzisiaj, czyli w środę, o godz. 19.00 w restauracji Róg Obfitości przy ul. Szczęśliwickiej. Restauracja przygotuje nam faczerowane jajeczka, sałatki i pieczywo. Do zobaczenia wieczorem.
Zombie : -================================================
Zombie : Ponieważ restauracja przygotuje nam jedzonko, własnego nie musimy przynosić, a wręcz nie powinniśmy. Ciasta są mile widziane. Z szefową "umówiłem się na 20 zł od osoby. Pozdrawiam i do zobaczenia wieczorem.
Gosia i Igor : Pozdrowienia z upalnych Indii. Zblizamy sie powoli do konca. Jest to pierwszy wyjazd, gdy pod koniec nie narzekamy na koniecznosc powrotu do domu. Zrobilismy sobie chyba troche zbyt napiety plan i wszyscy jestesmy totalnie zmeczeni. Bardzo spice jedzenie nie pozostawia naszych trzewi obojetnymi, upal powoduje bol glowy, niedospanie i niedozywienie sprawia ze wszystkich bola gardla, cieknie nam z nosa i meczy kaszel. Ale nie poddajemy sie, dzis zrobilismy sobie chwile wytchnienia w boskim Khajuraho, gdzie rzezbione w kamieniu figury pokazuja w jakich pozycjach mozna najlepiej przezyc pelnie spelniajacego polaczenia w jednosc :-) Pomimo niedomnagan nie jestesmy w stanie zrezygnowac z obejrzenia kolejnych rzeczy. Tym bardziej ze zrobilismy sobie przekroj przez wszystkie chyba religie Indii. Za duzo wrazen, jak na dwa tygodnie. Wszyscy marzymy o czystym spaniu, braku komarow czy smieci na ulicy, ale mimo wszystko ja mam wrazenie ze to ja, ze swoim sterylnym podejsciem tu nie pasuje, niz ze mam do czynienia z "brudasami". Swoja droga czlowiek w Europie nie zdaje sobie sprawy jak daleko odsunal sie od natury... Wczoraj zepsula mi sie ladowarka do akumulatorow do mojego aparatu i niestety nie moge tutaj jej odkupic. Ale mamy jeszcze inne aparaty i jesli przezyjemy wizyte w Vanarasi to juz niedlugo opowiem wiecej. Choc mam wrazenie, ze niestety najlepiej moze opisac to co tu przezylismy jedynie cisza... Za duzo slow, za malo tresci...
Zombie : Dzięki za fascynujące relacje. Życzymy wytrwałości w odkrywaniu nowego i z niecierpliwościa czekamy na duuuży pokaz zdjęć. Uważajcie na siebie i wracajcie bezpiecznie do domu.
bezik : podzial komorek nerwowych
Kaśka : Zombie... ale bez sensu bo my jedziemy najpozniej w polowie lipca, przez Mongolie. Skoro nie da rady jechac razem to mozesz przynajmniej mi dac jakies info o biletach, cenach itp?Sprawdzalysmy w jakims biurze podrozy. Oni moga nam zalatwic bilety ale 250USD to chyba przegiecie... Ile to naprawde kosztuje?
Kaśka : I jeszcze prosto z Poznania zyczenia zielonej rzezuchy i smacznego jajeczka ! Uważajcie na skorupki!
Zombie do Kaśki : Kasia, transsib sporo ostatnio podrożał, jednak koszt dojazdu do Buriacji (nie wiem ile kosztuje teraz przekroczenie granicy w Nauszkach) powinien zmieścić się w $100. Ja półtora roku temu za bilet z Brześcia do Irkucka zapłaciłem $89. Cały bilet kupowałem na Biaorusi, więc był droższy. Gdybyć kupiła go wcześniej np. w Kaliningradzie, byłby jeszcze o co najmniej kilkanaście $ tańszy. Będę niedługo znowu w Poznaniu, to pogadamy na spokojnie. Pozdrawiam.
exradny : Jak tam bylo na jajeczku? Wszyscy cali i zdrowi?
kondor : idziemy zwarta grupa na mecz reprezentacji z azerbejdzanem kto ma sie ochote przylaczyc?
Zombie : Wprawdzie bez śpiewów, jednak atmosfera była bardzo sympatyczna. Pojawiło się 19 osób, w tym jeden z najmłodszych Otrytczyków - Maurycy. Szefowa mile zaskoczyła nas przygotowanym jedzonkiem, nie dość że bardzo smacznym, to jeszcze w całkiem sporych ilościach ;-)
Zombie : Kondor, jak tylko będzie jakiś mecz nie podczas świąt, to ja bardzo chętnie. Tymczasem pora odwiedzić rodzinę.
Rudy : A co Kondor na luk idziecie??MIlej zabawy ja chcialem isc na Irlandie ale juz biletow w ogole nie ma:-(((
kondor : spoko na azerbejdzan sa jeszcze bilety i na zylete(40pln) i na sektor przed kryta(50pln)
andy : Imprezka byla prima - Radi i Zombie dzieki za organizacje! I w dodatku ksztalcaca - Julo sie np. nauczyl korzystac z bluetootha :o) Bardzo sie ciesze, ze olalem sluzbowa kolacje i spedzilem ten wieczor w tak super cieplej atmosferze.
Julo : Nowa informacja o Otrycie na stronie: www.drewno.pl we wpisie firmy Simpson Strong-Tie.
Julo do Igora i Gosi : dAwno nie byłem na drzewie. Przeczytałem relację Gosi. Tearz rozumiem dlaczego zaciągnęła Cię do tych Indii. Proponuję, żebyście zrobili po powrocie szkolenie z tego, co widzieliście w Khajuraho :-)))
andy : A przy okazji narodzila sie nowa idea - przeniesienie Otrytu nad morze (tylko na jeden - moze troche przedluzony - weekend). Czas: koniec maja. Miejsce: Polwysep Helski, okolice Wladyslawowa i Chalup. Program: nienapiety i troche uzalezniony od pogody. Planowane atrakcje: morze, piasek, slonce i nauka windsurfingu oraz pokazanie zblazowanym surferom jak sie bawi towarzystwo otryckie!!! To jakby troche rozszerzenie idei OSRANKO, ale i krok dalej w kierunku aktywizacji srodowiska w sytuacjach pozaotryckich :o) Bede dawal znac o postepach przygotowan i czekam na akces chetnych - musze wiedziec dla ilu osob mam planowac miejscowki (w gre wchodza wlasne namioty i/lub wyczarterowane przyczepy campingowe).
Julo : Dziś są na Górze Macio i Kajo Tyrolczyk. Mają policzyć listwy (pod kątem gontów), pomóc Marasowi w porządkach i mają przywieźć do W-wy popsuty gaźnik od agregatu. Radziu - pomożesz? wracają do W-wy na Święta.
Zombie : Andy, propozycja rewelacyjna. Ja jestem bardzo chętny.
Kaśka : Dzięks Zombie, to daj znac jak zawitasz do Poznania. Znowu się bedziesz uczyl o strasznych skutkach picia?
Kaśka : Złota plaża i Otrytczycy na niej? Bomba! Ja się piszę! Pozdroovki!
Rudy : Zazdroszcze imprezki:-)) Ja radosnie gnilem sobie w domku smarkajac w chustevczki. Co do pomyslu Andiego to jest w sumie super, przyda sie troche przewietrzyc nad morzem:-))
grynio : hejka! andy pomysl ok... zastanw sie tlyko czy REWA nie jest najlepsza lokalizacja. tam jest cypel w morze ze 200m
Zombie do Kaśki : Chwilowo przerwa w doskonaleniu umiejętności profilaktycznych. Będę z innego powodu, chociaż również poznawczego ;-) Dam Ci znać, gdy tylko będę znał datę. Będzie to jednak prawdopodobnie dopiero po powrocie z nart. Papatki.
andy do grynia : rewa jest OK, ale dla osob ktore juz niezle plywaja na desce, a nie dla takich, ktore chca postawic pierwszy raz noge na desce i raczej sie pobawic niz ostro poplywac (generalnie silniejszy wiatr i gleboka woda). Hel ma te zdecydowana zalete, ze woda jest i plytsza i cieplejsza wiec gdzie by Ci nie wywialo, to mozesz wziac deche za sznurek i doczlapac z nia do brzegu. Poza tym ten wyjazd nie byl planowany jako stricte widnsurfingowy, a na Helu mamy duzo lepsza infrastrukture niz w Rewie. No i last - not least: pomysl jak brzmi "Hela na Helu" i "Hela w Rewie" - bez sensu :o)
Zombie : Tym ostatnim argumentem powinieneś Andrzejku rozwiać ludzikom wątpliwości ;-)
Rudy : Mnie tez Andi przekonal ostatnim argumentem;-)))
grynio : argument nie do podj..... :))))
beata : Maras za moim pośrednictwem przekazuje wszystkim Otrytczykom świąteczne życzenia - wesołego jajeczka ;)))
Radzio : uffff.......jak tak dalej będzie to mnie zwolnią z roboty za te urlopy - już musiałem oddać 5 dni z puli 2005, które wykorzystałem w 2004 :)))))
Radzio do Jula : damy rade z tym gaźnikiem..... może wezmą agregat - będziej łatwiej :)))
Zombie : Poranne przedświąteczne pozdrowienia dla wszystkich :-) Miłego dnia!
Zombie : Wszystkim Klubowiczon, Sympatykom i Przyjaciołom życzę zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt oraz mnóstwa radości i serdeczności.
ola : nie wiem czy bede miala okazje, dlatego chcialbym zyczyc wam wspanialych swiat, duzo zdrowka, szczesliwosci i ryb bez osci:-)
ola : http://www.tiutiaputia.com/swientasrenta.html-swiateczny link (wlasciwie tylko kurczak-choc lekko pesymistyczny-jest swiateczny:-)
ola : klinknijcie na kurczaka-tak pisze, bo ja doszlam do tego po kilku dobrych minutach:-)
andy : Swiateczne ucalowania dla wszystkich Przyjaciol!!! Nie przejedzcie sie tylko, za to ostro podlewajcie Smigusa Dyngusa! Mnie do dzis poniedzialek wielkanocny kojarzy sie z Sanem, do ktorego wskoczylem biorac uprzednio na rece pewna panne, mimo ze temperatura wody byla bliska zeru - ale to sie okazalo dopiero po fakcie... Ale i tak bylo fajnie :o)
andy : To oczywiscie bylo na wiele lat zanim poznalem moja kolezanke malzonke...
baltazar do jula : bylem na goze, ale nikt niepowiezial o gazniku.
baltazar do jula : a szkoda, bo moglbym zabrac do wawy
grynio : no i jak obrzartuchy..?!
Zombie : Jestem tak przeżarty, że nawet nie mam siły mrugać.
Zombie : A Kajo nie przywiózł gaźnika?
Radzio : a miał przywieźć ponoć... do naprawy...
Zombie do Jula : Jest ten gaźnik w końcu w Wawie?
Julo : Gaznik przywiezli Mateusz i Kajo. Jest w W-wie. Mam go dostarczyc Radziowi, a Radzio obiecal go naprawic. Nie informowalem wszystkich (Balti), bo i po co. Ma dzialac na 1-go maja i tyle. Wpisujcice sie do kalendarza na likend majowy.
Zombie : OK, dzięki.
Zombie : I znowu zapanowały pustki... :-(
beata : witam wszystkich :))) Piękny dzień mamy....
beata : Wiosna za oknem - zadbajmy o drzewko, żeby nie uschło;)
beata : Są plany pozyskania funduszy europejskich na Otryt. Trzeba sklecić jakies sensowne programy (integracja, badawcze,etc.) Wszystkie pomysły + osoby chętne do włączenia się - mile widziane
Rudy : Fakt, ze drzewko trzeba podlewac slowem przynajmniej:-))) Tak wiec staram sie je podlac, slowem przynajmniej:-)))
Czajnik : Trzeci Krzyżyk na Karku
Jeden serial przekonuje mnie, że teraz zaczyna się życie
Jeszcze dycha i będę bohaterem drugiego serialu
Dziesięć lat temu byłem jedynie bohaterem piosenki
Pierwszy krzyżyk przywitałem ze strachem naiwnego dziecka
Drugi przeminął pod znakiem nastoletnich depresji i pierwszych miłości
Teraz energia mnie rozpiera do kontemplacyjnego leżenia w bezruchu
Jeszcze nie pora by rozliczać swoje życie
Jeszcze jest czas by wszystko zmienić
Jeszcze nie pora by cieszyć się z sukcesów
Jeszcze jest czas by plany rozdzielić
Z czwartym krzyżykiem przywitam niosącą wolność emeryturę
Z piątym pożegnam intensywne marsze i ekstremalne sporty
Z szóstym krzyżykiem znowu zacznę dziwić się szaleństwu świata
Młodości skrzydła nie wyniosły mnie wysoko
Doświadczenie zbyt małe, by konsumować owoce
Wszystko jeszcze przede mną, choć tyle się zdarzyło...
Rudy : dla Igora sto lat czyli utwor ktory kazdy zna
Zombie : Kolejna stówa ode mnie, Igorku ;-) Wsiewo harosziewo!
beata : I 100 ode mnie!!! bużki
beata : A do wierszyka musimy dorobić melodię i śpiewać na Otrycie ;)))
Kasia : Zhu ni shengri kuaile Igorze!!! (Śpiewane na melodie Happy Birthday....)
Kasia : Ps; A właśnie siedze u Mamy w pracy i przes okno widzę zachód słońca nad Gdańskiem. Ślicznie!Fajnie, że już wiosna :)))))
andy i aska : Wszystkiego Najlepszego i Wszystkiego Najdluzszego Igorku (glownie zycia :o)). Jestesmy prawie rowiesnikami - tylko te drobne 10 lat...
Rudy : A jaka jest z roznica wieku miedzy nami??;-))) Andrzejku:-))))
Zombie : Pozdrawiam słonecznie i weekendowo.
andy do Rudego : Taka Synciu, ze zanim Ty zyskales samoswiadomosc, to ja juz bylem zdolny do utrzymywania rodziny :o)
Czajnik : Liryka, liryka, tkliwa słowna pika, martyrologia i dal... :-) że tak sparafrazuje konstantego...
andy : nie wybiera sie ktos w ten weekend na jakies nartki - dla "osrankowcow" moze mala rozgrzewka przed Livigno?
andy : Apropos - caly czas mamy jedno wolne miejsce na wyjazd do Livigno 9-16 kwietnia - moze ktos sie zdecyduje?
Zombie : Mam chwilkę czasu do pociągu, więc znalazłem kabelek z bitami...
Zombie do Andiego : Udało Ci się wyjechać na narty?
grynie+wojcik : do Kondora - kiedy sie zenisz????? :)) GRATULACJE Z OKAZJI NAGRODY czekamy na habilitacje! http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,2633215.html
Zombie : Ja również gratuluję! Dla zainteresowanych: strona 4 dodatku stołecznego do GW ;-)
Gośka : Jutro jak pewnie wszyscy wiecie jest msza na Placu Piłsudskiego o godzinie 17.00. Czy ktoś się wybiera? Jeśli tak, to może poszlibyśmy razem?
Rudy : Mozliwe Gosienko, ze pojde ja to sie jakos ze firmy zabierzemy.
Ania : Gosiu, ja wstępnie planuję, jeżeli będę to na pewno się odezwę do Ciebie wcześniej...
kondor : dzieki za gratulacje. Nawet chcialem zrobic PR. W oryginalnym tekscie byla wzmianka o Chacie ale w wersji ktora poszla do publikacji wycieli no i przekrecili niezle moja wypowiedz.
exradny : Kondor, zgodnie z prawem prasowym powinieneś otrzymać tekst swojej wypowiedzi do autoryzacji. Trzeba zawsze się upominać;)
Gośka : Aniu, niestety nie mam komórki (została w Delhi :((, wieć pozostaje mi jedynie ta droga kontaktu. My z Jasiem idziemy na 100%, prawdopodobnie wyjdziemy z firmy koło 15.00 i pójdziemy na Plac. W razie co dzwoń do Rudzielca
Radzio : Brawo Krzysiu...
Ania do Gosi : Gosiu, nie byłam tu w ciągu dnia, a na Plac dojechałam tak późno, że już byśmy się nie znaleźli w tym tłumie...
Ania : Kochani, dostałam dziś taką wiadomość: W czwartek 07.04 ustawiamy znicze na długosci wszystkich ulic Jana Pawła II w Polsce. Zaczynamy o 21.00 i trwamy razem do 21.37.... Pozdrawiam.
kondor+ewa+wisznios : pozdrawiamy z jamy wiszniosowej
Czajnik : Cieszymy się Kondor z Twoich radości, ale wybacz, że nie będziemy Ci w Tych Dniach towarzyszyć w zabawie. Kolorów trochę brak... :-(
Zombie do Igora : Niestety bawiam się, że VW będzie musiał poczekać do nekst łika :-(
Zombie : Pozdrawiam i do zobaczenia po powrocie z Alp.
baltazar : poszukuje pilnie kontaktu telefonicznego na wojtka olejnego.
exradny do baltiego : Wyślij smsa do Jula, który jest obecnie we Włoszech na nartach. On najpedzej będzie miał kontakt do Olejnego.
baltazar do eX : znalazlem wojtka na necie. z julem tez gadlem ale jakos chyba zapomnial
exradni do Baltiego : no to good:)
grynio : ten kolorek to juz na stale tak zostanie? ;)
grynio : to milo igorku ze si esam ocenzurowales :)
Czajnik : Cieszę sie że Ty się cieszysz :-)
Gośka : I ja też się cieszę chłopcy, żeście tacy uradowani :)
grynio : o jakze sie ciesze, ze sie cieszysz ;)
stakin : zatem cieszcie sie dalej
stakin : sza?
grynio : oj bo nas wystraszyles
beata : witam po powrocie ze słonecznego Livigno!
andy : Chyba nie wszyscy jeszcze doszli do siebie po trudach podrozy (niektorzy nawet 26godzinnej) albo wpadli w wir pracy. BYLO SUPER!!!
kondor : a wiecie jak fajnie bylo w Warszawie:)))
Zombie : A w Livigno same nudy. Wszędzie kupę śniegu, a wieczorami te malutkie srebrne kapelusiki dla Dyzia... Ale za to podróż powrotna - prawdziwa bajka, przez całę 25 godzin
Zombie : A tak na poważnie, to tuż przed Bormio trafiliśmy w lesie na "naturalne" gorące źródła, znacznie fajniejsze od tych w samym mieście. Długo z Don Gore nie zastanawialiśmy się i hop do wody. A później prosto do górskiego strumienia. Rewelacja :-)
andy do Zombiego : Daj znac jak zgrasz calosc zdjec na plytki, to chetnie sie zamienie na Cd z muzyczka, ktora chciales nagrac ode mnie :o)
Zombie : OK, prawdopodobnie stanie się to dzisiaj. Pozdrufki
Sister : Brat, jestes?
Sister : jak to, nie pracujesz???
andy : Kilka tygodni temu wstepnie anonsowalem na naszym „Drzewie” pojawienie sie pewnej inicjatywy, bedacej poniekad nowa emanacja OSRANKA (przypominam, ze OSRANKO to Oddzial Snowboardowo RAkietowo Narciarski Klubu Otryckiego). W tzw. miedzyczasie sklaryfikowalo sie kilka pomyslow wiec chcialbym Wam przedstawic ten pomysl w pelnej juz krasie. Ze znanych powodow wiele osob z „kregow otryckich” nie bedzie moglo pojawic sie w Chacie w okresie dlugiego weekendu zwiazanego z Bozym Cialem. Proponujemy wiec wyjazd alternatywny w zupelnie odwrotnym kierunku czyli impreze, ktora przybrala juz oficjalna nazwe: „Hela na Helu”. Miejsce: camping Kaper na Polwyspie Helskim (drugi od strony Wladyslawowa); Czas: 26-29 maja (lub 21-29 maja dla tych co maja wiecej czasu); Co na miejscu: dobra zabawa, plaza i morze, pierwsze (lub kolejne) kroki na desce z zaglem, a wieczorami otryckie spiewanie, ktore bedzie slychac az w Szwecji (pokazemy zblazowanym surferom, jak mozna sie bawic :o). Dojazd samochodami albo pociagiem W-wa – Wladek (mozemy Was odebrac z dworca). Zakwaterowanie mozliwe jest albo we wlasnych namiotach, albo w wynajetych przyczepach campingowych. Jest to troche drozej (namiot ok 20PLN/noc, przyczepa ok. 30 PLN/noc), ale wiekszy komfort. Musze tylko wiedziec kto jest chetny – ile przyczep postarac sie zalatwic. Jedzenie i picie we wlasnym zakresie (w okolicy multum knajpek, smazalni, barow, etc.). W weekend 1-3 maja jedziemy na Hel z Aska i dokonamy niezbednych przygotowan, rezerwacji, etc. Zalezy mi, zeby do tego czasu miec od Was info nt. ilosci osob, dat i preferencji spaniowych. Czekam na Wasz odzew.
andy : Ale cisza - ktos tu jeszcze zaglada? No albo ewentualnie nikomu sie ten pomysl nie podoba i to do tego stopnia, ze nawet nikt nie probuje nic napisac. No chyba, ze wszystkich az zatkalo z wrazenia i teraz siedza i mysla :o)
exradny : andy, podoba sie, podoba. Tylko jest taki zapieprz, ze przez ostatnie dwa tygodnie tylko kilka razy widzialem niespiacego syna;) Nawet zastanawialismy sie juz z Kasia, jakby tu zrobic, co by pojechac. Niestety chyba bedzie to mission impossible:((
andy : Misiu, kazdy ma duzo pracy, ale trzeba byc twardym, nie mietkim. Myslcie, myslcie...
beata : Hela na Helu - brzmi super!!! Jasne ze jedziemy!!!
kondor i ewcia : my tez juz sie anonsowalismy Andrzejkowi ze jedziemy. Mamy prawdopodobnie 2 miejsca w aucie wolne. Jedziemy w srode 25 kole 17tej
Zombie : Ja również jadę, o czym pisałem na liście. BARDZO podoba mi się pomysł rozszerzenia działalności osranka.
Zombie : A skoro już o tym piszę, to wszystkich kochających ruch na świeżym powietrzu zapraszam jutro o 8.00 na róg Podleśnej i Klaudyny, przy wejściu do Lasku Bielańskiego (przy szlabanie) na SBBP (Sobotni Bielański Bieg Poranny - szczegóły na www.sbbp.pl). Według ostatnich deklaracji złożonych jeszcze podczas powrotu z nart w najbliższą sobotę biegniemy razem z Gąbką.
kondor : ja bym sie wybral pobiegac ale ta godzina........nie mozna wieczorem:)
Zombie : Nie ja ją wymyśliłem, poza tym jest to sobotni bielański bieg PORANNY ;-) Lubiących biegać popołudniami zapraszam na stadion WAT przy ul. Kocjana w każdy wtorek i czwartek na godzinę 18.30. Jednak w te dni dystans wynosi 10 km, ale oczywiście też tempem rekreacyjnym. W soboty długość trasy można komponować sobie według własnego uznania, za to we wtorki i czwartki biegniemy przez bardzo urolkiwy Rezerwat Łosiowe Błota w KPN.
Sister : Brat, czy ja mam uzyc przemocy???!!!
Sister : w rodzinie???!!!!
Zombie : Za co? Ale o co chodzi? Przecież mejlik już wysłany...
Sister : mozesz mi wyslac jeszcze raz? bo jeszcze go nie mam :(
Zombie : Mogę, już wysyłam... Uploading... please wait... Uploading in progress...
Sister : senkju
Zombie : Uploading completed. Waiting for confirmation... Attention - blondie on-line !!!
Zombie : Ju ar wery łelkam ;-)
Zombie : Uciekam się wykąpać, bo dopiero wróciłem z biegania.
Zombie : Sister, a M@cio może pobiec ze mną maraton? Jak Jego kolano? Nic mu nie będzie?
Sister : dzięki! jest! moja kariera naukowa uratowana...
Sister : on mnie i tak nie słucha...
Zombie : Słuchanie słuchaniem, ale nie zrobi sobie nic złego biegając?
Zombie : 2. Czy dane są wystarczająco szczegółowe?
Sister : przystanek ten sam co do Ciebie?
Zombie : 505 tak, a 504 nie wiem.
Sister : a Mlody wie, ze nie powinien przeciążać stawów, ale nic sobie z tego nie robi
Sister : super, dzięki za fachowe podejście!
Sister : ok, już jestem 2 min po pracy, a nie płacą mi za nadgodziny ;))
Sister : Pozdrawiam wszystkich, co jeszcze pracują!!!
Zombie : Ja jeszcze muszę siedzieć 2 godziny i 18 minut. Mi też nie płacą za nadgodziny. My to Sister mamy ciężkie życie...
Zombie : Papa
Zombie do Kondora : Masz ochotę przebiec Cię jutro? Jutro rano.
kondor : no nie wiem czy chce zebys mnie przebiegl jutro rano:) Ja chyba pojde pobiegac jutro wieczorem
Zombie : Próbuję jeszcze namówić Don Gore, to może podjechalibyśmy na Bielany samochodem.
Zombie : Bo w naszych okolicach to straszna nuda z bieganiem. Nie bałdzo jest gdzie.
andy : Czy "przebiec kogos" jest rownoznaczne z "przeleciec"?
kondor : Andy....Ty sie kiedys doigrasz.. czy insynuujesz koledze Zombiemu zapraszanie kolegow w niecnych celach...
Rudy : O po adresie IP widze, ze kolega Kondor zmienil miejsce pracy, czyz nie??
Zombie : Oj, Andrzejku, Andrzejku... tyle zamieszania z powodu jednej litery :-)) Ale przynajmniej drzewo odżyło ;-))
kondor : witaj Jasiu, ano zmienilem zmienilem. Co sie ostatnio nie odzywasz? Co tam slychac?
andy : Ale powiedzcie przynajmniej Chlopaki, czy sie udalo i kto kogo przelecial, o przepraszam, przebiegl...
kondor : mnie w tym lesie nie bylo:)) Moze zombi przebiegl donGore ale oni maja w tym doswiadczenie w koncu biegaja razem po gorach:))
Zombie : :->>>
Radzio : ...i to dość regularnie... :)
Rudy : Ano sie nie odzywam bo sporo pracy dla odmiany mam ostatnimi czasy ale jakos daje rade jak widac:-))) Pozdro
kondor do Rudego : a wybierasz sie na wekend majowy?
andy : No wlasnie ludziki, jak tam weekendowe przemyslenia nt. Heli na Helu - jakies kolejne przemyslenia, deklaracje, decyzje??? Juz w najblizszy piatek jade zalatwiac szczegoly...
Zombie : No właśnie - trochę mało zgłoszeń ;-)
exradny : Zgłoszeń mało, bo nie wszyscy mają "logistyczne" możliwości wyjazdu;))
Biały do Jula i Igora : Czy mogli byście spojrzeć na skrzynkę emailową mam dla was tam niespodziankę :-
Zombie : I znowu puchy ;-(
grynio : pozdr.z krakowa
baltazar : Smutna wiesc: 2 dni temu zmarl Stary Ciombor
exradny : no to rzeczywiście smutna wieść:(
Rudy : Pokoj Jego pamieci.
Gośka : Czy ktoś z osób wybierających się na długi weekend na Górę ma może 1-2 miejsca wolne w samochodzie? Bo jadą ze mną 2 miłe koleżanki a do nas się zmieści tylko jedna osoba z plecakiem.
exradny : Igorku nie wiem, czy zauwazyles, ale nam sie zaloba ostala na prawych deskach...
Czajnik : tia... dzienki, już poprawiłem...
kondor do Gosi : prawdopodobie bedziemy miec jedno miejsce w aucie planujemy wyjazd jutro kolo 15 z centrum
kondor do Gosi : na 100% bede wiedzial dzis po poludniu
kondor do Gosi : no to wyjasnilo sie mamy jedno miejsce na Gore, wyjazd jutro o godz 15 z centrum
Gośka : Kurczę, trochę mi głupio, bo dziewczyny właśnie podjęły decyzję, że jednak nie jadą. Kondor, przepraszam za kłopot i dzięki za chęć pomocy.
Gośka : Bardzo będziesz na mnie zły? :O(
kondor : oki nie ma problemu:) A kiedy jedziecie? Do zoba na gorze:)
Gośka : jedziemy w sobotę rano, więc pewnie na Górze będziemy po południu. mamy chyba 1 wolne miejsce więc też jakby co możemy kogoś zabrać. Do zobaczonka.
kondor : wlasnie przeczytalem ze dzis rano w BIeszczadach spadl snieg:(( W lutowiskach bylo to 15-20cm
Czajnik : Tak, żeby było ekologicznie, tuż przed wyjazdem na długi majowy weekend, w ramach pamietania o ogrodach, by zauważyć pomijane na co dzień aspekty, żebyśmy zastanowili się czy myjąc ręce przed posiłkiem nie tracimy jakiś atrakcji (np. w latrynie) - krótki wierszyk z cyklu "poezja naiwna":
Pod powałą, w głębi szczelin
Schronił kornik się samotnie
Belkę głośno żuchwą mieli
Bo ma trochę niewygodnie
Belka pozbawiona kory
A za ścianą człek poluje
Żeby zryć głębokie nory
Pracowicie drewno żuje
Ale zdrada! Hańba! Podstęp!
W ruch strzykawka i trucizna
Na nic korytarzy ostęp
Na nic praca, krew i blizna!
Potop czarnej tłustej lawy
Życie w belce wyjałowił
Cichy chrobot spod powały
Mgiełką wspomnień cichą spowił
kondor : Igorku czy to jest jakas sugestia bysmy zaimpregnowali belki w majowy wekend
kondor : :)
exradny : a mnie przyszło do głowy epitafium dla Otrytczyka:
exradny : Nie płaczcie mi chłopcy tylko bądźcie dzielni/ Podłączcie do grobu rurociąg z gorzelni:)
Czajnik : Kondor, raczej żebyśmy nie impregnowali :))))) Exradny, to epitafium trzeba bedzie gdzieś uwiecznić :))))))))) Pamietasz o tekscie dla mnie?
exradny : Pamietam. Coś podeślę, ale nie licz na coś super;)
Zombie : Powodzenia na Górze i udanego weekendo-tygodnia. Będzie to mój pierwszy majowy niebyt na Otrycie od siedmiu lat ;-( Toż to już prawdziwa tradycja. Smutno ją przerywać. Ale cóż... gdy Ojczyzna jest w potrzebie...
grynio : zombie, moja to kolejna nieobecnosc.... ale padam na ryj i nie mam sily jechac.
exradny : epitafium 2: Nieobojętnym mu zawsze było/ tym razem gardło mu wieko skryło
exradny : Epitafium 3: Perswadujcie zawsze nawet i po śmierci/ Polejcie nad grobem choćby i po ćwierci
kondor : witam wszystkich po wekendzie majowym. Jak zwykle bylo super:) JEsli chodzi o budowe to nie udalo sie duzo zrobic bo nie dzialal agregat. Stan do wtorku: Julo z kilkoma osobami zrobil barierke na tarasie kominkowej, Don Gore pomalowal Biskupin skalniakiem i z pomoca kilku osob podsypali go ziemia, Julo i ja pzrenieslismy schody do jaskolek z gosciowki do holu i uzupelnilismy braki w podlodze jaskolek to chyba tyle
Gośka : Może chce ktoś pieska? Małego skundlonego trochę wilczurka, który pewnie jeszcze trochę podrośnie (jak to wilczurki)??? Jest ponoć prześliczny, bardzo słodki i uroczy... Niestety znajoma mojej znajomej najpierw go chciała a potem zmieniła zdanie, i jeśli nie znajdzie się ktoś chętny to trzeba go będzie albo uśpić albo oddać do schroniska :((
grynio : teraz wywolam burze..... uspic. najpierw znajoma znajomej, potem psa.
baltazar : do 1 czerwca trwa plebiscyt internetowego Radia Aktywnego na najlepszą chatkę, bazę studencką lub schronisko w górach. Do wygrania są nagrody firmy HiMountain. Najbliższe losowanie plecaka: 15 maja. Głosować można, wysyłając e-mail wraz z krótkim uzasadnieniem (podpisanym imieniem i nazwiskiem) na adres: wgorach@radioaktywne.pl . Więcej na stronie: do 1 czerwca trwa plebiscyt internetowego Radia Aktywnego na najlepszą chatkę, bazę studencką lub schronisko w górach. Do wygrania są nagrody firmy HiMountain. Najbliższe losowanie plecaka: 15 maja. Głosować można, wysyłając e-mail wraz z krótkim uzasadnieniem (podpisanym imieniem i nazwiskiem) na adres: wgorach@radioaktywne.pl . Więcej na stronie: www.radioaktywne.pl/wgorach
Gośka do Grynia : Okrutniku jeden!!!! Popytaj znajomych, może ktoś będzie chciał. Wysyłałam mejla na listę ze zdjęciami piesków, dotarły?
grynio : na liste zdjecia? chyba dla odmiany ciebie admin zatlucze :)))
Szymon : czesc , tu Szymon, witam i pozdrawiam wszystkich uczestnikow majowki 2005 . wlasnie oddalem fotki do wywolania i niedlugo beda , jesli ktos chce je dostac na maila - prosze piszcie twilights@wp.pl lub gg 967421 :D Bynajmniej nie jest mi to obojętne !!! :))))
kondor : sie ma Szymek jak tam doszedles do siebie:) Ja dzis ledwo. Pzdr
beata : :) cześć Szymon. Oj nieobojętne, a momentami i nielekkie:))) Ja zdjęcia chętnie. Z góry dziękuję. beataglowacka1@wp.pl Myślę, że jak prześlesz Igorowi to On zamieści je w galerii na stronie.
beata : trzeba przyznać majówka bardzo udana
beata : A niektórzy majówkowicze ciągle na Górze - pozazdroscić tylko wypada.
anula (mała kasia) : Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich tegorocznych otryckich majówkowiczów. Właśnie przeszłam aklimatyzację, jakoś poszło, ale tęskni mi się bardzo.......... Wywołałam zdjęcia. Gosiu - masz z Igorem super zdjęcie :))), "a nie mówiłam". Inne też są bardzo ok. Jak zeskanuję dam znać.
Szymon : czesc Kondor :) dochodze do siebie ale nie moge sie w tym Warszawskim betonie dookoła odnalezc , praca mnie zaczela przygnebiac :/ zdjeca odbieram jutro - przesle na pewno Igorowi , przesle na pewno wszystkim zainteresowanym :)) pozdrawiam ! :)
Gośka : Ma ktoś może numer telefonu do Heli, Radzia, Czepiaka i Łaty. Bardzo bym prosiła...
beata : Witam wszystkich :) Małgosiu numery telefonow wyslalam Ci mailem.
Zombie : Ależ zazdroszczę Wam tego wyjazdu. W weekend zadzwoniła do mnie siostra-lekarz z pytaniem, czy ze mną wszystko OK, bo weekend majowy a ja nie na Otrycie ;-)
Zombie : Niestety zapadłem się w otchłań Babilonu. I stan taki potrwa jeszcze najprawdopodobniej do 15 maja.
yiioiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii : km.n,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
gremliny wielkie : czy ktoś mnie posłucha bo szukam chłopaka
magdalena : Witam wszystkich Otrytników, których miałam przyjemnosc poznać na majówce br.
magdalena : szymonie i Ty tez tu jestes ;-))))miło, nadal nie moge dojsc do siebie i chodze i sie błakam po warszawskich ulicach, szukam pracy i nic, znów dół, a Ty siedzisz tam w second, pozdrów wszystkie kolezanki z pragi , buziaki
Szymek_z_Otrytowego_Wzgórza : Witam Bieszczadników !Witaj Magdaleno ! pozdrowilem panie z pragi ( zmeczone , bo pod moja nieobecnosc ostro musialy pracowac same ) pozdrowilem , zdjecia mialy byc na dzisiaj , ale zaklad do ktorego oddalem filmy nie jest najlepszej renomy i pani w niebieskim fartuszku kazala mi czekac do poniedzialku , cos mętnie tłumaczyla , ale nawet jej nie sluchalem wwrrrr...
Julo : Ze spraw budowlanych: 1. dziś ma wjechac na Górę Malutki ze swoim majstrem i z gontami. Igor ma dogadać szczegóły gontowe (ja nie mogłem niestety zostać na cały tydzień). 2. Okna dachowe będą, ale najprawdopodobniej po gontach. Niestety to trwa. Więc plan jest taki, że Malutki and co pokryją cały dach, a my potem wytniemy otwory i wstawimy okna Fakro. 3. Don Gore załatwił wannę żeliwną 160cm dł. Może by ją do jednej z łazienek? 4. Kondor już napisał co zrobiliśmy w łikend. Z sms'a wiem, że ci, którzy zostali + Radzio, który nietypowo dojechał we środę dodali do tego barierki w ogólnej i jaskółce. Cieszę się, bo strachem napawała wizja czyjegoś fikołka z balkonu. 5. Musiałem zabrać większość swoich narzędzi, bo mi się wszystko w domu rozsypuje i nie mam czym naprawić. Zostawiłęm Julcie i pilarkę. Trzeba kupić (dostać) trochę niezbędnych narzędzi, żeby były na stałe. Może ktoś może ofiarować coś. Potrzebna wiertarka z elektr. reg. obrotów do wkrętów. c.d.n.
Zombie : Dzięki JULO za wieści. Wiem już o czwartku, wezmę faktury. Wcale nie podoba mi się jednak pomysł z wanną w łazience, będzie to źródło niekończącego się brudu.
Zombie : Pamiętasz Julo o dzisiejszych odwiedzinach u Wiszniosa? Kondor, będziesz też?
Julo : Pamiętam. Więcej, pozwoliłem sobie zaprosić Pawła Nawrockiego, który chce w lipcu zrobić obóz "bębniarzy". Wyjaśnię więcej, gdy sam będę wiedział.
Zombie : Paweł dzwonił wczoraj do mnie. Świetnie, że zabierasz go dzisiaj. Obgadamy szczegóły.
Joanna : Błagam, tylko nie wanna! I to w dodatku żeliwna. Nawet plastikowe miski trzeba było zawsze dosyć często wymieniać z powodu niedomywalności. Wanna do mycia zapewni nam galopującą grzybicę, że o innych możliwościach nie wspomnę. Masz Zombie świętą rację.
Zbigniew Wodecki (vel Szymek) : Witajcie , szukam kontaktu do Ewy z Białegostoku :]
madalena złamane serce ma : elo
szymek z magdalena : wlasnie sie upilismy
exradni : My tez uwazamy, ze wanna w Chacie to przerost formy nad trescia. Zdecydowanie jestesmy przeciw. Argumenty Joanny powinny przekonac tych niezdecydowanych...
grynio : wannie mowimy kategoryczne nie ;)
Julo : Vox populi, vox dei. Wanne mam u siebie w magazynie. Wiec moze by ja zainstalowac w krzaczkach poza chata? Np. przy ujeciu. Przeciez mozna ja umyc.
magdalena : witam Was właśnie odebralismy z Szymonem slajdy z Otrytu sacudowne wspaniałe jak najszybciej udostepnimy je na jakiejs stronie
magdalena : a z ta wanna to nawet nie jest zły pomysł
szymon : wanne mozna zainstalowac w strumyczku ponizej studni ( za wiatą ) jesli ni ejest zeliwna to powinna przetrwac dlugi czas , wykopac w ziemi dol i zainstalowac ja tak zeby byla wciaz pelna wody ....
szymon : jesli jest zeliwna *
szymon : a w zimie , zjezdzac w niej do dwernika
grynio : w strumyczku ponizej ujecia to bedzie woda ale chyba p.poż.
exradny : wlasnie gryniu. A w takiej odleglosci to potrzebna ona jak umarlemu kadzidlo. Podsumowujac, ja bym zbednego zlomu na gore w ogole nie zabieral. Jestem pewien, ze bedzie to tylko smiec, z ktorym za kilka lat bedzie tylko problem. W kazdym razie nie bedzie to element upiekszajacy otoczenie, ale raczej zlom cywilizacyjny. Tak wiec wannie mowimy zdecydowane raczej nie;)
Kaśka : Hej majówkowicze! Ale Wam dobrze było!!! Nie ukrywam zazdrości! Do zobaczenia w czerwcu może....
Kaśka : A wannie gdziekolwiel powyżej Dwernika zdecydowane nie!
Zombie : Cieszy mnie rosnący sprzeciw wobec wanny. I odżywające szybko drzewo ;-)
Czajnik : Czekam na zdjęcia z majówki. Prosze przesylac je paczkami po max 10 mb na adres igor@otryt.bieszczady.pl. Zdjecia nie musza byc duze, moga byc w rozdzielczosci 800x600 pikseli. Mozecie takze nagrac plytke a ja na priv podam adres gdzie ja wyslac. Ew. mozemy sie spotkac gdzies w Warszawie. Pzdr!
magdalena : przesadzacie zta wanna, to jest naprawde dobry plan, a Igor zdjecia juz są lada dzień przesle
Gośka : Waniennie zdecydowanie nie!!! Joanna miała rację z tą grzybicą. A już lepiej nie myśleć, do czego ludzie będą ją wykorzystywać po pijaku! Ble
baltazar : postawcie wanne przed chata, bedzie namiastka basenu i na glowke bedzie mozna do niej skakac. hihihi, don gore zawsze mial genialne pomysly.
andy : Oj Malgosiu, ze tez Ty zawsze musisz miec takie skojarzenia... Ale co do samej idei wanny (a raczej jej braku) to calkowicie sie zgadzam.
Julo : No juz dajcie spokoj z ta wanna. Nie chcecie, to nie, skaczcie sobie na glowke na gola ziemie. Igorku, moglbys dopisac u dolu strony, ze w listopadzie okna, ze Sylswester, ze w lutym turysci? Bo konczy sie na stanie surowym i myslalby kto, ze tam gola konstrukcja stoi.
Julo : A Don Gore moze jeszcze szesc takich zalatwic. Moglibysmy sobie urzadzic wanna party. Ale nie, to nie.
beata : Otryckie spotkanie pomajówkowe a przedhelowe będzie w czwartek o 19.00. Miejsce - Tea-Art ul. Bednarska przy Krakwskim Przedmieściu (przed Kościołem św. Anny w dół. Autobusów na Krakowskim dużo, a zaparkować można pod Dziekanką lub na Browarnej na dole Bednarskiej (uwaga - Bednarską nie można jeżdzić, ale zjechac w dół mozna Karową). Do zobaczenia w czwartek! Przynieście fotki, szczególnie majówkowe. Serdecznie zapraszamy wszystkich chetnych.
grynio : hajka. wymianiaja mi kaloryfery. moze stare na otrycie zamontujemy? ;)
Rudy : Hejka.Grynio wymieniaja mozgi w naszym bloku chcesz nowy;-)))???
magdalena : nie przebijacie sie z argumentami, wanna to dobry plan!!!!!!!
baltazar : ferma wanien na otrycie. 5 wanien zeliwnych to juz poczatek basenu olimpijskiego. i olimpiada gotowa.
exradny : Błagam zamknijmy temat wanny na Otrycie. Zróbmy nowe miejsce prysznicowe w miejscu starego, ale bez jakiejkolwiek wanny, która będzie źródłem syfu. Po prostu nie pasuje ona do tego miejsca i kropka.
exradny : Nie dla wanien dla panien;)
Laciaty : Zdjedcia dostarcze na spotkanie w Tea-Art, Na majowym bylo bardzo fajnie i szkod, ze czesci ludzi zabraklo. Tak czy inaczej do zobaczenia... Siostro BASEN... (Siostro WANNA jakos mi nie pasuje)
mała kasia : cześć Beatko, przybedę do Tea-Art z ogromną chęcią i przyniosę zdjęcia. Och już mi się buzia cieszy, że zobaczę się z ludkami otryckimi :))))
beata : Cieszę się Kasiu i do zobaczenia :)
Czajnik : Pewnie to wiecie, ale przypomnę, że zdjęcia na forum są widoczne po zalogowaniu.
kondor : a gdzie te zdjecia na forum
Czajnik : Radosna tworczość na Otrycie. Wejdz po zalogowaniu.
kondor : ok juz znalazlem
Czajnik : Są już dostępne pierwsze zdjęcia z tegorocznej majówki. Zdjęcia Ani z Poznania i moje. Szukajcie w Galerii... :-)
wisznios : chciałbym wykąpać się w tea arcie w wannie! czy ktoś ją tam przyniesie??? :)
Laciaty : Fajne, fajne fotki :) .... Mam pytanko, czy ktos moze mi dostarczyc na dzisiaj do Tea-Art'u Spiewnik Otrycki w celu powielenia i zabezpieczenia przed "erozja" ????
Laciaty do Czajnika : Chiba nie dam rady podzielic tych fotek z lat ubieglych, jeszcze z lutego mam filmik do przyciecia. Sam zreszta zobaczysz. Mam nadzieje, ze nie bedzie to zbyt wielki problem dla ciebie ????
Czajnik : Łaciat, dawaj wszystko na surowo. W wolnej chwili bede obrabiał.
Radzio : może uda mi się przygotować panoramę... :)
kondor do laciata : postaram sie przyniesc Ci spiewnik w pdf-ie na dzisiejsze spotkanie
baltazar : jakby kogos interesowaly, to mam foty sprzed chyba 15 lat. w tej sprawie zapraszam do mnie na maila
grynio do rude'go : nie chcesz kalorka ? ;)
Laciaty : Witajcie :) ..... I jak po imprezce, mnie niestety dopadl piatkowy len. :( chyba sie dzisiaj zwolnie wczesniej do domu ...
beata : Witam wszystkich :) Imprezka miła. Piątkowy leń uczciwie wypracowany - tym bardziej, że trochę energii przyda sie wieczorem;)
kondor i ewcia : Zgodnie z ustaleniami na wczorajszym spotkaniu kolega Wisznios organizuje dzisiaj impreze u nas czyli na Fabrycznej 23 m45. Startujemy kolo 20tej. Mile widziane napitki wszelakie oraz cos do pochrupania wzglednie jedzenia. Don Gore tradycyjnie zaoferowal sledzie. Beatko pamietaj pls o bumboksie. Do zobaczenia dzis wieczorem.
Laciaty : Cholercia ... fajnie bylo, jeszcze troche glowa mi sie kiwa a niestety juz 3h na nogach jestem i jeszcze kupa pracy wisi nad moja glowa :)
beata : Fajnie..... ;)
magdalena : halo imprezowiczwicze jak tam
Julo : Dlaczego do cholery nikt nie odpowiedział Magdalenie?! Magdaleno, było krótko, ale intensywnie. Było super. Znowu wyszło nam kilka kawałków całkiem nienajgorzej (harmonijki Igorka i moja, gitara Kondora i wokale). Musimy jeszcze poćwiczyć. Igor, daj sobie siana z jakimiś Londynami i dawaj na Hel.
Julo : Witam Wszystkich Otrytczykow i Sympatykow, Jak Wiecie w chacie splonal razem z nia caly dobytek. Pomalu zbieramy rzeczy, zeby znowu wyposazyc nasza chate. Mam zalatwiony w firmie magazynek, w ktorym moge gromadzic zebrane rzeczy i jednym transportem zawiezc je na Gore. ALE PROSBA: nie chcemy Otrytu zasmiecic, wiec prosze o rzeczy nadajace sie do uzytku i potrzebne chacie. Liste wyslalem mailem na "Otrytczycy'. Moge wyslac dodatkowo kazdemu spoza tej listy. Prosze chetnych (-e) do dania o kontakt. Pozdrawiam Julo tel. kom.: (602) 346 780
Czajnik : Julo może ogłoś tą informację na Forum i tam bedziemy umieszczac info co juz jest w magazynku i od kogo.
Czajnik : Przepraszam za wychodzenie przed orkiestrę :)
Julo : :-)))
Czajnik : Jedna tylko uwaga: Forum jest po to by dzielić wypowiedzi na wątki. Nie ma potrzeby umieszczania tej samej wypowiedzi w roznych wątkach, bo to zakłóca porządek. To jest jedno forum. Inaczej by sprawa wyglądała gdybyś zamiescil tą samą informacje na różnych forach, na forum bieszczadzkim, kajakowym, zakopiańskim, warszawskim - wtedy by to bylo zasadne. Tutaj jest jedno forum i dlatego poniewaz temat pasuje do rożnych wątków - wydzieliłem Twojego posta tworząc osobny wątek. Mam nadzieje że mi to wybaczysz i zrozumiesz :))))) Pozdro !
komisarz : julo , przygotowałem ozdobne lustro..myślisz że można zaryzykować z całym transportem? zakupiłem również metalową zamykaną skrzynkę na dokumenty, ewentualnie kasę ( taką po amunicji 40x30x20cm)
magdalena : julo halo to ty jestes pierwsza osoba na drzewie ktora do mnie napisała łał , cóz ile to trzeba sie naczekac, tak miło było troche intensywnie, tak prawda, miło zobaczyc was wszystkich tu w wawie
magdalena : takie dziwne bo na górze Otrytu was ujrzałam i od razu polubilismy z Szymkiem to miejsce
Marek do Jula : Mam nadzieje tylko że ten magazynek pojemny bo rozesłałem info o zbiórce na wszystkie strony i napewno znajdzie sie wiele drobiazgów dla chaty których współnie ze znajomymi jeszcze nie zawiozłem w zimie jak sam troche uzbieram to dam znać
szymek : a co konkretnie jest potrzebne ? zapraszam http://www.plfoto.com/zdjecie.php?picture=644540
Czajnik : Widziałeś Chatę więc w zasadzie wszystko ale z umiarem. Przydadzą się koce, materace, kubki, miski, wiadra itp. ale np. stary dywan już nie za bardzo. Chciaż dywan w Gościówce? To by było coś :-)
grynio : dywan mam :))
szymon : koce i materace w dobrym stanie jestem w moge zalatwic , jesli sie przydadzą to nawet i posciel .... ? firanki zasłony ? dywaniki ewentualnie łazienkowe , bo o duze dywany trudno.
Czajnik : Szymon daj mi kontakt na siebie: igor@otryt.bieszczady.pl
Kaśka : Hej Wam! A kiedy i gdzie dokładnie jedziecie na ten Hel? Może by mi sie udało wpaść na jeden dzień. W końcu z Gdańska to niedaleko, a dawno się nie widzieliśmy... Zaczynam tęsknić :) Pozdrawiam!
andy do Kaski : Bedziemy na "Kaprze" czyli drugim campingu liczac od Wladka. Razem z Aska, Kazimiera i Julami bedziemy na miejscu od 21 wieczorem, a cala reszta dojedzie 25/26. Powrot ok. 29. Wpadnij jak dasz rade, zawsze Cie gdzies przytulimy :o)
Zombie : Dzień dobry!
Zombie : O! Kasia! Witam! Zapraszamy serdecznie na Helę na Helu ;-)
Zombie : Zajrzałem właśnie na drzewo i własnym oczom z trudem uwierzyłem. Dawno nie było już takiej sytuacji, żebym musiał zciągać wszystkie wiadomości z roku, żeby przeczytać "ostatnie" wiadomości. Bardzo to miłe, że drzewko tak odżyło ;-)
beata : Bo my ładnie drzewko podlewamy ;)) Nie da się ukryć Zombie, że trochę masz do nadrobienia :)))
magdalena : halo jakto hel o jej jak bym chciała tam pojechać
magdalena : szymek halo tesknie co tam nie ma czasu jak sie spotkac jestem zmeczona , ale moze koniec tygodnie, to drzewko to jak narazie jedyny srodek komunikacji
Zombie : Beatko, nadrobimy zaległości na Helu. Pozdrufki!
magdalena : beato halo to Ty pozdrawiam Cie
szymon : czesc , kontakt do mnie to twilights@wp.pl lub nr Gg 967421 lub kom 691 799 711 ( prosze podpisywać smsy z netu ) ;) pozdrawiam wszystkich :)
meg : halo szymek
szymon : magda jedźmy na hel ,
szymon : zaraz się doczytam w jakim terminie , jeśli to ten weekend to bysmy pojechali ,
meg : szymek kiedy ten hel
meg : termin musze znac
szymon : magda , pojechalibysmy w piątek rano , a wrócili w niedziele wieczorem
szymon : w piątek wieczorem znaczy się
szymon : co ty na to
Zombie : Impreza na Helu jest w następny weekend (długi weekend).
kometa : dzień dobry wszystkim, Zombi jak dobrze, że to już za tydzień, nie mogę się doczekać, życzę wszystkim miłego dnia!!!!!!
kometa : no i do zobaczenia na helu
Zombie do Komety : Kometko, sprawdź pocztę!
Zombie : test test test
Zombie : test
Zombie : test test test test
: Przepraszam, już przestaję się bawić. Miłego dnia życzę.
Zombie : Wszystkim życzę miłego łikendu i do zobaczenia już wkrótce na Helu.
andy : No to... GO TO HELL!!! Czekamy na Was na miejscu.
Czajnik : W ostatnią środę, 18 maja br. w Smolniku odeszła na niebieskie połoniny legenda Bieszczadów, przyjaciel Otrytu - Jurek 2000...
Czajnik : Wątek na forum ogólnobieszczadzkim: http://forum.bieszczady.info.pl/bieszczady2063.html
Zombie : Pamięć Jego Duszy.
Zombie : Z wielką przykrością i nieukrywanym smutkiem informuję, że nie dojadę do Was na Hel.
magdalena : halo szymon
magdalena : jeszcze tydzień i skończy sie ta mordega
magdalena : może jednak ten hel czy przebieranie w szmatkach
Zombie : Dobranoc wszystkim.
Lasiaty : Witajcie, troszke mnie nie bylo ale mialem kilka brzydkich tematow na tapecie. Poprosze o haslo do spiewnika w PDF. t.lata@aster.pl
exradny : Przesylam link do do artykulu o Jurku 2000. Tym ktorzy nie mieli okazji go poznac, moze troche przyblizy jego postac. http://www.bieszczady.info.pl/0,324,0,35,echo.html
wisznios : wszystkim życzę zajebistej zabawy ja jadę dołupkowa i w okolice :) taki mus
Zombie : Ja również życzę mnóstwa dobrej zabawy! I wypijcie banieczkę za tych, co pośród betonu zostali ;-)
Zombie : A przy okazji, zapraszam wszystkich otwartych na wyzwania na XII Sudecką Setkę, czyli marszobieg w Sudetach na górskiej trasie o długości 100 km. Impreza jest równo za miesiąc. Szczegóły w necie lub u mnie. Napiszę jeszcze coś na ten tamat.
Julo : Witam po upojnym tygodniu w szpitalu. Relacja od Marasa: "od zach. jest juz mniej wiecej 1/3 pokryta, od wsch. zrobiony jest dol...". Marek, nie boj, zbieraj, magazynek jest duzy.
Julo : Kto ma tel do Marioli? Ma jutro ze mna jechac, a nie wie czy w miedzyczasie nie umarlem.
antena do jula : Julo! Mariola ma jechać ze mną i Kondorami... To Ty nic nie wiesz?;)
Rudy : A ja zostaje w Wawie:(Nigdzie sie nie rusze przez moja ukochana prace.Bawcie sie dobrze kochani i relaksujcie. Pozdrawiam Was
Majka : hej!
Majka : mam 2 wolne miejsca w samochodzie do dwernika jutro raniutko
Majka : jest ktoś może chętny
Majka : ewentualnie 3
Majka : miejsca
Majka : chyba nie napisałam skąd: z WAwy
Zombie : Skoko Jasiu, sam tutaj nie zostaniesz ;-)) O ile to moży być jakimkolwiek pocieszeniem ;)
Zombie : Raz jeszcze życzę ładnej pogody i fajnej zabawy. Pozdrufki.
Kaśka : To jest nas już rtójka bo mnie egzaminy zatrzymaly w Poznaniu, który jak ladny by nie byl, to do Helu mu daleko....
Kaśka : Pozostaje mi życzyć dobrej pogody i wyczesanych wakacji w mieście;)! Sciski!
Zombie : Pogada też wcale nie nastraja do wyjazdu z miasta... ;-))
Rudy : Ta w ogole nie nastraja nie da sie ukryc:(((Najchetniej bym sie zmyl stad jak najszybciej.
grynie : pozdrowienia z tunezji, szczegolnie dla tych co w betonie siedza...
grynie : :) uff udalo sie usmiech zrobic :) trudne tu maja klawiatury
BUNGEEMEN : SKAKAL KTOS MOZE WCZERNICHOWIE KOLO ZYWCA NA BUNGEE BO CHCE TAM SKOCZYC ALE NIEWIEM CZY WARTO BO MAM JESZCZE NIEDALEKO STANCZYKI A TAM JEST ZAJEFAJNIE BO JUZ SKAKALEM!!!!!!!!!
exradny : Ale cisza... Może jakieś newsy z Helu, albo obozu gontowego?
kondor : witam! ja i ewcia jako ostatnie osoby wrocilismy dzis z Helu, bylo.....a dobrze wiecie ze zajefajnie nie bede was denerwowal:) Generalnie krecilismy imprezami na Helu pzdr
kondor : a co do gontow to z tego co wiem pokryte bylo do soboty 3/4 dachu, a do srody ma pracowac majster z pomocnikiem i maja skonczyc calosc. Nie wiem jak to wyglada na dzien dzisiejszy
andy : Eee tam, na Helu bylo kiepawo - ani pogody, ani fajnych imprez i w ogole kiepskie towarzystwo. Gdyby nie jeden gosciu z merolem to w ogole nie byloby czego wspominac...
kondor : no tak w sumie racja kolega z merola uratowal pare imprez przed totalna klapa
meg : Kondej pozdro dla Was
meg : kurna ale wam zazdroszcze Krzysiek o jej , moze jakos na dniach spoktkanie jak bedziecie mieli czas , opowiecie nam jak było na Helu
Zombie : Gut ajdija z tym spotkaniem. Ja też chętnie posłuchałbym o tym, co mnie ominęło, no i jakiegoś pifka w końcu bym się napił ;-))
kondor : hej maggi no pewnie ze spotkanie by sie przydalo skontaktuj sie z ewcia bo ja to mam czas a ona zalatana bo egzaminy, mysle ze jakos w tym tyg co?
Zombie : Może tradycyjnie w czwartek.
exradny : hmm... chyba wszyscy pilnie pracuja:(
Czajnik : Zamieściłem w dziale Historia wspomnienie Mariusza Twardowskiego o Jurku Dwa Tysięce. Oprócz tego zmiesciłem artykuły znane wcześniej skąd-inąd, które teraz mozecie komentować: Inne wspomnienie o Jurku Dwa Tysięce, Wspomnienie Wojtka Jóźwiaka o Chrystianie Belwicie oraz historia Chaty widziana oczami Wojtka Jóźwiaka. Wejdźcie po prostu do działu Historia albo do aktualności.
beata : witam :)
beata : Proponuję spotkać się w przyszłym tygodniu. W tym już chyba nie damy rady, jakieś propozycje wkrótce podrzucę. Pzdr.
Czajnik : Proponuję w miarę własnych możliwości po cichu wspomóc: http://forum.bieszczady.info.pl/bieszczady2073.html
andy : Przeczytalem wlasnie wiadomosc z postu Czajnika - skads to jakby znamy... W tym wypadku sprawa jest oczywiscie o tyle tragiczniejsze, ze dla tych ludzi byl to ich jedyny dom. Uwazam, ze tak jak poprzednio (w przypadku Wetliny) powinnismy sie z nimi (jako Stowarzyszenie? jako Otrytczycy?) skontaktowac i zaoferowac pomoc - nie materialna, bo na to nas nie stac, ale nasz czas i prace przy ewentualnej odbudowie. Tego niestety tez za duzo nie mamy, ale mysle, ze poswiecenie dwoch-trzech dni z czasu przeznaczonego na wykanczanie Chaty byloby mozliwe i wskazane. Pytanie, jakie oni maja plany i co planuja gmina, nadlesnictwo, etc. Ale to powinno byc juz niedlugo wiadome. Jesli sie zgadzacie, to mysle ze ktos (Marcin, Igor, Julo?) powinien w naszym imieniu przekazac im taka wiadomosc i trzymac kontakt.
exradny : Też tak myślę. A jak ktoś chce im pomóc w inny sposób, to robi to we własnym zakresie. Obawiam się, że w tym roku to ciężko im będzie odbudować dom:(
exradny : i jeszcze jedna mnie naszła refleksja ad hoc. Fajna ta nasza strona:) Igorku - szacuneczek;)
misiek : bo kolega z merola to "ziomal" ze slaska...:)
kondor : ja w sprawie imprezy ktora reklamowalem na helu, niestety do ostatniej chwili czyli do teraz nie wiedzialem czy sie ona odbedzie. No i niestety nie odbedzie sie ze wzg, na brak warunkow lokalowych bedziemy cos kombinowac w pozniejszym terminie pzdr, k
misiek : szkoda, szkoda, a juz trenowalem do niej:))
madalen : halo szym halo woreczkowy stink men jest moim kumplem,pozdrawiam
Czajnik : Oto co sie nazywa obywatelska postawa, solidarność i jednomyślność! http://forum.bieszczady.info.pl/bieszczady2085.html
Zombie : Pozdrufki niedzielne. Do zobaczenia w środę w Diunie. Zaproszę też zaras Marasa;.
exradny : Polecam podroz w czasie. Mapa okolic Otrytu z 1936 roku. Widac na niej lokalizacje chalup. http://www.bieszczady.pl/?catID=240
Julo : Witam z Wawy po pwrocie z międzynarodowej imprezy firmowej. Starałem się godnie reprezentować nasze barwy, chociaż było trudno, zwłaszcza z Angolami - kilku przybrało kolor biało-czerwony w stopniu większym, niż ja. Przebojem było "Till there was you" Bitlów na klawiszach, harmonijce i ... kobzie. Wezmę się za sprawy otryckie jak tylko odeprę trochę bieżących ataków.
beata : Witam. W środę będzie spotkanie w Diunie (Dobra 33/35, róg Zajeczej, na przeciw Forda). Godz. 20.00. Zpraszamy. Na ile osób rezerwować?
szymon : chętnie przyjdę :))))))))))))))))))))))))))
Zombie : Ja też będę. Maras nie może obiecać, bo późno przyjeżdża, ale postara się. Wezmę też Don Gore. Pozdrufki.
kondor : ja i ewcia najpewniej sie pojawimy pzdr dla wszystkich
Radzio : Magda będzie od początku, a ja dojade po 22,00...
wujek : i ja pewnie się zjawię
Joanna : Bedziemy.
antena : i pewnie ja ;)
exradni : ...i może my;)
andy : No to sie robi niezla impra!!!
Radzio : again.... :)
Stefan : Czolem, Jasiu jak tam bylo na meczu? ( http://www.legialive.pl/photos05/05groclin3_f169.jpg --> Official Legia Hooligans :) Pozdrawiam.
misiek : no i ja z aga bedziemy:)
kondor : rudy jestes slawny:)))
Rudy : Na meczu zalosc, nie ma o czym gadac kurcze. Wynik mowi sam za siebie...Pozdro
Zombie : Zatem do zobaczonka wieczorem.
Zombie : Niestety nie uda mi się dzisiaj dotrzeć do Diuny ;-(
grynio : mnie tez :(
beata : Super. Zarezerwowałam na 20 osób. Dzida za barem, gitara wtle... Do zobaczenia po 20.00!!!
Zombie : I jak udało się wczorajsze pifkowanie? Dotarł Maras?
Zombie : Pozdrawiam porannie!
Krzych: : Kurde nie mozecie tez puszczac informacji o imprze na liste? wczoraj pare razy sprawdzalem poczte a na drzewo nie wszedlem i impreza przegapiona - poza tym spodziewalem sie jej w czwartek...
Krzych: : Michałek - wiesz kogo dzis spotkałem w drodze do pracy - MARYSIE... stare czasy naszej paczki
Radzio : Krzychu - sprawdż poczte i www raz dziennie przy wyjściu z pracy i nic Cie nie ominie - przyrzekam :)
Zombie : Krzychu, nie podawałem informacji via email (chociaż też jestem zwolennikiem tej formy) bo to miało byś spotkanie RO. Ale oczywiście otwarte dla wszystkich, zatem ZAPRASZAM do Ranczo na 20.00.
kondor : chata bierze udzial w plebiscycie na najfajniejsze miejsce w polskich gorach organizowane przez studecka rozglosnia radiowa. http://www.radioaktywne.pl/index.php?m=2&a=51
kondor : ja zaglosowalem i wygralem plecak:)
Julo : Wpisalem super text o chacie, ale ta glupia maszyna cos mi p... o zlym czyms tam serwera.
exradny : Szkoda, ze nie umowilismy sie klubowo na parade rownosci:( Dzisiaj niestety musialem byc w Bielsku. Mam nadzieje, ze wiekszosc klubu wyraza sprzeciw wobec antydemokratycznych poczynan Kaczynskiego...
obserwator : A moze wlasnie demokratyczna decyzja? Gdyby wszyscy mogli wypowiedziec sie w referendum a nie kreowanych sondazach. Cala zadyma jest sztucznie rozdmuchana przez usluzne media, do teko kilku pozytecznych idiotow z zachodu i mamy wrzawe. Sztuczna wrzawe. jak demokracja to demokracja, czy pedrrasci usluchaja jej werdyktu skoro sie tak na nia powoluja? Inwazja pedalow nic wiecej, tym razem kreowana przez te same sily ktore probuja modernizowac czlowieka raz hitlerem , raz komunizmem. Teraz stosuje sie inne parawany
grynio : oj, kuba, kuba :)
monia : Hej pozdrawiam wszystkich!!!! Potrzebuję telefon do Tabaczka, bo wcięlo mi komórkę. Kto może pomóc?
andy : czy ktos znajacy sie na elektryce i agregatach moglby rzucic okiem na posty irka na forum bieszczadzkim (zbiorka rzeczy dla chaty) i bardziej jednoznacznie odpowiedziec na jego pytania niz ja bylem to w stanie zrobic?
baltazar do andrzeja : agregat o mocy 2 kW jest w sam raz.
ewa : hej hej czy planujemy jakieś spotkanie w większym gronie przed wyjazdem Marasa? np.w czwartek
kondor : my sie Ewciu mozemy zawsze spotkac:))))
Zombie : Pzdr z Luksemburga.
olek : zabeniu, a co ty tam robisz?
EWA : dobrze Krzysiu,powiedz tylko gdzie i o której:)może na fabrycznej?
beata : Ewo, to cenna inicjatywa. Proponuję się spotkać dziś ok.20.00 u nas na Radnej (17/7). Napitki i zakąski wskazane. Zapraszam. Dajcie znać kto wpadnie :)))
andy : Nas niestety nie bedzie :o( bawcie sie dobrze i wypijcie banieczke za nasze zdrowie! Ewentualnych zmotoryzowanych gosci ostrzegam, zeby uwazali na swoje autka :o)
madalen : Beato halo a ja moge wpasc do Was??
Dongore : pozdro
Dongore i reszta : imprezka spoko
beata : wpadaj madalen
kometa : impreza super pozdrowienia i cAŁUSY DLA WSZYSTKICH KTÓRZY NIE DOTARLI
WSZYSCY : :)))
WSZYSCY : W wASZE DŁONIE...
Maras : tiaaaa....fajnie tu u Was...taaaka imprezka!!!!Fajnie byc w koncu na imprezce,gdzie nie jest sie gospodarzem!!!!W Wasze i czekam na Górze!!!
:) : uuuuuuu
Rudy : No imprezka przemila a glowa boli mnie jeszcze;-)) Jestem ciekaw z jakiego powodu???
Radzio : ...a ja i Żeżona moja oglądaliśmy (z roweru) przyrodę w Białowieskim Parku Narodowym i powiem Wam szczerze, że warto zobaczyć żubra, ale.... "za rogiem" łatwiej znaleźć Żywca niż Żubra :)))
Radzio : Julku fotki chaty "w gontach" klasa :)
Julo : Oto wybrane z komentarzy: "Zaaajeb.", "śliczna", "fantastycznie". :-)))))
obserwatorek : A czy pod gontami jest papa? I jak się do tego ma folia paroprzepuszczalna?
Radzio do obserwatorka : 'od podwórka" patrząc pod gontami jest baner (taka darmowa papa), następnie płyta OSB, 20 cm wata między krokwiami, folia paroizolacyjna i dechy jako ściana... folii paroprzepuszczalnej nie mamy w dachu
Radzio do obserwatorka : aha... między papą a płytą OSB jest iwentylacyjna warstwa powietrza
andy : Tak, to rzeczywiscie robi wrazenie... Strasznie juz bym chcial pojechac na Gore i zobaczyc Chate na wlasne oczy, tylko niestety robota mnie trzyma :-( Julo - kiedy jest planowany jakis oboz? Czy tez na razie tylko formula przedluzanych weekendow? Kiedy Ty sie wybierasz?
kondor : my planujemy wybrac sie pod koniec czerwca na pare dni a potem jakis dluzszy wyjazd 30 lipca, jedzie wtedy tez moj brat z ekipa 5 osob
Czajnik : Zapraszam do Galerii: http://galeria.otryt.bieszczady.pl/2005/gonty
Rudy : Rany jedzmy choc na chwile, choc na momencik obejrzec Chate plizzzzzz. Ja sie chyba upre i pojade nawet rzeznia na likend...
Radzio : Kondorku czy pod koniec czerwca oznacza 1 weekend lipca, bo może skręcic mały wyjazd na pare osób...????? :))
Radzio do Igora : Igorku zaktualizuj zdjęcie na stronie głównej - na te z gontami... :)
kondor : radziu co do wyjazdu to jeszcze nie wiemy ale jak sie wyklaruje to dam znac
Radzio : wlaśnie się dowiedzialem, że My także nie wiemy.... :)))
Czajnik : Eta Zaręba nadesłała swoje wspomnienie: Jurek Dwa Tysięcy - Odszedł Bieszczadnik http://historia.otryt.bieszczady.pl/jurek2000_c.html
Czajnik : Radziu, mówisz i masz :-) Teraz widać że Chata rzeczywiście jest taka sama, tylko wiatrołap taki jakby troche większy :)))))
Zombie : Witam po przerwie i powrocie do ojczyzny. Mi też bardzo podoba się pomysł wyjazdu na Górę w przyszły weekend.
Zombie : Wybierzmy się na najbliższy weekend na Górę!
Zombie : IGORKU - strona główna - pierwsza klasa!
Zombie : Co Wy wszyscy tak nagle zniknęliście?
P :) : chata super :)
P :) : mam nadzije ze wkrotce ja zobacze, pozdrowionka dla wszystkich
ewa : Radziu,my z Krzysiem zastanawiamy sie nad wyjazdem na otryt k.srody przyszłego tygodnia,czyli jakiegos 29ego, do niedzieli
Radzio : ehhh.... dupa z wyjazdu, moi rodzice przeżyli razem 30 lat i podobno trzeba to uczcić... :)
wujek do Igora : Co z projektem na koszulki?
Czajnik : Wysłałem na aster, daj znac jak dojdzie albo nie dojdzie
wujek : Jest, w domu sprawdzę czy OK
Dongore : Marcin żyjesz ?
kondor : Radziu my tez nie jedziemy:( Najpewniejszy termin mojego wyjazdu to 30 lipca
Julo : Ostrzeżenie. Zawizłem Beatę i Dyzia nad morze (Chałupy). Podwieźliśmy kawałek miejscową dziewczynę, która wracała z pracy z pixxerii z Władka. Powiedziała, że na plaży grasuje zboczeniec. "Skrada się po krzakach z lornetką, podgląda i się analizuje". Uważajcie!!!
Julo : JA wybieram sie na przedłużony łikend w lipcu (nie wiem jeszcze który), na pewno NIE w końcu lipca i na pewno TAK 13/15 sierpnia. I ewent. w końcu sierpnia. Chciałbym, żebyście przygotowali kołki na prycze (chce je zrobić na koniec sierpnia). Podam Marasowi ile i jakie. I deski trzeba heblować. Radziu, naostrzysz znowu komplet noży? No i nieustająco zbieram kafeli i różne inne rzeczy dla chaty. Planuję kurs z nimi busem, nie wiem jeszcze kiedy.
Radziu : oczywiście Julo, ze naostrze... aha i jeszcze pamietaj proszę, że mam do zabrania Twoim busem agregat "wojskowy" już sprawny... :)))
M@rcin : Obejrzałem sobie właśnie aktualne zdjęcia chatki - świetnie wygląda, te gonty i wogóle, mam nadzieje że niedługo uda mi się tam wpaść, pozdrawiam wszystkich.
Czajnik : Zaglądajcie też do aktualności... nowa galeria na stronie...
Zombie : Cześć Don Gore! Żyję, chyba. W przyszłym tygodniu ten sajgon powinien już się skończyć. Teraz pracuję w trzech różnych miejscach jednocześnie i już nie mogę doczekać się końca. Na szczęście do weekendu już niedaleko. W piątek jadę na Otryt, a po powrocie mam nadzieję że wszystko wróci już do normalności. Od środy na szczęście jestem już w Wawie, ale też nie wiem, na jak długo.
Zombie : W lipcu będę musiał najprawdopodobniej odwiedzić prawie 30 miast. Jakoś to będzie. A od października... student ;)
Zombie : A może by tak po niedzieli zrobić jakąś otrycką imprezkę? Dawno już Was wszystkich nie widziałem ;)
g4g : Byłem tam kiedy jeszcze stała tam tylko stodoła z aneksem mieszkalnym oraz fundamenty pod przyszły dom. To był kwiecień chyba 1990 roku. Nie było prądu ani łazienki, ale był fantastyczny klimat i ze wszystkich moich "wypadów" był to jeden z najmilej wspominanych.
Krzych: : Dobrze by było by Jula busze zawiezc stół (stoły) ajakie zaczelismy Z Radziem robić - sa niedokończone w skonczeni przeszkadza permnentny brak czasu - ale moze do tego czasu sie uda je skonczyc.
Julo : JA ciągle nie wiem kiedy pojadę tym busem, ale na pewno ciągle zbieram rzeczy. Radziu, agregat najlepiej byłoby złożyć z innymi rzeczami u mnie w firmie. Niech czeka. Stoły mogę zawieźć w takim stanie, w jakim będą, jeśli da się je dokończyć na górze.
Radzio : naraziestoi u mnie w firmie na w pomieszczeniu wentylowanym, bo śmierdzi paliwkiem - niech stoi - jak będziesz jechał to go podrzuce...
Radzio : mowa było o agregacie naturalnie... :))
Radzio i matrace : http://www.ikea.com/webapp/wcs/stores/servlet/ProductDisplay? catalogId=10101&storeId=19&productId=41380&langId=-27&parentCats=10103*10142
Radzio : szkoda, że pokrowiec jest niezdejmowalny...
Julo : No, bez przesady Radziu. Miałbym wątpliwości, gdyby nie "śmierdział paliwkiem", bo o takich sztukach jeszczem nie słyszał.
exradny : pozdrowionka z Helu:)
obserwatorek : Kafelki na Otrycie? Lekka przesada. Szkoda czasu i pieniędzy. W starej Chacie funkcjonował przysznic i sciany z folii.
Krzych: : pozdrawiam z krakowa - jestem na letnim istytucie regionaliastów ze swiata...Kariera;-)
Radzio : Krzychu zapros ich na otryt :) z Krakowa bliżej....
Zombie : Witam po powrocie z Góry. Zebrało się około 20 osób. Sympatycznie...
Paweł f : Pozdrawiam Was serdecznie i gratuluję "Chaty".Jestem pod wrażeniem i życzę wszystkim innym takiego zawzięcia (bieszczadzkiego) jak Wasze,Pozdrawiam i do milego zobaczenia
Majka : witam
Majka : na 90% jade do Dwernika w przyszły poniedziałek
Majka : mam wolne 1 miejsce w Aucie
Majka : możę ktoś będzie chetny mi towarzyszyć
Baltazar do Majki : tylko 1
Zombie : Kochani,
nie da się przeoczyć, że znacznie poprawiła się pogoda. Nie wiem jak Wam, ale mi zdecydowanie nie chce się siedzieć ani w domu, ani w pracy. Szczęśliwie, wyjątkowo pracowity okres już się skończył, przynajmniej dla mnie. Domyślam się jednak, że pewnie nie dla wszystkich ;-(( Niemniej jednak przyjemnie byłoby spotkać się w końcu w szerszym gronie i na świeżym (stosunkowo) powietrzu.
Proponuję zatem otryckie spotkanie w najbliższy czwartek (9 lipca) w ogródku knajpy "Ranczo" na Polach Mokotowskich (prawie vis a vis pubu Lolek). Zaczynamy o 19.00, na spóźnailskich poczekamy ;-))
Radzio : ja też chce umieć pisać na zielono...
Zombie : A masz zestaw kolorowych ołówków? Najlepiej czarodziejskich?
wujek : Nie wiem w jakim kalendarzu Zombi, ale u mnie 9 lipca do sobota
Zombie : OKi, u mnie też. Powinno być: czwartek, 7 lipca ;-)
Zombie : KOREKTA: spotkanie odbędzie się w czwartek, 7 lipca, oczywiście ;-)
Majka do Baltiego : wyprowadzam sie z Wawy. bede miala zawalony samochod
Majka do Baltiego : wiec tylko jedno miejsce
Zombie : Dzięki wujku za czujność ;-)
ewa : kto sie wstępnie zapowiada na ostatni weekend lipca na otryt?mamy pewnie 2 miejsca do rozparcelowania
Dongore : Ludzie - składki składki i jeszcze raz składki . !!! Wpłacajcie wreszcie .
Zombie : Święte słowa, Don Gore!
Zombie : W dniu dzisiejszym przygotowuję rozliczenie wpłat. Po południu podam je do wiadomości.
Gośka : Czy info o składkach na wewnętrznej stronie Klubu są aktualne? Bo jeśli tak, to Prezes też składki nie zapłacił ;)) Chyba trzebaby sprawdzić w banku od kogo już składki wpłynęły a od kogo nie i uaktualnić to na stronie, bo część ludzi może nie pamiętać czy płaciła czy nie
Zombie : Gosiaczku, dzisiaj uaktalnię te informacje, gdyż nie ma w nich danych z nowego konta oficjalnego oraz tych pieniędzy, które wpłynęły bezpośrednio do mnie podczas różnych imprez.
Gośka : Wiem, tak tez myślałam. Po prostu zajrzałam z ciekawości czy ja zapłaciłam (bo jakoś zupełnie wyrzuciłąm to z pamięci) i zobaczyłam, że jest ta lista chyba nieuaktualniona
Julo : Krzrysiaczku, napisz mi na priva jak mam zapłacić, proszę - pamiętasz tłumaczyłeś mi to u DonGore na spotkaniu. Ja akurat pamiętam, że nie zapłaciłem. I to za siebie i za Beatę.
Zombie : Została zaktualizowana lista osób, które wpłaciły składki w 2005 roku. Pierwsza część SIWKO (dotycząca finansów Klubu) zostanie zaktualizowana po jutrzejszym spotkaniu Rady Otryckiej (przy okazji spotkania Klubowego).
Zombie : Czarna Lista Stowarzyszenia jest już gotowa. Jutro zapoznam z nią zarówno Radę Otrycką jak i Komisję Rewizyjną, a w piątek rano opublikuję.
Zombie : Jeżeli ktoś w dniu dzisiejszym, bądź jutro dokona wpłaty, uprzejmie proszę o info via e-mail, żebym zdążył usunąć z Czarnej Listy.
Zombie : Przypominam, że jutro, o godz. 19.00 spotykamy się w ogródku pubu "Ranczo" na Polach Mokotowskich. Zapraszam serdecznie. Tymczasem pozdrawiam i do zobaczenia jutro.
Julo : Uwaga, Julowóz jedzie na Górę na przyszły łikend. Start we czwartek 14-tego o 14.00 (żeby było łatwiej zapamiętać. Na razie jetseśmy z Dzidą. Zapraszamy.
Zombie : A kiedy Julowóz wraca?
Zombie : W niedzielę, czy może zostaje na cały tydzień?
Zombie do Jula : Będziesz dzisiaj w Ranczo?
misiek : niestety nie zdazymy z aga na "rancho". praca, praca...aby jutro moc szybko wyruszyc do Gdyni na Open'er. Pozdrowka dla wszystkich.
Zombie : Było sympatycznie ;-)
Rudy : Na stole pojawila sie wiezyczka z 50 kubkow:-)))
Julo : No i ta jazda do domu na rowerze. Ale jazda! Przypominam o zbiórce rzeczy dla chaty. Dzięki za lustro.
Julo : Igor pięknie zagrał z kapelą na harmonijce. Musimy urządzić warsztaty muzyczne i poćwiczyć parę kawałków.
Zombie : Bardzo fajny pomysł.
Monia W. : Ihhhhha! Wszystkich, którzy nie mają jeszcze zaplanowanych wakacji a mają jeszcze trochę wolnego czasu zapraszam do Lyny, gdzie w otoczeniu pięknych jezior mazurskich będę prowadzić obóz jeździecki na który serdecznie zapraszam! Obóz w terminie 22.08-04.09 a szczególy na stronie www.szarza.pl. Wpadajcie choćby na weekendzik:-) zamiast pożegnania odglos paszczą:-)
Zombie : Kusisz Monia, oj kusisz ;-)
Radzio : będziemy pamiętać....
Czajnik : Piotrze, Twoja prośba jest dla mnie rozkazem. W Galerii nowa pozycja :)
Kaśka : Hejka, byłam właśnie w galerii, fajnie, że sie zrobił porządek. Ewidendnie nie dotarły moje foty z zeszłego lata. (komus dawałam, ale nie pamiętam komu. Ale jak ktoś pamięta, że dostał to niech da na stronkę, bo tam jest sporo fajnych ujęć.Z racji, że wyjeżdzam raczej nie zdązę teraz tego wypalić i przekazać.
Kaśka : Aha! Fajnie jest na Otrycie..... Gonty super! :)
Kaśka : ...i jest duże foto Marasa w nowym albumie o Bieszczadach pana Sosnowskiego.
Seb... : achhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
Zombie : Dzień dobry po łikendzie!
Julo : Witaj Prezesie. Gadałem z Marasem. Jeśli nic mi nie przeszkodzi, jedziemy z Dzidą na Górę w nast. łikend. Być może busem, jeśli dozbieram jeszcze trochę rzeczy, żeby warto było robić transport na górę.
Dongore : Igorku dziękuję
Zombie : Strasznie chciałem do Was dołączyć, ale będą mnie naprawiać jeszcze do końca lipca. Bez sensu.
Zombie : Dlatego na razie mogę tylko na weekendy.
grynio : pozdr. z holandii :)
andy : Zombie - dzieki za zdjatka - dopiero teraz mialem okazje przejrzec je w calosci :-) mile wspomnienia...
andy : A teraz z zupelnie innej beczki - wlasnie sie dowiedzialem, ze dzis o 18:00 w Skolimowie jest msza z okazji rocznicy smierci Wojtka Mazura, jesli ktos z Was mialby czas i ochote sie pojawic.
Dongore : Słuchajcie - termin barana został ustalony na 1-go pażdziernika i kropka .
baltazar : hm, a czy 1 pazdziernika to ostatni wekend wrzesnia? od zawsze baran byl w ostatni wekend wrzesnia. wszystko sie zmienia. nawet baran.
wujek : Tylko Balti jest bez zmian czepia się wszystkiego
misiek : baran nie krowa moze sie zmienic;)) jezeli potraktowac piatek jako poczatek tego weekendu, to zacznie sie wrzesniu.
Dongore : Baltazar nie stękaj .
baltazar : balti sie nie czepia, tylko stwierdza fakt. mnie to wali kiedy jest baran, moze byc i w grudniu, lub 30 lutego.
Julo : Czy ktoś do cholery chce jechac ze mną w najblizszy łikend na Górę??? Na razie wiem, że jedziemy we dwoje z Dzidą Julowozem, a Krzysiaczek będzie w sobotę. Szkoda takiego wygodnego transportu.
Zombie : Balti, to że Otryt się zmienia, nie jest w wielu aspektach powodem do stękania. Wręcz przeciwnie.
Rudy : A poza tym termin Barana nie zmienil sie z jakiegos tam widzimisie tylko z powodu wyborow zaplanowanych na likend wczesniej...
Zombie : Witajcie! Między innymi ze względu na układ weekendów w tym roku, termin tegorocznego barana budził spore wątpliwości. Tradycyjna już ostatnia sobota września wypada prawie tydzień przed końcem miesiąca. Dodatkowo organizację imprezy "skomplikowały" zaplanowane na wrzesień wybory. W związku z powyższym Rada Otrycka podjęła decyzję o zorganizowaniu tegorocznego barana w weekend na przełomie września i października, czyli w dniach 30 września - 2 października, przy czym główna impreza odbędzie się w sobotę, 1 października.
Jest to co prawda małe odstępstwo od tradycji, jednak wierzymy, że nie stanie się nową tradycją.
Zombie : Julo, ja z Don Gore i Prezesem zaprzyjaźnionego Stowarzyszenia Walki z Nudą też wybieramy się na ten weekend. Zaraz się z nimi skontaktuję i rozplanujemy ludzi. My mamy dwa auta, ale chcemy jechać dopiero w piątek po pracy.
Zombie do Jula : Czy u Ciebie nic się nie zminiło i jedziesz w czwartek?
kometa : Dzień dobry a może macie ochotę na jakieś spotkanię???może jutro?czy macie czas?zapłaciłam składki można mnie wykreślić z czarnej listy. Życzę wszystkim miłego dnia
Julo : A ja zaraz zapłącę, tylko muszę znaleźć chwilkę wolną. A jadę we czwartek o 14.00 z Powiśla z Dzidą, Kajem i Klaudkiem. Od Wujka zabieram karton koszulek dla Marasa, żeby je sprzedawał turystom.
Julo : Kondor, no i jak z Twoim (Waszym) wypadem łikendowym na Górę? Daj znać. Igor, a Ty byś się nie wyrwał? Możebyś "zachorował" nagle?
Julo : Mam materac u Gołosia. Odbiorę i dołączę do zbiorów nekst łik. MAm też odebrać jakieś rzeczy od Łaty. Mam też ze trzy kanistry (a 40l) skalniaka). Pomalujmy jasnym ściany szczytowe, ba jak powiedział Maras: "lepsze brązowe, niż szare". Tylko jasnym, a gonty przydałoby sie jeszcze raz przed zimą ciemnym. Dla zabezpieczeniea - ropa, która już w nich jest, podeschnie i częściowo odparuje). I dla kontrastu ze ścianami. Busem zawiozę wszystko w sierpniu, może na początku, bo w środku (11-15?) jadę z Beatą. A wannę żeliwną od Dongore MAras chce. Zamknie sobie w drewutni i będzie sie kąpał.
Zombie : Spotkajmy się jutro o godz. 19.00 w ogródku knajpki "Ranczo" na Polach Mokotowskich (prawie vis a vis Pubu Lolek). Pozdrawiam i do zobaczonka jutro!
Kondor do Jula : Jak gadalismy w sobote przez tel to Ci mowilem ze nie mozemy jechac ale byles na imprezie wiec moze Ci umknelo:)
Zombie : Miłego popołudnia wsstkim!
Biały : Jeśli ktoś nie wie co zrobić z dzisiejszym wieczorem zapraszam serdecznie do Gniazda Piratów. Tam odbędzie się zajefajny koncert Romana Roczenia. Info
Biały : Info na http://www.gniazdopiratow.com.pl/index.php?lang=wa&id=112 jeszcze raz zapraszam :-)))
Zombie : A my z Don Gore i Prezesem zaprzyjeznionego Stowarzyszenia browarkujemy na Pradze ;-) Pozrufki.
Czarny do Bialego : ilez mozna pic w tym miejscu. Tam niestety graja same szanty. Romus tez je niestety gra.
Zombie do Gąbki : Mam już buty. Przyniosę je dzisiaj do Ranczo. Pozdrufki.
Zombie : Miłego dnia wszystkim!
Zombie : A co tutaj dzisiaj takie puchy? Mam nadzieję, że przynajmniej w Ranczo będzie więcej ludzików ;-))
Julo : Ja się zaraz zbieram i w drogę. Sija na Górze. Do poniedziałku. Zrobię trochę fotek ze "stanu aktualnego". No i może coś popchnę (chocciaż czasu mało).
Rudy : Milego pobytu zycze:-))
Zombie : Szerokiej drogi Julo i prześpij się jutro po południu. W nocy pobudka ;-) Przetestujemy zajzajer z Livigno (właśnie się przegryza ;-)
Biały do Czarnego : 1 primo to takie że to było moje pierwsze spotkanie z GP 2 primo to Romek miał wczoraj miał urodziny 3 primo masz racje ale połowiczną, ponieważ R. większość to są szanty ale zawsze znajdzie coś z innej beczki. A tak na serio to była super impreza!!! :-) pozdrowienia dla Cie
kometa : Biały to miło tak z samym sobą rozmawić???ja też pozdrawiam ćzarnego
kometa : Mam pytanie do ogółu czy dużo osób wybiera się na długi wekend sierpniowy na górę?i czy ktoś planuje posiedzieć wtedy trochę dłużej?pytam bo ja chyba zostanę trochę dłużej i ciekawa jestem czy w sierpniu nie zrobi się jakiś mniejszy obóz budowlany?do zobaczenia w ranczo
Zombie : Może ja zostanę po powrocie z Ukrainy. Mam jeszcze trochę urlopu do zagospodarowania do końca września, więc z chęcią poszalałbym trochę z młotkiem.
Dongore : Zombie dawno Cię nie widziałem z młotkiem , cieszy mnie twój zapał .
Biały do Komety : Widze że przysłowiowe Rude wredne ... dalej funkcjonuje :-))) Po drugie z przykrością musze stwierdzić że nie mam pojęcia kim jest "Czarny" ( bez urazy :-D ) !!!
Zombie : Wprawdzie frekwencja nie powaliła nas wczoraj z nóg, ale wieczór był bardzo sympatyczny.
Zombie : W czwartek oczywiście powtórka z rozrywki!
Czarny do Bialego i Kometki : Czarny to czarny, Bialy to bialy a Kometka to badbinkton
Czarny do Bialego : a Bialy jest bialy
Czarny do Bialego : a czasami Czarny jest czerwony a bywa i zielony
Zombie : Kochani! Ku uciesze wielu z nas, odżywa w szybkim tempie idea czwartkowych spotkań otryckich. Spotkania odbywają się w każdy czwartek, w ogródku knajpki "Ranczo" na Polach Mokotowskich (pierwsza knajpka od strony Żwirki i Wigury, przy Rokitnickiej). Zaczynamy od 19.00. WSZYSTKICH SERDECZNIE ZAPRASZAM.
Czajnik : A czasami Czarny jest łysy, a czasami jeździ na rowerze ;-) I rzadko mu się cokolwiek podoba. Poza sobą samym oczywiście :-)
Zombie : Dobre, dobre, Igorku... ;-))
Dongore : Taaaak Czarnemu zrobiło się trochę łyso , ciekawe co teraz wymyśli . Czarny to chyba nie koniec Twojego repertuaru .
Zombie : Są jeszcze dwa-trzy wolne miejsca na dzisiejszy weekendowy wyjazd na Otryt. Pierwszy samochód wyjeżdża o 16.30 z pl. Unii Lubelskiej, drugi o 18.30 z centrum. Jeżeli ktoś chciałby dołączyć, to zapraszam.
kometa do Białego : przepraszam, a co do wredności to się nie mylisz
kometa : No cóż niektóre ciemne teksty są mocno płytkie, bywa...
Zombie : Kometka, może się jednak zdecydujesz...?
Biały do Czarnego : Gościu nie znam cię ale szybko mnie zirytowałeś: Po pierwsze moja ksywka jest dla mnie bardzo ważna więc nie życzę sobie abyś pisał "Bialy to bialy" i do tego jeszcze z małej litery. Ty jak widać zmieniasz kolory, co kojarzy mi się z chorągiewką która na wietrze zmienia strone. Więc mam nadzieję że nie będziesz robił sobie z mojej ksywki żartów. Po drugie. Sprawa która jest dla mnie o wiele WAŻNIEJSZA. Nie wiem co znaczysz dla ludzi z Otrytu itp. ale teksty typu "...Kometka to badbinkton..." to lepiej sobie daruj, ponieważ bardzo mnie to .... !!! Nie pisz tak o Komecie nawet jeśli to ma być żart. A na deser powróce do tematu Gniazda Piratów. Stary zapraszałem wszystkich znudzonych domowników na koncert szantowy do knajpy szantowej, a nie zmuszałem. Więc dla Mnie twój post jest poprostu płytki i z czapy wzięty. Mam nadzieję że zrozumiesz o co mi chodzi i nie będę musiał tego tłumaczyć jeszcze raz!!! Mam nadzieję że jesteś otwarty na krytykę i nie zachowasz się jak ... !!! pozdrawiam cię !!!
różowy do zielonkawego : dajcie se ku.... na luz
Zombie : I po weekendzie... Ech... działo się, działo... ;-))
Zombie do Radzia i żeŻony Jego : Witamy w kraju! Jak udał się urlop? Hela, złowiłaś jakąś rybkę? Czy tylko w knajpie w menu? Mam nadzieję, że wypoczęliście solidnie. Pozdrufki!
andy do Jula i Zombiego : Witam w W-wie. Czekamy niecierpliwie na jakies wiesci z Gory. Pozdro.
Radzio i Żeżona jego : wrócilismy szczęśliwie z ciepłych krajów ze schodzącą skórą z pleców, twarzy i d..., wypoczęci... i czekamy takze na wieści z Góry... :)))
Zombie : Zaraz coś napiszę, a więcej szczegółów w czwartek przy pifku ;-)
Zombie : Na Górze pojawił się bardzo sympatyczny skład ludzików. Atmosfera nie szczególnia motywowała do pracy, niemniej jednak udało się zrobić kilka drobiazgów. Don Gore uszczelnił wszystkie szpary pod Chatą. W kilka osób przygotowaliśmy część piorunochronu do zamocowania, między innymi przykręconych jest już część klipsów montażowych na dachu. W sobotę był natomiast wieczór wykwintnej kuchni z pysznym mołdawskim winem. Weekend był wyjątkowo odprężający i niezwykle radosny. Więcej szczegółów w czwartek wieczorkiem. Pozdrufki.
Czajnik : A ja słyszałem, że wcale nie było tak kolorowo, a wręcz przeciwnie, czasem bywało wręcz Czarno...
Zombie : To prawda, jednak były to na szczęście krótkotrwałe incydenty. Niestety niektórzy rozminęli się trochę z kulturą i stąd te nieprzyjemności.
Zombie : Ogólny bilans radości i strat moralnych oceniam jednak bardzo pozytywnie.
Czajnik : No to się cieszę. Wartoby chyba zastanowić się nad przywróceniem niegdyś funkcjonujacego "wilczego biletu" dla osób niereformowalnych i swoim zachowaniem nagminnie naruszających ogólnie przyjęte w Chacie normy współżycia. Mam na mysli przypadki ewidentne. Myślę że hasło "RÓŻNE ŚWIATOPOGLADY - TAK, AGRESJA - NIE" dobrze opisuje to co mam na mysli.
Zombie : Wielu osobom bardzo by to pomogło. Niestety ten egzemplarz wprowadził tyle fermentu, że dla kilku osób pobyt na Górze przestał być już przyjemnością. A takie celowe działanie (bo nie było to przypadkowe) jest dla mnie przejawem wyjątkowego chamstwa, któego na Górze nie mam zamiaru tolerować.
kondor : hej pozdrawiam wszystkich z francji... ale maja tu pokopana klawiatura:)
Radzio : co ja tu czytam !!!!, a jak pieknie napisane.... :((((
Zombie : Siemanko Kondor!
Zombie : No niestety Radziu, nie wszyscy potrafią kulturalnie współistnieć ;-((
exradny : wiele na to wskazuje, ze jeszcze w srode ruszymy z kasia i olem na gore. bedzie troche hardcore'u, ale kasia chyba sie dala przekonac:) Gdyby cos trzeba bylo zawiesc w tym czasie do Chaty, dajcie znac.
Cicha, Majka i Laciaty : Witojcie... Wlasnie siedzimy sobie popijajac piwo u mnie w domku i dochodzimy do wniosku, ze czas chyba ruszyc nasze szanowne 4L na Gore. Planowany odlot/odjazd etc. jest na czwartkowy wieczor ( PKS Sanok ). Oczywiscie, jezeli ktosik posiadal by 3 wolne miejscowki jakos okolo czwartku to bardzo chetnie sie zabierzemy. Tel. do mnie-Laciata 0-600-042-421. Buzi ... :D
Czajnik : Najprawdopodobniej była jakaś awaria serwerów DNS i z tego powodu część z Was nie miała dostępu do strony otryckiej. Serwery proxy musiały odświeżyć swoje bazy i zajęło im to trochę czasu. To tak dla wyjasnienia tym, którzy nie mieli dostępu ale już mają.
Julo po pwrocie z Góry : O hoho, aleście się rozpisali. Byliśmy malą grupą i krótko. Parę razy lało - raz solidnie (trzeba zepchnąć ziemię z góry, podsypać przed chatą wyżej, a drogę poprowadzić podkową powyżej chaty - żeby stworzyć naturalne koryto-podkowę dla strumieni, które teraz płyną pod chatą (i robia dosłowną gnojownię). Poza tym agregat nie działał (brak cięgieł), więc niewiele zrobilismy. Ja głównie zrobiłem inwentaryzację narzędzi i drewna. Przepraszam młodego Hucuła, który przyszedł z nadzieją na ostrą robotę. Nabił listwy do chodzenia po gontach i założył na kalenicy uchwyty do linki piorunochronu (parę razy piorun walnął tak blisko, że chowaliśmy głowy w ramiona). Planuję (Kometko) 3-ci tydzień sierpnia. Liczę na sprawny agregat (wkurzę się, jeśli nie będzie) i mam w planie: 1. piorunochron (o ile Maras go nie zrobi z Jackiem D.), 2. obić ściany deskami, 3. prycze. Cały czas zbieram rzeczy dla chaty. Wczoraj dostałem parę fajnych rzeczy od Komisarza. A co do "egzemplarzy": bierzmy od każdego to, co ma najlepszego. Zawsze moze zapachniec kiczem, kiedy jest duzo kolorow, ale to jest tez ciekawe.
Julo po pwrocie z Góry : Zapomniałem o najważniejszym: chata jest naprawdę przecudna. Znowu chce mi sie budowac. Kiedy zjezdzalismy juz z Kajem na rowerach na Polanke, podchodzila grupa mlodych (Kajo: "No dlaczego nie wczoraj, takie laski?!"). Spytali: "Daleko do Chaty? A co tam wogole jest, bo slyszelismy, ze sie spalila? A ktoregos wieczora ktos powiedzial, ze jestesmy ochlapusy. A ktos odpowiedzial: "No, i zobacz co te ochlapusy wybudowaly!".
Radzio : kurcze, strasznie się zmartwiełem (i wkurzyłem) tym agregatem, czy nie działa tylko dlatego, że nie ma kawałka drutu? czy mechanicznie jest nie tak... tyle czasu minęło, a Maras mówi: "...że działa, ale brakuje tylko sprężynki"... jaka jest prawda ktoś wie... poza tym Julo ja mam sprawny "wojskowy" agregat w garażu, więc jesli bedziesz jechał to zabrał byś go na Góre i już...on zajmie jednego pasażera w samochodzie takim jak Twój....
Radzio : i działa...
UWAGA !!!! IMPREZA OGRODOWA : ale są i dobre wiadomości....ZAPRASZAM wszytskich chetnych otrytczyków i sympatyków w sobotę 23,07 na WAKACYJNEGO GRILA do ogrodu w Ząbkach.... trunki i wszelkie inne pokarmy mile widziane... naturalnie nocleg dla chętnych zapewniony... Zapraszamy od 18,00 - Radek i Żeżona jego
UWAGA !!!! IMPREZA OGRODOWA : aha i zabierzcie muzykę ze sobą
bialy do Czarnego : sorki, jesli poczules sie urazony. ot tak se napisalem. a czasami bialy jezdzi rowerkiem. w zasadzie caly czas. hihihi. tak czasami marudzicie, ze drzewo nie rosnie, to je nieco podlalem. jesli ktos sie poczul dotkniety, to sorki, postaram sie poprawic. :))
ewa : zbieram chętnych do samochodu na imprezeogrodowa, przyznam sie że troche ze strachu bo potrzebny mi dobry pilot, bo Krzys wojuje zagramanicą..
czarny do Bialego : takmialo byc. sorki. a w gniezdzie wypije twe zdrowie niebawem. sorki raz jeszcze.
ewa : aaaa ale uprzedzam, że raczej zawine sie dopiero z rana:)
Biały do Czarnego : Stary odbij od mojej persony!!! Rozumiem masz mało rozrywki, ale prośba nie podpisuj się jako Ja. Salutem tuam non bibamubi impetit, sed finito obsenso obnoxos tuos obliviscam!!! Candidus (Jeśli chcesz wiedzieć co ci napisałem to mój adres maciek.bartosiak@wp.pl )
Zombie : Pozdrufki poranne!
Zombie : Dzięki Radzie za zaproszenie!
kondor : bawcie sie dobrze ja sie napije jakiegos dobrego winka za wasze zdrowie:))
Rudy : Ja skonczylem ostatnio Kurs Pilotowania i podczas egzaminu (podroz z szefem na warsztaty) wyprowadzilem go 3 razy w zle miejsce;)) To co Ewciu mam poprowadzic Ciebie??
Julo do Radzia o agregacie : Radziu. "Ktoś wie" - ja wiem. Obejrzeliśmy we trzech agregat z Marasem i z Klaudiuszem (on kuma takie silnikowe sprawy). Agregat działą, nowy gaźnik jest zamontowany. Nie można tylko ustawić wolnych obrotów, bo brakuje (zgubiło się) cięgłą z drutu. Potrzebny jest ktoś taki jak Dopart, kto wie o co chodzi i ze szprychy rowerowej wygnie odpowiednie cięgło. Maras nie może ściągnąć Jacka na Górę od dawna, bo ten ma ciągle kupę roboty w lesie.Ot i cały problem. Targanie kolejnego agregatu w kontekście wielkości problemu cięgiełka nie ma moim zdaniem sensu. Lubie Marasa, ale w niektórych sprawach.....
Zombie : Julo, to w takim razie moży my pogadajmy z Jackiem. Nam będzie łatwiej uzmysłowić mu rangę problemu. O ile to cokolwiek pomoże, jeżeli rzeczywiście jest zarobiony.
Julo do Rady : Mogę dostać 6 krzeseł, przyzwoitych, tylko miękkie (purpurowe) pokrycie siedzisk jest zniszczone. Pytanie czy chcemy krzesła na Otryt.
Julo do Zombiego : Pogadaj. JA się na tym nie znam, ale chcę agregat działający na połowę sierpnia, bo chcę popchnąć roboty.
Julo od Bartka : POzdrowienia od Bartka Babelskiego (reportaż TVP3 Rzeszów) z wyspy na Solinie. Bartek ożenił się z Magdą - gratulacje od Klubu Otryckiego - i zaprasza na konie na wyspę. Sa namioty. Będzie tam co najmniej do 15-go sierpnia. Dojazd od Uherców, kierunek na Polańczyk, prom. Zostałą mu skrzynka weselnej wódki :-)))
Zombie : Gratulacje dla Bartka!!!
Zombie do Jula : Nie można się dodzwonić do Jacka. Ale próbuję dalej...
Biały do Zombiego i wszystkich : Zombie : Kochani! Ku uciesze wielu z nas, odżywa w szybkim tempie idea czwartkowych spotkań otryckich. Spotkania odbywają się w każdy czwartek, w ogródku knajpki "Ranczo" na Polach Mokotowskich (pierwsza knajpka od strony Żwirki i Wigury, przy Rokitnickiej). Zaczynamy od 19.00. WSZYSTKICH SERDECZNIE ZAPRASZAM. - CZY JET TO AKTUALNE CZY JUTRO WIDZIMY SIĘ ??? :-D
Biały do Zombiego i wszystkich : Czy może ktoś to potwierdzić bardzo chciałbym zobaczyć aprobatę i deklarację osób które będą szły !!! Nie chce zmarnować czasu na wędrówkę w jedną i drugą stronę!!! :-P
Radzio : nawet na spotkanie z jedną osobą takie chodzenie ma sens.... :))) poważnie - będzie sie z kim spotkać... naprawdę
Radzio do Jula : Julo ten agregat trzeba i tak na Górę zabrać... po to go wyremontowałem i wwieżć razem z płytkami, materacami itp... a działa na pewno i daje prąd...
kometa : Julo myślę,że ja też będę 3 tydzień sierpnia zobaczę pewnie tak, a i co z Ranczem???przychodzicie jutro?ja sie pojawię życzę wszystkim miłego wieczoru
Zombie : Czwartkowe spotkania są jak najbardziej aktualne. Dzisiaj również tam się spotkamy. Pozdrufki o poranku i do zobaczenia wieczorem.
Zombie : Wyjaśnienie dla osób mających obawy, czy da się w Ranczo porozmawiać: w ubiegłym tygodniu dało się ;-) Wydaje mi się, że jest to knajpka o umiarkowanym poziomie dB i na tle pozostałych jest jedną z najbardziej cichych.
magdalena : dawno mnie tu nie było pozdrawiam wszystkich Otrytników
Zombie : Otrytnicy pozdrawiają Ciebie ;-))
Julo do Radzia : OK, Radziu, skoro "i tak". Myślę o transporcie 6/7 sierpnia (busem). Pawliki się wtedy wybierają - łikend + piątek albo poniedz.
Julo do Zombiego : Czy KO zrobił przelew (100,-) dla Długiego za wycieraczki (mamy fakturę przelewową)?
Julo do Białego : Będę w Rancho (na rowerku, jeśli nie będzie padać).
Zombie : A jeżeli będzie padało, to nie przyjedziesz na rowerku, czy nie przyjedziesz w ogóle?
Zombie do Jula : W sprawie przelewu odpowiedziałem Ci mejlem.
Dongore : Ewa przyjedz po mnie , pojedziemy razem na impre do Radziów , zabierzemy Ząbka po drodze .
Zombie do Ewy i Don Gore : I to jest świetny pomysł ;-)
andy do Ewy : A bedziesz dzis jechac do Ranczo? Samochodzikiem? Z Glasgow???
ewa : niestety Andrzejku teraz jestem na fabrycznej....
ewa : a co do jazdy do Radziow to: rozumiem ze jade z Piotrkiem i Ząbkiem,
ewa : myśle Jasiu,że możesz sie do nas dołączyć, z Piotrkiem i Ząbkiem bede sie czuła bezpieczniej:)
Zombie do Ewy : To bardzo fajny plan, Ewciu. Rozumiem, że jedziemy we czwórkę?
andy : :-(((
Rudy : Jakos sie Ewciu zgadamy, sie odezwe czy cos.. Sie zdzwonimy i juz, pozdro
Radzio : ...Andiego nie będzie??? :(
Dongore : Nie martw się Ewa napewno Cię zabezpieczymy .
Zombie : Lepiej niech Adni będzie, bo co my zrobimy ze spirkiem, który Don Gore przyniesie? ;-))
Radzio : jak to co? zaoszczędzimy i zaniesiesz Andiemu :)))
ewa : piotruś,piotrus co ci potej glowie chodzi..co:)
ewa : moze wpadne na ranczo tosie jeszcze dogadamy
andy : Bede w Ranczo ok. 20:00. Przyniescie walory to od razu zabiore do produkcji :o)
Rudy : A ja dzis nie bede w ranczo bo ide na jakis horror;-))Pozdro
Dongore : Grynio żyjesz ?
Dongore : Ewa wpadnij dzisiaj to ustalimy szczegóły transportu do Radziów .
Rudy : Piotr cos widze, ze Ci sie nudzi ostro...
Zombie : Dzień dobry wszystkim. Mam nadzieję, że osoby, które odwiedziły wczoraj Ranczo mają się dzisiaj całkiem dobrze ;-) Ci którzy nie byli, mają czego żałować :-) Igor dał rewelacyjny koncert na harmonijce (podobno nawet dwa ;-) Piramida na stoliku składała się z ponad osiemdziesięciu elementów :-)
Dongore : Oj tak Rudy już bym złoił jakąś górkę .
Zombie : Dwa tygodnie jeszcze wytrzymasz Piotrze ;-)
Julo : Oj nie bałdzo, nie bałdzo.
Czajnik : Oj główka boli dziś okrutnie.........................
misiek : prawie dobrze, prawie...
Rudy : No to widze, ze bylo dobrze:-))) A piramida rosnie i rosnie. Nie ma co podnosi sie wymagania z kazdym pobytem tam. Pozdro
Krzych : Poniewaz Rzadzie zajeli jedyny termin gdy ja mogłem wyprawic swoje imieniny (poza tym starzy na urlopie...) to po konsultacjach z Radziem oświadczam że sie podłączam pod grila u Radziów i bedzie okazja jescze jedna okazja do wypicia.
ewa : oglaszam wszem i wobec ze dzis rano zostalam ciocia!!!!!!!!moja siostra urodzila zrowego i silnego chlopczyka!
ewa : piotrzu w zwiazku z powyzsza informacja nie wiem czy przed impreza nie bede w szpitalu,wiec jakby co to umowimy sie na fabrycznej,ale oczywiscie jutro z rana dam znac
Rudy : Ewciu gratuluje, co do jutrzejszego wyjazdu. Czy bierzesz moja malenka osobke pod uwage w aucie??Tak sie jeno pytam;-))
Radzio : ewa oczkiem w głowie? :)
kondor (tez Krzysiek) : wypijcie na imprezie moje zdrowie:))
kondor (tez Krzysiek) : ja pije tutaj wasze codziennie:))) co zrobic..wino takie tanie...
Dongore : Ciociu Ewo jakby co to stawię się na Fabryczną . Czekam na telefon .
Rudy : Ewciu nasze w oczku glowo;-)) ja tez sie wstawie na fabrycznej;-))) Albo sie nastawie na fabryczna czy cosik takiego nie wiem jakos sie da rade czy nie?? Oj glupawka mnie ogarnia:-))
Zombie : Dla mnie fabryczna też jest OK. Trzeba spadowywać już na jakieś pifko, bo inaczej to zaraz mi głowę rozsadzi.
Zombie : Miłego łikendu i do zobaczenia jutro w posiadłościach rodowych (Ząbkach).
Macio : Jeny, ale dawno mnie tu nie było. Jeszcze raz- kiedy ta impra u Radziów? Radziu?
Macio : a teraz wierszyk: siedzę sobie cicho w kuchni i robię na drutach. Moja babcia siedzi obok- zawiązuje buta.
ewa : umawiamy sie na fabrycznejna 100%,a co do godziny to jutro dam znac, tylko prosze Dongore nie dzwon o 8.00 ..
ewa : Jasiu maleństwo myśle,że sie zmieścisz w bagażniku albo ktos Cię weźmie na kolana..:)
ewa : macio jakbys nie był taki leniwy i zjechal myszka troszke dalej w dół to byś się dowiedział kiedy:)
Macio : Ewciu a Tobie byłoby łatwiej niż to wszystko o moim lenistwie wpisać poprstu "jutro". 4 znaki zamiast 81.
Macio : no, może 5 znaków
Rudy : Macio z cudzyslowiem to jest 7 znakow chcialbym zauwazyc
Rudy do ŻeMałżństwa : Za przemila goscine dziekuje serdecznie:-))))
Zombie : Było przesympatycznie ;-) Raz jeszcze wielkie podziękowania dla Radzia i żeŻony jego ;-) A wszystkim - miłego poniedziałku!
Dongore : Imprezka była kozacka . Uściski dla Radziów .
andy : Milo, ze sie dobrze bawiliscie (zreszta bylo slychac jak dzwonilem do Radzia :o)) My tez mielismy mila imprezke na Helu z Aska, Julami, Kometka i Bialym wiec pozwolilismy sobie wypic i za Was, i do Was.
Julo : Oj tak, Andy, było bardzo miło. Dzięki wielkie. A teraz biorę się ostro za zbieranie rzeczy dla chaty, bo jadę busem 6/7 sierpnia. Z Pawlikami i...? Piszcie.
Zombie : Ja w końcu opuszczam nasz śliczny kraj, więc tym razem nie dołączę do Ciebie, Julo.
Rudy : Ja tez sie szykuje do urlopu poki co (wreszcie)...
Zombie : Jeszcze dwa tygodnie. Już zaczynam odliczanie...
Radzio i Żeżona : To My dziękujamy za liczne przybycie i wspaniałą zabawę... :)))
Biały : Andy i Julo dzięki serdeczne za zabranie sieroty na Hel ... !!! :-D było czadersko i zajefajnie :-D
Biały : Julo jeszcze raz przypominam moją gotowość do jazdy z Tobą po Wawie i ściąganie rzeczy do busa :-)))
Pineska : Sorki nie wiecie gdzie moge wynajac jakis apartament ? Ja teraz na 1 roku bede i tak se lokum szukam i nie mam nic ...
Biały do Pineski : A gdzie będziesz studiowała ???? czemu nie wybierzesz akademika ???? to też jest chyba dobra opcja ???
Biały do Pineski : Tak dla wyjaśnienia gdzie tzn na jakej uczelni ??? albo spróbuj zobaczyc na ścianie przy Zarządzie Głównym na małym dziedzińcu na UW. Jest tam wiele ogłoszeń o wynajęciu pokoju lub mieszkań dla studentów !!!!
Pineska do Bialego : Thx, ja na socjlogii w bstoku, akdemik nie bo ten na zeromskiego za daleko, dziedziniec na UW ?? za daleko troszke, buzka
Ola do Pineski : Proponuje na tablicy ogloszen na UwB-choc teraz pewnie nedza bedzie, ale zajrzyj pod koniec sierpnia:-)pierwszy rok?
Ola : Białystok pozdrawia i caluje:-) i do szybkiego....
Dongore : Pineska zadzwoń do Prezesa , On nie długo zwalnia swoją norkę przy pl. Uni Lubelskiej .
Zombie do Pineski : Ja w przyszłym miesiącu będę wyprowadzał się z przytulnej kawalerki przy pl. Unii Lubelskiej. Będzie do wzięcia od ręki. Cena niezwykle okazyjna, jak na śródmieście. Szczegóły via email lub tel.
Radzio : Mam dziwne wrażenie, że Pineska będzie studiowac w Białymstoku... 250 km codziennie na uczelnie - czemu nie :)
Zombie : No właśnie dla mnie to też jest trochę nie jasne. Ale oferta mojej norki jest jak najbardziej aktualna. Jeżeli ktoś ma jakiś znajomych szukających lokum w śródmieści, to chętnie oddam mieszkanko w dobre ręce.
Macio do Jula : Ja z Tobą pewnie pojadę busem w sierpniu. pozdro B-father
Zombie : A do urlopu coraz bliżej...
Julo do Macia : To świetnie. Ty wiesz jak małe auta spieprzają przed tym busem? pozdro C-son
Zombie : Julo, jaki to bus? Ducato, czy coś większego?
Macio : nie wiem jak spieprzają, ale z chęcią się dowiem.
Zombie : Tylko dojedźcie cali i w jednym kawałku ;-)
Biały do Jula : Julo ty dalej narzekasz na swoje rączki :-( naprawde cię tak bolą ???? Jak chcesz poćwiczyć zapraszam codziennie do powsina od godz. 10.30 do 14.30 , w sobote i niedziele dłużej :-))) pozdrawiam cię !!! i nie zapomnij o mnie przy zbieraniu rzeczy po wawce :-D
Zombie : Dzień dobry wszystkim pracującym od rana ;-)
Biały : Dzień dorbry wszystkim :-D trzeba się zbierać i do powsina jechać :-) odpocząć, miłej pracy !!!!
andy : A ja przypominam wszystkim chetnym, ze w poniedzialki i czwartki gramy na Usrynowie w kosza od 18 do 20 mniej wiecej.
Czajnik : http://www.bieszczady.pl/?newsID=4267
Macio : kiepsko im się powodzi. Nie przelewa im się.
Radzio : Maras nie informował o stratach, mam nadzieje ????
Zombie : Nad Otrytem też podobno poszalało. Ma tam dzwonić Jacek do Marasa.
Julo do Zombiego : Bus = Ducato przedlużony.
Julo do Białego : W pzryszłym tygodniu będę zbierał od Łaciaka, taty Marka Wize, itd. Zadzwonię.
Julo do Białego : A rączki już mnie nie bolą, tylko nóżki :-)))
Julo o ulewie : Gadałem z Marasem. Ostro polało, przecieka na styku komin/gonty (trzeba zrobić obróbki blacharskie i uszczelnić) i z balkonu piętra - też trzeba to naprawić. No i piorunochron, bo jak pierdyknie w chatę (a nieźle waliło), to będzie bieda.
Radzio : a kto się zna na blachach... może zwykłe paprapety blaszane wystarczą...
Dongore : Nie Radzio to nie takie proste . Pogadamy jutro w Rancho . I o wyjeżdzie na Mazury również .
Radzio : mnie prawdopodobnie nie będzie, gdyż mam 2 zmianę... chiba,ze poczekacie na mnie, będzie za to Magda
ewa : Dongore co ty na to zebym panią Jolę przyprowadziła do ranczo?:)
Zombie : Radziu, spokojnie, poczekamy na pewno ;-) Ostatni rekord to osiemdziesiąt kilka, teraz przydałoby się chociaż 90 ;-) A na to potrzeba odrobiny czasu, więc spokojnie przyjeżdżaj ;-)
misiek : misiek do zombie: ojojoj...juz widzie w niedlugim czasie te setki kubkow;)))
Zombie : Wszystko przed nami misiu... A Ty przyjeżdżaj i zabieraj się do pomocy!
Zombie : I tak właśnie minął ostatni dzień w pracy... Pozdrufki dla wszystkich.
Zombie : Spadam zobaczyć, co słychać w Ranczo ;-)
Zombie : Wczoraj po południu blady strach opanował knajpki na Polach Mokotowskich. Z wizytą wpadli funkcjonariusze gospodarczej i podbno też sanepidu. Rezultat był taki, że o godz. 20 otwarte byłu tylko Kaczka i Tola, do tego w Kaczce skończyło się jedzenie. Niemniej jednak proponuję spotkać się o 19.00 w Ranczo (albo pod Ranczo) i w najgorszym wypadku przeniesiemy się do innej knajpki, a ze spóźnialskimi będziemy w kontakcie esemesowym. Pozdrufki i do zobaczenia wieczorem.
Julo : Zaraz wyjeżdżam na Łotwę. Wracam w niedzielę wieczorem. Sija. Nekst łik zbieram ostatnie rzeczy dla chaty. Zawożę w piątek rano. Proszę się zmobilizować - trzeba maksymalnie wykorzystać jeden transport Pszczółką na górę.
Julo : Zombie, zadzwoń do p. Adama (Monar) przed wyjazdem na Ukrainę. Dla przypomnienia.
Zombie : Julo, prześlij szczegóły mejlem. I baw się dobrze na Łotwie.
Zombie : Wszystkim przypominam, że dzisiaj jest czwartek, zatem widzimy się wieczorem w Ranczo.
Zombie : I uwaga na upały!
Dongore : Zombie dobry tatuś .
Zombie :)) : a broń Cie Panie Boże !!!!.... i po karierze... :)
Radzio na MAZURY !!! : Uwaga !!! jak rozmawialiśmy w eszłym tygodniu oraz na imprezce najbliższy weekend Radek i Żeżona jego spędzą w Kosewie na Mazurach... zapraszamy do nas.. oto szczegóły:
Dongore : No dobra Zombie karierowicz .
Radzio na MAZURY !!! : Kosewo leży między Mrągowem a Mikołajkami przy drodze nr. 16 na jeziorem Probarskim... pole namiotowe znajduje się po prawej stronie drogi tuż po wjeździe do Kosewa (duża tablica) na polu jest czysty węzeł sanitarny, można zjeść zarówno śniadania jak i kolacje, oczywiście można także napić się piwka... w samej wsi znajduje się kilka sklepów spozywczych, knajpa z wichurą (disco)... My będziemy od piatku wieczór do niedzieli... ZAPRASZAM
Zombie : Wypraszam sobie posługiwanie się moim nickiem, łosiu spod chl115.neoplus.adsl.tpnet.pl
Zombie : Nieładnie, Radziu!
Zombie : A swoją drogą to strasznie mi szkoda, że nie mogę do Was dołączyć.
Biały : Mam nadzieję ze frekfencja będzie jak tydzień temu !!! :-)))) ja wychodzę i podążam do celu :-P do zobaczenia lipiec 28 :-D hahahaha ......!!!!!
Zombie : Też mam taką nadzieję ;-)
andy : Chyba sie cos burzy - nie zaleje nas/Was tam?
Zombie : Nie musimy siedzieć na zewnątrz ;-) W środku też może być fajnie, co udowodniliśmy tydzień temu.
Macio : jedzie ktoś na górę w ten weekend ? ? ?
Zombie : Kondor wybiera się jakoś niedługo.
Zombie : Poranne pozdrufki!
Dongore : Uwaga , uwaga !!! podaję telefon pod którym jestem dostępny - 506 697 345
Dongore : Tamten stary nieaktualny . Umowa się skończyła .
Radzio : Czy wiesz Piotrze, że mozna umowę przdłużyć ??? :)))
Radzio : Igorku Zegarek coś szwankuje.... teraz jest ca. 12,20, a tu poludnia jesio nie ma...
Macio : Nie możność wyjazdu na Otryt wzbudza we mnie irytację najwyższego stopnia. Nawet jak mi powiedzieli w podstawówce, że nie zdam do następnej klasy, to się tak nie wkurwiłem.
Czajnik : Tylko bez wulgaryzmów mi tu! Motyla noga!
Dongore : Radzio wiem ale będzie zmiana firmy .
Dongore : Macio pisz po prostu w........ albo ch........ albo pi........ i kropka .
magdalena : Dongore dostrałam Twoja wiadomosc i rozumiem nie ma problemu , poza tym pomysł na szalonych papierach tak od razu , ja mam wolne soboty wiec mozna sie wybrac na mazury kieddy chcesz
magdalena : ciesze sie ze zaproponowałes nam ten wujazd strasznie sie ucieszyłam a tym bardziej ,że w tamtych okolicach mam rodzinke
Zombie : Brawo Piotrze!
misiek : ladna burza...
Rudy : Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie. Trzymajcie sie cieplo. Lece do cieplych krajow. Do zobaczenia...
Julo : Witajcie. Nad morzem nie było ani burzy, ani upału. trochę padało. Jadę na Otryt busem (Ducato) we czwartek po robocie. W tym tygodniu musze pozbierać wszytkie fanty. Andie - jak Twoje produkty? Bo może zawiózłbym na Górę? Pewnie będę w Sul dziś/jutro, obejrzę kanistry. Radziu - agregat. Łata - fanty. Mała Kasia - kafelki. Inni?
Radzio : Kondor w dziesiejszym Newsweeku - str 76 !!!! czytajcie - warto... :)
Dongore : O k....... ale dzisiaj nudy .
Dongore : Nooo zrobiło się ciekawie dopiero po przeczytaniu wywiadu z Kondorem .
Czajnik : A jakie zdjęcie ;-) Kondor idziesz w ślady Śpiewaka?
andy : Kondor chyba na Otrycie, to raczej nie odpowie - to sie dopiero nazywa skromnosc i ucieczka przed slawa...
andy do Jula : "moje produkty" sie robia i na razie nie ma szans ani sensu, zeby je zabierac na gore - przyjada ze mna we wrzesniu.
Zombie : Nuda ?? Dzisiaj bronię ojczyzny, więc możecie spać spokojnie ;-( Jeszcze tylko 25 godzin w pracy i na Pola Mokotowskie ;-)
Łaciat do Jula : U mnie wszystko przygotowane, mozna by sie obaczyc jutro wieczorkiem ????
Zombie : Pozdrufki.
Krzych do Jula: : Jula masz ciagle zajetą komórkę albo cos jest nie tak bo pika jakos dziwnie jak dzwonie. Tak czy siak mam do zabrania do busa dwa materace z gabki, troche płytek, swieczniki stojace, miedziana blachę w rolce, plastikowe wycieraczki pod nogi i torche fantów ozdonych i uzytkowych. Czy jak bedziesz jechał na otryt to mozesz do mnie zacjechać w czawrtek (wiesz gdzie mieszkam - to po drodze)?
Krzych do Ząbka: : Zabi czy spotkanie w czwrtek jest aktualne? Chciałbym z "gorgańcami" omówic logistyke powrotu z ukriany itp.
Krzych do Radzia: : Radzio przyspawałem wczoraj podkładki do nózek dużych świeczników - w zasadzie z tymi trzema co sa u Was to tez tak nalezałoby zrobic wiec jak bys sie wybierał w czartek na spotkanie to je moze zabierz i ja je wyposaże w mocowania. I znajdzcie mi te plastikowe naczynia bo sie nie chce strym tłumaczyc ze przeppadly bez wiesci.
Krzych: : Ogolenie informuje ze jesli cos treba pospawac. lub zrobic jakies dziwne pocowanie ze stali na otryt to czesc rzeczy moge wykonac.
Krzych: : Kto jest chetny na żagle na najblizszy weekend na mazury? Radzie i Wujek potwierdzacie chec wyjazdu?
Julo do Łaciaka : OK. Zdzwońmy się. Jadę po robocie (?) do Sulejówka.
ewa : Krzychu wpadnij na pola to powiesz cos o szczegółacg wyjazdu, ja wstepnie bardzo chetnie i służe patentem:)
Krzych: : Co do żagli to mam wrażenie że nie bedzie obsady bo Radek nie moze Wujeo siedzi cicho a innych zgloszen nie ma - moze w innym terminie - w tym roku bardzo bym chciał chociaz troche pozeglowac wiec jakby sie cos kroiło to dam znac.
Dongore : Krzychu Wujek musi jechać na Otryt bo ostatnio mało się udzielał .
Radzio : ja też nie mogę w ten weekend na żagle jechać...
Radzio do Krzycha : postram się zabrać w czwartek te świeczniki...
Czajnik : Zamieściłem pierwszy z dwóch filmów z zarejstrowanymi koncertami Belwita. Filmy udostępnione dzięki Niezależnemu Forum Kulturalnemu z Wrocławia.
Julo do Radzia : Świeczniki i cała reszta fajnych rzeczy od Krzycha są u mnie w aucie. Jutro jadą na Górę.
Krzych do Jula: : Julo to sa jeszcze inne swieczniki - trzy mniejsze które kiedys prazekazałem Radziowi.
meeg : Dongore halo tu magdalena wyjezdzamy gdzieś?? kosewo moze zrealizujemy
Dongore : Cześć Meeg . Ja jutro za granicę . Odezwę się . Pozdro .
Łaciat : Czy jest dzisiaj spotkanie na Polach M. , a jezeli jest to o której godzinie ????
Łaciaty : Czy moze jedzie ktos we czwartek na noc lub w piatek rano na Gore ... my jedziemy :) Jezeli sa jacys chetni na podroz autobusem o 20 do sanoka to zbieramy ekipe. Jak do tej pory jest nas 5 osob ( niestety troszku zbyt wiele na "pomoc" samochodowa ).
grynie : a czy znajda sie 2 miesjca na gore w piatek wieczorem, powrot pon-wieczor?
Zombie : Pozdrowienia z Zamościa. Niestety musiałem tym razem zrezygnować z wyjazdu w Gorgany. Spotkamy się zatem pewnikiem na Górze.
Zombie : Kto w ogóle zamierza spędzić długi weekend na Górze?
Radzio : ja 2 miejsca zarezerwowałem :)
Łaciaty do Grynia : Daj mi kurna HASŁO do spiewnika otryckiego bo mam go edytowac !!!! albo daj jakis pdf bez hasla :D
Rudy : Pozdrowienia dla wszystkich z nad bulgarskiego morza. Goraco tu nieznosnie, piwo i rakija tanie nieznosnie. W ogole jest nieznosnie;-))))
grynio : jest problem.... zahaslowalem go pare lat temu
grynio : ale haslo pewnie nie dluzsze niz z 8 znakow.... pare godzin i do zlamania metoda brute-force
grynio : radio...dla mnie te 2 miejsca? gdzie?
beata : witam bardzo wszystkich. Wczoraj wróciliśmy z Góry. :)))
Radzio : i jak i jak :)
andy : Wyjazd byl super. Za duzo nie udalo sie zrobic ze wzgledu na pogode, ale za to wjazd zaladowana na maxa "pszczolka" w nocy i w deszczu od Dwernika, ktory trwal jakies 3 godziny pozostawil niezatarte wrazenia :o)
Julo : Ja też witam po bardzo udanym, choć krótkim pobycie na Górze. Rzeczywiscie, była niezła jazda na wyciągarce, z jednym reflektorem i w deszczu. Ale udało się. Dobrze, że po ciemku nie mogliśmy zobaczyć jak tam stromo, bo by nam psycha siadła. Pszczółka (podobnie jak bus, który to dowiózł do Dwernika) była full.
Julo (raporcik) : Znowu prawie ciągle padało. Niech to szlag. Zrobiliśmy parapet w kominkowej, wycieraczke przed wejsciem i zaczalem robic szafe/polki na buty w wiatrolapie. Chłopy zrobiły też sporo drewna. Na dach nie dało się wejść, więc znowu nie zamontowaliśmy piorunochronu. Może wreszcie nast. razem (12-21'sierpnia) trafię na suchą pogodę i to zrobię. Wykorzystaliśmy kurs pszczółki na dół i zwieźliśmy kilkadziesiąt worów z flaszkami i puszkami. To ważne, bo góra śmieci za drewutnią była już nieprzyzwoita. Bus zawiózł te worki do W-wy i przez najbliższy miesiąc powinniśmy zdążyć całą rodziną posortować wszystko, pomyć butelki, no wiecie... W tygodniu 33-cim planuję: 1) piorunochron, 2) nabic płyty na pn. dachu drewutni + banner, 3) skończyć szafę/pólki na buty w wiatrołapie, 4) prycze, 5) dobić brakujące deski od zewnątrz, 6) zostawić dyspozycje chętnym do roboty, np. trzeba przed zimą pomalować (zaimpregnować) chatę od zewnątrz, polakierowć okna, itd.
dziecko : gorące pozdrowienia ze stolicy ;)
Czajnik : Dzięki Julo za Raporcik! Ja niestety najprawdopodobniej pojadę na Górę dopiero we wrześniu... ech...
Radzio : co za agregatami... działają - działa?
andy : Dzialaja oba - nowy ma juz zalozona wlasciwa sprezynke (Julo znalazl ja w pudelku z gwozdziami), a wojskowy tez chodzi, tylko trzeba mu przerobic gniazdo pradowe bo nie pasuje zwykla wtyczka.
Julo do Radzia : Czyli Radziu, trzeba zanieść na Górę gniazdko 220V hermetyczne. Masz takie?
marcelka : proszę podajcie mi normalnego maila chcę wam wysłać fotki i artykuł jaki napisałam podaje linka póki co http://www.odkryjbieszczady.pl/index/aktualnosci/chata.htm
Czajnik : Pisz do mnie: igor@otryt.bieszczady.pl
Radzio do Jula : nie mam, ale kupię i zamontuje w najbliższy weekend... ważne, że agregaty działają ufff...
Radzio : aha... będe miał prawdopodobnie dwa materace i może dam radę wziąć je ze sobą na Górę...
andy do marcelki : Dzieki za mile slowa i piekne fotki. Wpadajcie do nas czesciej!
Krzych do Jula: : Julo powiedz w jkim stanie tez rzeczy z busa dotarly na góre bo mnie to martwi - wyobrazam sobie przemokniete ubłocone materace, rozmokniete wyscielane krzesła upaprane drewno na stoły, zniekształcona namoczona plyte pilsniową i inne straty - powiedz ze niepotrzebnie sie martwie plis...
Julo do Krzycha : Wszystko trochę zmokło, ale płyty są OK, na krzesłach siedzieliśmy, a materace osłanialiśmy z Andrzejkiem własnymi (co prawda mokrymi) tyłkami i pewnie już wyschły w chacie. Generalnie OK. Się nie martw. A Ciombor dostał prezent: kanapę samochodową z oparciem, bo ta jego pod płotem mocno już fatigatis :-)))
Julo do Radzia : Kiedy dokładnie jedziesz? Może się umówimy? Ja planuję start w piątek rano.
Krzych: : Spoko ciesze sie - kanapa miala byc albo dla ciombora albo pod wiate. jak dobrze pójdzie to pojade w piatek na otryt i po odebraniu Ewki z ukrainy (jesli jej tam don gore nie wymieni na sirytus - ale kto by chcial taka sekutnice...) bedzi siedzial na torycie lub wedrowoal piszo lub rowerowo po okolicach bieszczadzkich. Paradoks w Bieszczadch byłem ponad 30 razy a mało po nich wedrowalem i wcale ich dobrze nie znam wiec przez ponad tydzien chcze popracowac powedrowac i poodpoczywac w pieknych okoloicznosciach przyrody. A materace obszylismy wlasnoreacnie z ewka w stre zaslony mojej mamy - barwy ukrainskiej rewolucji.
andy do Jula : A jak tam zdjatka, ze niesmialo zapytam?
Radzio : kupujcie najnowszego MURATORA - jesteśmy w reklamie strongtaja :)))
Czajnik : Mam pytanie jak z deskami na Górze? Czy są (o)heblowane? Czy dużo ich zostało? Dużo poszło? Ile?
andy : Julo pewnie bedzie w stanie odpowiedziec bardziej konkretnie, ale z mojego niefachowego ogladu wynika, ze niewiele. Te, ktore byly pod Chata praktycznie wyszly. Jest jeszcze troche przed Chata na zewnatrz nieoheblowanych (nie probowalismy ich heblowac bo byly mokre) i troche krotkich, juz oheblowanych w wiekszosci kawalkow w wiatrolapie. Moim zdaniem nie ma szans, zeby to wystarczylo na sciany i sufity, wiec trzeba bedzie (przed wrzesniem?) troche dokupic. Ile? Moze teraz w dlugi likend Julo policzy (?).
Julo : Zapraszam do obejrzenia reklamy chaty w "Katalogu Budowa i Remont Domu" Muratora, str. 113.
malutki do Zombiego : Odpowiedz proszę na maila albo odezwij się do mnie pilnie !
Julo do Malutkiego : Zombie jest w Bieszczadach. Łazi. Będzie w chacie w piątek. Próbuj na komórę: 602486244.
Krzych: : Jade w piatek po pracy na góre z Warszawy - bede miał w aucie trzy miejsca, moge kogos zabrac (Westwalia jest wiekszosci znana) ale nie zapewniam powrotu w poniedzialek bo ja tam zostaje na dłużej. Chetnych prosze o kntakt na email: kguzek@wp.pl lub tel 0601 090 515.
Julo - transport : Krzychu, planowałem jechac w piątek rano, ale mogę po pracy - nie ma sensu jechać w pojedynkę tyloma autami. Na razie jestem sam w Alhambrze. Zapraszam, zgłąszajcie się: 602 346 780 (Julo)
Julo do Krzycha : Tylko nie o 17.00, pliiiiz. Trochę wcześniej.
Krzych do Jula: : Nie ma szans julo bym sie do Ciebie dosiadł bo ja musze jechac westwalia bo 15 w poniedzilek jade na ukraine i zawoze do sambora lodówke minsk, pralke franie i automat telewizor rower i inne dary i ma to wszystko w aucie. Mam w westwali jzeszcze miejsce dla trzech osób. Jade w piatek i zostaje w bieszczadch do przyszlego weekendu wiec jesli nie zbierzesz chetnych to proponuje bys rozwazył wariant dosiadniecia sie do mnie. Mam nadziej ze uda mi sie wyrwac z pracy po 14.
Krzych: : Organizuje kilka chetnych (potencjalnie) osób na wyjazd na weekend tylko jesli zabiore je ja i byc moze julo to nie beda mieli mozliwosci wrocic z nami - zostajemy- czy w innych autach w poniedzialek beda jakies wolne miejsca by kogos zabrac do wawy?
Krzych: : Chetni sie jednak wykruszają - Julo wsiadaj do mnie.
exradny : Zazdroszczę wyjazdu. Chata na żywo robi niesamowite wrażenie. Liczę na wyjazd baranowy, ale jeszcze nic nie wiem w tym temacie. Na razie muszę się zadowolić służbowymi wyjazdami:(
radzio : to może służbowy wyjazd na Otryt? co ty na to Michałku
Czajnik : Ja jestem za, Radziu! Tylko jak przekonać szefostwo?
radzio : wyjechać... :)))
grynio : a ja k... pozdrawiam z zielonej gory..... juz mi sie nie chce jezdzic :(
Julo do Krzycha i innych : Jest nas na razie 5 osób (chce jechać Monia zwana "Bujaj się"). Może ktoś jeszcze???
Krzych do Jula: : Julo do mnie wejdą max trzy osoby plus ja. Jesli dojdzie ktos poza Tobą Dzidą i Kometką to trzeba brac Alhambrę.
Rudy : Pozdro dla wszystkich.
andy : Czy dzis cos sie dzieje? Jakies Ranczo alboco?
Krzych: : Własnie padła mi komóra jak ktos dzwonił i musze formatowac nowa baterie prze 14 godzin wiec gdyby ktos sie chcial ze mna skontaktowac to mój numer domowy ma Julo.
andy : Nie to nie - sam sie napije :-(
Radzio : Andrzeju ostrożnie :)))
andy : eee, dam jakos rade...
ewa i kondor : calusy i pozdrowienia dla wszystkich, jak wszystko bedzie dobrze to zobaczymy sie dopiero za miesiac.
Krzych: : Dzis dla odmiany zapomniałem zabrac komórki z domu... tel do pracy 693 48 45
Czajnik : Nowa galeria na stronie, szukajcie w aktualnościach...
exradny : Igorku, podesle ci jeszcze fotki z naszego wyjazdu. Musze miec tylko chwile. Dzisiaj odebralismy klucze do naszego mieszkanka i niebawem bedziemy organizowac parapetowe. Bedzie okazja do przekazania plytki;)
Kasia : Pozdrawiam gorąco z Chin. Gorąco bardzo doslownie bo temperatury są zabójcze! Zdjęcia opatrzone stosownym komentarzem wrzucilam na stronkę www.kasia.whiterabbit.pl Zapraszam!
Rudy : Witam wszystkich juz z Warszawy. Jejku jak mnie po tym urlopie juz ciagnie na Gore. Mam nadzieje zlapac sie na najlbizsze transporty i jakos sie zameldowac na Otrycie. Pozdrawiam.
Dongore : Witam wszystkich po powrocie .
malutki : Muszę zorganizować transport m.in. materacy z Wwy do Dwernika. Całość 1x1x2,5 m do 150 kg - wygląda na busa. Gdyby ktoś mógł coś poradzić, podzielić się doświadczeniem, dać namiary etc. będę wdzięczny. Proszę info na adres marek@vantage.pl
Zombie : A ja witam z Radomia, po ponadtygodniowym niebycie ;-) Widzę, że czeka mnie dużo czytania...
Radzio : Witam po powrocie z Góry... najnowasza wiadomość: nowe stoły w kominkowej już służą turystom... Krzysiek Guzek z przyjaciółmi poskładał je do kupy...
Biały : Witam szanownych obywateli :-))) Mam takie skromne pytanko !!! Czy ktoś się wybiera na Otryt samochodem ??? Poniedziałek/wtorek bo ja chętnie bym się zabrał z tą osobą :-D czekam na odp.
Zombie : Sporo zaległości w śledzeniu drzewa na bieżąco. Zaopatrzyłem właśnie swojego kompa w zasilacz samochodowy,więc mogę zacząć nadrabiać zaległości...
Zombie do Dziecka : Dzień dobry, Dziecko. Miło że nas w końcu odwiedziłaś, przynajmniej na www ;-) Zaproszenie na Górę jest wciąż aktualne. Spokojnego tygodnia w stolicy Ci życzę, a sam pozdrawiam serdecznie z Sandomierza.
Zombie : Dla wyjaśnienia - kontakt mejlowy z Malutkim ostatnio sporo zawodzi (odpowiedź wysłałem niezwłocznie). Natomiast dla uspokojenia wszystkich dodam, że rozmawiałem z Malutkim telefonicznie nt. sentymentalnego i wszystkie (mam nadzeję ;-) sprawy dogadaliśmy. Do Chaty nikt z Otrytczyków nie będzie się wybierał w tym terminie, natomiast nie można wykluczyć odwiedzin turystów, przed którymi Chaty nie będziemy zamykać. Sprawa materacy (-ów), opłat za noclegi oraz opłaty za transport materacy na Górę też została dograna.
Zombie (raporcik) : Chata zaczyna odżywać. W weekend przeżyła prawdziwe oblężenie, pomimo że większość z nas skorzystała z zaproszenia do Gwidonówki. Impreza, która ma już cykliczny charakter, również tym razem przyniosła mnóstwo przyjemnej rozrywki, no i wniosła trochę odmiany. W sobotnią noc w Chacie nocowało około 60 ludzików. Weekend był dosyć pracowity, czemu sprzyjała fantastyczna (prawie już zapomniana) pogoda. Duża część desek została oheblowana i złożona w kominkowej. Jednocześnie zostały zrobione porządki z tymi, które zaczynały już gnić na zewnątrz. Sufit w kuchni wypełniony jest już w całości wełną i pokryty deskami (brakuje jeszcze kilku bezpośrednio nad piecem). Obite są już chyba wszystkie krawędzie dachu. W wiatrołapie powstały półeczki na narzędzia i dodatkowe, ruchome półki na buty. Przygotowane są też listwy, które będą przytrzymywały wełnę w suficie kominkowej, jak również część słupków niezbędnych do bvudowy prycz. Polakierowano drzwi pomiędzy wiatrołapem a korytarzem. No i trochę drewna opałowego. Odwiedzeni zostaliśmy też przez młodych redaktorów aktualizujących przewodnik po Bieszczadach. Zostali bardzo mile przyjęci, podziwiali widoki na połoniny zarówno z gościówki jak i z kalenicy. Chata mocno przypadła im do gustu. Przy tym wszystkim znalazło się też "trochę" czasu na aktywności kulturalno-wokalne, w tym dzionek poezji otryckiej (mam nadzieję, że Grynio prześle małe conieco swoich rymowanek ;-) Weekend należał do wybitnie udanych. Oby takich było jak najwięcej. Pozdrawiam gdzieś z trasy.
Zombie (o agregacie) : Rzeczywiście oba agregaty są sprawne. Wprawdzie w yongfie nie do końca podoba mi się regulacja obrotów, ale przez cały ten czas pracował bez żadnych niespodziewajek. Odnośnie gniazda sieciowego w starym agregacie - nie ma żadnej potrzeby robienia czegokolwiek, gdyż już dawno temu (gdy był to nasz "nowy" nabytek) zaopatrzyłem Chatę w przedłużacz zakończony wojskową hermetyczną wtyczką przeznaczoną do takiego właśnie gniazda. Niestety nie widziałem jej nigdzie na Górze. Na szczęscie mam w domu jeszcze jedną taką, Przywiozę ją na barana i zrobię stosowny adapter ("przejściówkę").
Dongore : Zombie sprawdz konto bo Młodzian powiedział , że już wpłacił .
Zombie : OK, token wziąłem ze sobą, więc dzisiaj sprawdzę. Pozdrawiam z Rzeszowa.
Dongore : Ok . Zombie jak będą pieniądze to zawiadom mnie .
Dongore : Hej ludzie przypominam o Rancho jutro .
malutki : W sprawie weekendu 25-28 sierpnia wszystko jest ustalone. W przyszły czwartek mam nadzieję wjechać wygodnie na Otryt na 30 materacach.
Dongore : Czajnik przyjdz jutro .
Czajnik : Są juz stoły, za chwile bedą materace... aż mi sie w głowie kręci jak to się wszystko ładnie kręci ;-) Siła!
Radzio : ...a na Górze Julo struga prycze...
Biały : "Co nas nie zabije to wzmocni" - Zawsze mam wątpliwości pod tytułem czy ktoś będzie jutro Ale Piotrze stawie się na rozkaz :-)))) do zobaczenia jutro lub może się jeszcze dzisiaj odezwę !!!!!!!! Czajnik po twoim tekście przypomniałem sobie twoją twarz rozpromienioną i usmiechniętą tyle że wtedy byłeś pod wpływem!!!!! A jak jest teraz :-D hehehe :-))))
misiek : dobrej zabawy na rancho:) niestety nie bedzie mnie...staram sie dojsc do siebie w gliwicach po utracie plecaka i dokumentow...fok. kopany pks. pozdrowka.
Dongore : Radzio znalazłem Twoją przysłonę w samochodzie .
Radzio : dzięki... właśnie miałem do Cię dzwonić... przynieś ją, proszę, do Rancho...
Zombie : Witam z mazurskiego końca świata. Udało mi się w końcu znaleźć gniazdko telefoniczne, więc zaraz prześlę info na temat pieniędzy. Tymczasem pozdrawiam. Za chwilę ruszam do Suwałk (przed chwilą musiałem jeszcze wymienić przewód paliwowy, bo niestety uszkodził się na mazurskich bezdrożach ;-)
Zombie : Pozdrowienia z Suwałk. Jak udało się spotkanie w Ranczo? Frekwencja dopisała?
wujek : Zombi jak nie ma Ciebie, to sens wspólnych spotkań jakby mniejszy
Czajnik : Rzeczywiście coś się schrzaniło na serwerze jeśli chodzi o synchronizację czasu. Czas powinien juz byc zapisywany prawidłowo...
Czajnik : A w dodatku padła karta sieciowa... ale już jest nowa...
Dongore : Ok. jedziemy z koksem . Prosimy przewodniczącego lobby helowego o zabranie głosu w sprawie wyjazdu na Hel . Na jakim etapie organizacyjnym jesteśmy ?
Radzio : nie wiem czy herr Pawlik posiada dostęp do netu i czy śledzi drzewo, ale najwięcej osób pisało się na przyszły weekend tj. 16-28,08 - myśle, że to niezły termin, choć wpiatek 26 jest koncert Żara w Gdańsku...
Radzio : 26-80 naturalnie...
Zombie : 54 dni, Radziu? Fiu fiu... szykuje się ostra jazda ;-))
Dongore : Myślę , że herr Pawlik da głos w poniedziałek .
Zombie : Hmmm... wygląda na to, że i ta edycja Heli na Helu mnie ominie ;-(( Jadę w piątek na koncert Żara do Gdyni, a później jest Erszoł w Radomiu. Może ktoś wybiera się na którąś z tych imprez konkurencyjnych dla Heli na Helu?
Czajnik : Z tego co mi wiadomo, koncert Żara jest w Gdańsku, a stoczniowe żurawie mają byc elementem inscenizacji... Marcin, odpocznij trochę bo mam wrażenie, że ostatnio miesza ci się zbyt sdużo rzeczy ;-)
wujek : Czajnik ty się nie znasz. Zombi to wojska, a oni mają najlepsze info
Zombie : Pewnie macie rację ;-) Wiem, że nad morzem ;-) bilety też mi kupiono, bo sam nie miałem jak ;-)
Zombie : A odpocząć nie mam czasu, bo zaraz uciekam do Malborka (jestem w Szczytnie), a nocleg dzisiaj dopiero w Bydgoszczy lub nawet w borach tucholskich. A rano rybka na śniadanie we Władysławowie, a wieczorem banieczka z herr pawlikiem na Helu ;-)
Zombie : Igor, sprawdziłeś mBank? Don Gore, rozmawiałeś z Markiem? (Igor, z mBankiem wyjaśni Ci Don Gore)
Czajnik : Tak, sprawdziłem. Nie ma.
Zombie : Don Gore zobowiązał się pogadać.
Zombie : Czajnik, możesz dać mu znać? Ja jestem głęboko pod ziemią, a tutaj komórki niestety nie działają ;-)
Zombie : A może ktoś wybiera się w ten weekend nad morze?
Czajnik : Marcin, spoko, jestem w stałym kontakcie z DonGore :-)
Zombie : OKi doki
Zombie do Heli i Radzia : Na Allegro są jeszcze bilety na koncert Żara.
Zombie : Pozdrowienia z Borów Tucholskich :-)
Zombie : A teraz z Malborka. Coś straszliwie dłuży mi się ta droga na Hel...
Grotek : Pozdrawiam wszystkich po powrocie z góry odwaliliśmy z Julem i jeszcze kilkoma osobami kawał dobrej roboty potrzymam was jeszcze troche w niepewności i zostawię przyjemność wymienienia wszystkiego majstrowi:-)
Julo do Wszystkich (raporcik) : Witam po tygodniu na Górze. Zrobiliśmy kawał roboty. Dzięki za świetną pracę Grotkowi i Łaciakowi. No i dziewczynowm: Kometce, Maji (jak Ty się piszesz w dopełniaczu?) i Kasi. Nie zrobilismy planu, bo znowu przywiozłem standardową pogodę (teraz będzie dobra, bo wyjechałem). Ale zrobilismy: brakijący kawałek sufitu nad piecem, piorunochron (trzeba dokupić 53 klipsy, bo drut nie może dotykać do gontów), 2 stoły (dzięki Krzychu i Radziu) + 4 ławy do nich (dziewczyny polakierowały), pólki na buty w wiatrołapie, odeskowaliśmy wiatrołap i gościówkę (bez sufitów), dużo porządków wokół chaty i w drewutni (Krzychu), banner na drewutni, 1 pryczę w gościówce. Są przygotowane (okorowane) słupki na resztę pryczy (nie: "prycz"). Są kubły do zbierania/sortowania śmieci (pod schodami). Lewa łazienka jest opróżniona. Narzędzia są teraz w nowej szafie. Komisarz poprawił ujęcie i z Waldkiem robią ścieżkę zachodnią (kamieniami). Krawędzie dachu nie są do końca obite wiatrowymi deskami, bo NIE MA prostych DESEK!!! Zostało ok. 20 desek z oflisami. Jacek, trzeba zweryfikować budżet: potrzeba nam ok. 2m3 desek oflisowych (Igor - po ile one były?) i ok. 0,5m3 desek prostych nie tylko na wiatrownice, ale też na wszelkie obróbki okien i drzwi. Że o półkach/blatach nie wspomnę. Tyle. Jeśli o czymś zapomniałem, dopiszę. Majster.
Julo do Wszystkich : Zebraliśmy trochę kasy od turystów. Wystarczy do nich wychodzić, pogadać/poopowiadać i poprosić o wsparcie. Dają. Jeden dał stówę. Maurycy uzbierał trochę chodząc z puszką między odpoczywającymi na ławeczkach turystami. Apelujdo wszystkich, któzy są/będą na Górze o większą aktywność marketingową. Wypiliśmy flaszkę (jego) z profesorem R.K. Obiecał nacisnąć Uniwerek o forsę.
Julo do Zombiego w spr. materaców : Czy jest załątwiony transport, o który prosił Malutki?
Julo jeszcze w spr. materaców : Ludzie, "materaców" tak, jak widelców, albo owoców. Nie: "widelcy", nie: "owocy".
malutki ws. materaców : Umówione jest tak, że producent dostarcza je do Ciomborów, Zombie zgodził się na zatrudnienie pszczółki na koszt Klubu, próbuję dodzwonić się do Doparta, liczę że w czwartek zawieziemy 30 szt. materaca
malutki : ... i z Jackiem Dopartem umówiłem się już na czwartek, więc wszystko w porządku. Gdyby ktoś chciał przy okazji podrzucić coś na Otryt proszę o kontakt telefoniczny ze mną 501 504 214.
misiek : ello, moja zguba sie znalazla w Poznaniu:)) jak tam stoi z Hela na Helu?
Maja do Jula : ... w dopełniaczu będzie : Mai : ) wyjazd był super oby więcej takich
andy : Witam wszystkich po dluzszej nieobecnosci (generalnie nieplanowanej wiec nie bralem ze soba kompa) - widze, ze sporo sie w tym czasie dzialo, na drzewie i nie tylko... Odnosnie Heli na Helu to wszystko bylo przeciez wstepnie ustalone: weekend 27-28 sierpnia (ten termin wiekszosci zainteresowanych pasowal bardziej), oczywiscie z ewentualnymi "przedluzkami", ale bez przesady - zdecydowanie dementuje daty podawane przez Radzia, a szczegolnie te od 26 do 80 sierpnia :o) Czekam wiec na Wasze deklaracje (mailem plizz) to znowu zrobie maly grafik. Nie wiem czy i ile przyczep uda sie tym razem zalatwic - rozmawialem wstepnie z Madejem i cos powinno byc, ale Ci co znaja Tomka to wiedza, ze moze byc roznie.. nastawiajcie sie wiec ewentualnie na namioty. W tej chwili na Helu jest Aska z Markiem, Iza S. ze synem i pewnie juz Beata z Dyziem. O ile pamietam ze wstepnych deklaracji to chetni byli: Hela i Radzio, Miski, Dongore, Kazimiera, Julo z Dzida, ...ale to bylo ok. miesiac temu. Czekam na deklaracje/potwierdzenia!!!
misiek : potwierdzamy chec powtorki Heli na Helu:)) Potwierdzony jest takze przyjazd Bartosza, Radzio na nim wymusil czy co?:))
Dongore : Misiek gratulacje . Na zimę jak znalazł .
misiek : o nie, nie, nie...na zime mnie nie namowisz;)))
Zombie : Jesteś dziecko?
dzicko : hejka
dzicko : leniuch
dzicko do Zombiego : mam nadzieja ze mjr za bardzo cie nie zgnebil za to obijanie ale z drugiej strony to ci sie nalezy, acha i sprawdz poczte jak bedziesz mial chwilke, pozdrawiam goraco, do uslyszenia wieczorkiem
Zombie : Tym razem udało się, ale musiałem przez 3 i pół minuty pomagać mu ;-) Do wieczora.
dziecko do Zombiego : to sie napracowales zupelnie jak ja piszac tan tekst
dziecko do Zombiego : ty dzwoniles podajac sie za mojego wujka?
Zombie : Witam z podróży. Niestety musiałem opuścić już sympatyczny kemping na Helu i udać się w stronę Szczecina. Ale ta woda słona i zimna ;-) Za to pifko całkiem niezłe. Andrzeju, chłopaki wrócili z nami cali i zdrowi i... niestety zarażeni pokazami ;-) Pozdrawiam ze Słupska.
Zombie do dziecka : To z pewnością nie byłem ja. Ja przedstawiam się imieniem i nazwiskiem. Pozdrów raz jeszcze szwagra mojego, hi hi hi
Zombie : Ze względu na Air Show i niezapowiedziany przyjazd moich austriaków, mój wyjazd w najbliższy weekend jest bardzo mało prawopodobny :-(((
dziecko : ktos dzwonil na dol do technikow podal sie za mojego wujka i pytal co robie
Zombie : Może mąż? ;-)))
mic : byliśmy z moją Anką na górze w zesłżym tygodniu po rocznej nieobecności - efekty nas poraziły. Nowa Chata jest świetna! Mam trochę fotek wykonanych naprośbę Jula dokumentujących budowę i poprzez Igora postaram się je zamieścić dla zainteresowanych.
dziecko : napewno nie nie ma tu nr
Zombie do dziecka : To może jakiś inny wielbiciel? A może "słodki"?
dziecko : az strach mowic ale on moim wujkiem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!tragedia
Zombie do dziecka : :-))
Zombie do Jula i ekipy : Gratuluję postępów!
Dongore : Zombi , dzicko i dziecko , czy doszliście do jakiś konstruktywnych wniosków ?
Czajnik : Sądzę że już nie pamiętają ;-) No chyba że dziecko ma troszkę lepszą pamięć... ;-)
Zombie : Cześć Dongore. Dawno już Cie tutaj nie było. Co dobrego słychać w brzydkim mieście?
Julo do Mic'a : Dzięki z góry, czekam na fotki. A resztę, jak widzę (od-) budowa przestała interesować. Chcielibyście już korzystać z pryczy, co? Najpierw je trzeba zbudować! Zombie, załatw z majorem jakies koce z demobilu. Powiesilibyśmy na razie zamiast drzwi, no i pod 4xyz moznaby podłożyć.
Dongore : W mieście Zombie same brzydkie rzeczy , np. to co leży na chodnikach po psach i wysycha na wiór . A poza tym smrody polityczne , korupcja , agresja i walka o przetrwanie . Ważne jest to , że od Młodziana odbieram dzisiaj fizycznie drugą piątkę . Prezesie pojaw się w czwartek .
Łaciaty : Fajno bylo, odpoczynek zaiste byl czynny. Zobaczycie zreszta sami. Niestety ja to dopiero w lutym pewnie sie wybiore bo nie mam juz grama urlopu. Dzisiaj okazalo sie, ze panie w kadrach sie pomylily. Poinformowaly mnie iz mam 3 dni wiecej niz faktycznie mialem wiec musze sobie dobrac bezplatny. :( Tak czy inaczej zabawa byla super, od rana do nocy praca potem kontrolne "piwo" i sen... Wracajac jednak do szarej miejskiej monotonii mam pytanko: Czy widzimy sie w tym tygodniu na polach ???? Pogoda raczej objawia sie pozytywnie wiec moze jakies rowerki i "piwerki" ????
Łaciaty do Mic'a : Moze te fotki to udalo by sie od ciebie uzyskac na plytce we czwartek ???? Jak by co to bede mogl je dac do siebie na server dla wszystkich do zassania :)
Julo do Łacia : Gut ajdija Łaciu. Postaram się być we czwartek, chociaż to nic pewnego, bo mam 2 duńskich księgowych na głowie i pewnie o tej porze będę ich musiał zaprowadzić do koryta.
Zombie : Niestety, Dongore, do warszawki wracam dopiero w piątek i tego samego jeszcze dnia jadę na koncert Żara do Gdańska. Zobaczymy się więc dopieor po niedzieli. Pozdrufki z Gryfic.
ewa i kondor : hej witamy wszystkich i pozdrawiamy z korsyki,atrakcji co nie miara;wczoraj zdobylismy-informacja z dedykacja dla don gore-2tysiecznik,a wczesniej nurkowanie,ale zeby nie bylo znowu tak pieknie przez ostatnie kilka dni mamy deszowa pogode,wiec nie gwarantujemy ze wrocimy czarni jak murzyni.
Radzio d o Jula : Reszty odbudowa nie przestała intersować tylko nie mają czasu po necie fruwać (choć się starają)...
Radzio do Ewi i Kondora : dzieki za pozdrowienia... a u nas piękna pogoda i w piatek na HEL (jak znam życie to HELL :)))...
Zombie : Dzięki za pozdrowienia.
Rudy : Kusi idea wyjazdu na Hel tak jakos;-)))
Zombie do Jula : Julo, sądzę że ludzie chcą trochę odpocząć. Zobaczyli, że Chata już jest, a więc "zrobiliśmy" i jest git. Dobrze byłoby zorganizować kolejny duży obóz, nawet jednotygodniowy, ale taki jak rok temu na przełomie czerwca i lipca.
Zombie do Jula : No i trzeba KONIECZNIE uświadomić wszystkim (bo chyba takiej świadomości brakuje), że konstrukcja to jeszcze nie wszystko. Wewnątrz też jest sporo pracy, którą trzeba zrobić, a pięć osób w weekendy z pewnością nie da rady.
Rudy do Jula : A ja mysle, ze wiele osob po takim "urlopie" otryckim chetnie sie rzuci w wir pracy na Gorze (ja przynajmniej mam takie poczucie, ze duzo sily mam teraz na to zeby pomoc przy dalszej budowie). Pozdro
grynio : a Mepowi sie urodzily 2 sztuki dzisiaj!!!
Rudy do Mepa : No to Mep wielkie gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!
Radzio : Brawo Meping - double action - marzenie :)))
Radzio : nie gadajmy tyle o obozie - tylko go róbmy - a jest okazja - ostatni tydzień przedbaranowy..
Radzio : początek obozu - urodziny Andrzeja, koniec obozu - Baran...
Radzio : co Wy na to???
Grotek : To zdaje sie juz było wstępnie ustalone ostatni tydzień września czas wyborów:-) i budowy postaram sie przywieżdz ze sobą kilka chętnych rąk do pracy pozdrawiam
Zombie : I to mi się podoba... Pozdrowionka ze Skwierzyny.
Zombie : Niestety dwa ostatnie tygodnie września mam przeznaczone na pożegnanie się ze swoją pracą, więc na górę wpadnę tylko na weekendy.
andy : Dokladnie Radziu, tak o tym juz wczesniej rozmawialismy i nadal uwazam, ze to swietny pomysl. Chociaz swoja droga moznaby pomyslec nad powrotem do idei obozow remontowo-budowlanych. Tradycyjnie byly to oststnie dwa tygodnie wrzesnia (czasem dodatkowo tez czerwiec/lipiec). Po takich dwoch tygodniach Baran rzeczywiscie byl uwienczeniem sezonu. Tylko ilu osobom kwestie urlopowe pozwola na spedzenie 2 tygodni we wrzesniu w Chacie :o(
Rudy : ja ujme to tak, postaram sie jak bede mogl zeby wyrwac jakies dni wolne we wrzesniu i byc na Gorze chociaz te 4-5 dni, ale jak slusznie zauwazyl Andy nie jest to takie latwe hop-siup
andy : Hela na Helu II - aktualny sklad ekipy wyjazdowej: Hela i Radzio, Julo, Beata, Dyzio i Dzida (?), Gabka + 1, Don Gore + 1, Misiek, Aga, Bart, Kazimiera, Anka (?), Jasiek (?), Kometa (?). Do tego, na miejscu jest Aska, bede tez ja :o), a w sobote, po swoim rejsie powinien dotrzec Macio. Na miejscu beda tez Iza i Andrzej Sugajscy. Czyli robi nam sie jakies 20+ osob. Superowo!!! Tak jak wspominalem, pracujemy z Aska nad przyczepami i jak cos bede wiedzial to natychmiast dam znac. Poki co - opcja namiotowa.
Dongore : Uwaga !!! mam dwa miejsca na Hel .
Rudy : To kiedy Piotrze sie zabierasz w piatek??
Zombie : Regularne wyciągnięcie dwóch tygodni urlopu we wrześniu pewnie mało komu uda się, niemniej jednak jednorazowy obóz "wykończeniowy" (prycze, ściany, sufity, półki i duperszmity" byłby bardzo wskazany. Rok temu udało się wielu osobom poświęcić tydzień, niektórym nawet dwa tygodnie, więc nie sądzę, żeby i tym razem było to niemożliwe.
Dongore : Tak w piątek około 16-tej
Rudy : OK dam Ci jeszcze znac co i jak.
Dongore : Rudy wpadnij do Rancho .
Zombie : Taki tygodniowy urlop moglibyśmy spokojnie zrobić nawet w październiku lub listopadzie. Będzie cisza, spokój, pogoda też nie będzie kusiła do spacerów ;-) Tylko kto jeszcze ma urlop tegoroczny? W najgorszym wypadku dobrze byłoby zarezerwować sobie po tygodniu na przyszłe wakacje, albo właśnie na koniec września. I Chata byłaby prawie skończona...
Rudy : Sie postaram Piotr jak nie bede zawalony praca i takimi tam glupotami;)
Julo o obozie budowlanym c.d. : Nie chcę "OBOZU budowlanego"!!! Teraz są prace wykończeniowo-konstrukcyjne. Do tego potrzeba elektronarzędzi i ludzi, którzy potrafią. Jeśli zrobimy duzy spęd, to primo: nie ma tyle wiertarek/przedłużaczy i prądu w agragacie, secundo: ja zamiast stawiać prycze, będę latał od jednego do drugiego, tertio: pozabijamy się dupami. Ja chcę (a włąściwie chciałem), żeby były przygotowane słupki i co się da, żebym nie tracił czasu na prace przygotowawcze (np. chodzenie po lesie i noszenie słupków). Teraz to chcę kilku sprytnych (Grotek, MAcio, Dongore, Radzio, Guzaek, itd) plus DESKI!!! No i paliwo i paru chętnych do wody, drewna i gotowania. Komisarz ma sporo pomysłów dot. obejścia, np. poprawa wody w ujęciu, ale ja się do tego na razie nie mieszam. Jeśli będzie nadmiar rąk, można je wsadzić w tego typu prace - potrzeb jest dużo. Ale w samej chacie mniej, ale dobrych. Pliiiiz. Ja postaram się być przez cały tydzień Andrzejowo-baranowy. Majster
Julo o obozie bud. P.S. : Sorki, jeśli kogoś z "dobrych" nie wymieniłem. Np. Łacia, ale wiem, że Ciebei nie będzie do lutego.
andy : Alez dokladnie o to mi chodzilo. Jak jest kilkanascie osob, to jedni moga sie zajac, tym a inni tamtym. A Ty Julo nie bedziesz musial sie odrywac od swojej koncepcyjnej roboty, zeby isc do lasu po slupki, do ujecia po wode, do sklepu po zakupy, etc., tylko najwyzej do kibla :o))) Zawsze sie da zrobic 2, 3 czy 4 ekipy, ktore dostana odpowiednie dla siebie zadania. nadmiar rak do pracy nie jest tym, czego kiedykolwiek bym sie na Otrycie obawial - raczej odwrotnie. Oczywiscie ktos musi tym wszystkim pokierowac - nie Julo, bo Julo jest Majster od budowy, tylko jakis Kierownik, ktory sie zajmie cala reszta. I tyle.
Julo do Andiego : Świete słowa Andrzejku. A teraz apel o DESKI. Potrzeba 2m3 oflisiaków i min. 0,5m3 obrzynanych (ok. 15cm szer.). Bez nich nie posuniemy się. Kto zdecyduje, kto załatwi? Potem dopiero kwestia ktoś do Julci.
Rudy : Ja bym chetnie popracowal przy Julci co sie niestety spotka z natychmiastowa reakcja mojego ojca przyszywanego:-(((
andy : Juz ty sie chlopcze do Julki nie pchaj. Ona mnie kocha, czemu dala wyraz dwa tygodnie temu robiac mi malinke na udzie
Rudy : A bede sie pchal i sie nie dam sie nie dam ona tez mnie kocha;-)) ale Ci pewnie nie mowila zeby Cie nie ranic;-)))
andy do Jula : Co do desek, to kwestia decyzji jest chyba prosta - jak trzeba kupic to kupujemy i juz - tak ostatnio ustalalismy. Tym bardziej, ze pieniadze na to sa. To raczej kwestia fizycznego zalatwienia, odbioru z tartaku i transportu na gore. Mozesz oczywiscie zadzwonic do swojego przyjaciela z tartaku i zalatwic to "zdalnie" z Dopartem (pieniadze tez mozna przeciez przeslac z W-wy), ale od czagos chyba jest Maras. Bedzie na Gorze za tydzien, wiec jak mu sie jasno powie co i na kiedy, to zalatwi.
Dongore : No dobra panowie myślę , że we wszystkich tych kwestjach dogadamy się w czwartek .
andy do Rudego : Oj, Ty to jeszcze dziecko jestes, chociaz jak sie popatrzy z boku, to nie wygladasz. Jak naprawde kocha to nie musi nic mowic - to sie po prostu wie i juz. A ze cos tam powie, raz temu, raz tamtemu, zeby go na duchu troche podniesc... Wiesz, tak juz po prostu jest.
Dongore : Rudy nie smuć się .
Rudy : Slowa rania Tatus....;-)))
Julo : Dobra Andy. To teraz wg mnie glównie Twoja i Igora decyzja. Czyli dzwonię do Marasa i go cisnę Dopartowo. Zrobiłem ostatnio kolejną listę dupereli, ale te biorę na siebie. A Ty wyznacz kogoś do Julci, jeśli Ty nie będziesz mógł na niej jeździć :-()
Czajnik : Deski właśnie zamówiłem u Doparta.
andy : No dobra Rudy nie martw sie az tak, na pewno troche Cie lubi :o) tak chocby po rodzinie...
andy do Czajnika i Jula : Szybki jestes Igorku, super. Tylko platnosc trzeba dograc. A reszta to juz w rekach Jacka i Marasa - niech sie dogadaja co, jak i kiedy.
Rudy : A tak juz na powaznie to ja sie zglaszam jako osoba chetna do heblowania deseczek (jak beda znane terminy to bede walczyl o wolne dni)
Radzio : ech chłopaki... sporo się dzieje na Drzewie i w mailach.... tylko skąd Wy k... macie na to czas w czasie PRACY.... ja się w d.. nie mogę podrapać nawet...
Radzio : ale dość o tym... widać, że werwa wróciła i to cieszy, a co do rąk do pracy to: ...od nadmiaru (rąk) głowa nie boli... :)))
Radzio : Julo czy rozmawiałeś z kimś o klipsach do piorunochronu... bo jeśli nie to polatam za tym
andy do Radzia : A po co masz sie w pracy w d... drapac? Sa ciekawsze rzeczy... :-)))
Zombie : Ja staram się przynajmniej raz dziennie zaglądać do skrzynki i na drzewo. Cieszy mnie zapał i zaangażowanie i mam nadzieję, że nie jest to chwilowe ;-) Jeżeli chodzi o płatności, to codziennie mogę zrobić przelew z VW, chyba że Jacek zechce wydawać nieoficjalną kasę.
Zombie w sprawie OBOZU : Julo, ja też nie miałem na myśli "pospolitego ruszenia", bo to już drugi raz na taką skalę raczej nie uda się. Jeżeli pojawi się kilka-kilkanaście osób, to wtedy będzie można spokojnie podzielić robotę i każda grupa będzie mogła zająć się swoją pracą. Tylko prośba, żebyś nie robił takiego "błędu" (nie gniewaj się za to słowo) i pilnował każdej osoby z osobna. Trzeba od razu przyjąć taką taktykę, jak w drugim tygodniu obozu budowlanego - brygadziści odpowiedzialni za swoją działkę. Pamiętasz przecież, jak po weekendzie prace posunęły się do przodu.
Zombie : Ja najprawdopodobniej pojawię się tylko na weekendy, andrzejowy i baranowy, gdyż te dwa tygodnie będą moimi ostatnimi w tej pracy, więc pewnie sami rozumiecie... rozliczyć się i przekazać obowiązki. Dlatego raz jeszcze ponawiam prośbę o pomoc w organizacji samej imprezy baranowej.
Zombie : Tymczasem pozdrawiam z Poznania.
Radz do andy'ego : np. pracować.... :)
: hmmm... nie ma co dywagować, trzeba jechać i pracować... :)
Radzio : to było moje... hehe
Zombie : W piątek z zachodu przejdzie strefa frontu atmosferycznego i pociągnie za sobą całkowite zachmurzenie, intensywne opady i bardzo silne wiatry, mogące dochodzić nawet do 18 m/s. Pogoda w piątek paskudna. Ale za to w sobotę i niedzielę pojawi się klin wyżowy, cokolwiek by to znaczyło. Oczywiście żartowałem. Już wyjaśniam: piękna słoneczna pogoda, bez opadów, wiatr zachodni z prędkością 3-6 m/s, do tego pojawić się mogą wiatry termalne (słabiutkie), temperatury w okolicach 18-19 stopni. Będzie chłodno, jednak w słońcu temperatury odczuwalne będą przyzwoite ;-) Pozdrufki i zyczę udanej zabawy.
Zombie : Oczywiście ta prognoza była dla półwyspu helskiego.
Julo : Już się zdziwiłem, że dla O. I tak będzie ...jnia, kiedy ja tam pojadę. Pewnie teraz jest ładnie.
Julo do Zombiego : Co do brygadzistów - nie ma co teoretyzować. Sie zobaczy ile będzie luda. Potrzeba 2-3 do układania desek, które przyjadą na Górę, 2 do Julci/desek, xxx do deskowania ścian wewnątrz, 1-2 do fazowania belek stropowych (ośnik, dłuto), 2 do przykręcania listew pod deski sufitowe i ze 3 do mnie do przyczy. Wsio. Brygadziści niepotrzebni, bo skończyły się kilometry sznureczków, teraz każda listwa musi być sensownie zamocowana (kilka nie jest). Nadmiar rąk może robić ścieżkę z kamieni, etc.
Julo do Radzia : Radziu, byłbym Ci dźwięczny, bo mam 2 Dunów - księgowych i jest okjupajd, a klipsy (53 szt.) mógłby Maras zawieźć na Górę nekst łikend. Im szybciej, tym bezpieczniej. Przyślę Ci odpowiedź Baltiego na pyt.: "gdzie kupiłeś?"
Julo : W Rancho będę, sam albo z Dunami.
andy : A jak to dobre ZDUNY to moze bys ich na Otryt przywiozl - jakas studnie by zrobili, albo piec w Lektorium...
Dongore : Meeg żyjesz ?
Dongore : Rudy , a co się właściwie dzieje z Kociszewskim ? Weż go za kołnierz i przyprowadz do Rancho .
misiek : no i nie wykopali naszych z Elbrusa...:(
Dongore : Kiedyś wypłyną sami tak jak wypłynął brat Mesnera z Nanga Parbat .
Radzio do Jula : dobra, damy radę
Zombie do Jula : Poprzez brygadzistów to rozumiem teraz po jednej osobie spośród tych ekip, która będzie czuła, o co chodzi ;-)
Zombie do Dongore : Dostałeś drugą część pieniędzy do ręki?
Zombie : Pozdrawiam z Wrocławia.
Krzych: : Nie wiem czy Julo pisal Wam co sie dzialo na otrycie w zeszly tydzien - do polowy tygodnia pogoda do bani leje i i mgla kryje nawet drewutnie. Julo robi prycze i deskowanie gosciówki, grotek hebluje itp. łaciat robi wszystko co trzeba ja robiełem głownie stoły i porzadki w drewutni i z deskami w trawie itp. - sporo materialu sie po porostu wala po terenie i to wkurza bo to sie marnuje - a Julo zrobil jeszcz szafy w witrolapie (nie pamietam terwaz wszytkiego) generalnie dzaialamy - efekty stoja dwa stoly i ławy (ile?) przy mnie skrecilismy jedna - dziewczyny lakierują stoly i ławy, komisarz czysci ujecie robi samkolyki i ubarwia wieczory. Kometka skutecznie zastepuje czepiaka slowem było fajnie i kameralnie - pod koniec tygodnia piekna pogoda - chłopoaki montuja piorunochron. Przed samym wyjadem stralem sie przygotowac otryt do prawdziwej segregacji smieci - przekazalem ocynkoowane baniaki do chaty z napisami alu, slo, metal, plastik a od radzia wzielismy równiez cztery beczki po frbie drukarskiej jako kontenry na segregowane odpady za drewutnie. Jak wyjzedzalem to znieslismy z Kometka po worku puszek alu i oddalem je w Ustrzykach w skupie - 8kg=20pln. Segregacji trzba pilonowac - posegreagowanych odpadów łatwiej sie pozbyc a sporo smieci (papiery szmaty folie) nalezy palic bo ilosc worów rosnie w zbyt szybkim tempie. Jesli czyjes dzialania poinołem albo czegos nie wiedziale mto sorki - dopiszcie jak było.
Krzych: : te 20 pln beda na chate.
Dongore : Tak Zombie nie martw się . Doceniamy Twoją troskę i pozdrawiamy z warszawki .
Radzio : Jak to dobrze poczytać o tym samym z innej strony.... i na końcu zawsze się zgadza...
Łaciaty : Ławy sa juz w komplecie ze stołami czyli 2 stoły i do tego 4 polakierowane ławki. Pomysł z kubłami zarówno tymi małymi (znajdujacymi sie w chacie - segregacja) jak i tymi dużymi zbiorczymi przynajmniej jak dla mnie jest super. Niestety nie mam juz urlopu wiec we wrzesniu bede was wspomagal tylko mentalne. Mam gdzies zdjecie starej tabliczki "Chata Socjologa Uniwersytet Warszawski" o ile znajde gdzies moja stara wypalarke mozna by ja przeskalowac na nowa deseczke, wypalic, polakierowac i powiesic tam gdzie bylo jej miejsce.
Czajnik : Łaciat! Koniecznie! Wzor jest na jakims zdjeciu takze...
andy : Tylko z tym uniwersytetem to bym nie przesadzal - zlali nas rowno jak prosilismy o jakas pomoc :-(
Dongore : Tak jest UW wynocha .
Czajnik : Dongore, wlasnie włączyłem komoore. Poprawiłem :-) A co do UW, to myślę że tak samo jak bezdyskusyjnie Chata Socjologa zawsze bedzie Chatą Socjologa bezdyskusyjne jest również, że jest to jedyna część nazwy Chaty. Bez żadnych przybudówek, w stylu "uniwersytecka", "klubowa", a może jeszcze "ludowa"? Chata Socjologa to Chata Socjologa i koniec. Takie jest moje zdanie :-)
Czajnik : Chata jest jedyna w swoim rodzaju. I jest tych, którzy w niej są. A że prawnie musi do kogoś należeć to należy do Klubu Otryckiego. I takiej wersji bedę się trzymał. :-)
Zombie : Dodam do sprawozdania, że jest już skończony sufit w kuchni.
Zombie do Dongore : Nie bardzo rozumiem. Czy TAK oznacza, że dostałeś już do ręki drugą transzę?
Czajnik : Marcin, tak, oznacza tak. (Dongore dostał to co miał dostać).
Czajnik : Zombie, jak masz problemy ze zrozumieniem tekstu pisanego to może po prostu zadzwoń? Moze tak będzie prościej? :-) Pzdr!
Ewa : Dongore, przechrzciłeś mnie na +1 ?
Rudy do Ewki : Lepiej byc "+1+ niz "-1";-))))
Łaciaty : Ja tylko zacytowalem co bylo na poprzedniej tabliczce. Nie do mnie nalezy to interpretowac. Najpierw niech znajde wypalarke bo fotke juz mam, pozniej znajde kogos kto mi to przeniesie. Co natomiast ma widniec na tabliczce to juz klub/rada zdecyduja, mnie nic do tego :)
Dongore : To nie tak Ewa . Andy nieświadomie zrobił skrót myślowy.
Dongore : Rudy to był dobry tekst . A czy domyślasz się o którą Ewe chodzi ?
Rudy : Hmmm w sumie myslalem, ze chodzi o Ewe Kunert:-))) Ale moge sie mylic bo ona chyba razem z Krzyskiem jest poza Polska:-))
exradni : Zapraszamy brac otrycka na nasza parapetowe, ktora odbedzie sie w sobote 3 wrzesnia br. ul. Domaniewska 35B/89. Start godz. 19.00. Bedzie sie dzialo;) Pewna ilosc aklo zabezpieczymy, ale oczywiscie zawsze mile widziane dodatkowe procenty:)
Dongore : Czajnik nie denerwuj się .
Grotek : Witam czy ktoś może mi powiedzi o której dziś startujemy na Ranczo bo tak sie nieszczęśliwie składało przez całe wakacje że nigdy nie było mnie w czwartki w warszawie i wiem tylko gdzie a nie wiem o której
Julo do CZajnika, Andiego I Dongore : Panowie, cechuje Was stary polski grzech - emocje, honor, ambicja. Mam w d... UW, nie ma mowy o zmianie wlaściela chaty, ani nazwy. Ale kaska... niech dają (mają ponoć teraz dużo). Ja będę o to zabiegał. A logo UW na nowej tablicy będzie ciekawe dla turystów.
Dongore : Grotku o 19-tej .
Julo do Heli i Radzia : Trzeba zrobić nową tablicę przed chatą. Zwracałem na to uwagę - prawie wszyscy turyści czytają. Hela - popracujemy? Mam deklarację znajomego, że zrobi, ale wygodniej by było z Helą - fotki, tekst itd.
Julo do Grotka : O 19.00. Prawda ludzie?
Dongore : Julo my żeśmy wielokrotnie zabiegali jak Ciebie jeszcze nie było u Kołtuniaka , Szczupaka i Kliszki żeby uruchomili swoje kontakty . I co , nic tak jak Andy napisał - zlali nas równo . Może teraz coś się zmieniło . Zadziałaj .
andy do Dongore : Kochany, zadne "nieswiadomie zrobil skrot myslowy" tylko calkiem swiadomie zrobi: jak sie mowi "jade z kobieta" to ja pisze +1 :-))
Dongore : Ok. Andy
andy do Jula : Nie zgadzam sie z Toba: to nie emocje, honor czy ambicja (chociaz te dwa ostatnie uczucia w pewnym sensie tak), a juz na pewno nie grzech. tak po prostu uwazam - kiedys mielismy sporo wspolnego z UW, a teraz, i to od dawna, nie mamy praktycznie nic. Co bylo szczegolnie dobrze widac, jak znalezlismy sie w najbardziej ekstremalnej sytuacji w historii, a UW nie kiwnelo palcem, mimo naszych zabiegow. Dlatego nie wierze, zeby mieli w przyszlosci sypnac jakas kase, a jesli nawet, to raczej nie bezinteresownie. I ja juz w tym wypadku jestem zdecydowanym przeciwnikiem podejmowania jakichkolwiek zobowiazan w stosunku do UW, nawet gdyby mialo nam to przyniesc jakies (pewnie zreszta niewielkie) pieniadze.
andy do Jula : A jesli chodzi o to czy logo UW bedzie dla turystow ciekawie wygladac na Chacie, to walnijmy moze NASA albo PFIZER to bedzie jeszcze ciekawsze :o)))
Krzych: : Jak wyglada sprawa wyjadu na Hel? Kto jedzi i jak z przyczpami - my z Ewa tez prawdopopdobnie pojedziemy i prawdopodobbnie westwalką wiec moge zabrac cztery lub piec osób dla dwóch osób oferuje nocleg na dachu - wygodnie sie spi! Kto jest chetny? I jeszcze jedno czy jedziemy tylko na weekend czy ktos zostaje do poniedzialku?
Grotek : Dzieki za info teraz troche z innej beczki apropos założonego piorunochronu poczytałem troche w necie o ABC zakładania piorunochronu i o zgrozo stwierdzam że że założony przez na piorunochron w poprzedni weekend nie należy do najbezpieczniejszych gdyż jest przymocowany zdecydowanie za blisko dachu kalenicy itp nie wiem kto kupował klipsy do piorunochronu ale z tego co poczytałem te klipsy nie nadają sie na naszą chatę gdyż przy łatwo palnym dachu a takim niewątpliwie jest gont odległość drutu od dachówki powinna wynieśc przynajmniej 40cm !!! a w tej chwili jest to max 3-4 wiec co proponuje primo napewno nie kupowac dodatkowych klipsów które są przykręcone do chaty bo szkoda kasy secundo trzeba bedzie we wrześniu przeinstalować piorunochron na nowych wysokich wysięgnikach nie powinno to sprawić większego problemu bo jak przycinałem drut na piorunochron to wszedzie zostawiłem duzy zapas który da sie wykorzystać gdy podniesiemy piorunochron z wałączeniu link artykułu z GW na temat piorunochronu który tylko potwierdza to co czytałem wcześniej. Jeżeli ktoś ma (a oby sie ktoś taki znalazł ) wieksze pojęcie o zakładaniu piorunochronu to niech sie ujawni i potwierdzi moje wątpliwości lub je rozwieje pozdrawiam i do zobaczenia wieczorem
Grotek : a i jeszcze link http://dom.gazeta.pl/Ladny-Dom/1,61592,39611.html pozdrawiam
Rudy do Krzycha : Krzychu o ktorej ruszasz (bo rozumiem, ze ruszasz w piatek)??
Maras : Witojcie...Pozdrawiam z uzdrowiska Inowrocław...kurcze,zapomnialem,jak sie uzywa klawiatury...aktualnie osiagam wynik 25 znakow na minute...W kazdym razie ja jutro wyjezdzam,od soboty jestem z powrotem na Gorze,wiec (to do Jula)nie dam rady przejac klipsow do piorunochronu.Jacek dzis ma wwozic materace Malutkiego i 60 litrow paliwa do agregatu.W kwestii rozliczenia umowilem sie z nim ze dogadamy sie jak bede na miejscu.Poza tym bede go teraz cisnal w sprawie przytargania drewna,by lupac zapasy na zime.jesli do tego bylyby by deski to warto zastanowic sie jeszcze nad rzeczami,ktore mozna przy okazji wwiezc,bo pewnie to bedzie jeden z o statnich transportow w tym roku(co najwyzej jeszcze jak bedzie jechal detem,by zniwelowac teren (nadal jest taki plan???)moze zawsze podpiac dwukolke)wiec pewnie dokupie jeszcze duzy zapas paliwa i...no wlasnie,zastanowmy sie...Mam wazne pytanie:czy ktos nie ma jakiegos imadła na zbyciu,bo zdecydowanie by sie przydalo.Do tego uwazam,ze w kuchni niezbedny bedzie syfon w rurze odplywowej,bo juz kilka razy slicznie nam z umywalki zawonialo.jesli nie zdaze kupic,to fajnie zeby ktos pamietal i przywiozl.A przy okazji uzywania wypalarki do drewna warto by zmajstrowac jakis chocby kilkopunktowy regulamin,by juz wisial no chyba ze jeszcze nie czas
Dongore : W życiu nie było takiej aktywności na drzewie . Grotek a z czego te wysięgniki mają być . Czy coś wiesz na ten temat ?
Rudy : Życiu, życiu
Czajnik : w rzyci, w rzyci
grotek : Ja tylko tak powertowałem strony w internecie ale jestem pewien że wystarczy udać sie do pierwszego lepszego sklepu metalowego przedstawić sytuacje że chata gontem kryta że łatwo palne i napewno coś poradzą jedno czego jestem pewien po przeczytaniu kilku publkacji to to że wysiegniki powinny miec przynajmniej 40 cm a jak juz pisałem skoro udało sie bez wiekszych problemów przykrecic te małe (prawie z każdej strony da sie wejśc na dach czy to po drabinie czy z balkonów czy też po ponabijanych deskach na dachu ) to jest to tylko kwestia nabicia nowych. Moge sie w przeciągu tygonia zoriantować co i jak i jeżeli zapadnie decyzja moe kupić te wysięgniki a nastepnie zainstalować je we wrześniu. Tylko niech ktoś władny od spraw finansowych powie mi że mam policzyć ile kupić bo to plus minu jestem w stanie sobie przypomnieć bo pamiętam wymiary dachu itp to kupie przywiozę i zainstaluje mogę założyć kase tylko nich mi ktoś powie czy i kiedy mi ją odda. Zresztą szczegóły można dogadać dziś wieczorem pozdrawiam. A że drzewo rośnie szybciutko to super:
Czajnik : Grotek, koniecznie trzeba je kupic żeby nie stało się to czego się ja obawiałem najbardziej: zainstalowany nieprawidłowo piorunochron moze przynieść wiecej nieszczęścia niz brak piorunochronu. Bądź wieczorem w Rancho to sie dogadamy. I zorientuj sie jaki to koszt? Bo od tego zależy czy nas na to stać czy nie.
Maras : wydaje mi sie,ze na ten rok norma burz juz zostala wyczerpana...
Maras : jeszcze pytanie:skoro nie ma Jula,znaczy ze jest szansa na pogode.Zatem chcialbym pomalowac chate z zewnatrz skalniakiem,by juz sie impregnowala,tylko czy przed tym jeszcze te zszarzale dechy jakos szlifowac,czy od razu malowac???Poprosze jakby co telefon czy smsa w tej sprawie...
Krzych do Rudego: : Start po pracy tj. 16-17.
Krzych do Grotka: : Z tego co ja wiem o piorunochronach to plaskownik nie moze byc po porostu wkopany w ziemie tylko połaczony z duzym metalowym przedniotem który go bedzie dobrze "uziemiał" np. kalwał balchy, beczki stare zgniecione wiatro, obrecz metoalow z kloła, felga z zuka itp. Co do wysiegników to jesli nie ma takich długich kupnych to cos mozna u mnie wykombinowac w grazu - migomat slifierk itp. tylko jakby co to nie mam czasu tego robic sam.
Ewa : Rudy- pocieszyłes mnie, dzięki. Dongore- a jednak przechciłeś, a takie ładne mam imię...
Krzych do Marasa: : Malowanie dachu wyłacznie wtedy gdy dobrze przeschnie po deschach i naczej wilgotne drewno nie wchłonie tłustej mazi. Malowanie nie biedzie samym olejem skalnym tylko specjalna mikstura której komponenty dostarczylismy z Julem - jest beczka oleju przepracowanego 200l, ropa oraz w pasticowej sarej beczce jest mieszanina pokostu z abizolem (gesty na dole dobrze rozmieszac z ropą - kilka puszek pokostu jest jescze w drewutni to tez trzeba do tego dolac - stoja pod szafka ze srubkami) wszydtkie wymienione rzeczy malezy ze soba zmieszac (do rozrobiebnia mozna uzyc beczek tylko tych nie do segregacji tylko z tych co za dreutnia wyrabac jedno dno o raz wanne zeliwną (chociaz jej bym nie psuł) na malowanie dachy dalem rzne serokie pedzle i sczoty (sa w wietrolapie za szafa na pólkach - do niektórcy bez raczek trzeba dorobic długie kije z glezi. Nie wiem czy Julo chec by ten zajzajer do malowania dodatkowo podgrzewac - ja uwazam ze mozna by sie bez tego obyc raz ze to troche niebezpieczne bo wszystko poza olejem slinikowym jest latwopoalne a podczas malowania i tak bedzi styglło w puszkach malarzy. Moim zdaniem jak bedzie piekna pogoda to sama temeperatura nagrania dachu przez slonce i czarnej mazi wystarczy.
Maras : OK,mniej wiecej zrozumialem...Zalezy teraz najbardziej na pomalowaniu scian zewnetrznych,bo to przed zima trzeba zrobic,a cala reszta co zostanie poleci na gont.
Grotek do Krzycha : Piorunochron jest podłączony od zakopanej w ziemi "bednarki" tak zdaje sia fachowo nazywa sie coś co zbiera ewentualne wyładowania z piorunochronu i rozprowadza to po ziemi o to bym sie nie martwił bo z tego co czytałem w necie takie rozwiązania sie stosuje i są o skuteczne trzeba tylko podnieść piorunochron na dachu
Grotek : Co do malowania ścian to z tego co mi wiadomo to dach bedziemy malować tym świństwem co wymienił Krzych ale sciany to chyba skalniakiem bo miały być jaśniejsze a wydaje mi sie że jak sie suche dechy przetrze papierem ściernym to będzie lepszy efekt w końcu tak impregnowałem wiatrownice najpierw papier potem skalniak
Grotek do Czajnika : Raczej na dzisiaj nie bede w stanie przedstawić kosztorysu ale nie wierze za bardzo by była to jakaś kwota nie do przeskoczenia:-)
Krzych: : Wiecie co - co do malowania scian to wracjac z otrytu w sanoku odwiedzilismy rewelacyjny skansen bojkosko luzyczko podurznsko jakis tam i tam kilak rzeczy mnie zainspirowalo - o tym napisze jak bede maial wiecej czasu - ale tam kilka chalup miało zabezpieczne sciany strodawna podobno bardzo skuteczna metodą - mieszano olej skalny z glinką (ta wpierw była syszona na ogniu by nie było w niej wody) sucha i z dotatkie zytniej maki (to ostatnie to raczej jakis zabobon) i ta maz dalawla niezy efekt zabezpieczenia zewnetrznych scian bo glinka kolo sanoka zawira ponoc 30% rud metali. Barwa cieny braz. Nie mówie ze to receprura dla nas, chociaz... ale poleca wizyte w skansenie w sanoku wszytkim - no i obrazy beksinskiego w zamku i i zajebiste ruiny klsztory w zagurzu!!!
Czajnik : Krzychu!!! Litości!!! Ja rozumiem że się spieszysz, ale stukaj uważniej bo naprawdę zblizasz się w swoich wypowiedziach do dialektu staromałpiego i jesteś kompletnie nieczytelny. Ja rozumiem, że mozna zrobić literówkę, ale weź pod uwagę że nie wszyscy umieja czytać w myslach a szarady to mamy w pismach z krzyżówkami :)))) Także: pisz wolniej i czytaj fragment, który już wstukałeś. Jeśli chcesz oczywiście byc zrozumiany, bo jak twoim celem jest po rprostu stukanie w klawisze - to cofam moje uwagi :-)))))
mic : co do piorunochronu, to może ktoś ma znajomego elektryka, którey chce się wybrać na otryt, albo w skrajnej sytuacji można pogadać z lokalnym specjalistą, który przyjedzie z miernikiem i zmierzy oporność instalacji. Koszt tego nie będzie raczej duży (można zrobić składkę naflaszkę dla elektryka). Piorunochron to ważna sprawa i nienależy jej lekceważyć w takim miejscujak Otryt
Grotek : Jak już dorwę jakiegoś specjalistę od piorunochronów w jakiś sklepie metalowym to zapytam sie również o pomiar oporności gruntu. A swoją drogą Julo mówił że byłe dwa niezależne plany instalacji odgromowej na Otrycie może ujawnią sie ich autorzy?
Czajnik : Tak, były zrobione profesjonalne projekty instalacji. Jeden podobno zrobił znajomy Baltazara, drugi podobno zrobił znajomy Zombiego. Niestety nie widziałem na oczy ani jednego ani drugiego. Ale na pewno były. Gdzie są teraz? Któż to wie? Podobno wszystkie części były kupowane wg tych planów. Komentarz pozostawie sobie na prywatne rozmowy.
andy : Uwaga Grotka co do malowania scian bardzo sluszna - dokladnie tak kombinowalismy z Julem (glownie on kombinowal, a ja sluchalem i robilem madre miny, ale pamietam :-)) - chodzi o to, zeby zachowac maksymalnie kontrast miedzy jasnymi pionowymi scianami, a ciemnym dachem. Jest na gorze jasny skalniak specjalnie do scian.
andy : Odnosnie piorunochronu: pamietam, ze w starej Chacie piorunochron byl oddalony od dachu na pewno nie bardziej niz na 10cm. Pioruny czasem niezle walily, ale bylo OK. Nie zebym sie madrzyl, ale te 40cm wydaje mi sie jakos strasznie przesadzone - nigdzie takiego piorunochronu nie widzialem (?)
Czajnik : Ja też nie. Pomijając zupełnie fakt, że pioruny zwykle wala w jodły w okolicy bo mają czubki wyzej i lepiej uziemione niz piorunochron na chacie, to zakładam, że projekt był zrobiony dobrze i przy wiedzy jakiego rodzaju jest to budynek. Pytanie gdzie jest ten projekt i czy rzeczywiscie zrobione zostalo wszystko zgodnie z projektem. Mowie to po to zeby pokazac, ze mylne jest wrazenie ze wszystko robione jest na rympał. Nie. Wszystko robione jest w sposób planowy i przemyślany. Nigdy jednak nie da się uniknąć drobnych potknięć. Żeby je jednak szybko korygować, powinnismy mieć dobry dostęp do planów.
Łaciaty : Hmmm te 40 cm to faktycznie dziwne ... Dla pelnego zabezpieczenia pewnie jeszcze podali wkladki ceramiczne pod kazdy wspornik. Uwazam, ze pierwsza osoba, ktora dorwie fachowca uzyska wiarygodne informacje.
Maras : Swego czasu Radzio wspominal mi cos na temat tych planow...Z tego co pamietam to albo je mial albo mial miec...
Łaciaty do Grotka : Zadzwon do mnie ( 0-600-042-421 ) lub podaj mi numer do siebie. Wybieramy sie okolo 18:20 na pola i mozemy zgarnac cie po drodze na pola. No chyba, ze chcesz wpasc wczesniej naobiadek ???? Prosze o kontakt, do 15:00 monitoruje drzewo. Pozniej drepcze po jedzonko i do domu.
Krzych: : Sorry - juz uwazam (ale mi pojechałeś Igorku az ryknąłem smiechem)-Łaciat wspominał o wypalrce do drewna - ja mam elektryczna wypalrke Made by USSR still working - jak potrzeba to jest.
Dongore : Zombie co tak ucichłeś , poszukaj planu piorunochronu od znajomego .
Rudy do Krzycha : Czy moge Ci zadac pytanie?? Co to jest "wypalrka do drewna??;-))"
Czajnik : Fakt, powtórzenie tej samej literówki w kilku miejscach sugeruje że to nie przypadek. Zatem Krzychu: czym się różni wyplrka od wypalarki? :))))))))
Czajnik : Krzychu mam nadzieję, że nie opuści Cię humor pomimo naduzywania staromałpiego? :-)))))
Maras do Igora : Jak tam z aparatem???
Maras do Jasia : przyslij mi na smsa swoj nr konta...to apropos aparatu...
Czajnik : Maras, na razie nie miałem czasu podjechać do punktu. Na razie sprawdziłem, że podobno on jeszcze istnieje :)
andy : Igorku - skoro juz Maras zalogowal sie jako Maras, to moze Ty bys zmienil swojego nicka na Czepiak :o))
Grotek : Piorunochron jeszcze raz:-) ja nie twierdze że musi być 40cm stwierdzam jedynie że ktoś napisał że piorunochron do łatwo palnych dachów a takim jest niewątpliwie gon powinien znajdować sie w większej odległości niż w przypadku np bloku. To że nikt nie widział takiego piorunochronu nie oznacza że taki nie powinien byc jak wracaliśmy w nd z Julem to przez długi czas z okna samochodu wyglądałem ale okazuje sie wiekszośc mijanych przez nas domów nie miała wcale piorunochronu gdyż co tez dzisiaj wyczytałem obowiązek instalacji odgromowej występuje na budynkach o pow. powyżej 500m2 lub wyższych niż 15m lecz ze względów oczywistych nie ma co dyskutować czy ale jak pozwolę sobie zacytować artykół który czytałem "Zwody dobierane są w zależności od kształtu i rodzaju pokrycia dachu i wykonywane ze stalowego ocynkowanego drutu o średnicy powyżej 6 mm. Przy dachach spadzistych o pokryciu niepalnym mocuje się je wzdłuż kalenicy i na bocznych krawędziach połaci dachowej za pomocą niskich wsporników. Zwód musi również obejmować wierzchy kominów oraz łączyć się z masztem antenowym. Przy bardziej rozbudowanej powierzchni dachu trzeba przyjąć zasadę, że zwody przebiegają przez wszystkie wypukłe części pokrycia. Jeśli dach pokryty jest materiałem palnym, zwody układa się na wysokich wspornikach powyżej 0,4 m nad pokryciem.!!! I to nie było jedyne miejsce gdzie spotkałem sie z tą opinią. Był tam również o tym że drut potrafi rozgrzać sie do temp 30000 stopni od uderzenia piorun stąd prawdopodobna potrzeba umieszczenia go w znacznej odległości od łatwo palnego dachu. Moim zdaniem przy silnym wietrze a taki niewątpliwie towarzyszy burzy piorunochron "pracuje" co powoduje że odległośc do dachu może sie zmniejszyć o kilka centymetrów. Zresztą dosyc gadania pogadamy wieczorem a kto dorwie plany lub fachowca niech sie rzeczowo wypowie:-)
Czajnik : Andy - pomyślę nad tym :))))))) Czepiak Psiogonowiec Rzep :)))))
Dongore : Grotek chyba 3000 stopni .
andy : No nastepny sie czepia, ludzie!!!
Czajnik : Dodam tylko apropos piorunochronu: Słupki pod Chatę wg projektu miały mieć przekrój 60x60cm, a 4 pręty zbrojeniowe miały być powiązne drutem wiązałkowym na całej wysokosci. Słupki ostatecznie na skutek podjetej przeze mnie (niedemokratycznie ale po konsultacjach) decyzji mają 40x40 cm a pręty zbrojeniowe są powiazane jedynie bloczkami betonowymi. A i tak Komisja Rewizyjna miała zastrzeżenia że słupki zostały niepotrzebnie wykonane "zbyt solidnie". Zalecam zatem dystas do wszelkiego rodzaju informacji i najpierw skonsultowanie ich z kilkoma żródłami tzw. "fachowej" informacji, następnie odsiania informacji nietypowych i po zostawieniu powtarzających się elementów wyciągnąć wnioski na temat dalszych działań. Howgh :))))))
Dongore : Andy na Hel lepiej jechać po południu czy o 4-tej rano . Jakie masz doświadczenia ?
Dongore : Etam wcale się nie czepiamy tylko nudzimy w robocie .
andy do Dongore : Na Hel nalezy jechac najszybciej jak sie da, bo tam jest fajnie :o)))
andy do Wszystkich : GO TO HELL!!!
andy : Sorki, chyba zaczynam miec glupawke z przepracowania...
Rudy : Jeaaa ja mam podobnie;-)))
Krzych: : W sumie to Polska by mogl byc bardziej płaska - tak na otryt dwiescie i na hel dwiescie a szersza....
Czajnik : Tak i wtedy do Szczecina byśmy mieli 1200 km :))))
Radzio w sprawie Pieruna : projekt pierunochronu został wykoanay przez firmę mającą o tym pojęcie, był projekt i wg tego projektu były sprzedane wszelkie części - drut, klipsy na dach, klipsy na kominy, bendarka, złącza między bednarką a drutem, drutem a drutem...
Radzio : projekt jest do zdobycia i mozna go przejrzeć, ale jest prosty - drut wzdłuż kalenicy na klispach , drut spuszczony po obu stronach połaci dachu (wschodzie i zachód) od strony północnej i południowej, pod chatą wkopana jest bednarka (głoębokość ok 50 cm) oplatająca całąc chatę, bednarkę należy połączyć z drutami schodzącymi z dachu w rogach budynku... ende
Radzio : bednraka wokół chaty oczywiście...
Łaciaty : Co do temperatury to przy 30000 Celkow drucik poprostu by odparowal. Wszystko jest kwestia odpowiedniej impedancji. Tak przynajmniej cos mi swita po szkole.
Dongore : Krzych G. napisał do mnie o północy - rezygnuję zadaleko i zakrótko ale okazało się ,że to nie oznacza ,że Ewa K. też rezygnuje .
Krzych: : Zdadze Wam sekret ze Ewa wybiera sie równiez nad moze i to z dwiema kolezankami ale raczej nie jada na hel - czemu nie wiem - ale moze je namówicie. Dongore dzialaj... ze o Gąbce nie wspomne...juz slyszalem ze jaka krecia robota przez sms sie odbywa - z Bogiem
Krzych: : Co to jest IMPEDANCJA - Latek chcial obrazic grotka?
Krzych: : Co do Pieruna - to czy przypadkiem baltazar nie wkopal bednarki wokól chaty - bo ten kawalek co byl w drewutni to by zdecydowanie nie wystarczył.
Krzych: : Spoko - juz wiem "opor calkowity"
Dongore : Krzychu trenuj ducha .
Julo : Rany boskie, aleście się rozpisali. Przeczytam po łikendzie. Z pierunem ma być dobrze, jeśli drut nie będzie dotykał do gpntów. Bednarka jest w ziemi dookoła chaty, a druty schodzące z dachu są w 4 rogach przymocowane do niej.
andy : Rozumiem, ze ekipa Helowa sie troche rozsypala. jesli sa jeszcze jakies kolejne zmiany/ustalenia to dajcie mi szybko znac, to przygotuje nowa rozpiske.
Dongore : Andy jesteś bardzo sugestywny . Kiedy będziesz pisał wiersze ?
andy : No to... GO TO HELL!!! Sija :o))))))
Łaciaty : Ja jade dzisiaj na warszawska mase krytyczna. :) Bedzie fajnie, moze nie tak jak na HELL'u ale zawsze to cos :)
Czajnik : Przed...
A więc jadę
Gdzie dzień o pół godziny
Dłuższy ponoć niż na Otrycie
Gdzie Kondor fruwa po scenach
I wiatr rozpędza żagle
Na cztery strony świata
W zależności od humoru Heli
I tylko żal
Że gór tam nie zobaczę
I paru ludzi, którzy do innej weszli rzeki
Czy wszystko już zrobiłem?
O kimś zapomniałem?
Na północ pora ruszyć
I na pohybel smutkom...
Grotek : Wiem że i tak wszyscy juz jada na Hel ale jak widze temat piorunochron wraca jak bumerang:-) warto by było dotrzeć do tego planu skoro sie da i zestawić go z tym co mamy na dachu:-) to że piorunochron nie powinien dotykać dachu jest pewne z czym wiąże sie konieczność dokupienia klipsów. Warto też zwrócić uwage na kominy. Ja w przyszłum tygodniu postaram sie niezalęznie dopytać u jakiegoś eksperta apropos odległości drutu od dachu i warto było by sie tez dowiedzieć czy zostały zrobione pomiary oporności gruntu i jeżeli zachodzi konieczność to zrobić jakiś fachoty test tego co mamy na dachu. Pozdrawiam
Łaciaty : testu zrobic sie juz nie da, chyba ze na piapierze. Co do drutu to raczej na 100% byl atestowany. Sadze, ze osoby ktore "zabezpieczyly materialy" wiedzialy co robia 'i jak to Igorek ujal' "nie robily tego z czapki. Jezeli wszystko sie zgadza to teraz pozostaje kwestia klipsow. bo te sa spoko i trzyma ale .... snieg daszek docisnie i wtedy piorunochron sie dognie... Blaszki wiec konieczne sa.
Rudy : Mowiac krotko bylo przemilo na Helu.Tak zwany zbalansowany likendzik:-)))Pozdro dla wszystkich
Krzych: : jak było na Heluu - szerzej przosze...
misiek : helu, helu... i po helu. oj, nie chcialo sie wyjezdzac...
Ewa : Pozdrawiam wszystkich helowiczów, a w szczególności przesympatycznych współtowarzyszy podróży- Mała Agnieszka i Gąbka- dostarczyliście niezapomnianych wrażeń ! Że nie wspomnę o Dongore... oj Piotrze nie żałowałeś mi wrażeń...
Dongore : Witam . Pozdro . dla wszystkich po powrocie . Cały dzień będzie w nastroju helowym .
misiek do Dongore : o ktorej dotarliscie do wawy? jakos strasznie zamarudziliscie, to nie moglo byc tylko 0.7l pozniej;))
Dongore : Zombie przynieś na czwartek nalepki otryckie , te które Hela zrobiła . Nie zapomnij .
Dongore : Wyjechaliśmy o18-tej 30-ści . Dotarliśmy na 1-wszą . Fajne fotki z Gorganów Misiek .
Rudy : My dotarlismy po 24, biedna Gosia z Igorem ledwo zyli jak docierali do domu. Byli naprawde dzielni mozna powiedziec.
Czajnik : Ale gulasz w Toruniu był naprawdę dobry :-)
Czajnik : Po...
Pusta plaża i Bałtyk
Wyjątkowo czysty
200 metrów do innego klimatu
Tu regaty serferów w wodzie po kolana
Tam spokój szumiącego horyzontu
Tu tańce gorzała i śpiew
Tam samotność pod rozkołysanym księżycem
I tylko ten powrót
Do świata zaległych rachunków
I zadań do wykończenia
Znowu ubiera człowieka
W gorset słowiańskich narzekań
Gośka : Ładny wierszyk Igroku, zwłaszcza ten kawałek o rachunkach. Rzeklabym, że taki prawdziwy :)) Dizś pójdę do Gimnazjomu, by móc się normalnie wykąpać :))
Dongore : Czajnik obowiązkowo wszystkie wiersze do biuletynu .
misiek : czyzby zblizal sie koniec spotkan w Ranczo...http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,2890479.html
Czajnik : Jechaliscie na Hel różnymi trasami. Mozecie mi podać ile kilometrow one miały?
Julo : Witam Hellowiczów (Hellenów), GTG i resztę Otrytczyków. Dotarliśmy z Andym do stolicy dzisiaj. Wczoraj jeszcze walczyliśmy. Chyba sobie zadam teraz 2-tygodniową pokutę. Gadałem z Marasem. Jest już na Górze. Został z nim tylko Łukasz Widła z synkiem. Może mi się uda wyskoczyć na łikend 16-18-tego. Chciałbym zrobić więcej pryczy
Julo : zwłaszcza teraz, kiedy mamy dużo nowych, czystych materaców od GTG. Dzięki Wam. Mam nadzieję, że Wasz sentymrntalny udał się i że będą powtórki (może w coraz szerszym gronie).
Czajnik : Julo, będzie do Ciebie dzwonił Henryk K. z pytaniami co mozna zrobić w czasie zerówki socjologów z Białegostoku. Myślę że dobrym pomysłem byloby heblowanie i desowanie ścian? Ale w tej materii to Ty decydujesz :-) Pzdr!
misiek do Czajnika : nasza miala gdzie kole 430km. jechalismy na tczew-malbork-ilawa-lubawa-i prosto do trasy nr 7 gdzies przed Nidzica.
Czajnik : Aha, dzieki! Zastanawiałem sie o ile dłuższa była trasa przez Włocławek, ale widzę że niewiele: ok. 470 km :-)
malutki : Krótki raporcik ws. zjazdu sentymentalnego w ostatni weekend. Ponieważ spotkanie miało charakter towarzyski i familijny, nie podejmowaliśmy żadnych zobowiązań na froncie budowlanym. Natomiast udało nam się zaopatrzyć Chatę w 30 nowych materacy (nota bene z Gdańska). Na koniec okazało się, że ściepa była bardziej udana niż się spodziewałem, dzięki czemu będziemy mogli pokryć koszt transportu pszczółką na Otryt, nie obciążając kasy klubowej. Dzięki za wszelką okazaną nam pomoc !
andy : Jak sie jedzie najprostrza droga to powinno byc ok. 420 km. Przynajmniej tyle mi zwykle wychodzilo :o) Pozdrowka dla Wszystkich - fajnie bylo na Helu, a teraz niestety znowu kierat :-((
Julo do Malutkiego : Dzięki jeszcze raz w imieniu kasy klubowej za materace (no i transport). Postaram się jak najszybciej zbudować prycze, żeby nowe materace nie brudziły się na podłodze. Bardzo dziękuję również w imieniu moich starych kości - miały juz dość odgniatania się na karimacie
Julo do wszystkich : Dobrze by było, gdybym miał poheblowane deski. Chyba się na to na razie, czyli do "kozy" Andiego nie Zanussi, ale może ktoś...? Bo przed stawianiem łóżek, trzeba najpierw odeskować ściany, a jak jeszcze przedtem heblowanie, to mało zdążę.
Grotek do Jula : Jak by jechał 16-18 to ja sie pisze jak najbardziej na wyjazd a przede wszystkim na budowanie pryczy:-)
Julo do RO : Wysłałem do RO mailem pierwszy szkic/propozycję nowej tablicy przed chatą. Dajcie swoje uwagi. Jeśli ktoś spoza RO jest tym zainteresowany, prosze o maila, wyślę.
Julo do Grotka : Dobra Grociu, zobaczymy. Na razie muszę przeżyć wizytę szefów 8-9'IX.
Czajnik : Malutki - dzięki za raporcik! Andy - dzięki za info! Julo - może studenci z Białegostoku poheblują i podeskują trochę na zerówce?
Dongore : A czy ta zerówka od Kliszki to już pewniak ?
Czajnik : Nic nigdy nie jest pewne. Poza tym że każdy kiedyś umrze.
Dongore : Powiało grozą .
komisarz : Rany! Julo , nie piłem dużo - jestem przekonany ,że "to' co zostało z Ł. Widłą to nie był synek ....wyrażnie słyszałem imię -ASIA...
Malina : Poszukiwani: Kometka (zwana Busolką:) i Biały, nasi ulubieni p.o. Gospodarza. Odezwijcie się do mnie mailowo: j.malinowska@rp.pl. Planujemy sentymentalny ciąg dalszy na dole:) I Oleś już sie z a Wami stęsknił:)
malutki do Maliny : O raju, i Ty tutaj? :-O
Julo do Maliny : No widzisz Malina? I tak powolutku i bedzie super.
Julo do Malutkiego : A nie wiesz kiedy ta zerówka? A może jakiś kontakt do Wielebnego? Co do heblowania... może niech sobie dzieci robią...to, co zwykle się robi na zerówkach, bo jeszcze który sobie co urżnie.
Grotek : Ale jak beda chetni do pracy Ci zerówkowicze to zawsze można pod chatą i w jej okolicach posprzątać posegregować listwy i takie tam pozdrawiam
Krzych: : A co z niwelacja terenu detem o której kiedys mówilismy i ostatnio przypominał Maras? Jesli bedzie przepyczhana ziema pod a chate to ta pryzma u dolu chaty pod biskupin pod balkonami, a z góry pod wejscie i watrolap z góry. Zróbmy wtedy omawiane wyrónanie pod boisko do siatki (za ławami, za lub przed wiatką vis'a vis wejscia do drewutni. A propos sciezki z kamieni to nie ma co jej tam układac teraz gdzie bedzie przepychana ziemia bo to parac bez sensu.
andy : Zgadzam sie, taki parac jest zdecydowanie bez sensu :o)))
andy : A na pozwaznie, co do zerowki, to bez przesady - to juz nie sa takie znowu dzieci. Jesli bedzie tylko ktos, kto bedzie w stanie pokazac co i jak i troche pokierowac robota, to kilku chlopakow na pewno mogloby poheblowac sporo desek i miec z tego satysfakcje.
Radzio : z tego co wiem Igor chce wyrównać teren w tygodniu Andrzejowo-Baranowym i zapewne podjął już ustalenia z Jackiem D.
Radzio : mówie Igor, bo on jest głównym motorem akcji (oprócz Dopartowego DeTa)...
Czajnik : Zgadza się Radziu, niwelację terenu i zabezpieczenie balkonów wziąłem na siebie.
andy : Moim zdaniem to troche pozno - najbardziej szkoda, ze nie zrobilismy tego pozna wiosna/wczesnym latem - teraz pewnie juz by ladnie porastalo jakas zielenina. A tak, jezeli koncowka wrzesnia bedzie mokra, to bedziemy mieli non stop bloto przed Chata, co przy tej ilosci ludzi jakiej sie spodziewamy znaczy rowniez bloto w Chacie. A pamietajcie, ze zaprosilismy troche waznych osob - nie wiadomo czy sie pojawia, ale zawsze jest taka mozliwosc i wtedy troche obciach. Moze daloby sie to jednak zrobic w weekend 10-11, albo 17-18? Wiem, ze wybieraja sie jakies osoby od nas, ktore moglyby ewentualnie cos pomoc, moze zerowka... Uwazam, ze jesli tylko Jacek mialby czas wczesniej, to im szybciej to zrobimy, tym lepiej - jest wieksza szansa, ze chociaz troche obeschnie przed Baranem.
Czajnik : Andrzejku mozna połozyc przed Chatą deski (te resztowki oflisów, ktore sie nie nadaja na sciany), mozna położyć kamienie, mozna wysypać trocinami, których będzie dużo z heblowania. Ja bym wolał przy tym być, a nie zlecać to komuś bo to nie jest samo nasypanie ziemi. Efekt moze byc taki jak z daszkami kominów...
Krzych: : Przydało by sie zorganizowac troche wojskowych siatek maskowniczych - po pierwsze na siatke do gry w siatkówke - po drugie na siatkoplotki za i zboku boiska łaoiace piłkę by nie spadałe ze stoku 200m wdół. Po trzecie mona tez zrobic bramki z siatkami do gry w nogę. ZOMBI ty masz wejscia w armii - zalatw siatki z demobilu!!!!
Krzych: : Poza tym to mozna - wreszcie wprowadzic obowiazkawa zmiane obówia w witrołapie - kto wejdzie w butach - ma posporzatac slady i obowiazkowy kurs po wode do ujecia. REGULMIN CHATY!!!!!
Dongore : Krzychu Zombie na razie się wyłączył .
Czajnik : Zgadza się Krzysiu. I trzeba robić w Chacie zerówki i ściągać do Chaty studentów. A poza tym to warto od czasu do czasu pozamiatać Chatę, żeby nie było w niej brudno i nieporządnie. A ściany to warto obić deskami, bo taka folia na scianach to za ładnie nie wygląda. I materace nie ogą tak leżeć na ziemi, tylko trzeba czym prędzej zrobić prycze, a pod pryczami najlepiej podłogę z desek bo płyta OSB to i nie wygląda i trudno na niej utrzymać czystość... Ja chyba zrobie stronę na której wypiszę wszystki rzeczy do zrobienia, bo inaczej to co 3 dni bedziemy dyskutowali na Drzewie o tym samym. ;-)
Grotek : Igor myślę że to świetny pomysł jedna lista na stronie a drugi egzemplarz w chacie. Przychodzi wtedy na góre ktoś chetny do pracy żeby sobie coś podłubać czy poprzybijać itp patrzy na liste i coś sobie wybiera. Bo jak sie zapytasz kogos na miejscu co można zrobić to przeważnie pada odpowiedż że nie wiadomo że może jutro do jula zadzwonimy to sie dowiemy i zawsze wszystko zostaje na jutro. A jest tam przecież mnóstwo drobnej roboty którą nie zawsze można samemu sobie wynaleźć:-)
Czajnik : Dokładnie. Tylko musze to przemyśleć jak to zrobić... Ale już mam pomysł. Gorzej bedzie z tą listą w Chacie... :-)
Krzych: : No dobra - teraz to Was troche pomecze - nie Irytuj sie Igorku czasem treba z uporem maniaka przypominac o elementarnych rzeczach.
Krzych: : oto przykład. Zapowiadałem podzielenie się swoimi przemyśleniami, a propos Chaty i jej funkcjonowania.
Krzych: : Bezpieczeństwo przeciwpożarowe - stan obecny żenada i fikcja!!! Gaśnice których jest mało były poumieszczane niewiadoma gdzie. Julo wygrzebał jakieś przypadkowo spod starych ubrań w Chacie. Ja dwie jakieś w drewutni spod ścinków banerów (jedna pusta druga pełna). TO S.A. ELEMENTRNE RECZY powiesić w dobrze widocznym i dostępnym miejscu gaśnice. Zapalenie się okna w czasie sylwestra nie nauczyło nas nic? Gdzie jest zdrowy rozsądek - gdzie jest prezes i rada? Co będą czuli ci co budowali jak chata się spali na naszych oczach bo drobny pożar zamieni się w poważny bo nie wiadomo gdzie są gaśnice? Gasić będzie ktoś z wiaderka z ujęcia?Zachowujemy się w tym względzie jak stado debili... Moim zdaniem. Po pierwsze należy umieścić na ścianach na każdym poziomie chaty gaśnice na wieszakach tak by były tam przytwierdzone, a nie stały na podłodze przestawiane z konta w kont w sposób niekontrolowany (albo zastawione plecakiem i niewidoczne) - liczą się sekundy w zgaszeniu pożaru bo w takiej chacie jak płomień wejdzie miedzy deski w ścianie w środek to go z zewnątrz już nie zgasisz. Obowiązkiem przezesa/gospodarza powinno być pilnowanie by gaśnice były legalizowane i sprawne. Przedatowane parchy to fikcja.Po drugie zawsze musi być dostępna i sprawna piła motorowa - to tez element bezpieczeństwa bo jak pożar się rozprzestrzenia to czasami jedynym ratunkiem jest radykalne odcinanie palących się fragmentów ściany lub innego elementu. (To tak jak z gaszeniem stepów. Wyprzedza się pożar i wypale pas ziemi dalej w sposób kontrowany po to by za ten pas pożar już nie przeszedł.) Na szczęście piła jest.Po trzecie powinien być zorganizowany dobrze znany o ośrodków wczasowych i kempingów tzw. punkt. p. poz. Czyli tablica-wiatka gdzie wisi bosak na kilkumetrowym pałąku (jest końcówka od takiego bosaka w drewutni - trzeba dorobisz sztycę z buczynowej gałęzi ok. 4m - Czepiak to może zrobić sam). Podobnej długości "packa" blaszana do sklepywania płomieni (to raczej jest do gaszenia trawy ale i np. dachu) takiej "packi" nie mamy ale można ja kupić lub zrobić. Skrzynia z pisakiem koniecznie szczelna od góry by nie było wilgoci i nie zamarzał w zimie (piasek jest - skrzynie zrobić lub zorganizować jakąś poprzemysłową - mam cos takiego ale nie wiem czy nie za mała). Wiszące wiadra służące tylko do "bycia w pogotowiu" czyli będące tam na stałe oraz baniak z wodą (mamy szary baniak pod chatą) baniak należy wypełnić woda - może być deszczówka i ma tam ona być do pierwszych mrozów, a na zimę można baniak opróżnić, albo lepiej kupić koncentrat niezamarzalny taki jak do aut i zrobić mieszankę do - 20 stopni.Ostatnia rzecz o strategicznym znaczeniu to miejsce umieszczenia punktu p poz - on nie może być w drewutni, ani w chacie tylko stać w pobliżu obu obiektów. I być dobrze oznaczony. Jak zapali się drewutnia lub chata to punkt ma być blisko i sam nie być objęty pożarem.Liczę na dyskusje i poważne rozmowy Rady na ten temat a przede wszystkim na działania w które chętnie się włączę!!!
Dongore : Proponuję całkiem poważnie mianować
Dongore : Krzycha na kierownika od p.poż.
Czajnik : Krzysiu, z całym szacunkiem, ja juz napisałem co myślę o takich propozycjach. A julo też kiedyś pisał o tego typu zaleceniach: to SIĘ zrobi, to SIĘ zabezpieczy. Masz Krzychu rację. Trzeba zrobic skrzynię, trzeba zrobić bosak. Zrób. Natomiast komentarze pt. "Jesteście debile że nie zrobiliscie tego albo tamtego" będę tępil zawsze. I nigdy nie bedzie mi się to podobać. I nigdy nie zacznę uważeć, że jest to konkretna i rzeczowa dyskusja. Koniec.
Rudy : Ale z calym szacunkiem (nikogo nie atakujac, nie stojac po niczyjej stronie) to Krzychu napisal, ze cytuje:" Zachowujemy się w tym względzie jak stado debili... "
Grotek do Czajnika : Mógłbyś na stronie zrobić np w dziale odbudowa taka mała zakładkę z listą rzeczy i podzielić jej pod względem ważności i możliwości ewentualnych budowniczych + np plik w pdf co by mozna było łatwo wydrukować i zabrac ze sobą na góre
Czajnik : Grotek, tak, ale to musi być z mozliwością edycji nie tylko przez mnie, bo ja nie bardzo mam czas to na bieżąco dopisywać i komentować. Poza tym przydałaby się właśnie mozliwość dyskusji na dany temat. I pare innych rzeczy. Spoko, może uda mi sie to zrobić jeszcze w tym tygodniu.
Krzych: : Igor z takim Twiom podejsciem to dalek nie zajdziemy - i nie przeinaczaj komentarzy bo nabieraja innego znaczenia, Ja licze na rzeczowe rozwazenie propozycji i mozliwosci ich realizacji lub na inne propozycje tego typu a nie na rakce pt. Igor czy ktos inny puczul sie urazony - o rzeczach zlych, głupich marnotrastwie may nie mówc? Poza tym cot za odpowiedz "Zrób" - zrobilem co moglem wparu kwestiach ostatnio jak byłem - opisywalem - nie jestem wstanie zorobic wszystkich rzeczy których koniecznosc widze sam i naturalnie licze na poparcie labo na wpisanie je wplan rzecz do zrobienia jesli taki plan ktos ma rzeczywiscie zamiar sporzadzic. To jest pierzszy temat jaki poruszyłem a ma jeszcze klika - ale jesli jedyna reakcja ma byc rózwnie beznadziejna jak Igorowy komentarz to nie wiem czy warto sie wysilac.
Dongore : Dobra panowie pogadacie jutro przy piwie ok. ?!
Czajnik : "jesli jedyna reakcja ma byc rózwnie beznadziejna jak Igorowy komentarz to nie wiem czy warto sie wysilac" - ale to ja poczułem się urażony? :-) Krzychu z takim moim podejsciem rzeczywiscie dalek nie zajechaliśmy. Plan jest i w miarę mozliwości jest realizowany. Jak sam zauważyłeś, nikt nie jest w stanie zrobic wszystkiego. Robimy po kolei kolejne rzeczy. Twoje propozycje jak juz pisałem (napiszę wielkimi literami, bo widzę że zauważasz tylko komentarze odnoszące się do formy Twojej wypowiedzi) SĄ JAK NAJBARDZIEJ SŁUSZNE! Niemniej jednak wielokrotnie już omawiane. Myślę że każdy z nas będąc na Górze powinien zrobić to co wg niego/planu jest najpilniejsze. Moze trzeba o tym pisac przynajmniej raz na tydzień? Może trzeba przy tym walnąć słowem "debil", bo inaczej nic z tego nie wyjdzie? Nie wiem. Uważam że nadmiar słów w jednej sprawie jest zbyteczny, bo przestaje się słuchać. Ja mowie zdecydowanie za dużo i rzadko kiedy jestem przez to słuchany. Także już się zamykam. Krzychu pisz! Ty możesz krytykować, ale juz wiem, że Ciebie krytykować nie wolno (skąd my to znamy?) :-) Pozdrawiam serdecznie!
Grotek do Czajnika : Można w ramach przeniesienia dyskusji w inne miejsce stworzyć temat na forum co zawęziło by krag osób w dyskusji do naprawdę zainteresowanych, a uwagi w bardziej syntetycznej formie nie zjadą po tygodniu do archiwum, jednocześnie mogło by to Ci ułatwić prace przy spisywaniu listy potrzebnych do wykonania rzeczy. Pozdrawiam
Krzych: : Igor jesli kopiemy piłke do tej samej bramki to mozemy ja sobie podawac a nie jak jeden kopie to w dugi mówi a wiem o tym ze trzeba kopac piłke i strelac gole ale to było juz tyle razy mówione a poza tym to co mi mówisz ze mam kopac sam se kopnij a wogle to bede tempił to ze nas krykujesz... Po prosu uwazam ze sa obszary absolutnie priotytetowe czyli Bezpieczenstwo - od sylwesta mimeło osiem miesziecy a gsnice były w smieciach - to jest po porosu przykre podobnie jak wyciaganie gnijacych desek z trawy których nikt nie podniusł przez tyle miesiecy - robił to z zalem Julo i ja - obu nam było przykro ze tak to jest ze jest gospodarz na miejscu a tego typu proste prace wykonuja przyjezni ze tak sie wyraze fachowcy od budowy (nie miej Julo za złe bo nie porównuje sie do majstra) bo ich to boli ze tak sie to wala. Takich rzeczy nie stety jest wiecej. Ja sie chetnie włacze wrózne dzialania ale musze miec partnetra, pomoc itp. Moja inicjatywa było rozpoczecie robienia stołow w warszawie i namówiłem Radzia, kombinowalismy material i robilismy je umnie na podwórku. Rzuciłem haslo - ktos jest chetny to słucham pomysłów propozycji podzielenia sie praca itp.
Dongore : Panowie luzik , ostatni dzień w pracy jestem .
komisarz : na otrycie istniał punkt p/poż .Łopaty, wiadra malowane czerwoną farbą , tłumnice, bosak. Zadaszony punkt był postawiony przed chatą. To bedzie potrzebne przy formalnościach ubezpieczeniowych. Hucuł może potwierdzić. Gaśnice i ewent. hydronetki też muszą być, Przy małym ogniu skuteczne. Faktyczne bezpieczeństwo zapewni nam dopiero ujecie głębinowe wody, możliwość skierowania strumienia na jakąś wysokość.
Radzio : .... HURA !!!... jest na nasze kłopoty to rada (Rada?) - każdy kto ma dobry i ogólnie akceptowany (Rada) pomysł powinien go ZREALIZOWAĆ np. Krzych - P.poż, Igor - niwelacja terenu, andy - alkohol na Barana :)), Julo - prycze, pierun.... itd... oczywiście
Radzio : to tylko propozycja, która nie powinna zakłócić realizacji innych potrzebnych rzeczy... swoją drogą wiemy wszyscy, że w wielu sprawach mógłby wyręczuć nas Gospodarz (kimkolwiek by on nie był)... powoli, ale do przodu... niestety nikt z nasnie mieszka w sanoku, czy Rzeszowie...
Krzych: : Zespołem Radziu zespołem - samodzienie to mozna tylko zaj... sami wiecie samemu to sie tylko dobrze d.. podci.. Rozejrzyj sie Radziu moze za jakas skrzynia dobra na piasek w drukarni
Grotek : Jest to jakiś plan ale warto by było jednak pomyśleć o synchronizacji działań bo to znacznie ułatwia pracę Radziu. Przykładem mogą być deski, żeby Julo mógł postawić prycze trzeba deski pokorować wysuszyć poheblować itp. drobne często prace potrafią w sobsób znaczny ułatwić pracę osób które umieją posługiwać sie elektronarzędziami w bardziej wyrafinowany sposób. Z twojej uwagi nasuwa mi sie jedna cenna myśl że warto za nawet drobne projekty czynić odpowiedzialnym konkretne osoby. Oczywiście nie wbrew ich woli. każdy robi to co umie najlepiej i co mu najbardziej odpowiada i wszyscy są zadowoleni:-)
malutki ws. p.poż. : Sorry, ale ale czerwone tablice z bosakiem, kocem gaśniczym, wiadrami, piasek w skrzyni itp. to sa juz tylko dekoracje z filmów z czasów PRL. Dajcie spokój tu jest potrzebny gotowy do uzycia sprzęt: hydronetki napełnione woda i nieprzeterminowane gaśnice. Za ich stan i kontrolę odpowiadał zawsze Gospodarz, zakupy - Prezes.
mic : zgoda buduje, niezgoda rujnuje...
Radzio : oczywiście, że synchronizacja i współpraca to podstawa... :))
Grotek do Radzia : No to juz następuje synchronizacja po długiej dyskusji przynajmniej między nami:-))
Czajnik : Ale mic tu jest zgoda: trzeba zadbać o ppoż! Jednak mam jeszcze jedna uwagę: oprócz sprzętu o wiele ważniejsza jest kultura p.poż. Co z tego że w Chacie będą najnowsze gaśnice? Najnowsze będą przez rok, później znowu SIĘ o nich zapomni? Co z tego że będzie zbiornik, jak po jakimś czasie nie bedzie napełniany? Co nam da złudne poczucie bezpieczeństwa? Trzeba po prostu wykształcić pewne zestawy zachowań działających przeciw pożarowo. Wykształcić kulturę podchodzenia do wszelkiego rodzaju ognia i żaru z najwiekszą ostrożnościa i szacunkiem. I niepozostawiania ognia bez opieki. Dla starych bywalców Chaty, ale też dla osób mieszkajacych chociaz jakiś czas w drewnianej wiejskiej chacie to jest oczywiste. Jednak nie chciałbym, aby wiszace na kazdym kroku gaśnice w kimkolwiek budziły nonszalancki stosunek do ognia. Nie twierdzę że gaśnice są zbędne! Ale wolę nie miec okazji przekonania się o ich skuteczności.
Czajnik : Podsumowujac moje wypowiedzi: TAK dla gaśnic i całej infrastruktury p.poż. NIE dla paniki z powodu braku takiej instalacji i złudnego poczucia bezpieczeństwa gdy ona juz bedzie.
Krzych: : PRL jak najbardziej - w koncu robimy pochody - wiecie ile pali sie firanka? 2-3sekundy. Firanaka wisi w łazience w oknie na na parapecie ludzie stawiaja świeczki - nawet tzw. bywalcy - zgadzam sie co do zachowan ale wszyskich bywalcow i przygodnych turystów nie nauczysz... Pa lece do domciu
Biały : Kometka nie ma ochoty nic pisać .......... i nie życzy sobie abym pisał za nią a tak apropo dzień dobry i dobry wieczór !!! :-) Buziaki od Komety i od Białego :-D
kometa : mam kilka spraw do Was ale wolę obgadać to jutro a czego się nie uda to potem podeślę meilem papapap do jutra
malutki : Kasia Zając ! Widziałem Twój wpis w księdze gości, niestety nie zostawiłas maila. Jeżeli tutaj zaglądasz, odezwij się!
komisarz : Kometka, chcę ci podziekować za kierowanie Otrytem podczas nieobecności Maruchy. Pełny profesjonalizm.Cieszę się że tak ładnie ustawiałaś turystów i otrytczyków. masz talent łagodzenia konfliktów , co w naszym środowisku jest cenne...pozdrawiam
Julo o współdziałaniu : Panie i Panowie. Szwankują dwa ogniwa organizacji: prezes i gospodarz. Pierwszy, bo powinien wyznaczyć osoby odpowiedzialne za konkr. zadania. Odpowiedzialne nie znaczy (Krzychu), że mają coś zrobić same. Mają wymyśleć/zorganizować/dopilnować. Drugi, bo nie dba o pewne rzeczy, o które powinien dbać gospodarz. Panowie z Rady - poczujcie się władni opieprzyć i egzekwować. Przypomnę - ja jestem odpowiedzialny za odbudowę. Napisałem do Marasa "list miłosny" po ostatnim pobycie (o deskach, piasku, belkach, gaśnicach, itd i co ma zrobić). Sprawdzę wykonanie 16-18-go. Igor Jesteż odpow. za teren? Krzychu za ppoż? Andy za płyny? Prezes za gospodarza? A tak baj dze łej: dlaczego tylko kilku z nas myśli na codzień o tym co trzeba zrobić?
Julo o liście zadań : Nieśmiało przypominam, że na Forum są m.in. tematy: "Aktualności budowlane" - pierwszy wpis Igora: "Za pomysłem Jula...listę, na której ...wpisywać tematy budowlane...", albo "Wyposażenie chaty". Ost. wpisy w obu: Julo, 07 maja. Tam jest lista zadań/rzeczy potrzebnych chacie. Może zrób Igor z tych tematów jeden, np "Lista prac w/wokół chaty" i dopisujmy/skreślajmy (zrobione) sprawy? Zawsze można wydruk. i aktualną zanieść na Górę.
exradni : W zwiazku z ruchem na drzewie i szybko znikajacymi w archiwum postami. Jeszcze raz chcemy zaprosic wszystkich na nasza parapetowe, ktora odbedzie sie juz najblizsza sobote (3 IX) od godz. 19-20 w naszym nowym mieszkanku. Adres: DOMANIEWSKA 35B/89 IVp. Wszystkich zainteresowanych informujemy, ze bedzie mozliwosc obejrzenia meczu Polska-Austria;)
Zombie : Julo, poniewaz przez ostatnie 3 tygodnie i najblisze 3 jestem prawie nieobecny, dlatego tez prosilem mejlowo pozostale osoby z Rady o pomoc w organizacji "zycia otryckiego". Uwazam, ze jezeli Prezes (ktory przeciez tez jest czlonkiem Rady) z jakis powodow nie uczyni kogos odpowiedzialnym za cos, to dokladnie takie same kompetencje w tym zakresie ma Rada. Przeciez jeszcze na Walnym zostaly podzielone kompetencje czlonkow Rady. Nie uciekam tutaj bynajmniej przed odpowiedzialnoscia za brak takiego dzialania, chce jednak ratowac sytuacje, przypominajac calej Radzie o jej uprawnieniach i mozliwosciach.
Zombie : Panowie, z jednej strony bardzo zaimponowalo mi zaangazowanie w temat piorunochronu, z drugiej zmartwilo to, dlaczego nikt nie zapytal mnie o sprawy, nad ktorymi dyskusja trwala przez kilka dni.
Czajnik : Marcin, były do ciebie kierowane pytania, np. o plan piorunochronu, który kiedyś miałeś, ale ponieważ z powodu swojej nieobecnosci się nie odzywałeś, to pytania do ciebie nie były powtarzane dziesięciokrotnie. Tak po prostu.
Zombie : Rzeczywiscie byly dwa projekty piorunochronu. Zobowiazalem sie do zrobienia projektu instalacji w chwili, gdy tylko pojawil sie ten problem. Projekt powstal i zostal skonsultowany z elektrykiem, ktory zawodowo dokonuje odbiorow takich instalacji. Dodatkowo, elektryk ten bywal w starej Chacie, wiec doskonale orientowal sie w warunkach terenowych, jak rowniez znal konstrukcje samego budynku. W tym samym czasie Baltazar wynalazl firme, ktora zawodowo wykonuje projekty oraz instalacje odgromowe. Zwrocil sie do niej z pytaniem o mozliwoci zakupu elementow oraz sposob wykonania uziomow zwodow pionowych. W odpowiedzi uzyskal wyjasnienie wszystkich watpliwosci oraz projekt instalacji. Caly czas byl w kontakcie ze mna. Wykonany projekt roznil sie od mojego jedynie sposobem poprowadzenia jednego ze zwodow pionowych oraz tym samym lokalizacja jednego zlacza kontrolnego. Roznice w projektach, pomimo ze niewielkie, przekazalem (na wszeli wypadek) swojemu elektrykowi. Okazalo sie, ze z elektrycznego punktu widzenia (rozklad pradow i przeplyw ladunkow elektrycznych), oba rozwiazania sa identyczne. Poniewaz w oparciu o projekt zrobiony na zamowienie Baltazara firma zaliczyla juz konkretne elementy, zdecydowalismy sie na pozostanie przy tym rozwiazaniu. Baltazar zakupil wiec wszystkie elementy zgodnie z projektem firmy i dostarczyl na Gore. W zalaczeniu przesle Wam projekt, list od firmy oraz jej katalog. Nie moge zrobic tego w tej chwili, gdyz w kafejce, w ktorej wlanie siedze, nie ma mozliwosci podlaczenia pamieci USB ani zadnego innego nosnika danych. Wroce wiec do domu, podlacze komorke i przesle sam zalacznik.
Zombie do Igora : Nie odzywalem sie bo nie mailem dostepu do drzewa. Ale duzo osob wiedzialo, ze robilem projekt, wiec mozna bylo zadzwonic. I wtedy wszystko byloby jasne. Zawsze czytam wszystkie wpisy na drzewie, ale niekiedy zajmuje to stosunkowo duzo czasu.
Zombie do Igora : A poniewaz pytanie padlo (duuuuzo wpisow temu) dlatego niezwlocznie odpowiadam. Poza tym, duzo skuteczniejszym sposobem kontaktu na wyjazdach jest dla mnie email, o czym tez juz pisalem ;-)
Zombie - jeszcze w sprawie piorunochronu : Z projektu wynika, ze zakupione klipsy beda spelnialy swoja role.
Zombie - jeszcze w sprawie piorunochronu : Mam tylko nadzieje, ze osoby montujace piorunochron BARDZO STARANNIE wykonaly WSZYSTKIE zlacza oraz poprawnie zamontowaly zlacza kontrolne oznaczone na schemacie symbolem ZK. Prosilem wczesniej kilkukrotnie, zeby przed samym montazem zamienic ze mna kilka slow, zeby nie bylo pozniej nieszczescia. W zle wykonanym zlaczu, przy przeplywie przez nie pradu elektrycznego moze powstac luk elektryczny, ktory moze spowodowac zaplon wszystkiego, co znajduje sie w jego poblizu. Wazne jest, zeby tak wykonac zlacze, zeby wyeliminowac mozliwosc powstania luku (takiego jak w spawarce transformatorowej, czyli elektrycznej). Bede na Otrycie w weekend andrzejowy i chyba weekend baranowy (29 wrzesnia zaczynam studia i nie wiem, co bedzie sie dzialo w weekend). Obejrze zatem zlacza i popatrze na instalacje z elektrycznego punktu widzenia.
Zombie - w sprawie pomiarow : Nie mierzy sie gruntu, tylko rezystancje, a wlasciwie impedancje uziomow. Do tego celu potrzebny jest specjalny miernik oraz wiadomosci, jak to zrobic. Tym drugim dysponuje. Jezeli tylko znajde kogos, kto pozyczy mi miernik na weekend, to przywioze go na gore i zrobie pomiary. Pomiary potrzebne nam sa po to, zeby wiedziec, czy instalacja zostala poprawnie zainstalowana oraz czy uzim (w naszym przypadku bednarka) jest wlasciwie ulozona. Jezeli impedancja bedzie zbyt duza, to tez nie bedzie tragedii, gdyz nauka zna sposoby stosunkowo prostego jej zmniejszenia.
Zombie - jeszcze w sprawie pomiarow : Nie posaidam niestety uprawnien do wykonywania takich pomiarow. Jezeli beda wiec nam potrzebne wyniki np. do ubezpieczenia lub czegos podobnego, to trzeba bedzie kogos zaprosic na Gore. Ale dla naszego wlasnego spokoju to zdecydowanie wystarczy.
Czajnik : Wydaje mi się, że o tym wszystkim juz napisałem: że projekt jest i piorunochron był robiony wg projektu. Teraz mam nadzieje, że wątpliwości niektórych co do racjonalnego działania zostały ostatecznie rozwiane. Marcin skontroluje jeszcze wszystko na Górze i zakończymy temat piorunochronu.
Krzych: : Chcialbym sie upewnic - czy baran jest w weekend 1-2 pazdzirnika czy tydzien wczesniej?
Czajnik : Tegoroczny Baran jest w sobotę 1 października.
Zombie : Igor, bardzo wazne jest to, co napisalem o wykonaniu zlacz. Schemat zaraz Ci przesle, wiec sprawdz, czy elementy sa rozmieszczone wlasciwie, a reszte obejrze tydzien przed baranem. Zrobimy jeszcze pomiary (o ile mamy zlacza kontrolne ;- ) i wszystko bedzie OK, a temat piorunochronu trafi do archiwum z adnotacja "zrealizowane" ;-)
Czajnik : OK, przyjąłem, bez odbioru :-)
Krzych: : dzieki - a propos poznałem hodowce owiec w Woli Michowej 30km od otrytu - Wojtek ów był kiedys dawno na otrycie w chacie - mam do niego telefon - mówił ze moze bedzie mozna zamówic u niego barana ale to by trzeb a było wczesniej uzgodnic itp. Kontakt podam jesli bedzie potrzeba na mail.
exradny do krzycha : Wyslij mi swoj numer komorki. Stracilem go wraz z nieprzewidziana zmiana telefonu;) (padl)
Zombie : Do zobaczenia i uslyszenia 19 wrzesnia. Pozdrawiam.
Julo do Zombiego : Strasznie dużo gadania o impotencjach (przepraszam - impedancjach), a jak przyszło co do czego, to musiałem się domyślać do czego służy to całe melo, które kupił Balti. Mój błąd - nie zadzwoniłem do Ciebie. Twój błąd - pisałem, że jadę, że głównie robic pieruna, bo wszyscy wiedzieliśmy,że to był priorytet. Do tego zbieg okoliczności - w tym właśnie czasie Dongore nagadał Baltiemu i ten się wypiął. Efekt: kombinowaliśmy z Grotkiem i Komisarzem jak tego pieruna w końcu zrobić. Pogadajmy Zombie po 19-tym priv. Teraz merytorycznie: poskręcaliśmy wszystkie łączenia na maxa. łuku nie powinno być, ale te w ziemi musiałbyś odkopać, żeby obejrzeć (połączyliśmy drut z dachu bezpośr. do bednarki w ziemi). Te na dachu są dostępne. Klipsów Balti kupił o połowę za mało, bo nie uwzględniliście (wszyscy od projektów), że w praktyce trzeba dać klipsy co +- 40cm, a nie co metr. Bo drutu nie dało się wyprostować idealnie i był (jest do 16-tego) strach, że będzie dotykał gontów. Po 16-tym zapisz "załatwione". Już nie jątrzę, ale w końcu to ja to mocowałem, to mogę chiba też cóś powiedzieć?
Julo o baranie : Wiem, że Andy odpowiada za płyn. A kto za barana właściwego i resztę spraw z nim związanych?
Czajnik : Julo: Barana załatwimy na miejscu. Mamy na to tydzień. Damy radę. Spoko. Ja się na załatwianiu barana nie znam, ale obiecuję, że Barana załatwimy.
andy : Jak sie nie znajdzie nikt chetny (albo godniejszy), to jak znam zycie ja bede sie tym zajmowal. Krzychu - przyslij mi prosze te namiary na Wole Michowa. Mam jakies swoje miejsca i kontakty, ale od przybytku... itd.
andy : Acha, to NIE JEST deklaracja, ze bardzo chce sie tym zajac, ale wiedzac, ze bede na miejscu, moge to zrobic, gdyby nie bylo komu.
komisarz : Julo, potwierdxzam- mam dwie stojące półki -wys 2m, szer 1m 1,10m Po 5 półek ozdobna góra, brąz, lekkie, - ze sklepu BIG STAR'a. Może na chatę?
Radzio : uwaga!!! weekend się zbliża..... :))
exradny : Dla mnie jeszcze godzinka:)
Dongore : Radzio a jakie masz propozycje na weekend ?
Dongore : Julo , czy Twój pomysł z dzikiem upadł ?
komisarz : ja poznałem tego dzika...ma na imięKarol, i jest zarezerwowany.Służę fotką!
Radzio : gwoździem programu jest parapetówa w u Radnych...
Zombie : Bawcie się dobrze. Ja baluję na weselichu siostrzyczki malutkiej ;-) Pozdrufki z Zamościa!
Wujek : Zombie, a która z twych licznych miłość jest Twoją towarzyszka weselną, że się spytam niedyskretnie
Dongore : A przepraszam nie przywitałem się z wami z nowej firmy.
Czajnik : Dongore! Jeśli zmieniłeś adres e-mail to daj mi znać na priv, ok?
Gośka : Mielibyśmy zjeść dzika, który ma takie pięne imię???!!! Ja uważam, że to nieludzkie, nie je się kogoś kto ma imię ;)
Czajnik : Za to kogoś kto jeszcze nie ma imienia można zjeść. Chciałem zaproponować nazwę dla takiej potrawy, ale chyba jednak sobie daruję... ;-)
Dongore : Zostaję przy starym adresie .
Julo : Ja tylko tak z troski, jako RO w sprawie tego Karola, lub barana. Cyba Piter, nikt nie chce dzika, chociaż i tak by się pewnie nikt nie zorientował. Ale, sam rozumiesz: tradycja.
Julo do Komisarza : Dawaj!
Radzio : jadełm pasztet z dzika - pycha... czy istnieje pasztet z barana??? wartałoby porównać...
Rudy : Jestem ciekaw czy Karol jest szczesliwym dzikiem?? Bo jak nie to pewnie nie bedzie dobry;-))))
komisarz : mam podejrzenie, że większość befsztyków pochodzi z krówek, które miały imię.Ale rozumiem cię Gosiu..Swojego czasu jadłem na Wetlińskiej lamę Iwana i faktycznie ciągle miałem wrażenie , że widzę popularną dawniej pocztówkę z Iwanem na talerzu..{ Prośba do młodszych Otrytczyków- nie pomylić Iwanów!} Co do dzika, to kwestia decyzji społeczności. Rogi dorobić można na Otrycie...
Czajnik : Tak. Myślę że niejeden dorobił się w swoim czasie rogów na Otrycie...
Gośka : :))
Julo : Jest rezerwacja na stronie: obóz zerówkowy Socjologii Uniw. B-stok 12-18 września. Wysłałem info o tym Marasowi.
komisarz : julo- wyślij na adres e-mail (jak rozmawialiśmy) jakieś fotki i pozdrowienia dla prof. Kużniara. Pamietasz sprawę?
Czajnik : Jest parę osób, które chcą zorganizować tegoroczne Dni Filmowe na Otrycie. Ustaleniem, które chciałbym poddać pod Waszą ocenę jest termin. POMYSŁY SĄ DWA: ALBO ROBIMY TO W DŁUGI WEEKEND 10-13 LISTOPADA 2005, ALBO, JEŚLI ZBYT LICZNA WIARA BĘDZIE NASTAWIONA NA HUCZNE IMPREZOWANIE (OCZYWIŚCIE Z OKAZJI ROCZNICY ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI), ZROBIMY TO W DNIACH 24-27 LISTOPADA. Dyskusja na ten temat jest na forum w temacie "Dni filmowe". Proszę o wasze zdanie na ten temat.
Krzych: : A moze tym razem upieczemy na roznie strusia - Dopard ma takie ptaszki
Julo : Prośba Marasa: potrzebny namiar na szefa zerówki. Ja już tego maila skasowałem, więc mam prośbę do reszty RO - dowiedzcie się. Dzięki.
Julo do Komisarza : Fotek nie wysyłałem, ale napisałem meila z pozdrowieniami (i przypomnieniem się) i skierowałem do naszej strony. Tam jest sporo fotek.
Dongore : Zombie dziękuję za info , zastosuję się .
kometa : MAM PROŚBĘ WYPOWIEDZCIE SIĘ NA TEMAT TERMINU DNI FILMOWYCH NA FORUM, A PRZEDE WSZYSTKIM CHCIAŁABYM SIĘ ZORIENTOWAĆ, KTO BYŁBY EWENTUALNIE CHĘTNY DO UCZESTNICZENIA W DNIACH FILMOWYCH?????MIŁEGO DNIA DLA WSZYSTKICH!!!!!
kometa : chodzi również o to , aby osoby niezainteresowane nie były potem zaskoczene, jeżeli ustalimy termin na 10-11listopada
Dongore : Proponuję klepnąć termin 10-11 listopada . Na prelegenta proponuję Komisarza .
andy : No to juz sobie nikt niczego niepooglada... :o)))
Dongore : Komisarz może udałoby Ci się załatwić na tę imprezę trzy filmy: RANCHO TEKSAS , WILCZE ECHA , OGNIOMISTRZ KALEŃ ? . Nowe pokolenie otrytczyków nie zna tego .
komisarz : Andy, ja jestem małomówny kiedy trza....zawsze myślałem że to doceniasz..
andy : Alez oczywiscie, ze doceniam - chodzilo mi raczej o te momenty kiedy nie jestes malomowny :o))) A tak przy okazji, to mam Wilcze Echa na DVD - chetnie uzycze. Ogniomistrza Kalenia dlugo szukalem, ale nie znalazlem (tylko na VHS) - chyba dotad na DVD sie nie ukazalo. Ale jesli sie myle i ktos jest moze szczesliwym posiadaczem, to ja bym sie don bardzo usmiechnal. To samo z Ranczem.
Czajnik : Poczekajmy z ustalaniem repertuaru na efekt rozmowy Białego z Filmoteka Narodową. Poza tym Kometka z Białym tak się zapalili, że chcą w przyszłym roku zrobic cykl wakacyjny 1 film co 2 tygodnie i wtedy myślę że bedzie czas na te filmy :))))
Czajnik : No i tym razem wywalił się serwer z forum na stronie bieszczady.info.pl
andy : To pewnie od naszej ozywionej dyskusji o dniach filmowych :-((
Czajnik : Andy, czyżby obok nas nastąpiła ogólnopolska awaria łączy internetowych? :-))))))
Czajnik : A odnośnie filmów to ja mam nagrane z TV "Baza ludzi umarłych"...
mic : Na dni filmowe, razem z ukochaną mą, chętnie wpadniemy. Nam najbardziej odpowiada długi weekend w listopadzie...
Zombie do Dongore : Czy pamiętasz o OSOTT-cie? Nie wybierasz się w tym roku?
Zombie do Wujka : Tym razem nie znasz Wuju ;-)
Zombie do Wszystkich : Pozdrowienia z ostatnich dni w cywilizacji. Nad ranem wyruszam do Karelii, na Wyspy Sołowieckie i do Murmańska.
Zombie : Proporczyk otrycki załomocze nad morzem barentsa.
Czajnik : Odnośnie dyskusji różnych: nie bedzie mnie w Warszawie i przy komputerze do czwartku.
Dongore : Zombie nie wiem co z tym OSOTT-em , mam z tym chyba problem , bo są dni filmowe .
beata : Witam wszystkich.
Dongore : Cześć Beata.
beata : Rozmawiałam nt. ubezpieczenia chaty od ognia w PZU. Da się to zrobić za całkiem nieduże pieniądze.
Dongore : No to trzeba teraz porównać to z Hucułem i z bańki .
beata : Tu koszt ok.340 zl.
beata : Cały problem to dowiezienie agenta na Otryt. Najlepiej lokalnego - powinnismy wyslac oferte do najblizszego Otrytowi oddz. PZU a oni mają obowiązek z kimś nas skontaktowac
beata : Lub - może ktos ma znajomego agenta Kt. lubi chodzić po górach i moglby go namówic na Otryt?
Dongore : Sprecyzuj te 340 zł. - na jaki okres ? i na jaką sumę ubezpieczenia to jest ?
beata : na sumę 200.000 na rok
Dongore : No to nie ma co się zastanawiać . Trzeba złapać agenta i wciągnąć go na barana. Ofertę wyśle Aleksandrowicz .
beata : super!!!!
andy : Spokojnie Kochani, pospiech to jest potrzebny przy lapaniu pchel. Super Beatka, ze znalazlas taka oferte, ale zanim podejmiemy jakies ruchy trzeba sie jej dokladnie przyjrzec - szczegolnie temu co jest napisane na dole malym druczkiem. Ubezpieczyc Chate jest bardzo latwo - zrobi to praktycznie kazdy. Problem moze sie dopiero pojawic wtedy, gdy bedziemy (nie daj Boze!!!) chcieli kiedykolwiek uzyskac odszkodowanie. Wtedy moze okazac sie, ze nie byly spelnione warunki 12, 19a i 37c "ogolnych warunkow ubezpieczenia" - czyli np. wlasciciel nie udostepnil Strazy Pozarnej swobodnego dostepu do posesji/obiektu - wiec odszkodowanie sie nie nalezy. Musimy miec oferte i pelne warunki ubezpieczenia i powinien to przejrzec Sedzia + jeszcze pare osob, ktore moga sie na tym troche znac. Nie chce siac defetyzmu i podcinac skrzydel wartosciowej inicjatywie, ale nie warto lekka reka wydawac pieniedzy (nawet nieduzych) po to, zeby pozniej dowiedziec sie, ze sorry, ale czegos nie doczytalismy...
beata : jasne
Dongore : Myślę Andy , ze takiego agenta to my przepytamy na wylot dziesięć razy.
exradny : Nie bardzo kapuję, o co chodzi z tym wysłaniem oferty????
Krzych: : michałek - po prostu wyslij oferte i nie rób problemów ;-)))
Biały : przypominam o wejściu na Temat Dni Filmowych - Chodzi o termin by później nkt nie został zaskoczony że został wybrany jakiś termin który mu nie pasuje. Prosił bym o wypowiadania się na ten temat tylko tam by nie śmiecić na drzewie :-) :-) :-) !!!! PS Witam wszystkich
Łaciaty do Jula : Dzisiaj bede mial olej do impregnacji tak jak sie umawialismy. Gdzie sie mozemy zobaczyc i kiedy. Z tego co wiem to sprawa jest do "rozwiazania"przed wekeendem. Niestety chyba mnie nie bedzie jutro na Polach M. wiec czekam na kontakt. Pamietam 10l nie bezbarwnego tylko lekko kryjacego.
Julo do Białego (i nie tylko) : Mam jutro i w piątek wizyte szefów (targety, budżety etc(, więc jestem wyłączony ze spraw otryckich. Jestem w ten weekend w W-wie, widzimy się na parapetówie u Ani Tabaczek, albo się umówimy. Na Górę jadę w nast weekend.
Krzych: : Niestety nie bedzie mnie na polach ani u Ani na parapecie - jade do Kijowa - czy ktos zna w Kijowie jakas rzecz (równiez pub) wrta zwiedzania w pierwszej klejnosci?
andy do Krzycha : W Kijowie jest wiele rzeczy wartych grzechu - wszystko zalezy jak dlugo tam bedziesz. Na pierwszy strzal proponowalbym przejechanie sie szynowo-linowa kolejka (tzw. "Funikulor") znad Dniepru w gore na tzw. Wladymirowska Gorke. Piekna panorama Kijowa i Dniepru po drodze, a na gorze niedawno odremontowana wspaniala cerkiew - najwieksza w Kijowie. Jak juz sie nasycisz zwiedzaniem, to warto wejsc do malutkiej knajpki (po schodkach w dol, na lewo od glownego wejscia do cerkwii, przed wejsciem maly ogrodek i stoliczki), a tam zamowic "Pikantna Zakuske", albo od razu dwie, bo porcje nieduze - niebo w gebie. Warto do tego wziac "medowa z percem" - bardzo ladnie podaja w malutkich karafeczkach po 100, 150 czy 200ml. Na pewno warto tez zajrzec na targ sporzywczy tzw. Biesarabskij Rynok - to w samym centrum przy glownej ulicy (Hriszczatik), na jej przeciwnym koncu niz Majdan Niezaleznosti. Ryby, kawior, mieso, salo (!!!), owoce i warzywa, a przede wszystkim ukrainski specjal czyli kiszonki - baklazany, pomidory, czosnek i wszystko inne co sie daje ukisic. Mozna poprobowac na miejscu i kupic na wynos. No i jeszcze moja ulubiona knajpa - Kozak Mamaj - tez przy Hriszczatiku, w prawo idac w kierunku Majdanu. Rewelacyjna "Ges Chmielnickiego" w czerwonej kapuscie, domowe nalewki, a wieczorem ludowy zespol - kobitki kolo 50ki spiewajace stare ukrainskie dumki. Bajka! Jakby Ci sie jeszcze nudzilo, to daj znac. Cos poradzimy.
karol : witam!byłem 5 lat temu w chacie i było zajebiscie.teraz tez bym chetnie sie wybrał ale niemam z kim!moze jakas ekipa by mnie przygarneła???mppk@o2.pl pozdr
Dongore : Karol zebrania organizacyjne są w każdy czwartek na Polach Mokotowskich w Rancho o 19-tej .
andy do Krzycha : Acha - ta Wlodymyrowska Gorka jest prawie w samym centrum mozesz z niej zejsc ladnymi uliczkami na Hriszczatik na wysokosci Majdanu - idziesz po prostu w przeciwnym kierunku niz Funikulor.
kondor : witam po porwrocie z korsyki dotarlismy dzis nad ranem po malych przygodach:)) czy moze ktos wyskalc jakies info na maila odnosnie parapetowy u Ani?
Dongore : No nie Komisarz przesadziłeś z tym gwałtem .
Zombie : Pozdrufki z pieknej Rygi. Jak zwykle wschod byl pelen niespodziewajek, wiec podroz do Murmanska przebiega przez Wilno (wczoraj) i Ryge. Jutro rano bedziemy juz w Sankt Petersburgu, a z niego prosto do Pietrozawodska. Pazdrawlaju wsiech!
Zombie : Btw, Ryga to wspaniale portowe miasto, przepiekne, calkowicie nie pasuje do dawnego sajuza, oczywiscie ta "zadbana" czesc. Wlasnie wrocilem z "obchodu" przedmiesc, gdzie trudno zapomniec o powiazaniach z Mateczka Rassija. Wsiewo harosziewo!
Dongore : Cześć Zombie . Dzwonilem do Maronowskich . Namawiam ich na barana . Jeszcze nie wiedzą czy pojadą do Szczyrku . Pozdro .
Zombie : Przeciez ty sam jeszcze nie wiesz ;-)
Zombie do Don Gore : Wpisz prosze na forrum dotyczacym dni filmowych, ze mi bardziej pasuje weekend NIE 11 listopada (nie pamietam, jak jest druga propoozycja). Pozdrawlaju jeszczio raz.
Dongore : Ok. Zombie . A jutro zorjentuję się w nastrojach co do terminu .
Dongore : Zombie no nie wiem ale pamiętam , ze nosiło mnie na tych krzesłach i d..... bolała .
Krzych: : Wielkie dzieki Andy - bede od jutra popołudniu do niedzieli po południu ale piatek to sprawy słuzbowe wiec zwiedzm od piatku wieczorem do niedzieli rano - masz wspaniała pamiec do nazw potraw i miejsc - jestem pod wrazeniem ja takie zeczy szybko zapiminam juz po roku od wizyty w danym rejonie nie wiele jestem stanie zacytowac - a szkoda!
komisarz : nie martw się krzych...Masz tę wyższość, że po roku znowu coś odkrywasz! A nie jak zblazowany Andy co wszystko widział i zjadł..
Dongore : No nie Komisarz jest osłabiający .
Dongore : Exradny czy ruszyłeś sprawę oferty?
andy : A propos rzeczy ktore widzialem, to rzeczywiscie moge jeszcze sporo opowiedziec - szczegolnie o coponiektorych Komisarzu :o)))
Radzio : chętnie posłuchamy twych historii Andrzeju.. :)
andy do Krzycha : No Stary, jak masz tyle czasu, to mozesz jeszcze sporo innych ciekawych miejsc zaliczyc. W sobote przed poludniem goraco polecam wycieczke do miejsca znanego jako Pieczerskaja Lawra - kompleks klasztorny (Monastyr) z XI w. Zarezerwuj na to ze 3 godziny - naprawde warto. Na miejsce dojedziesz metrem.
exradny do Dongore : Nie ruszyłem i na pewno nie dam rady w tym tygodniu:(
andy do Krzycha : A w ogole to zajrzyj sobie na stronke http://www.uazone.net/Kiev.html
Biały do Jula : Przykro mi będzie jeśli cię nie zobaczę w Ranczo :-((( Ale u Ani trzeba musisz być, choć ja będę na krótko ponieważ wyjeżdam na Słowację !!!
Zombie : Zarko pozdrawlaju s Sankt Pietiersburga. Milo tu powrocic po latach. Wczoraj Ryga zachwycala nas do poznych godzin popoludniowych. Teraz jestem juz przekonany, ze na dawne republiki nadbaltyckie warto zarezerwowac sobie chociaz dwa tygodnie. Trzeba bedzie tam sie koniecznie wybrac. Moze nastepna wycieczka osrankowa..? WIeczorem mamy pociag do Pietrozawodska nad Jez. Onega. najblizszych kilka dni spedzimy w Karelii, a pozniej pedzimy do Murmanska. Jeszczio raz pozdrawlaju i do wstrieczenija.
Zombie do Sylwi Pe : Priwiet Sylwia. Dotarlismy szczesliwie do Petersburga, wieczorem mamy pociag do Pietrozawodska. Wszystko u nas Ok. Daj znac, jak Tobie sie dzieje i czy dostalas w koncu wize. Pozdrufki.
Zombie do Dongore : To wez Piotrze cos do masowania d... ;-))) A swoja droga, daj znac co i jak. Ja po powrocie bede rezerwowal miejsca. Pozdrawiam.
Dongore : Cieszę się Zombie , że piszesz do Sylwi . Brawo , tak trzymaj .
misiek do Jula : bedziesz na parapetowie w sobote? mam te plyty od bartosza z Nochawica. dalbym Ci na imprezce
Biały do Zombiego : Jak byś mógł prosił bym cię abyś zdecydował się za jednym terminem apropo DNI FILMOWYCH !!! a i przemyśl to pod kontem reklamy dla chaty i tego że można połączyć te dwie opcje!!!
Biały do Zombiego (i nie tylko) : PS napisz to na forum !!!! Czekamy na wszystkich członków KO i symaptyków którzy się wybierają do Chaty na 11 XI nech się wypowiedzą merytorycznie na temat terminu. Faworyzujemy oczywiście 11 ponieważ wszystkie okoliczności mówią zaa :-)))) :-D :-P Pozdrawiam wszystkich :-D
Czajnik : Biały sprawdź pocztę!
Dongore : Słuchajcie trzeba się określić . Jestem za terminem 11 XI.
Dongore : Zombie nie pojadę do Szczyrku . Nosi mnie na Dydiowa i Beniową plus dni filmowe .
Zombie do Bialego i nie tylko : Ja jestem jak najbardziej za zrobieniem dni filmowych, jednak 11 listopada, jak co roku, bede na OSOTT-cie w Szczyrku. Dlatego mi osobiscie pasuje kazdy inny termin, jednak nie sugerujcie sie tym. Podaje tylko swoj glos w ewentualnym glosowaniu nad wyborem terminu ;-)
Zombie do Bialego : Wybacz ze nie pisze na forum, ale nie mam na to wriemieni.
Zombie : Uwazam ze dni filmowe powinny byc w czasie, ktory pasuje wiekszosci. Ja niestety nie uczestniczylem jeszcze w ani jednych. Dlatego o wyborze terminu powinna decydowac wiekszosc, bo w koncu bez publicznosci ta impreza nie moze istniec.
Zombie w sprawie reklamy : A ja w tym czasie bede promowal Chate i Klub na OSOTT-cie.
Zombie : A tymczasem serdecznie pozdrawlaju z Pietrozawodzka. Spedzilismy dzien na Jez. Onega, a rano jedziemy na sliczna wyspe na Jez. Ladoga. Pojutrze planujemy ruszyc juz nad Morze Biale, a pozniej dalej do Murmanska.
Zombie : Strasznie duzo biegamy, ale warto!
Radzio : oj działo się u Ani, działo....:)
kondor : sie dzialo.....nawet jeszcze dzisia rano:))
misiek : byla ostra walka...;)
ewa : było ciężko:).....
grynio : czyzby walka byla nierowna? przewazajace sily wroga was ZALAŁY? ;) istny potop :)))
Julo do Misia : Misiu, co z tymi płytami od Bartka? I dlaczego ja Cię nie pamiętam z parapetu? I dlaczego wogóle mało pamiętam?
Julo do Kometki : Kometko, sorki za zbyt mocny przechył w tańcu. Mam nadzieję, że nie boli Cię (np.) głowa. Jeszcze kilka razy i osiągniemy perfekcję we wspólnym upadaniu :-)
Dongore : No ładne rzeczy .
misiek do Jula : nie wiem czemu nie pamietasz;)) a pamietasz jak chciales uciec w moich sandalach?:)) plyty dalem Beacie.
Julo do Miśka : Sandały znam z opowiadań, a Ciebie pamiętam, ale tak bardziej z początku.
misiek do Jula : nio tak...ponizej byles w "objeciach Morfeusza"...;))
kometa do Jula : Julo zawsze jakieś urozmaicenie....niezapomniany taniec, Ty to potrafisz..
misiek : jednym slowem na imprezie gwarantowane byly "wstrzasajace" przezycia, no i ta wizyta Panow w niebieskich mundurach;))
Dongore : Co Wy tam wyprawialiście ?
Radzio : bawiliśmy się :))
Krzych: : No kurde ale musiało sie dziac - a ja siediałem w Kijowie kolejny dzien z rzedu bez kompani - ale za to pozwiedzłem to fantastycne miasto korzystajac z wsystkich porad Andy'iego (Poaza tym ze W Kozak Mamaju nie podaja Gos Chmielnickieg - cokolwiek to jest) miasto Kijów jest ciekawe architektoniczne (główna ulica Hrszczatok wyglada ja amerykansie miasto z lat 30tych budynki w specyficznym stylu niby to socreal al bardzo urzmiacony detalem architektonicznym)i lokalizacyjnie - pagórki nad Dnieprem, Ławre peczerska i katakumby zaliczyłem i muzeum II wojny z monumentalnymi pomnikami i dziwna dla nas data trwania wojny 41-45!! Fantastycznie bawia sie na Majdanie niezaleznosti ludzie - młodziez gra na gitarch spiewaja pokazy ogni i inne ludzie pija piwo i ibawia sie - nie widac nawalonych i agesywnych, jest bezpiecznie. Przyznaje z zalem ze Kijów to duzo bardziej europejskie misto niz Warszawa. Gdyby nie napisy w cyrulicy to byłbym w stanie uwiezyc ze przez przypadek trafilem np do mediolanu. Poza tym Jaki tam laski po ulicach biegaja to byłem w szoku!!! O najnowszych swaietowych samochodach na ulicach nie wspomnę. Dzieki Andy za rady, bardzo sie przydały.
andy do Krzycha : Nie podaja juz Gaski ze stolu Chmielnickiego?!? To straszne, a taka byla dobra... A "Pikantna Zakuske" przynajmniej jadles na Wolodymyrowskiej?
Krzych: : Moze sie nie dogadałęm była jakas jakas kura wg chmilenickiego ale nie w czeswonej kapuscie. Pikantne zakuske jadłem i popiłem bialym piwem oraz medowa z percem - było dobre wsjo.
Julo do Wszystkich : Lubicie "Dworcową poczekalnię"? W ten piątek (16.IX) jest koncert Elżbiety Mielczarek. W klubie "Pinakoteka" r. Hożej i Emalii Plater. Stare kawałki. Będzie Marek Kreutz - autor większości polskich tekstów Elżbiety. Byłoby miło, gdyby Otrytczycy zjawili się na tym koncercie. Ja nie mogę być (a żałuję) - będę na Otrycie (budowlane sprawy wzywają mnie na posterunek). Pozdrówcie Elżbietę i Marka ode mnie.
Julo do Wszystkich : Zapomniałem: godz. 20.00
andy do Krzycha : Nie, to zdecydowanie miala byc gaska (po ichniemu "gus"), no trudno. Gratuluje za to, ze sie zdecydowales na pikantna zakuske - prawda, ze super! A wiesz co jadles?
Krzych: : To było jakies miesko pokrajane na kawałki z przysmazana cebulką - no zaraz mnie pewnie oswiecisz ze to były baranie jadra albo cus jeszcze lepszego...
Dongore : Cholera robię się głodny .
andy : No blisko, blisko... cielece. Pychotka co? :o)))
Krzych: : No niezle - a to było tak - pytamy kelnerke co to jest a ona jaks nie kumata i mów jajka z czymstam - moja dyrektor zreazygnowala wiec bo jajek nie jada - potem dostajemy we dwóch miesko z cebulka które ani nie jest z jajkiem ani nie jest pikantne za to smaczne bardzo... no to wszystko jasne...
Grotek : Mam pytanie. Maras prosił mnie zebym kupił lampy naftowe do chaty. Czy ktoś może mi ppowiedzieć gdzie najlepiej i najtaniej je kupić bo nie ma co kupować chinoli lub innej tandety pozdrawiam
andy : Grotku, te ktore ostatnio przyjechaly do Chaty (weekend transportowy) to ja kupowalem, chyba w OBI, po jakies 15zl. Nie wiem czy to tandeta, czy nie, ale dzialaja.
andy do Krzycha : No zaraz "niekumata" - prawde Wam przeciez dziewczyna powiedziala :-))))
Dongore : Radzio przypominam o wizytówkach .
Julo do Grotka : Poczytaj emila.
Krzych do Jula: : kiedy i czym jedziesz na otryt?
Dongore : Exradny daję Ci z polecenia Jędrka Rusina namiar na ubezpieczyciela - Robert Kubowicz 695 652 307 . Tow . Ubezpieczeń Wzajemnych . Powołaj się na Jędrka . Pozdro .
Julo do Krzycha : Czwartek po południu Alhambrą.
Radzio do Jula : w środę przed 13 dostarczę Ci noże do firmy...
Dongore : Zombie kiedy będziesz w W-wie ?
Krzych : Dzieki - juz rozmawialem - namawialem ich na otryt i czwartkowe ranczo
Czajnik : Oni byli na Otrycie.
Krzych: : Kiedyś tam pare lat temu to pamietam. Po odbudowie byli? Poza tym co za róznica - niech przyjada na barana.
Krzych: : Czy jutro spotykamy sie w Ranczo czy idziemy w piatek tam gdzie pisał Julo
Czajnik : Ja niestety w tym tygodniu nie mogę ani w czwartek ani w piątek... :-(
Dongore : Krzychu Ranczo jest obowiązkowe .
Radzio : właśnie...
Grotek : Pozdrowienia dla wszystkich za 4 godziny ruszam na Otryt :-) czekam na wszystkich na Górze :-)
Dongore : Ok. Exradny czekamy .
Dongore : Grotek podaj swoją kom.
Julo : Jestem w robocie, zaraz startuję po Grotka i Kometkę i ruszamy na Otryt. Wracam w niedz. Niech ktos weźmie na nast. tydzień wiertarkę. Rozmawiałem z Dopartem. Umówiliśmy pierwszy transport drewna na jutro 8.00 na składzie, drugi przed "kozą". Tym drugim mają wjechać też płyty G-K do łazienek + co się pojawi do tego czasu. Sija ap.
Deszyfrator : C.I.M.O.S.Z.E.W.I.C.Z. - Cichaczem Inwestycje Maklerskie Orlenu Specjalnie Zataił Elektorat Wyrolował I Czternastego Zrezygnował
mic : kota nie ma, a myszy bałaganią...
skrzat : Pozdrawiam wszystkich niegdysiejszych otryckich znajomych. Podziwiam "nową" Chatę - gratulacje dla budowniczych. Jak potomek podrosnie, to pewnie zawitamy, żeby poczuć ten klimatik. do Baltiego: Odezwij się.
Zombie do Skrzata : Coz za mila niespodziewajka. Bardzo serdecznie pozdrawiam. Czy moglabys przeslac swoj nowy numer telefonu kom? Bylem niedawno w twoim dalekim miescie, ale niestety "nie ma takiego numeru... pi... pi... pi...". Buzka.
Zombie : Serdecznie pozdrawiam wszystkich z miasta Apatyty na Polwyspie Kolskim. Niestety planu w calosci nie udalo sie zrealizowac, czyli dotrzec nad Morze Barentsa. Jestesmy co prawda juz za kolem podbiegunowym, ale do Murmanska pozostalo jeszcze okolo 3,5 godziny jazdy pociagiem i tyle wlasnie zabraklo, zeby tam dotrzec. Dzisiaj trzeba juz zaczac wracac.
Zombie : Przygod bylo nie malo. Na wyspach Solowieckich na Morzu Bialym mielismy przymusowy postoj, bo z powodu szalejacego sztormu zaden kuter nie wyplywal z portu. Zaczelo robic sie niewesolo. Dopiero wczoraj jeden z kapitanow zdecydowal sie poplynac do Kiemu, czyli jednego z portow w Karelii. Tak zapaskudzonego statku jeszcze niegdy nie widzialem ;-) Ludziom zaczelo juz brakowac reklamowek na zwracane sniadania, a na zewnatrz nie dalo sie wyjsc, bo woda przelewala sie z jednej burty na druga, oczywiscie ponad pokladem. Ze scian pospadaly obrazy, woda wlewala sie juz nawet przez sufit w przedziale pasazerskim. Jazda na maksa. Jedna z lawek odpadla od sciany razem z pasazerami. Niektorzy na zmiane wymiotowali i plakali ze strachu, czy przezyjemy. Ale udalo sie. Tylko nie zdazylismy na pociag do Murmanska :-( Nigdy jeszcze czegos takiego nie przezylem. Taka Rassija...
Zombie : Dzisiaj o 5 rano (czyli 3 w W-wie) obudzilismy sie juz za kolem podbiegunowym. Wyszedlem z pociagu w tiszercie i polarze, po czym jak tylko wszedlem do budynku dworca, od razu zalozylem jeszcze drugi polar i kurtke zalujac, ze nie mam czapki i rekawiczek (na szczescie mam polarowe kalesony, bo chyba odmroziloby mi sie conieco ;-) W miescie zamarzniete sa wszystki kaluze, a pobliskie gory Chibiny pokrywa juz snieg. Wiecej opowiem po powrocie i przy slajdach. Pozdrawiam raz jeszcze serdecznie i do zobaczenia w czwartek w Ranczo.
Zombie do Dongore : Bede w Warszawie w poniedzialek rano, ale od razu ide do pracy. Odezwe sie, tylko przyslij mi mejlem swoj nowy numer telefonu do pracy. pozdrufki.
Dongore : Ok. Zombie ja zadzwonię zanim będziesz w pracy .
Dongore : No tak , jak tylko Julo wyjechał zaczeło lać .
andy : Ale w Warszawie, w Bieszczadach chyba nie - moze to jakis dobry prognostyk na przyszlosc...
Czajnik : Niech się teraz wypada... Bo przyda nam sie później trochę słońca...
Czajnik : z cyklu: haiku o poranku
jesień nadeszła
dżdżysty banał pogody
wreszcie zaduma
mic : a mnie się przypomniał wierszyk ajkimówił Lasse czy Bosse w "Dzieciach z Bullerbyn":
mic : cytuje: jest lato - jest słońce i krowie placki na łące
Czajnik : Jest lato nie słońce i schabowe gorące... w kuchni, w dzieciństwie, ukradliśmy śwince... :)
Rudy : Jest nie lato i nie slone a mi sie nadal chce pic piwa;)))
Radzio i 25.09 : UWAGA Agitacja !!! Jeśli najbliższą niedzielę 25,09,2005 spędzisz na Otrytcie nie zapomnij, iż tego dnia odbywaja się wybory do Naszego parlamentu - ZAGŁOSUJ w punkcie wyborczym w okolicy Chaty - idź do Urzędu Miasta i odbierz pozwolenie na glosowanie w innym okręgu niż miejsce zameldowania - NIE CZEKAJ, nie zostawiaj tego na OSTATNIĄ chwilę - los kraju leży w Twoich rekach... :)))
Radzio : Andrzeju wybory odbywają sie przy OKAZJI.... :)
Biały : Dzien dobry wszystkim jak samopoczucie dzisiejszej nocy :-))) Przez wyjazd na Słowacje troche w innych godzinach urzęduję !!! Czwartek dalej aktualny??? Stęskniłem się za wami.
Biały do Czajnika : Zapraszam do przeczytania emaila!!!!
Zombie : Witam serdecznie po powrocie do Polszy. Po ponadpiędziesięciu godzinach w pociągu w końcu wysiadłem na Centralnym. Jak tu przyjemnie cieplutko ;-)) Do zobaczenia zatem w czwartek.
Zombie : Czwartek jak najbardziej aktualny.
Dongore : Exradny przypominam o ubezpieczeniu .
Dongore : Radzio przypominao wizytówkach .
Dongore : sorka za literówkę . Czajnik przypominam o gromadzeniu wierszyków do biuletynu .
Julo o pogodzie i o czwartku : Oczywiście zawiozłem deszcz na Górę. I mgłę, że wiaty nie było widać. Zimno i jesiennie. Weźcie czapki i rękawiczki. Ale w niedzielę zaczęło się wypogadzać, bo, jak młodzież stwierdziła "Julo wyjeżdża - będzie pogoda". A we czwartek nie wiem czy będę, bo wracam do chaty właśnie we czw. Chyba, że w piątek rano.
misiek do Jula : jak tam ten wyjazd "Slazakow" na Barana, o ktorym wspominala Beata? Zdaje sie ze Bart mial byc przewodnikiem:) Plytki Nochawicy sie znalazly?
Julo - raporcik z łikendu : Zastaliśmy w chacie (Kometka, Grotek i ja) porządek i czystość. Brawo Maras, jakie to miłe. Wjechał (z przygodami - mrówka się roz...) pierwszy z dwóch transport drewna. Płyty G-K wjadą z drugim w niedzielę 25-go. Chłopaki od Kliszki ładnie okorowali i poukładali sągi. Wielkie dzięki. Wojtek Sady z synem Lechem zfazowali większość belek w kominkowej. Grotek i Macio dokończyli. Dziś Grotek skończy szlifować te belki i będzie można zrobić sufit na gotowo. Będzie zupełnie inaczej. Zrobiliśmy jedną pojedynczą pryczę w gościówce i połowę "kombajnu" (na 5 materaców. Gen. plur.: "-ów") w ogólnej. Macio i Grotek dokończą. Beze mnie pogoda powinna być lepsza, deski przeschną i trzeba będzie je heblować, żeby móc po odeskowaniu ogólnej zrobić resztę prycz (Gen. sing. "pryczy", Gen. plur. "prycz"). Kometka z Marasem załatwili kozę. Mam listę rzeczy do załatwienia, proszę o współudział w załatwianiu. Poznaliśmy "Dżozefa" z Ustrzyk. Świetnie gra na mandolinie. Wyszła nam niezła kapela: gitary - Macio i Maras, Dżozef na mandolinie i ja na harmonii. Było klimatycznie, choć już jesiennie.
Julo o Pinakotece : Byliście na koncercie Eli Mielczarek? Kto był? Gadaliście z Elą i Markiem? Daliście się zidentyfikować jako Otrytczycy? Napiszcie.
Julo o Miśka : Nochawicy? Nie kumam. A ze Ślązakami jeszcze nie wiadomo.
Dongore : W Pinakotece byłem tylko ja .
Julo o misiu : Kometka i Maras spotkali w sobotę misia koło Gwidonówki. Wracali z dołu autem i zobaczyli zwierza w świetle reflektorów. Najpierw myśleli, że to wilk z powodu rozmiaru. Potem okazało się, że to mały miś. Wyłączyli silnik i światła, odczekali trochę i znowu odpalili. Miś siedział na środku stokówki. Wreszcie sobie poszedł. Podchodzili pracując nosami jak ogary.
misiek do Jula : hmm...na parapetowie dostales plytki (a raczej Beata dostala) - te od Bartosza. W poniedzialek pytales sie o nie, wiec tak sobie zapytalem czy sie juz znalazly:)
Monia W. : Kochani! Dwójka sympatycznych Łyńczyków chciałaby pojechac na górę 23.09. Ktoś ma może miejsce? Dzięki!
Dongore : Łyńko a Ty kiedy się pojawisz ?
andy : W zasadzie tylko przypominam, bo juz o tym pisalem, a i z wieloma osobami o tym rozmawialismy... Niniejszym zapraszam Wszystkich Przyjaciol i Znajomych na impreze otrycka z okazji moich urodzin, ktora odbedzie sie w niedziele 25 wrzesnia - oczywiscie na Otrycie. Mam nadzieje, ze bedziemy sie razem swietnie bawic przy piekacej sie kozie i szlachetnych trunkach, chociaz okazja sama w sobie nie jest zgola wcale tak radosna. Ale co tam - wypic wypijemy i jeszcze pozyjemy!!!
andy : I przypominam o wzieciu zaswiadczen z miejsca zamieszkania o glosowaniu "w terenie", bo w niedziele Wybory - idziemy przed poludniem spelnic nasz patriotyczny obowiazek w Dwerniku!
Radzio : ja już mam... :)
exradny : Szkoda, że mnie się zaświadczenie nie przyda:( Zresztą pierwszy raz w życiu nie wiem na kogo oddam głos...
Zombie : Dzień dobry wszystkim! A czy mogą głosować Ci, którzy w ogóle nie mają adresu zamieszkania? ;-)) To jest całkiem poważne pytanie.
Radzio : a czy istnieje obowiązek meldunkowy jeszcze?
Julo do Misia : Misiu, ja jestem zakręcony jak słoik dżemu. Mam po kilka dni na strategiczne sprawy firmowe, po czym spadam na Otryt i znowu mam kilka dni do odwiedzin szefa, itd. Dlatego nie mam czasu na nic innego. Płytki wogóle nie zginęły (Beata je miała), ale przyznam, że nie zajrzałem jeszcze do nich. Muszę mieć jeden wolny łikend. Sorki.
Julo o wyborach : Jak to jest - jeśli będę głosował w Dwerniku, to na listy lokalne, a ja ich nie znam. Czy będę miał możliwość głosować w Dwerniku na kolesiów z Wawy? Przecież tam nie będą mieli list z całej Polski.
exradny do Jula : Sprawa wyglada nastepujaco. Glosujac w Dwerniku glosujesz na listy wyborcze w danym okregu. Oznacza to, ze w skali ogolnopolskiej wspierasz dana partie, natomiast w skali regionalnej popierasz konkretnych kandydatow z podkarpackiego. Jednoczesnie zostajesz wykreslony ze spisu wyborcow w Warszawie. To chyba wszystko.
andy : exradny ma racje - glosujac w Dwerniku w poprzednich parlamentarnych glosowalismy na lokalnych kandydatow (tak sie zlozylo, ze akurat byl to Onyszkiewicz, ktorego bardzo cenie, wiec nie mielismy zadnego stresu). A Ty Zombie, to musisz chyba w jednostce glosowac - tam maja takie specjalne zamkniete okregi wyborcze, dla takich specyficznych przypadkow jak Ty :o)))
kondor : nam niestety nie uda sie dojechac na otryt ani na impreze Andrzeja ani na barana:((( Bawcie sie dobrze i do szybkiego zobaczenia pzdr. K&E
Zombie : Andy, żeby głosować w jednostce, to też trzeba przywieźć od siebie zaświadczenie. A ja wymeldowałem się już z Zamościa, żeby zameldować się w Warszawce na swoim w końcu, ale jeszcze przez 2-4 tygodnie nie będę mógł tego zrobić. Więc teraz chyba jestem bezdomny ;-) A przynajmniej bez adresu. Więc skąd mam wziąc zaświadczenie, skoro nigdzie nie mieszkam?
Czajnik : Ja myślę że to jest pytanie do Komisji Wyborczej...
Komisja Wyborcza : Niestety Zombie nie bedziesz mogl wziac udzialu w wyborach parlamentarnych. Miales taka szanse, gdybys zglosil sie do Urzedu do 15 wrzesnia. Obecnie sa juz przygotowane spisy wyborcow i nawet gdybys uzyskal meldunek w tym tgodniu, to i tak jest juz po ptakach.
Komisja Wyborcza : Zombie masz jeszcze szanse na wziecie udzialu w wyborach prezydenckich. W tym celu musisz zglosic sie do urzedu do 29 wrzesnia. Jezeli osoba ma meldunek, to zaswiadczenie do glosowania w wyborach parlamentarnych w innych obwodach moze uzyskac nawet w najblizszy piatek.
misiek : nio my z przyczyn obiektywnych - (jakies tam wesele na slasku) nie dojedziemy na "Koze"...najlepsze zyczenia skladamy Andy, a okazje do oblania bedzie na Baranie, na ktorym juz obowiazkowa jestesmy:)
Przerywnik : Tak mi się jakoś sypnęło z rana po japońsku, w sumie to nie wiem czemu...
Otryt
bieszczadzka chata
obowiązek i spokój
na grzbiecie łuku
andy do Jula : Po czym odbudowana ta Chata??? :o)))
exradny do wtajemniczonych : Gadalem z gosciem od Jedrka. Szczegoly mailem.
Julo do Andiego : Po poŻarze, Andy, po pożarze. K... to z pośpiechu.
Julo do Andiego i Radnego : No dobra, jak był Onyszek, to OK, a jak będzie Pikutowski? Ja nie wiem którą partię mam popierać. Byłem na spotk. braci budowlanej z (p)osłami. Bełkot, przynajmniej n.t. budownictwa. Może lepij głosować na sensownego gościa? Ale czy Pikutowski???
exradny do Jula : Niestety na to juz wplywu nie masz:( System proporcjonalny oznacza, ze glosujesz przede wszystkim na partie, a dopiero w drugiej kolejnosci na konkretna osobe. Zmieni sie to dopiero po wprowadzeniu systemu wiekszosciowego. Wtedy, tak jak w wyborach prezydenckich i senackich, bedziesz wybieral konkretna osobe. Na razie w duzej mierze o tym kto zasiadzie w parlamencie decyduje aparat partyjny, ktory uklada listy. Oczywistym jest zatem, ze osoba z pierwszego miejsca ma niemal pewne miejsce w sejmie, bo wiekszosc i tak wlasnie na niego zaglosuje. Niestety jestesmy tylko pionkami w tej grze a spoleczenstwo malo swiadome.
exradny do Jula : rozmawialem z Mirkiem Peczakiem. Moze wybierze sie na barana ba gore.
Dongore : Sluchajcie polecam 24 godziny na dobe , obserwacje zwierzat u afrykanskiego wodopoju o nazwie Pete's Pond . ngm.com/wildcamafrica Kapitalna sprawa zwlaszcza tlo dzwiekowe .
Zombie : No to du... nie zagłosuję tym razem, bo jeszcze przez miesiąc nie mogę zameldować się w Wawie ;-(
Radzio : widzisz Piotrze człowiek uczy się całe życie... :)
misiek : Dongore, czyzbys mial za duzo wolnego czasu w nowej pracy?;))
Dongore : A bo widzisz Misiek to jest praca koncepcyjna . O Krokodyl wylazl na brzeg .
Zombie : Dongore, stałeś się godnym następcą człowieka pracującego w budżetówce, jakim ja kiedyś byłem ;-)
Zombie : Pozdrufki
Dongore : Zombie a teraz to niby gdzie jestes ?
Radzio do andy'ego : a będzie tort urodzinowy ze świeczkami w kształcie cyferek? :)
Radzio : urodziny bez tortu to jak Otryt bez Chaty...
Przerywnik : Tak a propos tortu i świeczek takie mi się wymskło haiku urodzinowe:
na zdrowie!
tort ze świeczkami
święty ogień pod wiatą
kozioł z jajami
Julo : Radziu, zwariowałeś? Chcesz mieć kolorową chatę?
wujek : Radek chciałby mieć tylko tort, a o skutkach ubocznych, biedak zapomniał.
Julo : Czy ktoś się wybiera na Górę autem w tę niedzielę?
wujek : A ty Julo kiedy jedziesz?
Radzio : nie jeden tort na każdego - tylko po kawałku, panowie, po kawałku...
Julo : Jadę w ten piątek rano.
komisarz : w piątek o 18-tej u Lutka na Wetlińskiej impreza, spotkanie poświęcone Wojkowi Bellonowi.Wetlińska zaprasza Wiadomość otrzymałem od Waldka z Olchowca
Dongore : Jade we wtorek po poludniu . Trzy miejsca wolne . Pozdro.
Czajnik : Ja jade 25 w niedziele rano. 2 miejsca wolne.
Julo do Igora : Zabrałbyś Dzidę?
Czajnik : spoko, tylko czy nie bedzie sie bała ze mna jechać? :-)
Czajnik : Czy ktoś ma jakiś kontakt do Jajacka? Gdzie on właściwie mieszka?
andy o urodzinach : Sorry, Radi - tortu nie bedzie, cyferek tym bardziej! A koziol nie bedzie mial jajek, bo bedzie koza :o)
Radzio do Andy'ego : jezeli masz klopot z kupieniem cyferek to wiem gdzie.... :)))
Julo : Kto kupował i wie gdzie kupić olej parafinowy do lamp? Prosze o szybki kontakt do Radzia, bo on dzisiaj musi kupic większą ilość. Dzięki.
Zombie : Pozdrawiam w końcu z Warszawki. Do zobaczenia wieczorem w Ranczo.
andy : Ja tez wszystkich pozdrawiam i zegnam sie z Drzewem na dwa tygodnie :o) Jutro switem ruszamy na Otryt!!! Do zobaczenia!
exradny : Trzymcie sie wszyscy wyjezdzajacy. Mam nadziej, ze uda mi sie wyrwac i spotkamy sie na baranie, ale ktoz to wie...
Julo : I ja pozdrawiam, odezwę się po powrocie, tj. 3-go paźdz. Mam pół bagażnika złomu i dwa piękne materace, które kupił Radzio. Po powrocie napiszę, jak zwykle, raporcik budowlany. Chata nabiera rumieńców.
Radzio : Jeśli ktoś kupował olej do lamp naftowych i pamięta gdzie to proszę (jak niżej) o kontakt....
Julo : Igor, nieporozumienie rodzinne: Dzida chce wracać z Otrytu w niedzielę. Czy ktoś będzie wtedy wracał do W-wy?
Radzio : nie sądze, aby w dniu urodzin Andrzeja ktoś się odważył wracać?...
Krzych: : Krzych - za zalem przyznam sie ze dnia 28.09 koniecze - orety... 30lat - to najsutniejsze urodziny w zyciu szoguna (zainteresowanym wyjasnie dlaczego) - n tak czy siak zawyczaj jak byłm na baranie to było w ten dzien lub obok i stawialem jaks flache. Tym razem bede urodziny miał w Kijowie gdzie bede znów przebywał pomiedzy 27 a 30.09 wiec prosze was moi mili wypijecie i za moje zdrowie w polowie odleglosci pomiedzy siwietowaniem urodzin Andrzeja a Baranem - sam mysle ze na barana nie dotre bo londuje w warszawie dopiero w piatek ale kto wie.
Krzych: : Dodam ze znalzalem wypalarke do drewna o ktora prosiła Kometka
Przerywnik : Miniatura na pożegnanie pierwszej brygady...
bieszczady czekają
koza, baran i misie
pożegnanie lata
Krzych: : Michałek odbierz pocztę.
Zombie : Cosik nie najlepiej się dzisiaj czuję...
Zombie : Pozdrowionka
Dongore : Przypominam , że jadę we wtorek i mam wolne miejsca .
dzida : Igor, dzięki, ale ja już totalnie zamotałam, nie jadę jednak w niedzielę. mam na głowie 2 Szwedki, kt. są tu przejazdem, ciągle coś nowego wyskakuje i już sama nic nie wiem. ale dziękuję w każdym razie! buzia!
Czajnik : OK, ja w takim razie dalej mam 2 miejsca wolne w niedziele rano!
misiek do zombiego : cosik coraz ciezsze te czwartki sie robia:))
Czajnik : UWAGA! SERWER OTRYCKI NIE BEDZIE DZIAŁAŁ PRZEZ WEEKEND Z PWODU WYŁĄCZENIA PRĄDU. PONOWNE URUCHOMIENIE SERWERA NASTĄPI W PONIEDZIAŁEK 26 WRZEŚNIA!
Zombie : Jakoś będziemy musieli poradzić sobie na Górze bez serwera... ;-)
Krzych: : Czy ktos jedzie na otryt w piatek za tydzien tj. 30.09 - ja londuje z Kijowa o 15:10 moze sie ktos wybiera o tej porze.
:-) : fajnie macie
misiek : krzychu wybieramy sie wpiatek na gore, chcelismy wyjechac gdzies kole 17.30-18.00. mamy dwa miejsca wolne.
Dongore : Krzychu to bardzo proste , przyjedziecie razem z Ewą jak się nikt nie zgłosi .
Dongore : Misiek w cztery osoby to wam radzę jechać samochodem Krzycha , jest większy . Ta wasza puszka nie nadaje się na takie długie wypady .
misiek : dongore, co masz do mojego samochodu terenowego;))
Dongore : Nic nie mam , ale po co się męczyć . a u Krzyśka w samochodzie macie kanapę . Możecie sobie uciąć drzemkę po drodze .
Krzych: : Jaka ci znowu puszka?
Monia W. : Czy ktoś ma jeszcze miejsce 30.09 bo mój punciak zasłabł ostatnio na dobre:-) Z góry (he, he) dzięki.
Dongore : Monia W. zgłoś do Krzycha . On ma wielki karawan transportowy .
Monika : Krzychu niniejszym zwracam się:-)
Krzych do miska: : czy mozesz mi dac jakis namiar na siebie - moze bym sie zabral z wami kguzek@wp.pl
Krzych do Moni: : Monia sam szukam miejsca - nie deklearuje sie na zabranie kogos bi raczej nie jade swoim autem.
Dongore : Ale zaraz Krzychu nie rozumiem . Dlaczego nie chcesz jechać swoim autem . Nie ściemniaj .
misiek : monia jezeli krzysio sam jedzie, to bedzie jeszcze 1 miejsce w moim "wielkim" samochodzie terenowym
misiek : dongore, ja sie nie mecze...tylko czasem irytuje;))
: Monia do Miśka: w takim razie ja się piszę. Dzięki! Krzychu a swoją drogą stwierdzenie że "nie deklaruje sie na zabranie kogos bi" może razić w uczucia niektórych:-) Już zgubny wpływ PIS?
Dongore : Misiek całkiem poważnie mówię . Namów Krzycha żeby jechał swoim autem. Poco macie się kisić jak śledzie w beczce .
Krzych: : Jutro jade do kijowa i wracam w piatek po 15 tej - auto u mnie jest wiec jakby co...
Dongore : No właśnie . Teraz Krzychu mądrze mówi . Brawo .
misiek : krzychu to sie dogramy, w takim razie. mnie wszystko jedno czym pojade:) moge na lezaco...
misiek : dongore, a ty nie na gorze?
Dongore : Odpalam dzisiaj o 15-tej .
misiek : fajnie ci...
misiek do moni : ok. to daj jakis kontakt do siebie, zeby juz is enie szukac na drzewie. krzychu potwierdzi sie dopierow piatek. Na razie zostaje plan wyjzadu o 18 z wawy.
Monia : Monia: Dla mnie jest ok. 601 340 462 działa od jutra:-)
exradny : A ja z Olem Marchlewskim startujemy w czwartek po pracy (chyba, ze cos wypali nieoczekiwanego, ale nie sadze) . Mamy jeszcze 2 wolne miejsca. W razie jakby co, dawajcie znac.
kondor : o szczesliwcy ja tym razem na barana nie zawitam mam zajecia z zaocznymi w sobote i niedziele:((( wypijcie moje zdrowie pzdr
misiek : zrob im wolne...na pewno sie uciesza:))
exradny : albo zrob im zajecia wyjazdowe na Otrycie;)
Gośka : Michał, Ty jedziesz na Górę w czwartek? Masz wolne miejsce? Weźmiesz mnie?
mic : mi wypad wypad służbowy do Trójmiasta na impreze firmową więc dupa -nie jedziemy na Barana. Pozdrawiamy z Anką wszystkich - zostawcie trochę alko dla innych. Niech (s)kuna leśna będzie z wami
Andrzej Gołoś : Wszystkim życzę dobrej zabawy, przyszłorocznego Barana już nie odpuszczę ;-) Pozdrawiam
Zombie do miśka i współtowarzyszy podróży : Michałku, i co teraz zrobimy? Mi obiecałeś dwa miejsca w swoim terenowym samochodzie jeszcze w czwartek ;-) Czyżby austriackie pifko miało jakiś wpływ na pamięć, hi hi hi?
Zombie : A tak na poważnie, to trzeba się policzyć i policzyć ewentualne autka na piątek. Ja jadę w dwie osoby i myślałem, że pojedziemy z Tobą. Ale jeszcze dwójka moich znajomych zastanawia się (przed południem dzisiaj się ustalą), więc może udałoby się wziąć wśród moich jedno jeszcze autko. Ale o tym ostatecznie będę wiedział w okolicach południa.
Hela : Radny, my z Radziem jedziemy w czwartek po południu
beata : Witam wszystkich. Urodzinowy weekend (40 Andrzeja) był po prostu niesamowity. Super towarzystwo (jak zawsze0, super pogoda (jak rzadko) wyjątkowe napoje produkcji Andrzeja, i pieczona koza, że o wspólnym głosowaniu w Dwerniku nie wspomnę..
beata : Nasi znajomi ze Śląska, kt. wpadli na 2 dni, zostali dzień dłużej... a i wtedy z żalem wyjeżdzali
beata : W pt. o 4 rano dotarła Dzida ze znajomymi, m.in. 2 Szwedkami. Jedna z nich o mało typowj w Szwcji karnacji, to chyba pierwsza Murzynka na Otrycie. Ponieważ dotarły w nocy, nikt nie zauwzł i wejscia. Natomiast rano... to było interesujące. Kolejne osoby schodziły do kominkowej powątpiewając w świadectwo własnych zmysłów, lub zastanawiając się nad rodzajem płynow jakie wczoraj spozywli a nawt deklarując potrzebę ograniczenia spozyciz. A to wszystko dlatego, ze widząc na ogolnej nasza spiącą Szwedkę, z jej setkami warkoczykow dochodzili do różnych wniosków poza jednym - w nocy na Otryt wlazła Murzynka.
beata : Szwdki wrócił z Otrytu pod dużym wrażenie tego miejsca i ludzi. Wzięły otryckie wizytówki dla przyjaciól o ekstremalnych upodobaniach. Dziś pozdrawiają z Austii.
Zombie w sprawie wyjazdu : Jedna z tych dwóch osób potwierdziła wyjazd, jutro do 10 zrobi to druga. MIŚKU - co postanowiłeś?
wujek : ze Zombi jedzie pociągiem
exradny : he, he;)
misiek : ale wtopa...sorki ogromne za zamieszanie...rzeczywiscie przez austryjakow cosik mi ulecialo...to ile nas wogole jest, wczorja krzysiek byl jeszcze niepewny wogole wyjazdu...
Zombie : W tej chwili ja +1. Jeżeli jest miejsce, to zabrałbym jeszcze jedną bardzo fajną babeczkę. Rano będę wiedział, co z tym kumplem (do 10 ma dać znać). Jak on by jechał, to bierze swój samochód i mnie z dwiema dziewczynami, a wtedy ty miśku mógłbyś wziąć krzycha i monię. Ale jeżeli on nie pojedzie (dzisiaj się rozchorował), to będzie skucha. Najlepszym rozwiązaniem byłoby twoje małe terenowe autko i westfalka krzycha. Tylko nie wiem, co on na to.
Zombie : Poza tym, dwie dziewczyny z Poznania szukają transportu. Ten, kto je weźmie, z pewnością nie pożałuje. GĄBKA - wiesz pewnie o kogo chodzi... ;-)
misiek : a generalnie ile legalnie wchodzi ludzi do westfalki?
Zombie : Do westfalki - chyba 6 osób, przynajmniej tyle jest miejsc.
Zombie : Muszę spadać. Papapa
Hela : Ząbek! my znamy wszystkie Twoje Koleżanki! :)
misiek : jakos wykaraskamy sie z tego galimatiasu:(
Zombie do Heli : Jedną z nich też znasz, z Sylwestra ;-)
Zombie : Krzychu napisał mi wczoraj, że dzisiaj zdecyduje się, czy i czym jedzie. Poza tym, do 10.00 ma też określić się mój kumpel. Zatem na razie czekamy.
Zombie : Drodzy Klubowicze, Otrytczycy, Sympatycy, raz jeszcze mam wielką przyjemność zaprosić Was na doroczne pieczenie barana, które odbędzie się, wyjątkowo w tym roku (o czym wcześniej wielokrotnie już informowaliśmy), w sobotę, 1 października 2005 roku. Miejscem spotkania tradycyjnie jest Chata Socjologa. Uroczystość będzie wspaniałą okazją do spotkania z Otrytczykami, Sympatykami Chaty oraz z osobami, którym zawdzięczamy pomoc w odbudowie. Będzie też czasem niezapomnianych pogawędek i wspólnego śpiewania przy ognisku. Koszt tegorocznej imprezy ustalony został na 120 zł dla osób pracujących oraz 60 zł dla studentów. W cenie, jak co roku, zawarte są noclegi od piątku do niedzieli, wspólne posiłki oraz właściwy baran wraz z niezwykle smacznymi w tym roku napitkami. Dołączam otryckie pozdrowienia i do zobaczenia na Górze.
Zombie : Dzisiaj ostatni dzień w pracy :-) A później w otchłań babilonu... ;-))
Rudy : Zabek w babilonie to Ty wlasnie siedzisz, dzis po pracy uciekniesz od niego w sina dal...
Zombie : Nie tak do końca ucieknę ;-) Zmienię tylko go na wielką niewiadomą, ale też pracowitą, tylko że inaczej... :-)) Dzisiaj wieczorem pierwszy dzień w alma mater, zobaczymy co przyniesie...
misiek : czyli pelny powrot do studenckiego zycia?:) fajnie...
Zombie : Na to wygląda ;-)
Zombie : I mam nadzieję, że w końcu odsapnę i odetchnę, bo ostatnie trzy miesiące były koszmarne, świata nie widziałem poza pracą i staraniem się o indeks. Ale to już na szczęście minęło ;-)
strazak z Kraka : A bede! a Jusci! a i zoneczke moze wezme! Heeeej!!;)
Zombie do strażaka z Kraka : Zaproponowałem zniżkę studencką dla młodych małżeństw, mam nadzieję że Rada Otrycka zaakceptuje, jako propozycję spędzania miodowego weekendu ;-))) To weź jeszcze siostrę żoneczki, chociaż ona strasznie dużo spożywa ;-)) Do zobaczonka! Heeeej!!
Hela : Czy ktoś jest chętny dziś wyjechać na Otryt? Mam jeszcze wolne 1 miejsce!!!!!
Zombie : Ale ci fajnie...
exradny : My startujemy dzisiaj 17-18
exradny : Hmm... pojawil sie problem. Olek musi byc jutro rano w robocie, wiec nie moze dzisiaj jechac. Oznacza to, ze w naszym skladzie pokladowym zostalem ja i Gosia Frankowska. Taki uklad cienko wyglada w sensie kosztowym:( Czy sa zatem osoby (do 2) chetne na dolaczenie sie do naszej ekipy? Hela a jak u Ciebie? Macie jakis pomysl? Moze uda sie znalezc jakies optymalne rozwiazanie? Szkoda, ze nie mamy busa. Sprawa bylaby rozwiazana:) Tak czy inaczej jedziemy dzisiaj.
misiek : exradny, moze sie wybierzecie jutro:) my mamy wiecej osob niz miejsc:)
Zombie : Misiek, wygląda to na sytuację prawie opanowaną. Jeżeli Krzychu nie zdecyduje się jechać, to wtedy do Twojego 5-os autka Ty+Aga+ja+2, a jeżeli Krzychu zechce jednak jechać, to wtedy jedynym sensownym rozwiązaniem jest jego westfalka. Lub zmiana planów u exRadnego.
Zombie : Opuszczam na dobre pracę. DO zobaczenia na Górze.
Batorka : Hej kochani, nie wiem kto jak jedzie, ale jakby co mam 2 miejsca w samochodzie wyjazd w sobotę bladym świtem (rzędu 4 rano). Pzdr wszystkich
Batorka : Gdyby ktoś był zainteresowany moj pracowy mail Katarzyna.Bator@pl.millwardbrown.com
exradny : No raczej planow nie zmienie... W zasadzie juz jedna noga jestem w samochodzie i mam wszystko spakowane. Gosia podobnie. Jedzie z nami jeszcze Beata Marasa, wiec zmiana planow zmienilaby tylko tyle, ze powstaloby jedno wolne miejsce
kondor : wszyscy na baranie a ja sam na drzewie siedze...:(
Rudy : Czesc Kondor nie sam siedzisz obok siedzi wiewiorka;))
Rudy : Kondor Ruda Wiewiorka na jednej siedzieli galezi;-))))))))Kondor po lewej, Wiewior po prawej. I tak siedzieli k.... i siedzieli...
kondor : no i kufa nadal siedza na tych galeziach i nic....
Rudy : Ruda Wiewior dala wczoraj po garach i spadla z galezi;)) A Kondor nie wiem co robil w tym czasia;))
ewka : jadł marchewke:)
ewka : to co Zenonie?
ewka : pifffff pafffff moze..piatek?
Rudy : Maryska no wlasnie z robotom jade do Gdanska we piatek no...:(((
Krzych: : NO I JAK BYŁO NA BARANIE -piszczie bo umieram z ciekawosci!!!!!
Julo o baranie : W tym roku baran był bardzo udany i sympatyczny. Wszystko zadziałało organizacyjnie, atmosfera była super i nawet pogoda była ładna.
Radzio : ... a najlepszy kęs z Barana to tłuszczyk z blachy zbierany chlebkiem :)
misiek : ten "tluszczyk" lekko ciezki byl:))
Dongore : Nie tylko baran był kapitalny . Postęp w pracach w chacie również .
Dongore : Cześć Edyta , pozdrowionka z Wawy .
Dongore : A Tabaczek dlaczego się nie pokazał ?
Dongore : Krzychu jak Ty jesteś tak zmęczony w wieku trzydziestu lat , że nie możesz się wybrać na barana to co to będzie za piętnaście lat .
Krzych: : Piotrek wpedzilem sie w takie morze roboty w domu ze konca nie widac - troche podgonilem przez ten weekend.
missiek : a generalnie bylo super...szczegolnie ta wyprawa po barana-6 osob w 4osobowym samochodzie, kontrola pogranicznikow, cudowna legitymacja Zabka - zlatwiajaca sprawe- oczekiwanie przy piwku na upieczenie barana, no i sama Impreza Glowna. Nalewki przednie, klimacik fantastyczny-Radzio dalej mam wyrzuty sumienia, ale wiesz to wszytsko przez Kazana;))
Czajnik : Wielkie podziękowania dla Andrzejka za wyjątkowo dobrego Barana, Kometki za bardzo spokojne i konsekwentne dopilnowanie kwestii organizacyjnych oraz jak zwykle dla Julka i jego pomocników za konsekwencję w realizacji celu jakim było zapewnienie miejsca do spania wszystkim Gościom. Naprawdę serce roście, jak widzi sie ekipę która jest coraz lepiej zgrana nie tylko towarzysko ale przede wszystkim w umiejetności organizowania się do realizacji wyznaczonych sobie samemu celów. W efekcie wszyscy mogą funkcjonować lepiej, sprawniej i bardziej na luzie. Widać, że jest Duch w narodzie i ci którzy przyjechali tylko na zabawę mogą tylko pozazdrościć Otrytczykom twórczej życiowej energii.
Czajnik : To tyle patosu, a Baran w tym roku był taki jak powinien być zawsze :-) No, może przemówienia na rozpoczęcie powinny byc lepiej przygotowane :-)
exradny : A my mielismy na zakonczenie smieszna przygode. Odwiezlismy Kometke do Brwinowa i dluga na Warszawe. TYmczasem porabaly mi sie kierunki i zamiast skrecic w lewo skrecilem w prawo. Zorientowalismy sie 20 km od Skierniewic;))) Dobre, co?
Dongore : To jeszcze nic . Ja kiedyś pomyliłem Genue z Genewą
Julo do Igora : Przemówienia były krótkie z założenia. Po poprzednim baranie mieliśmy wszyscy przesyt i chcieliśmy potwierdzić prawdziwość przysłowia o krowie, która dużo ryczy i mało mleka daje.
Radzio do miśka : nie stresuj się... na razie sie zlutuje
Czajnik do Jula : Mi nie chodzi o ilość ale o jakość :-)
Julo - raporcik budowlany : Między 16'IX a 2'X zrobiliśmy: transport desek i "talensów" od Doparta, który też zepchnął DT'em i wyrównał ziemię od pn i od płd. Ławeczki, słup "telegraficzny" i tablica są chwilowo (?) zdemontowane. Na ziemi są ułożone kamienie i ścieżka z cegieł i posiana trawa. Schody są skrócone z 6 do 2 stopni. Cała chata jest obudowana "biskupinem", łącznie z wejściem. Północna ściana wiatrołapu jest oszlifowana i pomalowana specjalnym oleistym impregnatem (kolor: cedr) i wygląda super. Dach (gonty) pomalowany od str. zach. Jest teraz czarny. Woda spływa jak po foce. Dzięki temu malowaniu przetrwa 50 lat. Piorunochron jest wzmocniony i naprostowany dodatkowymi klipsami. Są przybite kolejne deski wiatrowe. Na dolnym balkonie wełna pod płatwią jest wreszcie przykryta płytą OSB. A wewnątrz: lewa łazienka jest wyłożona płytą G-K, jest bufet między kuchnią i kominkową. Są oszlifowane belki w kominkowej (teraz można przybić sufit). Gościówka ma juz sufit i poza wykończeniem, zabudową wnęki nad wykuszem i drzwiami jest gotowa. Ma 1 piętrową i 3 parterowe prycze (= ok. 10 osób). Super sie śpi. W ogólnej są 3 kombajny pryczowe (na min. 18 osób), obie ściany "dachowe" są odeskowane. Jeśli o czymś zapomniałem, to proszę dopisać. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy dzielnie pracowali. Majster.
Krzych: : Gratuluje dokonan - a przewidzieliscie w tych niwelacjach boisko do siatkówki?
Czajnik : Tak, Krzychu, cos na kształt boiska bedzie przed samą chatą. Ławeczki będą troszkę dalej i na wszystko bedzie miejsce :)))))
malutki : tak sobie zajrzałem ciekaw jak się barania impreza udała, a tu widzę że ho ho! brawo Julo & EQipa!
malutki do Czajnika : kiedy będzie kalendarz rezerwacji na 2006? chciałbym zrobić mały wpis :-)
malutki do Zombiego : dopiero teraz dostalem rozliczenie transportu materacy od producenta, wychodzi tak jak mowilem - zostalo akurat na pokrycie kosztow D.J. Pszczoły, moge przyniesc w gotowce, gdybyscie sie w jakis czwartek gdzies spotykali, daj znac mailowo
Dongore : Malutki w czwartek tradycyjnie w Ranczo o 19-tej .
maryska : zenon, to moze w jakis inny dzien tego tyg. bo my z mezem najprawdopodobnij na mazury w piatek wyjezdzamy.
Czajnik : Do Malutkiego i nie tylko: Do Kalendarza możesz się wpisać podając dowolną datę. Jest już zrobiona możliwość podejrzenia wpisów na 2006 rok.
Czajnik : A zdjecie Chaty z wyrównanym terenem jest juz w Galerii jako "Chata dzisiaj" :-)))
Zenon : No widzisz Maryska ja mam w zasadzie caly tydzien zapchany ta komiwojazerkom, widac, ze przyszly tydzien nam jeno pozostal;)))
kondor : super teraz wyglada chalupa... jednym slowem jest plac do gry w pilke otrycka:))) pzdr. dla wszystkich
kondor : kiedy bedzie wiecej zdjec?
malutki : Pieknie jest. Postaram sie wpasc w czwartek.
Czajnik : Wiecej zdjec bedzie niedlugo, moze dzisiaj uda mi sie dac fotki z wycieczki rowerem dookola Otrytu, a zdjecia Baranowe robił Exradny i chyba Radzio? Jak tylko dostane te fotki - postaram się je umieścić.
kondor : my tez postaramy sie wpasc w czwartek. dozo
Dongore : Kondor ja to myślę , że Wy nie długo zrobicie jakąś imprezkę . Co Ty na to ?
Grotek : Pozdrowienia dla wszystkich po powrocie do szarej i przyziemnej rzeczywistości te 3 tygodnie kompletnie wybiły mnie z rytmu ale pewnie już nie długo zawitam na góre znowu:-
andy : A ja niestety od razu wpadlem po uszy w wir babilonu i nawet nie mialem czasu nic na drzewie przeczytac ani napisac do az tera i w ranczu pewnie tez sie nie pojawie :-( Bylo super, dawno nie mialem takich fajnych 40 urodzin!!! A i baran, chyba rzeczywiscie sie udal. Pozdrufka dla Wszystkich!!!
Przerywnik : Tak powyjazdowo mi się zebrało...
Otrycki kłopot
Nie wiem dlaczego powracam tam ciągle
Wiosną jak do gniazd majowe bociany
I jesienią obserwować jak buki zielone
Czerwienieją ze złości na lato więdnące
Samochód i kulturę zostawiam na dole
Schodami z piaskowca wspinam się w zaświaty
Gdzie zasypiają znane reguły i zwady
A prawo pierwotne Twą duszę oczyszcza
Na tarasie Chaty własnoręcznie zrobionej
Z pobratymami w znoju oraz niepogodzie
Pochłaniam przestrzenie oraz fale uniesień
Trzystuletni jesion Połoniny rozcina
Nie wiem dlaczego powracam tam ciągle
Do chwili zadumy zasępionej widokiem
Do rubasznych śmiechów do gitary brzdąkania
Gdy mgły lub szum wiatru sen otulą i jawę
maryska : zenon,ty to tylko sie nachapac bys sie chcial.zostaw tych biedne grupy w spokoju:)
panna głoskowianka : wies moja i dom moj zawsze otwarty otrytczykom, dongore! mysle ze mozna by cos pomyslec w koncu pazdziernika, chyba ze jakos duzo osob wybierze sie na marasowe imieniny..ale to jeszcze obgadamy ta sprawe w ranczo. nie moge sie juz doczekac listopada na otrycie...ech
Asia : Cześć wszystkim! Pierwszy raz byłam na baranie i w ogóle na Otrycie i baaardzo mnie się podobło:) Było super! Pozdrawiam Wszystkich
Zenon : No widzisz Maryska lubiem kasem nie??Do polityki nie poszlem to tam sie musze nachapac, a tak na serio to mozliwe, ze wyjade do Gdanska juz czysto w celach rekreacyjnych(grupy odwolane), caluje roczki panno Marysiu
Czajnik : Mam prośbę do tych którzy maja czas i możliwości: Obejrzyjcie archiwalny numer Biuletynu Otryckiego: http://biuletyn.otryt.bieszczady.pl/pdf/biuletyn08.pdf Zamieściłem go jako surowy skan, gdyż niestety przepisywanie biuletynów jest zbyt czasochłonne i z tego powodu niedostępne. Mam prośbę byście ocenili czy takla forma jest do przyjęcia? Czy da się to czytać? Czy jest to czytelne na wydruku (niestety musi byc dobra drukarka o wysokiej rozdzieczości)? Czekam na opinie i jeśli ta forma okaże się do przyjęcia postaram sie w najbliższych wolnych chwilach zarchiwizować wreszce te stare biuletyny.
RAdzio : czytelne jest, ale słabo... mysle, ze mała korekta w photoshopie pomogłaby conieco, a potem dopiero pdf....
Czajnik : Radziu, to popróbuj coś i przeslij mi efekt wraz z opisem czynności i ew, filtrów, ok?
Radzio : dobra... daj mi surowe skany w tiff lub innym jpg...
Radzio : Igorku super wycieczka rowerowa - da się to zrobić na piechotę w 1 dzień?
Czajnik : W pdfie są osadzone jpg, chcesz w lepszej jakosci? Zaraz ci wystawie surowe jpg w zipie...
Co do wycieczki to wątpię, by sie to dało zrobić na piechotę, ja dość często stawałem by cyknąć fotki lub obejrzeć okolicę, ale jednak na rowerku pokonujesz przestrzeń dużo szybciej niż na piechotę...
Czajnik : Radziu: http://biuletyn.otryt.bieszczady.pl/pdf/bo8.zip (12 mb)
Radzio : ok
Grotek : Igor całkiem fajna wycieczka może warto by było na przyszły sezon zorganizować dłuższą wycieczkę w szerszym gronie:-
Dongore : Dłuższą wycieczkę w szerszym gronie to ja proponuje w Gorgany dzieci kochane .
Grotek : Ale chyba nie na rowerach Dongore? :-)
Czajnik : Gdyby nie moja przygoda z rowem tobym pojechał na 2-3 dni i wtedy moznaby zahaczyć o sine wiry, kalnice, suche rzeki, wetlińską i pare innych miejsc. Rower jest o tyle fajny w Bieszczadach, że sie naprawdę jeździ. Czasem na podejściu trzeba go podprowadzić. I wtedy można zobaczyć naprawdę dużo więcej niż piechotą, gdy nogi w dupę wchodzą i bomble się robią, a widoki są rzadko :-) Oczywiście bez obrazy dla pieszych, chodzić też lubie, ale zdecydowanie wole chodzić bardziej efektywnie (z widokami: albo górki albo wąwozy). Natomiast rower daje ci możliwość obejrzenia okolic zbyt nudnych dla pieszego. Także jeśli ktoś jest chętny, to zapraszam w przyszłym roku! Rower na dach i do rowu! Znaczy się: na Otryt!
Radzio : hehe
Radzio : ... nie widzę przeszkód (drzew:))
Julo : Igorku, b. ładne fotki. Widać po zdjęciach różnych tablic, konstrukcji, budynków, że nauczyłeś się i na takie (budowlane) rzeczy patrzeć. I wygląda to tak, jakbyś chciał porównać je z jakością wytworów naszych rąk. No i jak porównanie?
kometa : Witam wszystkich, w końcu dotarłam na drzewo,mam nadzieję, że ranczo jeszcze nie zamknęli do zobaczenia w czwartek miłego dnia wszystkim życzę!!!!!
Czajnik : He he, Julo ja zawsze robiłem takie fotki, bym mógł po latach sobie porównać stan ówczesny ze stanem obecnym. A tablice po to bym wiedział gdzie byłem :-)))))) Porównanie konstrukcyjne oczywiście że wypada na naszą korzyść, ale z jednym wyjątkiem. W Serednem, które na zdjęciach jest tylko jako polana z końmi, jest bardzo ładna chałupka, teraz powiększana. Niestety wyskoczył mi nagle z krzaków tamtejszy pies i tak się przestraszyłem, że przypomniałem sobie o aparacie dopiero jak odjeżdżałem. Bardzo mili gospodarze chcieli mnie poczęstować herbatą, ale takze niestety spojrzałem na zegarek i pognałem dalej. W każdym bądź razie domek w Serdenem jest bardzo ładny. Ale oczywiście Chata jeszcze ładniejsza! ;-)
Czajnik : A jak Wam się podoba tablica, że "las to nasze dobro - dbajmy o nie" a w tle olbrzymie sągi pociętego drewna? :-))))
Julo do Grotka : Proponuję w to włączyć kilku downhillowców od Kaja i połączyć z wybudowaniem pierwszego odcinka northshore'ów. Kajo przyśle coś, żeby pokazać jak to wygląda. Byłaby to kolejna i unikatowa atrakcja Otrytu.
Czajnik do Jula : Wogóle większość tych "schronów" i "chat" bieszczadzkich to niestety są takie budy stodolaste. A Chata wygląda jak Chata. I o to chodzi! :))))))
kometa do Czajnika : Igor będziesz w ranczo w czwartek??
Czajnik : Raczej tak, przynajmniej będę sie starał :-)
Grotek do Jula : Ja to chyba jestem już za stary na takie atrakcje jakim pasjonuje sie Kajo wole mniej extremalene wycieczki:-)
Grotek do Igora : Apropo biuletynu to da sie go odczytać nawet z moją wadą wzroku:-) i przy swiecącym w monitor słońcu natomiast jego treść pozostawia wiele do życzenia :-(
Czajnik do Grotka : Mógłbyś mi to zdanie o treści rozwinąć na maila? Ciekawy jestem jak to odbierasz. A tak swoją drogą to "kiedyś to były czasy! kiedyś to było działanie i myslenie na poziomie! Nie to co teraz!" - nie zapominajmy o tym ;-)))))
Dongore : Musiałem pojechać do Marriotta pod krawatem czego nie lubię . Wolę siedzieć na drzewie . Grotek nie opowiadaj że jesteś stary. A w Gorgany rzecz jasna , że nie na rowerach .
Zombie : Ja również witam bardzo serdecznie po dłuższej przerwie. Niestety dostęp do netu będę miał, przynajmniej na razie, mocno utrudniony. W akademiku internetu nie ma, pozostaje więc tylko sala internetowa na Wydziale. Tam z kolei tylko światłowody, więc własnego laptopa na razie podłączyć nie mogę, ale konwersja światła na prąd nie zajmie mi dużo czasu ;-) Póki co dostęp jest, lecz znacznie rzadziej niż poprzednio. W związku z tym zmuszony jestem zrzec się zaszczytnej funkcji "strażnika drzewa", którym to mianowany zostałem już ponad rok temu ;-(((
andy do Czajnika : W zeskanowanym Biuletynie brakuje jednej strony (3) wiec sprawozdanie z dwoch zebran zamienia sie w jedno i troche traci sens. masz te brakujaca strone czy mam jej poszukac u siebie?
Zombie : A teraz bardziej na poważnie. Postaram się sprawdzać pocztę oraz zaglądać na drzewo codziennie, jednak w sprawach pilnych proszę o kontakt telefoniczny. No i oczywiście nie będę mial też możliwości swododnego buszowania po sieci.
Zombie : Nauki na razie nie ma za dużo, trzy zajęcia dziennie, w tym jeden w-f lub język. Ale pewnie niedługo zacznie się ciężka praca. Pożywiom... uwidim... Tymczasem do zobaczonka w czwartek. Pozdrufki.
Czajnik do Andy'ego : Andy, w razie czego się do Ciebie zgłoszę, ja muszę zrobić porządek w tych Biuletynach, bo mam je od kilku osób i część mi się dubluje a część mam pojedynczo. Na razie chciałem tylko poddać pod dyskusje sens takiego skanowania. Ja z Radkiem wykombinujemy jakiś prosty szybki i skuteczny sposób to wezme się do roboty, zeskanuje i wtedy będę uzupełniał braki. Bo inaczej się w tym pogubię :-)))))) Ale dzieki za info!
Dongore : Zombie a czy Ty jesteś tam zakwaterowany hermetycznie ? , czy też możesz wychodzić i popatrzeć na kobiety ?
Zombie : Kobiety mam nawet na swoim piętrze, i to całkiem... całkiem... Naprzeciwko mnie mieszka taka fajna blondyneczka ;-) Tam są też cywilni studenci z pięcioletnich studiów magisterskich, więc luzik. Zapowiada się bardzo przyjemne studiowanie.
Zombie : Dzisiaj mieliśmy odprawę z pierwszym rokiem studiów dziennych i muszę przyznać, że chociaż to jeszcze dzieciaki, to było na kim zawiesić oko. A nasze młodsze koleżanki wydawały się troszeczkę "zaintrygowane" stalowymi mundurami z dużą ilością gwiazdek. Hmmm...
Radzio : Zabek ty jestes zkoszarowany i nie możesz wyjść na miasto???
Radzio : czy może musisz mieszkać na terenie uczelni i być w pokoju na 22.00
Radzio : mieszkać = nocować
Zombie : A tak na poważnie, to ja tam wcale nie muszę mieszkać, mogę np. dojeżdżać codziennie. Tylko jaki w tym jest sens? Warunki są całkiem przyzwoite, trzy posiłki dziennie, do tego basen, siłownia i hala na miejscu. Takie niemałe miasto w mieście, sklepy, zakłady usługowe, kino. Wprawdzie zasady obowiązują tutaj wojskowe, ale i tak zapowiada się bardzo fajny rok. Wolni jesteśmy bezpośrednio po zajęciach, czyli około 13.30. Tylko że jest tyle pokus, że chyba rzadko będę wracał stąd do domu. Prawie codziennie po zajęciach jest basen (raz w tygodniu obowiązkowy w ramach zajęć), jest gdzie pobiegać, a ostatnio mam co spalać, strzelnica do dyspozycji, wszystkie obiekty sportowe również. Grupę mamy bardzo fajną i do tego kameralną, tylko 10 osób. Są chętni zarówno do biegania, do gry w siatkę, na basen, jak i do knajpki, których tez nie brakuje. Jak na razie nie znalazłem tylko koni, ale prawdę mówiąc jeszcze nie zacząłem szukać.
Zombie : Jedyne co muszę, to być na zajęciach od 8.00 do 13.30. Reszta to już moja sprawa.
Zombie : To była odpowiedź do Ciebie, radziu ;-)
Czajnik do Radzia : Jest szansa byś dzisiaj podpowiedział mi co moge zrobić z tym Biuletynem? Jak na razie to jedyne co daje jaki-taki efekt to zwiekszenie kontrastu. W Photoshopie jest też filtr pt. photocopy, ktory tez daje dobry efekt, ale moze wymyslisz cos jeszcze lepszego? Co np. zaokrągli literki itp.? ;-)
Radzio : dzięki Marcinku :)
Zombie : Przypominam też wszystkim, że jutro jest czwartek, więc spotykamy się w Ranczo.
Radzio : Igorku, właśnie prblem tkwi w literkach - nie da się bezkarnie podnosić kontrastu niestety gdyż literki nie mają ostrych krawędzi... można spróbować przez "krzywe" ang. "curves" i zadać pipietą miejsce najciemniejsze i najjasniejsze, ale to daje efekt podobny do kontrastu..... a próbowałeś skan przepuścić przez tzw. OCR - rozpoznanie pisma. Może spróbować to lepiej zeskanować... ja jesio nie miałem zbyt wiele czasu aby posiedzeć
Czajnik : Dla wszystkich chętnych: http://biuletyn.otryt.bieszczady.pl/pdf/biuletyn15.pdf pytanie: CZY TAK JEST LEPIEJ?
Radzio : a może każdemu rozdać po biuletunie i przepisać - kilka stron A5 to w sumie niewiele tekstu... Zabek będzie miał teraz więcej czasu na sprawy otryckie to moze przepisać nawet 2... :)))
Czajnik do Radzia : Niestety OCR przy takiej jakosci starych pożółkłych kartek odbitych na starym powielaczu nie zadziała. Rozpoznawane jest jakies 60-70 % tekstu ale i tak trzeba siedzieć i poprawiać niemal każde słowo, co wychodzi mniej wiecej na to samo co przepisanie. Dlatego wpadłem na pomysł surowego skanu. Przy obecnych połączeniach ściągniecie 2-3 mb nie powinno stanowić problemu...
Radzio : Jest lepiej i da sie przeczytać... widzę, że zalezy Ci na pozostawieniu oryginalnej formy zapisu...
Czajnik : Kiedyś Jasiek, ja i chyba jeszcze ktoś pracowicie przepisywaliśmy Biuletyny i po przepisaniu ośmiu skończylismy studia. Także nie sądzę aby 26 - 8 = 18 biuletynów (niektore po 30 stron) dało radę szybko się przepisać... a chyba warto to wreszcie zrobić.
Radzio : na ekarnie to wygląda o wiele lepiej niz na wydruku, nawet najwyższa jakość w laserówce nie pomaga...
Radzio : jest cała zima i mozna nawet znlaeźć podobną czcionkę jak maszyna do pisania i ładne pdf będzie z tego...
Czajnik : No tak, ale do tego trzeba mieć drukarke która jest w stanie wydrukować czytelny obrazek, a nie laser do tekstu... HP4L nie pojedzież niestety. To jest zdjecie a nie tekst. PDF jest tylko po to by zachować odpowiednia kolejność stron i łatwo to wysłać do drukarki ale w rzeczywistości są to normalne jpg-i jak ze zdjęciem. Ty to powinieneś wiedzieć :)))))))
Czajnik : No to z drugiej strony Radziu, mamy w ten sposób wrsje wyjściową, z której mozna to ręcznie przepisać, jeśli ktoś złapie zapał. Ja to mogę mu nawet wydrukować w dobrej jakości. A i OCR to także trochę chwyci. Zatem: kto ma czas niech się bierze do roboty i przepisuje! A ja to przerobie na wersje html tak, by mozna było później wyszukiwać w tekście.
Zombie : Niemniej jednak mi tez zdecydowanie bardziej podoba się pomysł przepisywania. Ja póki co mam całkiem sporo czasu, więc mogę wziąc nawet 4 strony ;-)
Zombie : Przynieś mi Igor w czwartek jeden numer, to wezmę się za popołudniowo-wieczorne klepanie i zobaczę, ilo to pochłania czasu. I pozostanie już tylko 17 numerów...
Radzio : Igorku zatem przynieś wiecej niż 1 nr.... zobaczymy na ile nam zapału starczy, ... aha to ja przepisze nr 8, OK?
Radzio : wlasnie oglądam zdjęcia z wycieczki rowerowej.... Igorku, czy te domki nad Sanem w okolicach 50 zdjęcia są do wynajęcia ???
Czajnik : Radziu, nie wiem, ale raczej tak, bo to jest ośrodek PGNiG. Niestety nie mieli tam nic do zjedzenia...:-(
Grotek do Dongore : Chodziło mi o to że moja wyobraźnia i zdrowy rozsądek są stanowczo przeciwne uprawianu takiego extremalnego sportu co nie oznacza jestem za stary na inne extremalne wrażenia np wyjazd z tobą:-)
Radzio do Grotka : Dongore juz jest Twoim fanem za tą wypowiedź... :)
Czajnik : No dobrze to są juz na stronie z Biuletynami kolejne 5 numerów, w sumie jest 6 nowych numerów. O ósmym na razie zapominamy, bo jest niekompletny. Ja jeszcze poszperam w domu, ale może na wszelki wypadek Andrzejku też poszukaj i weź do pracy? To byś mi podrzucił jutro do Rancho, a jęsli ja znajde to byś zostawił w firmie. Przeglądnijcie je sobie i wybierzcie numery, ja je wydrukuje i wam przyniose do Rancho. Mozna probować je potraktować OCRem, ale nie sądzę by dało to dobry efekt bo nawet człowiek musi użyć sporej inteligencji by sie domyślić co jest w danym miejscu napisane. Ogłaszam też konkurs dla młodych Otrytczyków: kto jest na zdjęciach w numerze 19-tym? Dwie osoby były na baranie :)))) Resztę mogą znać ci średni stażem Otrytczycy :-))))))))) Nie wiem czy to komus coś ułatwi ale na obu zdjęciach z przedostatniej strony rozpoznaje wszystkie osoby z pierwszego planu (pytanie czy prawidłowo - pozostaje otwarte) :-)
Czajnik : A teraz juz idę do domu.
Radzio : mam pewność iż widzę Krzysiaczka (musiał być nie do przejścia na tej pozycji :))) i domniemanie, że Andrzeja Pawlika i Talarka?
Julo : Wogóle nie rozumiem tego waszego komputerowego slangu. Przynieś mi Igor jeden numer, to go przepiszę. Dostałeś moje fotki (w kilkunastu mailach)?
Łaciaty : Bardzo cieszy mnie wasze "pobaranowe" dobre samopoczucie i fakt, ze bawiliscie sie z pewnoscia szmpansko. Niestety w wekeend probowalem "zobaczyc" Otryt z oka szkoly, wiadomo z jakim skutkie. W poniedzialek przywitalem jak to zwykle bywa z nieukrywana "radoscia" moje miejsce pracy. "Radosc" byla tak wielka, ze zaowocowala popsutymi koscmi stodrecza i gipsem. Taka karma widac, na dodatek musze stac sie na miesiac leworeczny. Tak czy inaczej Chata wyglada jeszcze piekniej niz jak widzialem ja ostatnio, czekam jeszcze na zdjecia z waszymi usmiechami. Pozdrawiam
Rudy : Wiesz Igor ja jeszcze studiow nie skonczylem;)) Powiem wiecej od 1 pazdziernika jestem studentem ponownie;)) Mysle wiec, ze da rade zeby troche poprrzepisywac Biuletyny:)))Pozdro
andy do Radzia : Oj latka leca (moje glownie)... Krzysia rozpoznales dobrze, a na pierwszym zdjeciu rzeczywiscie jestem ja, w towarzystwie Szczuplego (w okularach, z pilka), Malutkiego (bije Szczuplego po glowie) i Krzysiaczka w tle. Talarka zdecydowanie tam nie bylo. Pozostalych zdjec nie opisuje, bo nie chce psuc zabawy, zgadujcie dalej.
andy do Czajnika : Piekne fotki - gratulacje!!!
Dongore : Zaspałem . Obudziłem się o 9-tej 30-ści . A tu tyle się dzieje . Radzio i Grotek , dopisuję Was na listę - Gorgany w czerwcu .
ewa : andrzejku jaki ty chudziutki byles...dobrze ze joanna cie dokarmia:)
kajo : pewnie was to nie interesuje, ale ociec stwierdzil, ze koniecznie powinniscie to zobaczyc...Zatem oto kilka linkow do fotek przykladowych northshorow http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=623125 http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=623124 http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=623393 http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=623375 http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=623335
Czajnik do Kaja : Sprawdz te linki! Niestety coś z nimi jest nie tak...
Julo do Igora : Zaznaczyłem pierwszy od góry, kopiuj, wkleiłem i działa. Potem można kliknąć na otwartej stronie na "Users photo album". Tam są kolejne fotki, które można powiększyć.
Radzio : hmmmm u mnie dziala
Julo do Kaja : Dzięki synu za linki. A co zainteresowania, to zróbmy pierwszego north shora i sam się zdziwisz - będzie kolejka.
Grotek do Dongore : Bardzo chętnie tyle że moja sesja egzaminacyjna trwa w okresie 12 - 30 czerwca 2006 r co w zasadzie może oznaczać nie możliwość wyjazdu w tym terminie nad czym bardzo ubolewam:-( ale może uda mi sie pozaliczać wszystko w terminach zerowych ale to bardzo odległa przyszłość pozdrawiam i do zobaczenia w Ranczo
Czajnik : Zamarzliście wczoraj w tym Rancho czy jak? Trzeba się już zdecydowanie przenieść pod dach...
exradny : ... i trzeba pomyslec o walnym, co by nie dopusic do sytuacji z zeszlego roku...
Czajnik : Myślimy Michałku, myślimy. Wstępnie Walne planowane jest drugą połowę listopada, ale trzeba jeszcze sprawdzić parę rzeczy zanim bedzie dokładnie wiadomo kiedy... Także cierpliwości! :-)
Dongore : Grotek nie ma sprawy możemy odpalić na początku czerwca .
andy : A czy ktos ma jakies zdjatka z imprezy koziej i/lub baraniej? Jesli tak, to chetnie bym poogladal.
Czajnik : Na Baranie Radny cykał fotki, ale jeszcze nic nie dostałem. Michałku?
andy : A moze ktos jeszcze - Julo, Radi - jak z Wami? A na Kozie ktos pstrykal dokumentacje???
Hela : Mamy kilka zdjęć z Kozy... może w weekend Radek podeśle... Radziu co ty na to?
Hela : Koza - siostra gąbki również jest na zdjęciach :)
andy : No nie, zdjecia z dwiema Kozami na raz!!! Radi - koniecznie :o)))
Zombie : Ja też witam poranczowo. Według mnie wcale nie było za zimno na siedenie w Ranczo niemniej jednak mozna pomyślećo jakimś lokum na długie czwartkowe zimowe wieczory. Jedak podobno w Ranczo wstawiają na zimę okna.
Zombie : Tak, tak, Radko, nagraj koniecznie płykę kozią ;)
Marek do Zombi : Sorki Marcin, że nie dotarłem wczoraj ale miałem straszny młyn w pracy a poza tym po ostatnim pobycie na Otrycie troche mnie choroba dopadła. Dziwne, przecież nie kładłem się w trawie.
Julo : Andy, fotki z kozy/barana z mojego aparatu są już na stronie: galerie, 1 nowa w budowlanych i jedna w imprezowych.
Julo o nast. spotk. : Pamiętajcie, że ustaliliśmy nast. spotkanie w Wieżycy k. Muzeum Wojska Polskiego Poniatoszczakiem. Biały ma załatwić. Mamy ją przetestować pod kątem Walnego.
Marek : Czesc Julo!
Grotek do Głosujących w Dwerniku : Zamieszczam link do strony na której można znaleźć wyniki wyborów z okręgu w którym głosowaliśmym http://wybory2005.wp.pl/wiadomosc.html?kat=16831&wid=7987561 Pani Łukaciejewska z PO sie dostała :-) pozdrawiam i do zobaczenia na głosowaniu za 4 lata :-)
Grotek do Głosujących w Dwerniku : No i frekfencja dzięki nam:-) całkiem nie najgorsza ponad 41%
do Andy'ego i reszty : Jest taki link na górze strony pt. aktualności. Tam jest historia wszystkich nowosci zamieszczonych w różnych miejscach strony. Chcesz wiedzieć czy coś się ostatnio pojawiło gdzieś nowego? Zajrzyj tam :-)))))
kometa : CZY KTOŚ MA DOSTĘPV DO DRUKARKI KOLOROWEJ???POTRZEBUJĘ WYDRUKOWAĆ 40 PLAKATÓW O FORMACIE A-3. CHODZI MI O PLAKATY NA DNI FILMOWE. proszę, proszę jeśli ktoś będzie mół pomóc skontaktujcie się ze mną 505445672
Radzio : tylko A4 kolorowy laser... w razie nieznalezienia takiej drukarni można wydrukować 2 x A4 i skleić...
kometa : Radziu my właśnie jestweśmy u Heli i poprostu kombinujemy,żeby zdobyć dostęp do drukarki A3 to rada
kometa : to rada Heli a jak się nie da to
kometa : to rada Heli a jak się nie znajdzie nikt od nas to poślemy tam gdzie
kometa : Hela mówi, trochę się poprzerywało pozdrowionka papap
Czajnik : Kometka, a co to za czkawka? Nabierz powietrza w płuca i przytrzymaj! To podobno pomaga ;-)
Julo do Marka : Cześć Marku.
grynio : kometka a moga byc banery?
kometa : Dzień dobry wszystkim, jeszcze ponowię pytanie oKOLOROWĄ DRUKARKĘ A-3 jakby ktoś miał jeśli nie to z Helą zakombinujemy płatnie
kometa do Grynia : Gryniu bannery raczej nie tym razem..
Czajnik : Kometa, podeślij mi swój stacjonarny telefon na sms, OK?
Dongore : Jadę w piątek na górę . Wracam w poniedziałek . Dwa miejsca wolne .
Dongore : Zombie przypominam o rakietach . Chcę je zabrać w piatek .
exradny : No pieknie wy tu o drukarkach, rakietach, a tu Kaczynski moze zostac prezydentem Polski. Licze na pelna mobilizacje otrytczykow w II turze wyborow i popracie wlasciwego kandydata (mniejszego zla;)
Krzych: : sam nie wiem Michałek które zło mniejsze - tusk to z kolei przyjaciek piskorskiego - wspanialego przezydenta warszawy który dorobil sie fortuny na "obrocie dzielami sztuki" podczas swej kadencji - te dziela sztuki to % od mostu tunelu itp. a terza platforma niewygodnego milosnika sztuki wyslala na aksamitne wakacje do UE (o wizreunek piskorskiego jako przezdenta dbala specjalana firma PR opracana przez urzad - nasze podatki...)- razący przykład kolesiostwa - juz wole jako przezdenta warszawy kaczora - na prezydeta panstwa to nie koniecznie ale tuska i pltforme w moich oczach kompromituje piskorski - nota bebe stawiam na to ze jak tusk wygra to piaskorski sie bedzie krecił na scenie spowrotem jak mucha koło gówna..
andy : fajne zdjecia Julo, szkoda, ze Koze widac chyba tylko na jednym :o))) za to baranow pod dostatkiem - nie ma tylko tego, ktorego zjedlismy...
Dongore : A co Wy tutaj z polityką . Lepiej pomyślcie skąd pieniądze wycisnąć .
Krzych: : Te butelki piotrze po alkoholu bedzimy mileic na proszek a z proszku w piecu w kominku bedzimy topic szklo i lepic dzbanuszki albo zyrandole albi onne cuda - i to bedzi przwdziwe eldorado - albo wogole szklane cegły - zeromski wciaz zywy...
Radzio : Andzreju, ja mam koze w całej i niecałej okazałości (szkielet prawie) coś podeśle Igorkowi wieczorkiem po pracy...
exradny : i ja mam sporo fotek z barana... Podesle w tym tygodniu Igorkowi.
Czajnik : Czekam niecierpliwie.
Zombie do Dongore : Piotrze, mi nie trzeba przypominać o rakietach. One muszą zwyczajnie dotrzeć z magazynów do sklepu. Jak dojdą, to je odbiorę. Jeżeli będą przed piątkiem, to je zawieziesz, a jeżeli później, to ja zawiozę je za dwa tygodnie, bo tez się wtedy wybieram.
Zombie : W adresie IP wyświetla mi się edu.pl :-) To chyba jednak wygląda dosyć "naukowo" ;-))
wujek : Szkoda że tylko wyglada
Zombie do Wujka : A co ma jeszcze innego robić w adresie? Oj, Wujek, Wujek, chyba trochę Ci to słońce zaszkodziło...
misiek do Zombiego : kurteczka jest juz w warszawie...
Dongore : Zombie trzeba Ci przypominać bo juz rok załatwiasz te rakiety . Radzę Ci kup te które są teraz w Arkadi odłożone na moje nazwisko żeby mieć to z głowy . Ja je zawiozę . To jest ostatnia para dlatego zeszli z ceną z 650 zł na 450 zł . Załatw to teraz bo nie ma gwarancji , ze napewno bedzie ta dostawa na Mariensztat . A jak coś p........e nieprzewidzianego to co wtedy zrobisz ? Badz ekonomiczny szkoda twego czasu .
Zombie : Miałem nadzieję, że ostatnio na Otrycie wyjaśniłem Ci to dokładnie ;-) Jeżeli do czwartku nie pojawią się MORPHO, to wezmę te SALOMONY, pod warunkiem, że to coś solidnego (i są trochę droższe, niż to wcześniej zakładaliśmy). Oglądałeś je dokładnie? Żeby nie było takich niespodzianek, jakie miała Basia na ostatniej wyprawie ;-) Pozdrufki.
Grotek : Aprop wyborów to przypominam osobom wybierającym sie na urodziny Marasa że powinny zaopatrzyć sie w zaświadczenia umożliwiające głosowanie poza miejscem zamieszkania pozdrawiam
Zombie do miśka : Dzięki wielkie. Przyniesiesz ją w czwartek? A czy Bartek doszedł już do siebie?
Zombie : A co z bezdomnymi bywatelami RP?
Grotek do Zombiego : Jak bede miał chwike to sprawdzę ale może najpierw zastanów sie czy wiesz na kogo chcesz głosować bo ja przysługi konkurencji nie bede chciał robic :-) ale moze do czasów wyborów ptasia grypa wszystko załatwi:-)
misiek do Zombiego : bedziem w czwartek. bart doszedl do siebie. chociaz jeszcze we wtorek przed operacja mial przeklamane wyniki krwi...troche za duzo C2H5OH. chirurdzy sie poznali, ze ciezki weekend byl :D
exradny do Grotka : w takie zaswiadczenia proponuje wyposazyc tylko osoby glosujace na kandydat z imieniem na D;)))
exradny do Zombiego : Jak juz pisalem nie bedziesz mogl zaglosowac w wyborach prezydenckich, bo znowu przespales termin zglaszania faktu swojej bezdomnosci w urzedzie;))))
Dongore : Zombie prawdę mówiąc co do solidnosci to w tych granicach cenowych wszystko , to gadzetologia . Solidny sprzęt zaczyna się od 800 zł. no ale wiadomo , że nie o to chodzi.
andy : Prima, znowu zrobimy maly happening w Dwerniku :o) Mozeby tak pozyczyc od Jacka strusia pod haslem "wszystko byle nie kaczor!"
Czajnik : Nie wiem jak się to ma do PR-u Chaty wśród miejscowych. Kaczor miał w podkarpackim największe poparcie :)))))
andy : Wiec postarajmy sie o to, zeby przynajmniej obwodowa komisja w Dwerniku byla pozytywna enklawa :o)))
Dongore : Helcia jak tam moje wizytówki .
Radzio : Piotrze wszystko idzie w dobrym kierunku - spokojnie :)
Zombie do Dongore : Piotrze, trudno nie zgodzić się z Tobą, ale przecież nie będziemy kupować Marasowi MSR-ów, po lodzie to n raczej nie będzie łojił. Bardziej chodziło mi o sytuację trafienia na kamienie pod płytką warstwą śniegu i ewentualne zahaczenie o wystające konary drzew. W czwartek pojadę do obu sklepów i jak na Mariensztat nie dotrą MORPHO, to kupię te SALOMONY, chociaż to trochę droga zabawka.
Zombie do Grotka : Ja już od początku byłem zdecydowany, na kogo głosować i wydaje mi się, że jesteśmypodobnie ukierunkowani ;-) Ale byłbym Ci wdzięczny, gdyby udało Ci się dowiedzieć cokolwiek. Jeżeli bezdomny obywatel RP może zagłosować, to ja bardzo chętnie ;-)
exradny do Zombiego : Widzę, że mi nie ufasz;) Nie będziesz mógł już niestety głosować i nie pomoże Ci nawet Grotek. To informacja od PKW:)))
Czajnik : Michałku, to nie nie jest kwestia zaufania. Marcin po prostu chce pokazać jak bardzo zależy mu na głosowaniu. A to że umknął kolejny termin kiedy mógł coś zrobić w tym kierunku... ech ten czas, on mknie tak niepostrzeżenie :-)))))))
Zombie : Masz rację Igorku, że to nie jest kwestia zaufania. Pewnie i tak bym nie zagłosował, bo do Zamościa do urzędu z pewnością nie pojadę, bo na to czasu nie wystarczy. Bardziej interesuje mnie zaspokojenie mojej ciekawości, czy jednak bezdomny obywatel może głosować, czy też nie. Urzęniczka, z którą rozmawiałem twierdzi, że nie, bo jestem wykreślony ze spisu wyborców w Zamościu. Niemniej jednak ni jestem wykreślony ze spisu obywateli RP, a więc powinienem posiadać prawo wyborcze. Nie znalazłem tylko informacj, jak (potencjalnie) mógłbym zagłosować i właśnie takowej poszukuję. I o taką pomoc zwracałem się do Grotka.
Zombie : Na głosowaniu normalnie mi zależy, bo traktuję to jako obywatelski obowiązek (a wiesz że jestem patriotą z zawodu ;-) Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że z powodu powstałych utrudnień meldnkowych tego nie zrobię. Lubię jednak wiedzieć, jakie są w tym względzie możliwości. I to byłoby na tyle...
exradny : osoba bezdomna moze glosowac. Wystarczy zglosic sie do kazdego urzedu np. dzielnicowego i tam zostaje mu wydane pozowlenie na glosowanie. Nie ma potrzeby jechania do Zamoscia. Jedyny wymog to pojsc tam odpowiednio wczesnie;))))
exradny : z tym kazdym urzedem to troche przesadzilem;)
Zombie : Chyba troszeczkę przesadziłeś... Dzwoniłem do UM w Wawie i to właśnie tam Pani powiedziała mi, że nie wie, na jakiej podstawie mogłaby wydać mi takie pozwolenie.
Zombie : bo nie ma mnie na jaj spisie wyborców. Powiedziała, że oczywiście mając upoważnienie mogę głosować gdziekolwiek, ale nie wie, kto takowe mógłby mi wydać.
Zombie : Poszukiwani są chętni do współpracy w stworzeniu prezentacji multimedialnej, dokumentującej w zabawny sposób budowę Chaty i jednocześnie ją propagującej. Nadałem jej wstępnie tytuł "Z młotkiem za pan brat, czyli wakacje na Otrycie". Będę wdzięczny za wszelkie propozycje oraz za aktywny udział przy tworzeniu tej swoistej otrykiej "reklamówki".
Dongore : No co niema chętnych na wyjazd w piątek ? Wasza sprawa . A takie wyjazdy są najfajniejsze . Jest cisza i spokój .
Dongore : APEL DO BEZDOMNEGO !!! Poiformuj wszystkich gdzie spotykamy się w czwartek .
Dongore : Słuchajcie mam pomysł : Proponuję żeby kazdy z członków stow. kupił jeden koc . Myślę , że każdy wytrzyma wydatek rzędu około 50 zł . Bo za chwilę te pokrowce będą czarne i zrobi nam się chlewik . Co wy na to ? Gąbka musi kupić dwa bo nie był na baranie .
kometa : spotykamy się w pubie WIEŻYCA znajduje się on na Moście Poniatowskiego tuż za Muzeum Narodowym, po tej samej stronie ulicy i bez schodzenia w dół
kometa do Dongore : Piotrze a czy bEdziesz??bo mam maLa nic nie ważącą i nie zajmującą miejsca przesyłkę dla Marasa
Dongore : Tak będę w czwartek . Prożba do wszystkich . Co sądzicie o kupowaniu kocy .
misiek : czy ten pubik "wiezyca" to na czwartkowe spotkanie zamiast rancza?
Krzych: : Codzienie przechodze kolo tego pabu ale tam jeszcze nie byłem - mnie to pasuje zdecydowanie bardziej niz ranczo (w ranczu jest dobra muza ale kiepski dojazd) wiec jestem osobiscie za przetestowaniem wiezycy.
Dongore : Tak Misiek zamiast Rancza , w tym tygodniu wyjątkowo . Zobaczymy czy to strawne.
Grotek : Apropo kocy nie wiem jak teraz ale ja w zeszłym roku kupowałem dla harcerzy zwykłe szare koce wygladem nie biją na głowe ale kosztowały zdaje sie ok 30 ale jak pogadam i przy zakupie większej ilości dostanę napewno zniżke z 10 %
Czajnik : A jakie to były koce? Jaki wymiar? jaki materiał? Pogadaj koniecznie!
Grotek do Czajnika : Tu masz link do strony tej składnicy w której kupowałem te koce http://sklep.harcerstwo.pl/x_C_I__P_14111450-14110001.html masz tam zdjęcie i wymiary 200 x 140 cm ze wzglęgu na wyjściowy kolor można mieć wrażenie że te koce sie nie brudzą:-) jak byśmy sie zdecydowali kupować i była by na to kasa to mogę taki koc przynieść i pokazać. Z tego co wiem to zniżek udzielają od zakupów powyżej 1000 zł ale mówie mam tam dobrą opinie bo często robiłem duże zakupy na duże sumy wiec myślę że nawet przy mniejszy zamówieniu ok 10% sie wytarguje. Potrzebna jest tylko decyzja czy chcemy te koce przed zimą np zawieźć je na 11 listopada bo wiekszą ilość z tego co pamiętam (powyżej 10) to trzeba bedzie zamówić i poczekać. Generalnie czekam na decyzje i mogę rozpocząc negocjacje
Czajnik : Grotek, przedyskutujemy to w czwartek. To jest wełna? Ile to mniej więcej waży? Niestety na tej stronie nie zbyt wielu informacji. Ale ja bym był za tym żeby kupić przed zimą 50 tych kocy (oczywiście po wcześniejszym ich obejrzeniu). To jest koszt 1300 zł po 10% rabacie i na fakture. Pogadamy jeszcze w czwartek. Pytanie jeszcze kto to zawiezie?
Dongore : Zawieżć mogę ja , tylko panowie mi chodziło o to żeby ludzie się poczuwali i wyjeli z kieszeni po te 40 zł. Pozdro.
Czajnik : Dongore, ale jedno nie przeszkadza drugiemu - jak zdecydujemy o kupnie możemy zrobić zrzute w knajpie ;-)
Zombie : Mi bardzo podoba się pomysł zrzutki na koce. Uważam, że zdecydowanie powinny jak najszybciej znaleźć sie na górze, przynajmniej w ilości takiej, żeby wystarczyła na przykryciue materacy.
Zombie : Najbliższe czwartkowe spotkanie otryckie, zamiast w Ranczo, odbędzie się w pubie Wieżyca. Szczegóły znajdziecie poniżej. Pozdrowienia i do zobaczenia jutro.
Radzio : z wyglądu to są typowe koce "wojskowe" ciężkie po ch..., ale warte swojej ceny :))) a swoją drogą niezniszczalne - mój ojciec porzyniósl takie ze 20 lat temu do domu i wszlekie imprezy nad wodą sie na nich odbywały - to tej pory słuza dobrze i tak tez wyglądają...
Radzio : zrzute to zrobiłbym po walnym w części artystycznej... więcej ludzi + szczególne okolicznosci + określony cel (KOCE) = jeszcze wiecej kocy... :))
Julo : Ludzie, na Boga! Ten koc, tego koca, te koce, tych KOCÓW. I MATERACÓW!!! (I pokojów i widelców i telefonów). Byle nie koniów. A Wieżyce ustaliliśmy w Rancho. To był pomysł Białego: mamy się spotkać w Wieżycy, żeby ją przetestować 1) na robocze spotkania muzykujace, 2) na Walne.
Grotek : Ja myślałem że można by koce wliczyć w cene sylwestra i wtedy je przy okazji można było zanieść na góre bedzie dużo ludzi a i tak bedziemy chodzić po aprowizacje. Potwierdzam tezę Radzia że koce są raczej niezniszczalne są ciękie ale za to ciepłe jedyny mankament jaki jeszcze posiadają to to że mocno pachną naftaliną wiec trzeba by je raz wyprać przed zawiezieniem ich na góre. Ale myślę że są warte swojej ceny bo 26 zł po zniżce to nie dużo. W zeszłym roku szukałem koców i nic tańszego ani lepszego w tej cenie nie znalazłem. Jutro pogadamy.
exradny : Sylwester to nie najlepszy pomysl poniewaz nie wszyscy klubowicze w nim uczestnicza, po drugie i tak cena jego jest relatywnie wysoka, a po trzecie pomysl Rdaka jest w mojej opnii duza bardziej trafny, a wiec zrzutka - tak, ale po walnym.
Krzych: : Michałek zamiast po meczu póznym wieczorem przytulac Kasie i grzecznie isc spac to Ty w iternecie siedzisz;-)
Dongore : Ale walne to okazja bo jesteśmy w ,, kupie " .
Julo do Radnego : A dlagóż to tylko klubowicze mają się na wszystko zrzucać? Budujemy SOBIE prywatną daczę? Ludzie (mniej lub bardziej przypadkowi) nie będą korzystać z koców? Łatwo nam idzie zbieranie pieniędzy po ludziach spoza Klubu? To może zbierajmy je właśnie na zasadzie, której skuteczność pokazała GTG (materace): uczestnicy Sylwestra przynoszą po kocu. To nawet psychologicznie łatwiej: "daj koc" a "daj 30 zeta".
Dongore : Dlatego w pierwszym momencie zaproponowałem , żeby ludzie sami kupowali
Radzio : to będziemy mieli 100 k(a)oców po sylwestrze... :)))
andy : W zasadzie zgoda z teza Jula (w koncu i tak MY placimy skladki), tylko ze taka zrzutka od innych ludzi bylaby piekielnie trudna organizacyjnie - np. przy Sylwestrze zupelnie sobie tego nie wyobrazam. Mysle, ze mimo wszystko takiego zakupu powinnismy dokonac jednak z kasy klubowej - faktura, etc. Pomysl zawiezienia kocOW na 11 listopada tez ze wszech miar sluszny - bedzie jechalo kilkanascie osob, wiec wrzucic 5 czy 10 kocOW do samochodu to zaden problem, a na gore zawsze sie jakos wniesie.
Grotek : Ja bym na nadmiar szczególnie koców nie narzekał więc proponuje połączyć te dwie cenne inicjatywy zakupic tak jak Igor pisał np 50 koców a dodatkowo rzucić hasło "sylwester pod kocem" :-) mam na myśli żeby osobom z poza klubu które wybierają sie na sylwestra uświadomić nasze braki wyposazeniowe i to nie tylko w kwesti koców ale i innych Jak to Julo nazywa dinksów:-) czesto ludzie mają po domach duzo ciekawych rzeczy które magły by sie w chacie przydać. Możemy dziś w Wierzycy stworzyć listę takich przydasiów typu sprzęt kuchenny itp. I według listy szukać osób które coś mają.
Dongore : Tak jest
Dongore : a magazynierem dinksów i przydasiów zostanie Komisarz .
Zombie : A ja teraz kupiłbym trochę (tu kwestia oszacowania ile - minimum na przykrycie materaców) i wtargał to na Górę podczas 11 listopada i marasowych urodzin, a na wanym zrobł dodatkową zrzutkę. Te zrzutki przynoszącałkiem wymierne kwoty. Dla porównania podam tylko, że w rzeciągu dwóch tygodni zebrałem na rakiety ponad 600 PLN). Z kocami sądzę że byłoby podobnie.
wujek : a rakiet jak nie był tak nie ma, to może lepiej Zombie nie zbieraj kasy na koce?
Dongore : No toś mnie zaskoczył Zombie z tymi 600 zł.
Dongore : Wujek nie dogaduj i tak nie obronisz cnoty siostry przed Zombim .
Zombie do Dongore : ;-)
Zombie do wujka : A czy masz z tym jakiś problem, Gąbka? Jak tobie potrzebne są rakiety w środku lata, to daj znać, pożyczę Ci swoje ;-)
Zombie : Robisz się Gąbka powoli tak zgorzkniały jak nasz stary dobry duży znajomy z Żoliborza ;-)
Zombie : A swoją drogą, czy poszperałeś Piotrze po necie w poszukiwaniu baz danych miejsc oclegowych, gdzie widnieje jszcze stary tlefon Stowarzyszenia?
Dongore : No tak Zombie masz rację jeszcze nie poszperałem . Zapisałem to sobie na wtorek po powrocie z góry .
wujek do Zombiego : Raczej zgryźliwy, ale tylko w stosunku do Ciebie - wyciągnij wnioski
Dongore : Nie nie Zombie nie przesadzaj jest jednak zasadnicza różnica między Wujkiem a tamtym .
Asia : hejka, fajnie tu sobie gawędzicie :) pozdrowionka!
andy do Zombiego : jak bede pamietal, to moze Ci przyniose plytke do Wiezycy - niedlugo juz chyba bedzie rocznica :o)))
Dongore : Wujek jakie są przyczyny Twojego uczulenia na Zombiego ? Mów śmiało zostanie w rodzinie .
Dongore : Asiu a Ty z nami na dlużej czy to słomiany zapał , jak myślisz ?
Asia : do Dongore myślę, że na dłużej Potrze :)
Asia do Dongore : niezależenie od okoliczności, wiesz o czym myślę :)
Asia do Dongore : bardzo spodobało mi się na Otrycie
Dongore : Wiem wiem Asiu . U nas chłopy jak ogiery coś wybierzesz .
Zombie do Gąbki : Ciągnę, ciągnę i... wyciągnąć nie mogę... Może więc mi pomożesz..?
Zombie do Andyego : Byłoby miło...
Asia do Dongore : tja :)
Asia do Dongore : pożywiom uwidim
Zombie w sprawie aktualizacji bazy danych : Prośba do wszystkich - jeżeli natraficie gdzieś w necie na informację o możliwości noclegu na Otrycie, to bardzo proszę o sprawdzenie, czy jest tam aktualny telefon Klubu, czyli 504 018 205. Gdyby nie był, to uprzejmie proszę o info w tej sprawie.
Zombie : Wyjaśnię w tym miejscu, że w niektórych miejscach widnieje jeszcze stary numer telefonu, który jest jednocześnie numerem jdnego z byłych Prezesów, a ten bardzo nie życzy sobie, żeby dzwoniono do niego z pytaniami dotyczącymi Chaty. Dlatego wszędzie staram się je aktualizować, ale sam mogę nie odnaleźć wszystkich takich miejsc.
wujek do Zombiego : piętnuję głupotę
Czajnik : "Ciągnę, ciągnę i... wyciągnąć nie mogę..." hmmm... Marcinie ale jeśli możesz, to swoje łóżkowe relacje zachowaj dla siebie, ok? :-))))))))
Dongore : Wujek zjeżył futro .
Grotek : Wam to sie chyba nieżle nudzi chłopaki takie pierdoły wypisujecie:-)
Czajnik : Grotek, to chyba dobrze, bo to oznacza że problemów w życiu poważniejszych nie ma :))))))
Dongore : Czajnik byłem pewien . że wystrzelisz coś w tym stylu .
Zombie : To musisz mieć wuju kupę roboty z samym sobą, hihihih
Grotek : Albo oznacza że staramy sie je odkładać na święty nigdy
Dongore : Ale bez tego hihihi Zombie bo to mi się kojarzy z tamtym .
Zombie : Masz rację, mam te same skojarzenia.
Zombie : Grotek, jak się jest bezdomnym i w dodatku bezrobotnym, to czasu jest teraz znacznie więcej...
andy : widze, ze luzik w robocie Chlopaki - moje gratulacje!
Zombie : Do zobaczenia wieczorem. A teraz spadowuję i jaę do OBI, w przyszłym tygodniu chcę już skończyć remont i... czas już na parapetówę...
Zombie : Jakiej robocie, Andy. Nie dość że bezdomny jestem, to od tygonia nawet bezrobotny ;-))
andy do Zombiego : Ciagniesz jeszcze czy juz przestales? Jak efekty? Moze nam o tym opowiesz :o)))
Grotek : Zombi i jeszcze sie emerytura zbliża :-)
Dongore : Idę do domu . I mam nadzieję , że wszyscy się dzisiaj spotkamy .
Ocena pewnej wymiany zdań na Drzewie : Zgryźliwość Wujka w stosunku do Zombiego wynika z niefrasobliwości w załatwieniu pewnej sprawy przez tego ostatniego. Zombie słusznie zauważył, że niezałatwienie tej sprawy nie pociąga w tej chwili za sobą żadnych konsekwencji. Niemniej ponieważ nie jest to pierwsza zgryźliwość Wujka, Zombie porównał go do pewnego Wielkiego Marudy z przeszłości. Wujek próbował wyjaśnić, że jego obawy iż rzecz załatwiana od roku dalej nie będzie załatwiona jest wyrazem troski o los Stowarzyszenia a nie bezpodstawnego "czepiania się o byle co". Tutaj niestety Zombie najpierw udał (czy rzeczywiscie udał?), że nie rozumie o co chodzi Wujkowi, by następnie wykorzystać moment irytacji Wujka do odwrócenia ostrza jego przytyku przeciwko samemu Wujkowi (trochę na zasadzie "gupi jestes!" - "sam jesteś gupi"). To ostatnie zagranie pokazało, że Zombiemu nie brak umiejętności przewidywania i sterowania reakcjami ludzi. Pytanie pozostaje otwarte czy jest to właściwe wykorzystanie tych umiejetności?
mic : śmieszna dyskusje hłe hłe... może to efekt frustracji po kolejnej przegranej z Anglią...
Julo do Rady : Zombie jest bedomny, czyli nie musi sprzątać. Bezrobotny, czyli nie ma za co i po co latać po sklepach. Bez... czyli ma wolną głowę. Inne sprawy (nie wymagające myślenia) i tak załatwia w tzw. międzyczasie. Czyli, droga RO - trzeba Zombiemu dać listę pożytecznych rzeczy do załatwienia dla KO.
Dongore : No nie powiem sympatycznie było wczoraj . Tylko zimno jak w psiarni . Mnie to tam rybka . Ale co na to kobiety . Biały wstawią tam jakieś ogrzewanie na zimę ?
Asia : ano, sympatycznie było, całkiem przyjemnie w tej wieżycy:)
andy : No bez przesady z tym zimnem - nie bylo tak zle, trzeba sie tylko sensownie rozgrzewac :o)
Czajnik : Czyli dojazd samochodem odpada. Na szczęście to w centrum ;-)
Czajnik : No dobrze. Przeniosłem zawartość przepisanych Biuletynów do bazy danych. Teraz można czytać Biuletyny w nowej szacie graficznej oraz komentować każdy artykuł. Ja w najbliższym czasie postaram się uzupełnić bazę o teksty z biuletynów nowej edycji, natomiast archiwalne dodam jak tylko dostanę od Was przepisane teksty. Zapraszam także wszystkich chętnych do przepisywania o zgłaszanie się do mnie - trochę tych biuletynów archiwalnych jeszcze zostało.
Czajnik : I jeszcze prośba do osób które wzięły BO do przepisania, czy możecie mi napisać kto wziął który numer?
Gośka do Kometki i Białego : Niestety nic jeszcze od Was nie dostalam (pisze na wszelki wypadek, bo może wyslaliście a nie doszło - u mnie tak czasem bywa). Buziaki dla wszystkich.
Dongore : Myślę , że Wieżyca jest zdecydowanie lepiej skomunikowana niż Ranczo , poza tym jest swoboda , można powrzeszczeć jest separacja . Jestem za.
Julo do Czajnika : Ja mam BO nr 13 (z 03/04/87). Jeszczem nie przepisał.
kondor do czajnika : ja mam ten bo gdzie sa smieszne zdjecia naszych kolegow Andrzejka i Krzysia K.:)))
kondor do czajnika : nie pamietam ktory to nr ale sie zorientujesz
Grotek : Ja mam numer 15 też jeszcze sie za niego nie zabrałem:-(
Czajnik : OK, dzięki za info. Jeszcze został Radzio i Zombie. W spisie BO archiwalnych dam małymi literkami kto ma jaki BO i wtedy jak ktoś będzie chętny do przepisania kolejnego numeru to może sobie wybrać z pozostałych. Zapraszam szczególnie młodszych Sympatyków Otrytu - jest to świetny sposób na trenowanie szybkiego pisania, co przyda się wtedy gdy czasu juz nie bedzie za dużo :-)
Asia : Ja też mogę przepisać jeden numer
Dongore : Sympatyczne stworzonko ta Asia . Igorku dasz Jej jeden numerek ?
Dongore : Do przepisania .
Czajnik : Piotrze, ty niezmiennie lubieżny staruchu :-)))))))) Obetrzyj ślinę z kącików! Asi dam numerek jaki sobie zażyczy (oczywiście, że do przepisania) Asiu wybierz sobie coś ze strony a jak ci wszystko jedno to ja Ci coś wybiorę :)
Czajnik : Aha, zapomniałem dodać że w Biuletynie działa już wyszukiwarka, która wyszukuje nie tylko w artykułach Biuletynu ale także i innych stronach witryny, które są zamieszczone jako artykuły. Miłego przeszukiwania.
Asia : Igorku, wybierz mi cosik
Radzio : ja mam nr 11...
Radzio do Wujka i Miśka : prześlę Wam dowody iż to BYŁO lustro.... :)
Radzio do Wujka i Miśka : niepodważalne na dodatek...
wujek do Radzia : Widzieliśmy te dowody przed Wieżycą na oko jakieś 1.65, jasne włosy do ramion
Dongore : Wesoło mi bo jadę . Pozdro . Do wtorku . Helcia i Radzio dzięki za wizytówki .
Zombie : Ja też mam Igorku jeden numerek, ale nie wiem który. Sprawdzę i napiszę. Też jeszcze się nie zabrałem za niego.
Zombie w sprawie Wieżycy : Lokal przemiły, też jestem zdecydowanie za przeniesieniem tam otryckich czwartkowych spotkań. Na codzień nie jest tam tak zimno, gdyż są podłączone grzejniki elektryczne. Wczoraj ich nie było, bo właściciel nie wiedział o naszym przyjściu. Obiecał za to "przygotować lokal sympatycznie" na najbliższy czwartek. Warto zatem zebrać sporą ekipę. Pozdrawiam i miłego weekendu.
Czajnik : Myślę że warto w aktualnościach dać stałą informację że Klub Otrycki spotyka się w czwartek właśnie tam. Co o tym sądzicie?
andy : Dobry pomysl, tylko wlasciciela nie zapomnijmy tez o tym poinformowac :o)
Gośka (do Kometki i Białego) : Misie, ja nadal nic nie dostałam, nie wiem na ile to jest pilne, ale domyślam się że należy to zrobić jak najszybciej stąd mój niepokój. Biały mi pisał, że tam trzeba coś pozmieniać, ale jeśli to jest plik w pdfie to ja nie dam rady, więc wyślijcie to też do Igora, on to zmieni a ja wydrukuje. I jeszcze raz słodkie buziaki dla wszystkich :))
misiek do Radzia : czekamy, czekamy...;)))
Grotek : Igor koce można bedzie odebrac już w przyszłym tygodniu musze jeszcze dopiąć kwestie ceny ale nie powinno być z tym problemu Więc jak by co to można by je było zawieźć już na urodziny Czepiaka
Grotek : Niestety kocy jest aktualnie tylko 19 zniżka została wytargowana wiec trzeba sie tylko zastanowić czy chcemy na urodziny Czepiaka zawiźć 19 kocy czy też chcemy poczekać na całoś
Zombie : Ząbek pozdrawia z Ząbek ;-)
Ania : Witam, ściskam mocno z Lubaczowa, wreszcie mam dostęp do netu :-) Igor, poproszę jakiś numer biuletynu, obojętne mi raczej który to będzie. Dostarczę Ci też zdjęcia z Andrzejowego pieczenia kozy (nie mylić z Kozą ;-) ). I do zobaczenia pewnie w czwartek!
Zombie : Pozdrów Aniu kresy wschodnie! W Twoje ręcę perswadujemy...
Ania : Bynajmniej ;-)
Macio : Jacek Żebrowski!!! Chcesz dostać kose? Mam Twoj nóż- chciałem oddać. Jedziesz na urodziny Czepiaka? pzdr
Macio : Igor- pytałeś czy jestem wolny w piątki i soboty wieczorem, bo chodzi Ci o moje bongosy. Tak zachęcająco to brzmiało, smaku mi na robiłeś a teraz sie nie odzywasz...:(
Julo : Umówiliśmy się (było głosowanie), że kupujemy Czepiemu kurtkę puchową. Prezesie, kto zbiera kaskę i po ile? Mamy dziś, jutro i środę, bo niektórzy wyjeżdżają we czwartek po południu na Górę. Trzeba szybko zadziałać. Kupi Dongore, gdy dostanie kasę.
Czajnik : Do Grotka: bierz teraz te 19 materaców i jesli uda sie je zawiezc teraz na marasa urodziny to super. Czy da się dogadać ze składnicą że pozostałe 11 weźmiemy później i wtedy dostaniemy fakturę na całość? KTO MOŻE EW. WZIAĆ ZE SOBĄ TE KOCE NA GÓRĘ?
Do Macia: wyslę ci maila dzisiaj z informacją o co mi chodziło i chodzi, bo na GG nie mogę Cię złapać :-(
andy : ja spokojnie kilka (-nascie?) sztuk zmieszcze. Jak i skad je odebrac? Moge to zrobic tylko do srody, bo czwartek i piatek jestem wyautowany.
Czajnik do Zombiego : Mozesz mi napisać który wziąłeś nr BO? Wg moich wyliczeń 14 ale wolałbym mieć pewność. Chodzi o to by nie dawać tych samych Biuletynów 2 osobom...
Grotek do Czajnika i nie tylko : Myślę że nie powinno być problemu Ja mogę z kimś we wtorek pojechać do tej składnicy i odebrać koce tylko potrzebuje kogoś zmotoryzowanego. Wtedy umówie sie ze składnicą że np zapłacimy z góry za całość a odbierzemy na raty a fakturę na koniec kasę moge założyć tylko potrzebny mi transport najlepiej gdyby to był ktoś kto mógłby je odrazu na weekend zawieźć na góre czekam na chętnych
andy do Grotka : Mowisz - masz. Krotka pilka: o ktorej i gdzie? bede kombiakiem wiec zabierzemy bez problemu calosc. Chcialbym tylko komus czesc przekazac - najlepiej od razu, tzn. jeszcze we wtorek.
Grotek : Andy składnica jest czynna do 18 zadzwonie do nich za chwilę i sie umówie mi najbardziej pasowało by między 16 a 18 powinienem w przeciądu godziny dać znać na drzewie czy wszystko gra i czy wtedy możemy to od nich odebrać a ty napisz mi o której Ci pasuje. Składnica mieści sie na Targowej 12 pozdrawiam
Grotek : Już wszystko dogadane możemy odbierać te koce jutro faktura będzie za całość przy odbiorze pozostałych kocy lub jak chcemy faktura bedzie już a resza kocy później.
andy do Grotka : To umowmy sie na 16:00 - jesli tak mozesz. A za te koce, to Cie Julo kiedys zabije :o)))
andy : Kto chce wziac kilka kocOW na Otryt jadac na urodziny Marasa?
Grotek do Andiego : Ok to o 16 przed składnicą Targowa 12 jak by co to to jest mój kom 661587021. Oby nie wcześniej zanim kupimy 30 tych koców:)
andy : OK, jestesmy umowieni. Jakby co - 601 318 536.
Grotek : Przypominam wszystkim którzy jadą na urodziny Czepiaka o pobraniu z urzędu stosownych ząswiadczeń umożliwiających głosowanie poza miejscem zamieszkania w wyborach prezydenckich. Dongore napisał mi że na Górze właśnie jest wichura śnieżna będzie niezła impreza w weekend:-)
Asia : Dzień Doberek Wszystkim! Ma ktoś może 2 wolne miejsca , coby zabrać mnie i Marcina na urodziny Marasa? Pozdrowionka
Biały : Osoby które nie jadą w dniu 20-X zapraszam serdecznie na nowe miejsce spotkań tzn "Wieżyca"
grynio : gdzie ten bar?
Asia : Wieżyca jest przy Moście Poniatowskiego, po tej samej stronie co Muzeum Narodowe
Dongore : Cześć . Drzwi do gościówki już w zawiasach . Dokończę je 1-go bo trochę mi zabrakło kleju . Na urodziny Czepiaka nie jadę .
Hela : Hejka! My z Radziem niestety nie jedziemy w ten weekend :( - ale ch´tnie do?o?ymy si´do prezentu
Dongore : Uwaga ! Czepiakowi się rozleciał plecak . Trzeba mu kupić nowy plecak na urodziny . On kurtki nie chce , bo w kurtce puchowej można tylko stać i nic nie robić bo się człowiek gotuje . Cena plecaka np. - Bergson 60l będzie podobna jak kurtki , w granicach czterech paczek.
andy : To smutek Helcia :-((( co sie stanelo? Kto wiec sie jeszcze wybiera, poza Julowozem i nami?
andy : W takim ukladzie zgadzam sie, ze plecak to lepsza opcja (nigdy mi sie ten pomysl z kurtka specjalnie nie podobal). Dongore - zakupisz?
Dongore : Zajmę się plecakiem . Dzisiaj pojadę się zorjentować .
Dongore : Zakładajcie opony zimowe . W tym lesie przed Lutowiskami już jest lodowisko .
Julo : Mnie też się kurtka bardziej podoba. Dziś kurier przywiózł do mnie do firmy 3 wycieraczki gumowe od Długiego z Gdańska. To są 3 rulony dość duże i ciężkie. Jeśli będę miał 6 osób, nie zabiorę ich. Kto może je zabrać? Jacuś, Igor,mam fakture do przelania Długiemu 292,80. Koszt kuriera pokryła firma Simpson.
Jacek : Julku, zrob skan faktury i przeslij do Marcina i do mnie. Marcin dysponuje kontem, wiec gdy dostanie scan bedzie mogl szybko wyslac w zaleznosci od zajetosci.
Rudy : Ja tez nie jade, ale dorzucam sie prezentu:))) A, ze nie jade to buzka taka powinna byc:(((((
kondor i ewcia : nam tez sie niestety nie uda dotrzec na urodziny Marasa:((( Oczywiscie dokladamy sie do prezentu i glosujemy zdecydowanie za plecakiem bo bardziej praktyczny i na lato na zime
andy : Biore koce wiec wycieraczek na pewno nie zmieszcze. A moze by je tak kurierem do Doparta :o)))
andy do Dongore : Piotrus, a nie mialbys pieniedzy, zeby zalozyc i kupic dzisiaj (ja bym sprobowal jakos jutro od Ciebie odebrac), a skladki zebralibysmy juz po powrocie jak bedzie wiadomo na pewno od ilu osob - wiec i w jakiej kwocie - i wtedy dostalbys kase? Opcja druga: kup dzisiaj, jutro sie umowimy i ja oddam Ci kase, a odzyskam ze skladek w przyszlym tygodniu. Opcja trzecia: spotkajmy sie dzis po 16:00, wybierzmy i kupmy plecak (Ty wybierz, a ja zaplace). He???
Dongore : Ok. Andy to ja dzisiaj postaram się kupić . Jutro do Ciebie zadzwonię .
andy do Dongore : To cool, czekam. Zajrzyj tez do maila.
Dongore : Julo jak tam Twoje rozmowy z Kostrzewskim ? Osłabia mnie ten kurz którego nie można zebrać z tej płyty .
Gośka : Czy ktoś ma może namiary na jakieś tanie noclegi w Kijowie? A może jakąś znajomą rodzinę/ rodziny, które zgodziłyby się przenocować u siebie kogoś z Polski (za pieniądze ofkors)?
andy do Goski : A co to sa tanie? Napisz mi dokladniej na maila czego potrzebujesz, to postaram sie zorientowac.
komisarz : dorzucam się. plecak ok. powiedz Dongore czy możesz wpaśc do mnie, na kolacyjkę to się rozliczymy i poplotkujemy
Radzio : Andrzeju czekamy zatem na wysokość składki... i relację z pobytu
andy : Ze wzgledu na brak reakcji (negatywnej :o)) rozumiem, ze moj pomysl zostal przyjety przez (milczaca) aklamacje. Tak wiec skladka wynosi 25zl (albo 50zl od pary) i proponuje przekazywac ja bezposrednio do Piotra. Ewentualna nadwyzka zostanie wrzucona do kasy klubowej (tak jak przy rakietach).
Grotek : Odebraliśmy koce z Andrzejkiem w ilości sztuk 21 faktura jest za całość. I moje 5 groszy apropo prezentu plecak jest bardziej uniwersalny wiec moje za plecakiem pozdrawiam i do zobaczenia na górze przynajmniej z niektórymi
wiadomosc od Wiszniosa : Wisznios zaprasza na impreze do siebie na dzialke w ten piatek. Wszystkie szczegoly dla chetnych organizator poda w czwartek w Wiezycy
Grotek : A ty Piotrek znowu sie w pracy nudzisz?:-)
kondor : proponuje zeby do plecaka dolaczyc kartke urodzinowa z podpisami darczyncow moze sie to uda zalatwic do wyjazdu grupy?
andy : Kondorku - pomysl dobry, ale chyba malo realny z powodow czasowo-organizacyjnych :-(((
Krzych do Goski: : BYwam w Kijowie i ma adres do taniego hotelu al standard jesto podobnoo nienalepszy ja mieszkam w lepszym w centrum a i tak to "pozny gierek".
Dongore : Prezent dla Czepiaka już jest .
Dongore : Grotku praca nie zając nie ucieknie .
Julo do Dongore : Mam słowo Kostrzewskiego: "Tak, powiedz ile metrów podłogi i ile to kosztuje". Zacznę go znowu molestować gdy tylko będe mógł policzyć te metry (pomiędzy pryczami).
Julo do Jacka : Wysłałem dane z f-ry za gumy Igorowi. Wyślę też Tobie i Zombiemu.
Julo do Andiego : Zabieram wycieraczki do Dwernika. Czyli problem transportu rozwiązany. Pozostaje problem wtargania ich na górę. Zobaczymy.
Julo do Andiego i Joanny : Rada: włóżcie kartki do głowoswania od razu w urzędzie do portfeli :-)
andy do Jula : Aaaale o co chodzi???
Dongore : Zombie wstąpiłem na Marjensztat . Nie ma szans na rakiety w tym miesiącu . W tamtym tygodniu w Arkadii na moje nazwisko zostały odłożone rakiety . Zadzwoń tam , może jeszcze są . Namiary - 331 65 90 - stoisko nazywa się MAKS SPORT .
kondor : Dongore po ile sciepa na prezent?
Czajnik : Po 25 zł od osoby.
Dongore : Potwierdzam
kondor : ok rozliczymy sie w czwartek
Grotek : Jutro mija ostatni dzień w którym można odebrać zaświadczenia do głosowania. Jak by co to kupie jutro świeczki na tort dla Marasa. Tort (sernik z galaretką na zimno) zrobię na górze chuba że zrobi sie upał ale na to bym nie liczył pozdrawiam
Dongore : Oj ten tort , szkoda że nie jadę.
misiek do Radzi i Heli : jak tam w jaskiniach....w niedziele doszedlem do siebie dopiero po poludniu...za wuja sie nie wypowiadam:)
misiek : oj mialo byc do Radzia:) sorki...
Rudy : Tez sie dorzucam (pewnie wpadne do Wiezycy:) Jak nie to jakos inaczej przekaze,
Czajnik : Macio dostałeś maila?
andy : Prawdopodobnie od teraz az do wtorku nie bede mial dostepu do sieci wiec jesli ktos czegos ode mnie bedzie potrzebowal to niech dzwoni na komore.
Julo do Andiego : Aaaaaale o to, o czym pisze Grotek. Sija aphil.
Julo do Grotka : Mam pudełko wkrętów "torx" do prycz.
Radzio do Miśka : wycieczka udana - tylko piździło jak w to kieleckiem... nie pozwolili robic zdjęć i najlepiej się zapisać przez telefon...
Zombie : Ale było superowo ;-)
Zombie : Pozdrufki. Ja już chyba nie chcę być studentem...
Zombie : Sorki, nie bardzo mam czas czytać, ale kupiłem wczoraj rakiety dla Gospodarza. Do zobaczenia jutro.
misiek do Radzia : jak to zapisac? ograniczona liczba miejsc?
misiek do Zombiego : a co czyzby jakas kartkoweczka juz byla:)?
Grotek do Dongore : To zrobimy sobie tort za tydzień na Otrycie nic straconego:-)
Grotek do Jula : No to zdaje sie że sklecimy jeszcze kilka pryczy na górze:-)
Grotek do Jula : Apropo tych torx-ów nie powinno być do pryczy? :-)
komisarz : straciłem aparat tel. Odzyskałem już karte SIM,ale nie miałem skopiowanej bazy telef. Proszę o wizytówki lub telefon sms-em...
Julo do Grotka : O której i skąd Cię zabrać. Dongore sugeruje drogę przez Kozienice. Moim zdaniem jednak "prycz", jak "tęcz", albo "tarcz". Choć faktycznie to głupio brzmi.
Julo do Andiego : Zabieram wycieraczki gumowe (3 rulony). Podchodzimy (i wnosimy) od Dwernika.
Grotek do Jula : Najlepiej jak byś mogł mnie zabrać ze skrzyżowania AL. Krakowskiej z 17 stycznia jadąc z centrum to bedzie tuż przed lotniskiem z lewej bedzie MacDonald a ja bede stał naprzeciwko. Jak ruszycie z Radnej to puść mi sms a ja zacznę sie zbierać z pracy i akurat zdąże. Właśnie wychodzę z domu więc kontakt tylko na koma. Pozdrawiam załogę Alhambry i i nie tylko:-)
Dongore : To w takim układzie radzę Wam potem pojechać na Piaseczno przez Magdalenkę . Chyba , że zrezygnujecie z kozienickiej i polecicie przez Radom .
Radzio : fajnie Wam..... :(
Radzio : w Bieszczadach piękna pogoda i ciepło... weekend trochę gorszy będzie, ale to przez Jula... :)
Julo do radzia (z domu) : Radziu, Ty NIE BĄDŹ TAKI... Startujemy. Czuwaj!
Czajnik : Rozumiem, że ci co dziś nie wyjeżdżaja spotykaja się w Wieżycy?
Radzio : oczywiście życzę wspaniałej pogody na weekendzie Marasowym....:)
andy : Akuku! Mialo mnie nie byc a jednak jestem. A to dla tego, ze wlasnie mni wylali z roboty. Jakby ktos z Was chcial mnie zatrudnic, to jestem do wziecia :o))) A na razie jade na Otryt i mam wszystko w d...!
Hela : O k...urczaczki! Przykra wiadomość........ Hmm ale za to teraz masz jedyną szansę zostać gospodarzem chaty :)))))
Czajnik : andy, to przykre. Ale teraz jest juz pora gdy możesz sobie olać wszystkie stresy i się naprawdę wyluzować :-) Patrząc ostatnio na Ciebie, to zastanawiam się czy nie jest to wcale dobra sytuacja. Ta robota wyraźnie Cie od jakiegoś czasu niszczyła ;-) Miłego luzowania na Otrycie!
Krzych: : Wisznios zaprazsza na dzialke - wczoraj był w wiezycy i szeczegolnie serdecznie zapraszal wszelkie panie...
Czajnik : Kolejne 3 numery Biuletynu zostały rozdane do przepisania. Skorygujcie mnie jeśli źle zapamiętałem: Asia - nr 20, Kometka - nr 21, Ania - nr 22. Są jeszcze wolne Biuletyny, czekaja na chętnych!
misiek do andego : ojej niefajnie, a wogole to przeciez ty miales ich rzucic...
Dongore : Na urodziny Czepiaka wpłaciło dotychczas 18 osób . Czekam na dalsze wpłaty . Pozdro .
Radzio : Piotrze, zapodaj nr konta na priva...
Radzio : możecie z Jackiem stworzyć waszej byłej firmie konkurencje i wygryźć ich z rynku !!!!
Dongore : Radzio nie ma sprawy . Zaczekam do czwartku.
Dongore : Od dzisiaj proponuję wstawiać tak \ ',,,' / a nie tak :)) , chyba że komuś jest smutno to niech wstawi sobie tak / ',,,' \
Radzio : Piotrze nie przejdzie...
Łaciaty : Jezeli ktos jeszcze nie glosowal to ma troszke czasu aby SAMEMU zadecydowac. Nie musze tlumaczyc jak wazna jest to decyzja dla nas wszystkich i troszeczke glupio by bylo aby ktos podejmowal ja za nas. Wierze, ze podejmowane przez nas wybory byly przemyslane i nie dalismy sie poniesc przepychankom pomiedzy kandydatami.
Łaciaty : Cholercia w ostatnim zdaniu mialo byc "decyzje" a nie "wybory". do mojej glowy wdarlo sie jednak slowo z wiadomosci :)
GRotek : IV RP nadchodzi / ',,,' \
misiek : ...kaczym chodem
Julo : Witam wszystkich w IV RP. Jest KACZO!!!
Dongore : Grotek stary układ wyrażnie gnił .
Julo po powrocie z Góry : Było przesympatycznie. Pogoda super, kolory jak u impresjonistów. Marasowa impreza baaaardzo udana. Trochę nowych (i fajnych) ludzi, zobaczymy czy będą wracać. Przekazuję serdeczne dzięki od Marasa za piękny plecak. Nie zrobiliśmy wiele tą razą, ale zawsze coś. Nulla dies sine linea. Piotrze, bardzo ładne drzwi zrobiłeś (a futrynę do dupy). Pójdziemy dalej tą słuszną drogą (z małymi poprawkami). Był Jacek Dopart. Farmerem. Aaaale maszyna! Wtargał m.in. gumowe wycieraczki (od Długiego) do wiatrołapu. Już leżą i "dobrze służą", jak belka młodszemu Wężowi. Sija w czwartek.
Dongore : Spoko Julo tematu futryny nie zdążyłem rozwinąć . Na razie wyrównałem końcówki desek od strony korytarza .
Grotek do Dongore : Nie wybieraliśmy miedzy starym a nowym ale miedzy zastojem zaściankiem a otwartością wolnością i lepszą przyszłością ale jest kaczo:-(
Hela : Tylko Ptasia Grypa może nas uratować!!!
Czajnik : Grotek, proponuję z wiekszym krytycyzmem podchodzić do publikacji GW i bardziej słuchac co mówi konkretna osoba, a nie co relacjonuja dziennikarze z tego co mówi konkretna osoba. Wtedy moze sie okazać, że dana osoba nie jest taka zła albo nie jest taka dobra. Obiektywizm dziennikarski to fikcja. A GW chyba juz nawet nie ma ambicji obiektywizmu...
Dongore : Jednym słowem Grotek poczekajmy z tymi osądami .
kometa : dzień dobry!!!!ale politycznie dziś, no to kaczego dnia życzę. A na imprezie Marasa było super, klimat rewelacyjny...
Czajnik : I jeszcze bardzo mi się podoba to zestawienie: wyborca Tuska twierdzi: otwartość, tolerancja i zgoda na wszystkich. Ale zaraz potem dodaje: Kaczynski to oszołom, słuchacze radia Maryja to debile, wyborcy Leppera to kretyni, najlepiej jak by im odebrać prawo wyborcze! Nie wiem jak wy, ale ja tu widzę pewną wewnetrzną sprzeczność w światopoglądzie.
Gośka : Kotku, Skrbie słodki, waśnie w rodzinie to zła rzecz, więc powiem jedynie, żeś uparty i zażarty w tej obronie kaczki jak typowy neofita
Czajnik : Ja zawsze prosze o argumenty merytoryczne a argumenty ogólne w stylu "bo jest lepszy", "jesteś uparty", "źle, tragedia" - odrzucam. Zawsze proszę o uzasadnienie, które sprawi, że zrozumiem inny pogląd. Tak mam.
Dongore : Niewątpliwie tzw. otwartość i tzw.tolerancja czyli produkty propagandowe europejskiego lewactwa i tej tuby propagandowej o której wspomniałeś Czajnik bardzo ludziom pomieszały w głowach .
exradny : Dla mnie to dramat. Zacznie sie akcja "lustracja", polowanie na czarownice, popsuja sie stosunki dyplomatyczne z Rosja, Niemcami i Unia Europejska. W gospodarce nie nastapia zadne zasadnicze zmiany. Mysle, ze republika kolesi SLD, to tylko mala przygrywka do tego, co bedzie nas czekalo. Ale za to symboli bedzie ci u nas dostatek. Kolejne pomnika JPII, AK, Powstancow, etc. Czy wiecie, ze za rzadow Kaczora w Wawie nie ruszyla zadna nowa znaczaca inwestycja, ktora bylaby dzielem kaczorowcow? A jaki bedzie scenariusz? PiS utworzy koalicje z PO. Przez dwa lata bede wspolnie rzadzic, poczym PO stwierdzi, ze nie jest w stanie realizowac swojego wlasnego programu i przejdzie do opozycji z nadzieja, ze w kolejnych wyborach zdobeda bezwzgledna wiekszosc. Tymczasem lewica bedzie rosla w sile i za cztery lata znowu przejma wladze:) Mam tylko nadzieje, ze juz bez Millerow, Janikow, Jaskierni i innych takich...
Rudy : Zgadzam sie z Igorem. Dzisiaj uslyszalem, ze wyborcy Kaczynskiego to biedny, bezrobotni, sluchacze Radia Maryja i caly ten cytuje "polski element". Mam pytanie czy to jest jezyk tolerancji, otwartosci, czy to jest dzielenia?? Zadaje takie pytanko.
Dongore : Exradny nie panikuj . Ale fakt kaczor był nieporadny . Albo też wynikiem obowiązujacego prawa była ta nieporadność . Nieporadność inwestycyjna kaczora wynikała z tego . że ściśle trzymał się procedur przetargowych czy też z czegoś innego . No własnie co Ty o tym sądzisz Exradny ?
Czajnik : Za to z Olejniczakami i innymi Bezradnymi :))))) Nie wątpię Michałku, że dla Ciebie to dramat. Ale przecież zawsze Ci mówiłem, że politycznie jesteśmy na skrajnie przeciwnych pozycjach. W tych wyborach po raz pierwszy od odzyskania niepodległości miałem psychiczny komfort. Spór bowiem toczył się między dwoma kandydatami, którzy mieli MORALNE PRAWO do ubiegania sie o ten urząd. I to jest tak naprawdę najważniejsze. Najpierw wybieralismy miedzy Wałęsą i Tymińskim (i tu w zasadzie nie bylo dylematu tylko faktyczny strach) później miedzy Wałęsą a Kwaśniewskim. I nawet jeśli prezydentura Kwaśniewskiego była spokojniejsza niżby była prezydentura Wałęsy to zawsze uważałem, że Kwaśniewski (podobnie jak Miller, Oleksy, Cimoszewicz, Rakowski, Jaruzelski i inni) nie ma moralnego prawa być tu gdzie jest. Ale trudno, gruba kreska Mazowieckiego zrobiła swoje i mielismy to co mieliśmy. Teraz natomiast - czy Kaczor czy Donald - tak naprawde obaj byli dobrymi kandydatami. Nie przesadzałbym z katastroficznymi wizjami. Nie przejmowałbym się aż tak bardzo katastroficznymi wizjami GW oraz zagranicznymi przedrukami jej artykułów. Jak zauważył komententator jednego amerykanskiego pisma finansowego: program gospodarczy PiSu jest i tak o wiele bardziej liberalny niz najbardziej prawicowych partii francuskich i niemieckich.
Julo o budownictwie : Mnie najbardziej interesuje budownictwo. Byłem na spotkaniu przedstawicieli braci budowlanej z posłem PiS. Pęknęliśmy ze śmiechu na jego poważne deklaracje: "3 mln mieszkań w ciągu 8 lat". Kaktus mi wyrośnie i to tam, gdzie najbardziej bym nie chciał... To jest nierealne, jak można takie bzdury gadać? Inne prognozy sa równie realne?
Rudy : Ja mam tylko jeden postulat (zapewne podobny do tego co mowi Igor). Nie ulegajmy histerii wykreowanej przez GW (Michnik et consorties) bo w zasadzie przedstawili oni juz wizje "Nie naszej Polski" w ktorej przesladowania religijne beda na poczatku dziennym. Mam wrazenie, ze reakcje na wygrana Kaczynskiego swoim klimatem przypominaja "strachy" Radia Maryja przed wejsciem Polski do UE "zatracimy swoja polskosc, wyprzedadza nas". Kaczynski nie bedzie dzialal w prozni i tyle.
Julo "etnologicznie" : Igorku - tak, jak lubisz: z dystansem i bez stronniczości. Popatrz na mape wyborów. I na podział elektoratu. Kaczor - Polska wschodnia, ludzie niewykształceni, starsi, ci, którzy liczą, że państwo im da i za nich zrobi, no i "mocherowe berety". Tusk - Polska zachodnia, młodzież (studenci) i ci, którzy sami chcą zrobić, a państwo niech tylko nie przeszkadza i zniesie przeszkody. Ekonomicznie jestem za samodzielnością. I mam argumenty. A "etnologicznie": to była walka nowoczesności z konserwatyzmem, wolności działania z "opiekuńczym" aparatem państwowym, wolności poglądów (i wyznań) z "prawidłowymi" poglądami (wyznaniem). A co najgorsze, wybory potwierdziły, że ciągle od kilkuset lat na Wiśle przebiega granica między światem zachodnim a wschodnim. Nic się nie zmieniło (patrz: granice zaborów). Być może w dalekiej perspektywie okaże się, że "zachodnie" wzory przeżyły się, że przyszłość należy do Słowian i do "wschodniego" modelu. Ale na razie wolę równać do Belgii, a nie do Białorusi.
Rudy do Jula : Julku mam wrazenie, ze jednak Twoja wypowiedz ponizsza nie jest w pelni zdystansowana i bezstronna, ale pewnie to nie miejsce zeby teraz sie nad tym rozpisywac bo to juz nie na "pisanie" metoda.
Czajnik : Julku, patrzę i widzę: jeśli województwa mazowieckie, kujawsko-pomorskie, łódzkie, świętokrzyskie i małopolskie zaliczasz do niewykształconej ściany wschodniej to ja nie przyjmuję Twojego "bezstronnego" i "etnologicznego" argumentu. Podobnie jak budowanie zgody i równego traktowania dla wszystkich (ale wyłączajac słuchaczy RM, wyborców Leppera i innych). Z jednej strony Tusk miał Polskę łączyć a z drugiej cały czas słyszę o wykształconej Polsce Tuska i zacofanej Polsce Kaczyńskiego. Ja poglady na gospodarke mam anarcho-liberalne i blizej mi do Korwina niz do Kaczora. Podobnie z wieloma innymi rzeczami. Ale na przeinaczanie faktów i moralność Kalego (w wykonaniu różnych Rydzyków, Lepperów, Oleksych i innych) w iście komuszym stylu nigdy nie bede mieć zgody!
Czajnik : I jeszcze jedno: Kaczyński największe poparcie uzyskał na Podkarpaciu, zagłosowało tam na niego aż 74 proc. wyborców. Chcesz powiedzieć Julku, że górale są mało zaradni, mało przedsiębiorczy i dlatego głosują na gościa, który zapewni im opiekę socjalną? Proponuje wszystkim by zanim coś zaczną komentować, najpierw zapoznali się z faktami zamiast jedynie z innymi komentarzami.
Dongore : No dobrze Julo ale myślę , że nie chcesz postawić znaku równości pomiędzy kaczorem a Białorusią . A co do nowoczesności - oby ta nowoczesność nie przybierała formy ohydnej gangrenowatej akcji propagandowej w rodzaju tej która była niedawno w ,, wysokich obcasach '' . Hasła : nie słucham papieża , zrobiłam skrobankę , jestem lesbą , jestem gejem . Itd itp . To ja proponuję dodać - robię kupę w pokoju , może zrobię w twoim . Jesteś przecież tolerancyjny i nowoczesny to mi wybaczysz .
exradny : Nie ma co sie martwic, oby 4 i 5 lat:) Pomyslcie, jak geje musza sie teraz martwic;))) Nie bedzie juz zadnych parad i to nie tylko w Wawie;)))
bezrobotny : No pieknie, ale zescie sie rozpolitykowali. Dajmy temu spokoj, po raz kolejny sie okazalo, ze nie mamy wiekszego wplywu na to co sie dzieje w "wielkiej" polityce. I tyle. Trzeba teraz sprobowac przezyc te kolejne 4-5 lat. Moze nie bedzie tak zle. A potem pojdziemy na nastepne wybory i ... znowu wybiora za nas nie tego kogo bysmy chcieli. Trudno, ale isc trzeba.
bezrobotny : Acha - moj stay email juz nie dziala, a nowy to pawlika@o2.pl Wielka prosba do Czajnika i Zombiego o pozmienianie na naszych otryckich listach, cobym nie stracil kontaktu z (nasza) rzeczywistoscia :o))
Rudy do Bezrobotnego : Bezrobotny to co robimy jakas wspolna firme hęęęę??
Czajnik : Zminilem maila, musisz jeszcze tylko potwierdzić klikajac odpowiedniego linka w mailu na o2. Jesli będą jakieś problemy - daj znać!
bezrobotny do Rudego : Na razie jade wygrzac d..e w Egipcie. Jak wroce, to sie pomysli.
Dongore : Grotek coś tak zamilkł \ ',,,' / ?
Rudy do Bezrobotnego : Milego dupy wygrzewania. Ale sie w naszym kraju powodzi, bezrobotni jezdza do Egiptu;-)))))
Julo o butach : Mam buty Olka Marchlewskiego z Otrytu. Potrzebny mi do niego (z nim) kontakt.
Julo o kupie : Dongore. Z ta kupą to przegiąłeś. A jeśli chodzi o co insze, to ja jestem lesbijką.
Julo o Podkarpaciu : Igorku, spytaj Antosia C. na kogo głosował. (Jacek D. na Tuska).
Radzio do gości Marasa : ...a nie znalazła się przypadkiem niebieska kurtka Quechua mojej szanownej małżonki ???
Czajnik : Julku, ale na co to ma być dowód? Czy fakt głosowania na Kaczke w oczach pełnego otwartości i tolerancji wyborcy Tuska dyskwalifikuje intelekt człowieka? Czy chcesz powiedzieć, że taki Wojciech Kilar czy Andrzej Stelmachowski jest zwolennikiem Rydzyka i Leppera, bo głosował na Kaczkę? Zauważ: ja nie bronię Kaczyńskiego, ja bronię jego wyborców i atakuję zadufanie i hipokryzję wielu deklaracji wyborców i członków komitetu wyborczego Tuska. Jak my możemy mówić o budowaniu Polski liberalnej, otwartej i tolerancyjnej, skoro myślenie jest tak zakorzenione w PRLu: kto nie z nami ten przeciw nam, głosowałeś na kaczke? toś kretyn. A wg mnie stawianie znaku równości miedzy Kaczką a Lepperem (co robi m.in. GW) jest po prostu głupie, niemadre i na pewno nie służy budowaniu zgody. Gdzie to deklarowane przez zwolenników Tuska zasypywanie podziałów?
Łaciaty : Mam tylko takie pytanie. Czy ktos wzial programy polityczne obydwu kandydatow, kalkulator oraz rozpisanie budzetu i wyliczyl sobie "tak na oko" co jest realne i ewentualnie do czego nas te nierealne prany (o ile beda wprowadzane w zycie) doprowadza. Przez 1,5 roku z kolegami pod patronatem Szkoly Liderow i Instytutu Badan nad Podstawami demokracji pisalismy i analizowalismy tego typu "specyfikacje". Dlatego jest mi smutno i chyba bede mial "ptasia grype". Ja nie neguje strikte samych wyborcow, przeciez to jest czyjas prywatna sprawa jak glosuje. Niestety watpia aby polowa glosujacych byla w stanie zrozumiec relacje programowo-budzetowe. Programy wyborcze niestety sa bardziej lub mniej realne; te pierwsze przyciagaja mniej wyborcow te drugie wiecej ???? Ja rozumiem utopia, wielkie slowa etc. jednak odrobina logiki obowiazuje nas wszystkich (przynajmniej tak mi sie wydaje).
Czajnik : To prawda, utopia, wielkie słowa itd. Np. wolność, równość, braterstwo. I w imię tego wymordowano pół Francji. Ja nie sądzę by ktokolwiek był w stanie krytycznie prześledzić programy partii, ale rozbieżność między teorią deklaracji o jednaniu z praktyką negacji jest widoczna gołym okiem i myślę że to niestety pogrążyło PO, a szkoda, bo też bym chciał by ich program był realizowany. Łaciat, a skąd miałeś program PO, skoro jeszcze na kilka tygodni przed wyborami nie mozna go bylo ściągnąć z ich stron?
Asia do Igora: : tak jest, ja mam numer 20 i już zaczęłam przepisywać, pozdrowionka
Łaciat : Program wyborczy Tuska jest na stronie Tuska http://www.tusk.pl/program.html , a program wyborczy PO jest na stronie Rokity http://www.janrokita.pl/ . Moze dlatego Igorku nie mogles sie do niego dokopac. Ja go czytalem juz dawno.
Rudy : Nie dzielcie Polakow na "Madry, tolerancyjny, postepowy, otwarty, mlody, wyksztalcony" (vel. wyborca Tuska) i "Biedny, glupi, zasciankowy, bezrobotny, sluchacz Radia Maryja) (vel. wyborca Kaczki). Ja zaglosowalem na Kaczynskiego. I co z tym fantem zrobicie? Do jakiej grupy mnie wrzucicie? Ja juz poczulem dzisiaj w pracy taki podzial, powiem szczerze wymieklem. Bo najwiecej dzielili wyborcy Tuska...
Grotek : Osobiście bardzo żałuje że dziś nie miałem możliwości uczestniczyć w politycznej dyskusji na drzewie:-( ale jeżeli będzie jeszcze wola w narodzie to bardzo chętnie podejme dyskusje w czwartek. Ale i tak nie wytrzymamłem kilka krótkich ripost. Do Igorka nie wiem czemu uczepiłeś sie tak GW której np ja wcale nie kupuje i nie czytam!!! więc twierdzenie że powtarzam to co tam piszą jest absolutnym nieporozumieniem Igor wpadłeś we własną pułapke wartościując ludzi na czytających GW i nie. Dwa wyjaśnie Ci również dlaczego Mazowieckie głosowało na Kaczora bo wbrew pozorom to bardzo biedne województwo gdyby wyłączyć Warszawę, to okazało by sie że wiele nie różni sie od Lubelskiego. Był projekt by z Warszawy zrobić oddzielne województwo bo na tyle wyciąga srednią ekonomiczną że Mazowieckie nie ma szans na dotacje unijne. Ten fakt utwierdza mnie że twoja bezstronność też nie jest bezstronna. A propos Lepera przypomnijcie sobie z jakim oburzeniem PiS 4 lata temu komentował to że Samoobrona bedzie miała wice-marszałka w postaci Andrzeja L. Ja uważam że to Tusk b. dobrze zrobił że nie próbował układać sie z Andrzejem L. I nie jest to cytat z GW. Tusk po przez media zapytał sie Kaczora "czy IV RP ma mieć twarz A. L" na co Kaczyński wskazywał na Urbana który poparł Tusk zapominając o tym że jego samego poparł syn Gierka. Różnica jest taka że Tusk nie zabiegał o wsparcie Urbana a Kaczor o Lepera i owszem. Igorku następna sprawa tyle piszesz o tolerancji i wznoszenia sie ponad podziały a sam krytycznie odnosisz sie do grubek kreski Mazowieckiego. To mamy sie wszyscy ze wszystkimi godzić czy tylko z tymi co warto??? Górale na Podkarpaciu kolejna sprawa ale ją zostawię na Czwartek bo opadam z sił. A propos wartościowania wyborców mamy demokracje i dzięki temu każdy ma jeden głos i może z niego skorzystać a moze pozostać w domu, ale jak pokazują wybory i to nie tylko prezydenckie ludzie głosują na podobnych sobie a ja bym jednak był za tym władze oddawać ludziom kompetentnym i wykształconym ( to komentarz bardziej do wyborów parlamentarnych bo obydwaj kandydaci mają wyższe wykształcenie) vide USA gdzie gros senatorów i kongresmenów to prawnicy dlatego uchwalają mądre prawo. I na koniec a propos zagranicznych komentarzy to że PiS jest podobno bardziej rynkowy i liberalny od prawicy w Niemczech czy Francji nie świadczy dobrze o Kaczorach ale fatalnie o żabojadach i naszych zachodnich sąsiadach. Dlaczego mamy być zadowoleni że liderujemy w 3 lidze a nie mamy sie zastanowić ile pracy czeka nas by awansować do ekstraklasy dlaczego mamy nie porównywać sie do USA Irlandi Wielkiej Brytani czy chocby do Słowacji która wprowadziła podatek liniowy i gospodarka kwitnie. Igor w zasadzie każdy twój argument można zbić przy pomocy tego co sam napisałeś. Z twoich wypowiedzi wnioskuje że odnosisz sie do GW w taki sposób jak ja do Radia Maryja. Tyle że ja czy Julo z tego powodu nie stawimy Cię w jednym rzędzie ze słuchaczmi o. Rydzyka a ty stawiasz wszystkich na równi z czytelnikami GW a podkreśle że jej nie czytam!!! może nie jestem do końca obiektywny zreszta jak każdy z nas bo gorąco popierałem Tuska czego sie nie wstydze swoją droga szkoda że tyle zwolenników Kaczora wstydziło sie swojego wyboru (stąd sondaż rozmineły z wynikami) ale myśle a w zasadzie jestem pewien że jak mało kto jako student dwóch kierunków na wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych - Stosunków Międzynarodowych i Nauk Politycznych jestem w stanie mieć nieco szerszy pogląd na to i owo. Bo poza czytaniem prasy i oglądaniem wiadomości korzystam z dostępu do róznego rodzaj literatury fachowej. Jak tylko mam czas i możliwości to jednego wieczora oglądam Wydażenia Fakty Wiadomości Panoramę, czytam prasę od Przeglądu Przekroju przez Politykę Ozon Wprost ale siegam również choć okazjonalnie również po Angore Nie a z drugiej strony po Nasz Dziennik. Oczywiście troche wszystko przejaskrawiam ale ja poprostu w tym siedze po uszy. 5 lat temu jako wolontariusz działałem w sztabie jednego z kandydatów. zresztą nie ma co się chwalić. Pogadamy sobie w czwartek lub wcześniej.
KUBA : Don gore namopwil mnie na lekture drzewa wiec sie wtrace. Lustracja to inna nazwa najzwyklejszego rozliczenia ludzi dzialajacych w kryminalnym organizmie przestepczym jakim byl komunizm. tu nie ma miejsca na dyskusje. co do slynacej pono z wiedzy ekonomicznej platformy - komorowski (?) rzekl, ze jak zusowi zabroni sie brac komercyjnych kredytow do dziura budzetowa i podatki wzrosna. domylam sie, ze owe kredyty pana komorowskiego to bezzwrotne pozyczki ktorych nie trzeba bedzie splacac i nigdy w ten sposob nie wejda do zadnego budzetu w przyszlosci by robic w nim dziure. to jakby wziasc kredyt na dom i udawac, ze go nie ma. Enron to przy platformie pikus, chlopaki nie wiedzieli co to prawdziw kreatywnosc. Korwin mikke zauwazyl, ze prezydent malo moze a walka na noze o to stanowisko. I dodal, ze jedyne co moze prezydent a nie zaden rzad to nie hamowany niczym wglad w akta WSI. To duzo tlumaczy
Grotek : oj sorry dużo tego wyszło:-)))
Grotek : ale tak mie to wszystko troche ruszyło:-) a najbardziej że nie uczestniczyłe w dyskusji na bieżąco:/
KUBA : Do tej pory czytuje i kupuje tzw przeglad polityczny platformersow (ot z ciekawosci) - czy wiecie, ze finansowany jest z pieniedzy fundacji adenauera i erhardta 9podobnie jak tuskowe albumy o danzigu) obie fundacje sa budzetowymi fundacjami rzadu niemieckiego. cos jakby poslami finansowanymi przez katarzyne tu pachnie czy sie myle? Do tego obaj dziadkowie w NRDowskiej partyzantce. Hm
KUBA : Dobry czerwony to martwy czerwony. jeden pocisk - jeden niemiec. dobranoc panstwu
Rudy : Ale sie porobilo;-)) Niezle, jakis ferment;-))) Grotek jako student dwoch kierunkow powinienes wiedziec, ze "wydażenia" sie pisze "Wydarzenia";-))))))) pozdro dla wyborcow Tuska:-)))
Radzio : ... ale Rokita jest jak produkt BUMARU - czołg T-72 Twardy.... jesli ktoś oglądał "Prosto w Oczy" Moniki Olejnik... mnie to starcie Rokity i Marcinkiewicza wiele wyjaśniło i utwierdził w przekonaniu, że nie zmarnowałem głosu - oddając go na Tuska... :I
Radzio do gości Marasa : ...chiba się nie znalazła....:(
Czajnik : No Grotek, brawo, ale nie przekonałeś mnie. 1) Nie przekonują mnie argumenty pt. bo ja studiuje na kierunkach politycznych i czytam duzo prasy. Na co to jest argument? Na to że jesteś dobrym studentem a nie że Tusk jest taki czy inny. 2) Masz rację że GW stawiam w opozycji do Radia Maryja. Tylko że psioczyć na RM mozna a na GW juz nie. 3) GW użyłem jako symbolu pewnego zjawiska. Przepraszam, jeśli nie potrafisz przeskoczyć nad użyciem tego skrótu i pójść dalej... Nie czynię zarzutu z tego że ktoś czyta GW tylko że jej bezkrytycznie wierzy. Ale to też jest kwestia gustu. Mniej więcej połowa komentarzy twierdziła że debaty wygrał Tusk, a połowa że Kaczyński. 4) Ja napisalem o tym posta ale go wykasowalem. Ale teraz niestety zmuszasz mnie żebym to powtórzył. Biorąc Twój długi post serio to zapomniałeś dodać: "drogi Igorku, jeśli głosowałeś na Kaczkę to znaczy że popierasz Leppera, Rydzyka i w związku z tym jesteś kretynem". A mi chodzi jedynie o trzymanie się terminów: niech zawsze prawda prawda znaczy a sprawiedliwość - sprawiedliwość, a nie kto na kogo głosował. Czy te pierwsze symptomy droczenia się PO uważacie za działanie dla dobra Kraju? Bo ja niestety dostrzegam w tym te same cechy które później pogrążyłu Unię Wolności i parę innych ugrupowań. I żeby była jasność. Ja głosowałem na PO. I nie podoba mi się program PiSu. Ale to wcale nie znaczy że mam bezkrytycznie przyjmować wszystkie działania PO a w szczególności obrażalskie w tonie zaczepki Komorowskiego, którego miałem za faceta z klasą a teraz zachowuje sie jak 15-letni szczeniak. Sorry.
Czajnik : Poza tym, Grotek czy mógłyś jako student na wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych - Stosunków Międzynarodowych i Nauk Politycznych jakoś bardziej ustrukturalizować swoją wypowiedź, bo szczerze mówiąc nie bardzo wiem co jest ripostą, co zarzutem, a co informacją...
Grotek do Dongore : Jak jeszcze chcesz mnie w piatek to chętnie sie zabiore już potwierdzone
Grotek do Igora : no przyznaje za bardzo sie rozpisałem i troche za dużo wątków na raz poruszyłem:-) Z tym studentem też troche przesadziłem. Motyw GW tak często przewijał sie w twoich wypowiedziach że przyznaje nie zrozumiałem "symbolu jako pewnego zjawiska" jasne media popierały Tuska ale głównie te które docierają do nas ludzi z dużych miast słowem elektoratu Tuska. Ok nie była to informacja obiektywna ale nie była tak tendencyjna i ziejąca nienawiścią jak kampania RM czy telewizji TRWAM. A teraz argument o którym kompletnie zapomniałem i dziwię sie sobie ale nie tylko że nikt wcześniej go nie użył. Byłbym bardzo wdzięczny gdybyś sie do niego rzeczowo ustosunkował. Mianowicie Kaczyński nie zna zadnego obcego języka. Jak najważniejsza osoba w państwie króta jest współkreatorem polityki zagranicznej, a Kaczor nie wątpliwie o czym wielokrotnie mówił że chce tę politykę zmieniać, będzie potrafiła sie porozumieć z wielkimi tego świata. Są rzeczy których nie da sie załatwić przy pomocy tłumacza, często bardzo ważne decyzje są wynikiem rozmów nieformalnych. O ile można wybaczyć Wałęsie że nie jest poliglota to do profesora prawa od 15 lat czynnego polityka można mieć zastrzeżenia że nie nauczył sie języków obcych. Przecież nie został prezydentem przez przypadek szykował sie na to stanowisko od dłuższego czasu.
Grotek do Igora : a i jeszcze jedno nie stawiam wyborców Kaczora w jednej lini z sympatykami Lepera i Rydzyka. Stwierdzam tylko że osoba która zabiega o poparcie takich osobistości traci u mnie szacunek i deskredytuje ją w moich oczach.
Łaciaty : Nie wiem moze jestem dziwny ale leje na to co pisze GW i czy pan "x" poparl pana "y". Mam wlasny rozum i moje osady opieram na wlasnych przemysleniach opartych na zrodlowych informacjach. Moze dlatego, ze w mlodym wieku otarlem sie o polityke nie medialna tylkoe realna. Uczono mnie, ze nawet nic nie znaczace poparcie osoby rodzacej nieprzychylen odczucia na jej temat bardziej moze zaszkodzic osobie popieranej niz pomoc. co smieszniejsze osoba ta nie ma mozliwosci odmowic tego poparcia. Podobnie jest w debatach oxfordzkich, teoretycznie pomagajac uargumentowac dana teze faktycznie robimy cos zupelnie innego. Zobaczycie powstanie koalicja PO PiS, przetrwa jakies 2 do 2,5 roku potem PO pod pretekstem braku mozliwosci realizacji swoich zalozen programowych przejdzie do opozycji. Opozycji defakto w tym momecie nie ma, a za jakis czas bedzie trzeba pomyslec juz o przyszlych wyborach. Wiec biorac pod uwage elektorat niezadowolony z rzadow K&K PO, tak wlasnie przygotuje sie do nastepnych wyborow. I nie ma co ich za to ganic to jest klasyczna polityka wyborcza. Tak bylo wczesniej i bedzie dalej sie dzialo poprostu niektore mechanizmy sie nie zmieniaja. Wlasciwie nie wiem po co to napisalem, jest to tylko kilka z moich przemyslen i pewnie one was nie interesuja. Tak czy inaczej mam nadzieje, ze przynajmniej tego nie odczytacie jako jakies personalne ataki. Pozdr.
Julo : O rany, ale wypracowania! Później poczytam. Na razie tylko Igorkowi odpowiem. Igorku, przeginasz (podobnie jak Dongore). Ja bronię swojej racji i to nie znaczy, że "kto nie ze mną, ten...". Pisałem o faktach - statystyce wyborczej. Chcesz dyskutować z faktami? Proszę bardzo. Znalazłeś w mojej wypowiedzi Leppera albo Rydzyka? Gdzie? I Ty krzyczysz o tolerancji? Czytałem dziś rano kilka artykułów o tym jak głosowaliśmy. Potwierdza się to, o czym pisałem: 8 województw zachodnio-północnych (zabór pruski) na Tuska i 8 wschodnich (rosyjski i Galicja) na Kaczkę. Statystyka wieku, wykształcenia, itd. też się zgadza. A ja pisałem o statystycznym podziale Polski (żurnaliści piszą nawet o dwóch Polskach) i o historycznych zaszłościach. To naprawdę nie znaczy, że uważam Cię za durnia. Ale to też znaczy, że nadal zostaję przy swoim - bardzo mi żal, że nie Tusk. Z nim jako osobą i z jego programem (Łaciu - czytałem) widzę lepszą perspektywę. A moje (Twoje) poglądy anarcho-prawicowe, albo lewicowe... A co to ma do rzeczy?! Lepiej podyskutujmy o konkretach z obu programów.
Julo o łikendzie X/XI : Wróćmy do chaty. Kajo wybiera się na Górę ze swoimi "Peniolami" (downhillowcami) w piatek do poniedziałku. A Marasa ma nie być. Jedzie Grotek I Dongore (piątek?). Miałem inne plany, ale myślę czy nie powinienem pojechać z nimi. Pogadamy w czwartek.
Julo o kurtce Heli : A może Radziu sam byś jej poszukał w najbliższy łikend?
Czajnik : Czyli klasyczne polskie piekiełko :)))) Robisz Julku i Grotku dokładnie to co niestety pogrążyło Tuska w debatach wyborczych: wybieracie słowa z kontekstu i wkładacie je w moje usta jeszcze raz, tylko że w innym kontekście. Ja Julku nie komentowałem Leppera i Rydzyka z twojej wypowiedzi tylko użyłem ich jako przykładu osób, które przeinaczaja fakty. Jeśli chodzi o województwa na mapie wyborczej to mazowieckie, łodzkie, kujawskopomorskie i małopolskie jest w Polsce B Kaczynskiego. Jeśli kujawsko-pomorskie i małopolskie były w granicach zaboru rosyjskiego, to w takim razie muszę wrócic do szkoły. Chyba jednak po raz pierwszy rozkład głosów nie do końca się pokrywa z granicami rozbiorów. Do Grotka i Łaciata: nie trzeba bić pokłonów wobec GW żeby nasiąknąć jej poglądami. Ja też nie wiedziałem o co chodzi tym wszystkim plującym na GW, dopoki nie poczułem tego przy debatach prezydenckich. Komentarze w gazetach i w telewizji miały sie tak do tego co wcześniej na żywo oglądałem jak pięść do nosa. Jak wpisy moje i Grotka, jak to co Julek przeczytał w moim wpisie a ja napisałem. Ja jeszcze raz powtórze: mi nie chodzi o obronę Kaczora czy plucie na GW. Mi chodzi o prawdę i pozytywne myślenie, a nie rozpacz w polskim stylu. Postawa Andy'ego mi się podoba: trudno, żyjemy i za 4 lata znowu będziemy głosować. Ale czarna rozpacz? Sorry...
Czajnik : Do Grotka o językach. Rozumiem. Wałęsie nie przeszkadzał brak znajomości języków by być najbardziej szanowanym po Papieżu Polakiem na świecie, natomiast Kaczyńskiemu ten brak jeśli nie uniemożliwi to bardzo utrudni jakiekolwiek kontakty. No jest to jakis argument. Jak się chce psa uderzyć to kij się zawsze znajdzie. Ja ci odpowiem jeszcze raz używając Twojego języka: W Stanach wiekszość Senatorów to profesorowie prawa i dlatego tworzą dobre prawo (i wątpię żeby znali jakiś język poza angielskim - ale tego nie wiem). W Polsce profesor prawa został prezydentem i jest to dla Polski tragedia. Iście polskie podejście. Twój argument (zrezygnuję z naśladowania Cię do konca i nie powiem większość argumentów) można zbić tym co sam napisałeś.
Grotek do Jula : Boisz sie zostawić nas samych z narzędziami w Chacie :-)
Łaciaty z innej beczki : Wlasnie przepisalem caly spiewnik, zajelo mi to 3 tygodnie. Jak wiecie mam zlamana reke i troche ciezko szlo. Mam juz jednak w Wordzie wersje spiewnika nr 3. Dostalem tez swego czasu dodatkowe utwory od Kondora, niestety niesformatowane. Powiem szczerze, ze niestety nie bede juz mial czasu nat pelnym ich formatowaniem - koniec zwolnienia. Prosil bym o dostarczenie mi ich troszeczke zmienionych, a dokladniej:Tytul, ponizej tekst piosenki i chwyty w jednej linii, a nie tak jak dostalem powyzej lu wogole gdzie indziej. Oczywiscie sluze osobie chetnej plikiem z dodatkowymi tekstami do przerobienia (prosze tylko o adres email). Acha no i jeszcze sadze, ze zmienia sie nazwiska osob odpowiedzialnych za przygotowanie, nie wnikam w nie wiec prosze o pelna liste, ktora bedzie umieszczona na stronie tytulowej. Jezeli ktos chce jeszcze dodac cos do spiewnika od siebie to teraz jest na to czas. Wiec spiewnik numer IV jest juz w zaawansowanym stadium przygotowan.
Dongore : Julo nie rozumiesz mnie . Mi chodzi o to epatowanie nachalność która ch.... wie gdzie nas doprowadzi . Czy jak dwóch tatusiów idzie na wywiadówkę do szkoły to jest to normalne czy nie normalne . No mniejsza o to w tym w tym momencie , chociaż u większości ludzi wzbudzi to protest . Ale jeżeli jeszcze ci tatusiowie będą mi próbowali wrzeszczeć do ucha , że tak należy , że to normalne badż otwarty tolerancyjny i tym podobne . Tego juz za wiele . To jest taka sama przesada jak ta kupa .
Dongore : GW zrobiła z tej otwartości i tolerancji tak pojętej - religię . Czy nie wydaje Wam się , że to jest temat zastępczy dla odwrócenia uwagi ?
Dongore : Znakomity jest głos Rudego .
Czajnik : Tak, Dongore to jest temat zastępczy i odwrócił on Twoja uwagę :))))))))))
Rudy : Moj glos jest coraz slabszy (przeziebienie) i boje sie co wyniknie z negocjacji miedzy ugrupowaniami,ktore de facto wygraly te wybory. Robi sie coraz mnie wesolo, obym sie mylil.
Dongore : No dobra Czajnik UWAGA! jedziemy z Grotkiem w piątek , mamy jeszcze wolne miejsca . \ '...' /
Dongore : Rudy jedz z nami wzmocnisz się na górze , nabierzesz dystansu do ugrupowań .
Rudy : Hmm jest to jakis pomysl ale nie wiem czy bede mogl...
Dongore : To jak nie będziesz mógł to będziesz przez weekend taki / .'''. \
Grotek : Tak już na spokojnie suche fakty gmina Lutowiska Tusk 52.56 % Kaczyński 47.44 % Remiza Strażacka w Dwerniku Tusk 59 głosów (w tym 8 naszych) Kaczyński 41
Radzio do Jula : rodzina wzywa, ale kto wie...
Grotek : Coś może jest jednak w tym Kaczorze przestępcy boją sie go jak ognia wyniki z aresztu śledczego przy Rakowieckiej Kaczyński 4.48 % Tusk 95.52 %
Rudy : Swoja droga pewnie ciekawe by bylo przesledzenie wynikow w miejscach tak zwanego "odosobnienia" jak to wygladalo wlasnie tam, Rakowiecka wypowiedziala sie jednoznacznie;-)))))))))
exradny do Rudego : Jasku dramat z tym Twoim glosowaniem, nie bede Ci podawac reki;))))
Radzio do Radnego : sprawdź telefon :))
andy : No malo dziwne z ta Rakowiecka, przeciez juz zaraz po pierwszej turze Kurski mowil w TV, ze "Tusk to prezydent wszystkich bandytow". No i wyraznie wielu sie na ten specyficzny PR zalapalo. I to raczej nie ci w wiezieniach i aresztach. W koncu taki porzadny i uczciwy ten Kurski - no to jak mu nie wierzyc???
andy : A pamietacie taki kapele: "Trzeci oddech kaczuchy" i "Kaczki z nowej paczki"? Pewnie niedlugo znowu o nich uslyszymy...
Andrzej Golos : Witam Wszystkich i serdecznie pozdrawiam, a Jaskowi odpowiadam: Zakład Karny ul.Chrobrego 29 , Brzeg - Platforma Obywatelska - 60 % , Prawo i Sprawiedliwość - 2 %; Zakład Karny ul. Siennika 23 - Gdańsk, Platforma Obywatelska - 59 %, Prawo i Sprawiedliwość - 2 %; Areszt Śledczy ul.Grottgera 2 - Jelenia Góra, Platforma Obywatelska - 57 %, Prawo i Sprawiedliwość - 0 %; Zakład Karny Nr 2 ul. Fiołkowa 38, Wrocław - Platforma Obywatelska - 57 % , Prawo i Sprawiedliwość - 1 %; Zakład Karny Nr 2 ul. Gen. Karola Świerczewskiego 3, Strzelce Opolskie - Platforma Obywatelska - 54 %, Prawo i Sprawiedliwość - 3 %; Zakład Karny ul. B. Chrobrego 2, Cieszyn 2 - Platforma Obywatelska - 53 %, Prawo i Sprawiedliwość - 2 %; Zakład Karny ul.Bohaterów Getta 16, Kłodzko - Platforma Obywatelska - 52 %, Prawo i Sprawiedliwość - 2 %. Areszt Śledczy ul. Świebodzka 1, Wrocław - Platforma Obywatelska - 50 %, Prawo i Sprawiedliwość - 3 %. Zakład Karny Kraków - Nowa Huta Spławy 2, Kraków - Platforma Obywatelska - 49 %, Prawo i Sprawiedliwość - 3 %. Zakład Karny ul. Partyzantów, Wronki - Platforma Obywatelska - 40 %, Prawo i Sprawiedliwość - 4 % . Zakład Karny nr 1 ul. Kleczkowska, Wrocław - Platforma Obywatelska - 37 %, Prawo i Sprawiedliwość - 2 %. Zakład Karny Nr 1 ul. Karola Miarki, Strzelce Opolskie - Platforma Obywatelska - 37 %, Prawo i Sprawiedliwość - 5 %
Julo do Radzia : Jeśli pojadę, to wrócę na Wszystkich Świętych. Więc?
Julo do tekstu Gołosia : No i smai widzicie. I kto tu jest tolerancyjny? :-oooooo
Julo do Czajnika : Igorku, Ty jesteś niezła gaduła. Złąpiemy się kiedyś na argumenty fejs tu fejs, bo mi się nie chce tyle pisać. I jeszcze raz namawiam na dyskusję o programach.
Grotek : Aprpos miejsc odosobnienia na wesoło A może Ci ludzie spędziwszy dużo czasu na przemyśleniach i analizach programów wyborczych wybrali słusznie:-)))) jak ktos sie uprze też można to tak interpretować
exradny : No to moze zorganizujmy debate polityczna w niedodleglm czasie w czwratek. Ze swej strony moglbym zaprosic Borowskiego, a potem Frasyniuka. Co wy na to? Musze miec tylko chwile, bo obecnie zona i Oleg mnie prawie nie widuja:((
Julo do Andiego : Andrzejku, to był DRUGI oddech kaczuchy. Trzeci jest teraz.
Rudy do Bezradnego : Bezradny blagam Cie podaj mi reke;-)))) Natychmiast...
Dongore : Bezradny a co by ta debata przyniosła . I tak każdy pozostanie przy swoim . Mam słuchać np. chwalenia grubej kreski , nie nie dziękuję . Mi jest szkoda sprawy ubezpieczenia która jakoś umarła . Albo myślę które drzwi teraz robić od kotłowni czy od ogólnej . Ale oczywiście Bezradny zorganizuj . Przygotuje odpowiednią listę pytań . Zwłaszcza do Frasyniuka . Pozdro .
Czajnik : Dongore, takie debaty nie mają przynosić rozwiazań tylko dawać do myślenia, także pomysł jest dobry. Pytanie pozostaje otwarte czy jest wola do tego? Natomiast jeśli chodzi o drzwi to zdecydowanie do kotłowni.
Dongore : Czy wszyscy wiedzą gdzie w chacie jest kotłownia ? \'...'/
Grotek : przysznam sie że mam pewne podejrzenia apropos kotłowni ale nie mam pewności
Julo : Koniecznie do kotlowni :-))) Ale Piter, skonsultuj ze mna. prosze, detale konstrukcyjne.
Dongore : Grotek to jest pokój nad wiatrołapem .
Dongore : Julo wszystko obgadamy jutro . A poza tym jutro może być ciekawie jak usiądziecie z Igorem fejs tu fejs , chętnie przystawię ucho .
komisarz : No, to trochę już ostygliście...Nie chcę zabierać głosu w kwestii rozbieżności politycznych jakie się zarysowały wśród otrytczyków, proszę jednak o kontrolę emocji. Klub przeżył ( świadomie używam ten termin) podziały w okresie stanu wojennego i dyskusje z lat 90-tych. Prosze zwróćcie uwagę , że z naszego dawnego składu odeszło wielu ludzi którzy byli tak mocno związani z opcją lewicową ,iz nie poradzili sobie w kontaktach ze środowiskiem akceptujacym przemiany w Polsce. świat się zawalił a może było im trochę wstyd. Oczywiście , nie myslę o osobach , które związane były z SB , chociaż Kazimiera stwierdził kiedyś że niektórzy wykazali sie lojalnością wobec znajomych z Klubu Otryckiego. Szycimy się od lat tym,że w naszym środowisku przewijają sie różne opcje polityczne, a jednak kontakty między nami, (w kolejnych pokoleniach otrytczyków) nacechowane są tolerancją i lojalnością Kwestie podziałów wynikłych z pogladów politycznych czy konfliktow innych (np. w miejscach pracy) - nie powodują działań w formie "ostracyzmu" zorganizowanego czy tworzenia "podgrup" zwalczajacych sie wzajemnie. Lewicowy Radny ma poglady w niektorych sprawach sprzeczne z moim odczuciem.Nie wpływa to na moja ocene jego osoby i nie sądzę aby mógł powstać antagonizm na forum Klubu . Jakoś przeż całe lata potrafiliśmy ocenić ,kto jest rzeczywiscie nie do zaakceptowańia i taki człowiek "wymiksowywał ' się z naszego środowiska. Mam nadzieję ,że nasza zbiorowa intuicja pozwoli na utrzymanie umiejętności odzielenia tego życiowego rejwachu, presji bieżących wydarzeń na specyficzne zjawisko, jakim jest nasze towarzystwo... Żeby nie zafałszować obrazu Klubu , przyznaję że istnieją osoby , których organicznie ( Hucuł, to nie o tobie!) nie cierpię i to od lat.. Ale są akceptowane przez moich porzyjaciół i kolegów co w naturalny sposób zmienia mi wagę konfliktu. No, nie napisałem nic odkrywczego, ale to tak , dla przypomnienia co jest dla nas wartością. P.S. właśnie wczoraj IV Rzeczypospolita zatrzymała mi prawo jazdy... za przewinienia z 2000roku! Nie lekceważcie przeszłości...
Julo : No to mamy (w imię ojca i syna) marszałka sejmu. Niedługo nowe wybory?
Dongore : Komisarz Ty to potrafisz napisać .
Piłsudski do Jula : ... to się zobaczy.... :))
Czajnik : Właśnie o to Komisarzu mi chodziło. Żeby przeciwdziałać pewnym katastroficznym tendencjom i ocenom, których efektem mogłoby być jedynie fałszywe wrażenie, że jest coś takiego jak jedynie słuszny pogląd. Różnimy się i szanujmy te różnice! Pozdrawiam!
Łaciaty : Z powodu braku jakiegokolwiek zainteresowania sprawe spiewnika pozostawiam w wersji takiej jakiej byla. Widze, ze sprawy polityczne oderwaly was zupelnie od codziennosci, szkoda.
Łaciaty : Jezeli ktos potrzebuje kontaktu to prosze t.lata@aster.pl
Julo : Bardzo to ładnie Mariuszku napisałeś. Natomiast ja zacznę prowadzić badania drzewa, bo widze taką prawidłowość: co jakiś czas pojawia się jakaś wypowiedź (na dowolny temat), ktoś krytycznie odpowiada i robi się awanturka. Potem jest okres pisania o różnych pierdółkach i potem znowu ktoś szarpie za czułą strunę. Ciekawe czy wyszłaby z tego sinusoida i czy ma to związek z porami roku?
Czajnik : Jest to naturalne Julku i zostało juz naukowo opisane w niejednej teorii :-) Wszystko faluje :-)
komisarz : julo to bardziej budowlaniec niż poeta...Czajnik, jak coś faluje to dla Jula nieczytelne. Wyobrazasz sobie Chatę z falującym dachem? Może jutro po paru piwkach julowi uda się zaakceptować kontrolowaną niestabilność. A jak piszesz komentarze do mnie - prosze Czjnik o przystępniejsze sformułowania....pamiętaj że mnie wyrzucili z socjologii !
Czajnik : Julo jest równie dobrym poetą jak budowlańcem :-) Powinieneś to Mariuszku wiedzieć :-) A specjalnie dla Ciebie postaram się pisać krótszymi zdaniami :-)
Dongore : To chyba nie pory roku . Tylko w tym wypadku , te wybory obudziły taką aktywność . Ta aktywność daje nam poczucie wspólnoty podobnie jak aktywność przy chacie . Różnice są ale emocje opadaja i znów jesteśmy w dołku tej sinusoidy .
Dongore : Ale rzeczywiscie Czajnik sądząc z tego co piszesz - powietrze juz z Ciebie zeszło
Radzio : jak skończycie (skończyliście?) tę dyskusję to napewno będziemy na wierzchołku tej sinusoidy - czytaj razem...
Rudy : Wlasnie mi sie marzy jakies wspolne znowu zabardziazenie a nie ciagle dyskusje o polityce (choc nie mowie, ze nie sa one interesujace i nie sugeruje zeby je na sile "gasic")
dzi : aleście się rozpolitykowali! a ja chciałam jechać na Górę na długi weekend ale nic z tego:-( tym, którzy się wybierają, zazdroszczę, pozdrawiam i uprzedzam lojalnie, że się jakaś mała ale gwałtowna inwazja zapowiada pod kuratelą Kajtka. have fun!!
Dongore : Panowie dlaczego PO zerwała .
Czajnik : Dongore, to proste: Jak sie nie mozesz dogadać to przestajesz gadać, nie?
Dongore : Nie nie Czajniczku to nie takie proste .
Julo : Qajo wybiera się z Peniolami i z rowerami (ok. 20 osób!). Ja raczej nie pojadę (?). Dongore i Grotek - trzymajcie straż.
Julo do dzi : Jak to miło dowiedzieć się o Twoich planach z drzewa. Pisuj częściej :-)
Dongore : Gdyby było takie proste
Julo o falowaniu : Tiaaa. Fallowanie rzeczywiście kojarzy mi się z czymś zupełnie innym.
Dongore : to by Komorowski nie sugerował tego już w pierwszym wywiadzie po przegranej . Można było wyczuć między wierszami .
misiek : alez proste Piotrze...jak rozmawiasz z kims, kto mowi jedno, a za plecami robi calkowicie odwrotnie i jeszcze cie obsmaruje, to po co gadac...dla sportu?
Zombie : Test łączności
Dongore : Julo będziemy pilnowali żeby nie roznieśli chałupy . \'...'/
Grotek do Jula : Warto by było poinformować Marasa że bedzie miał małą inwazje na góre żeby mógł sie przygotować zarówno fizycznie jak i psychicznie:-)
Julo o artykule : Odezwał się właśnie Mirek. Kończy pisanie artykułu (Polityka, dział "Kultura"). Ma przesłąć Radnemu surowy materiał. Radny prześlij do mnie i do kogo uważasz.
kajo : Pozor! pozor! w okolicach jutra-soboty wpadne z kumplami i naszymi paniami (czyt. rowerami) posmigac trache i nacieszyc sie przyroda, ale zadne dewastacje nie sa w planach, wiec dongore i grociu mozecie spokojnie odetchnac i nie sluchac czarnych prognoz Jula...ps marasa przeciez grociu nie bedzie...
Czajnik : A ja zapraszam do lektury i komentowania artykułów w Biuletynie i gdzie indziej. W aktualnościach widać linki do ostatnio komentowanych artykułów :))))
dzi do Jula : to uważaj Julo, kolejne planu modyfikacje!!!
dzi do Dongore : Dongore drogi, bardzo chętnie zabrałabym się z Tobą jutro na Otryt, czy masz wolne miejsce dla mnie??? nie brudzę i nie muszę często sikać;-) jeśli tak, napisz proszę, o której jedziesz i kiedy wracasz. Dziękuję!!!
dzi do Jula : a, napisz, czy Ty jedziesz w końcu???
Julo do dzi : To Ty jednak jedziesz? ja jeszcze nie wiem.
Koshal : Witam, tu Koshal. Jestem kumplem Kaja z roweru. Pisze tutaj po raz pierwszy wiec na wstepie chcialem sie przywitac. W imieniu wszystkich dzieki za goscine. Nie nalezy sie obawiac nie gryziemy ;) Bedzie nas troche mniej. W piatek przyjezdzamy samochodem razem z Kajem w 5 osob. Bedziemy jakos poznym wieczorem. Reszta w piatek wieczorem pakuje sie w pociag, wiec na miejscu zawitaja w sobote dopiero. Wracamy w poniedzialek. Suma sumarum wszystkich nas bedzie ok 15 osob i 7-8 rowerow. Czesc zatem zamierza pochlaniac przyrode pieszo, czesc na rowerze. Jak bedzie trzeba cos pomoc to mozna na nas liczyc. Do zobaczenia na miejscu !
beata : Witam wszystkich! Czy spotkanie w Wieżycy dziś aktualne? Rozumiem, że tak. My z Julem będziemy koło 20.00 :)
Radzio : aktualne mam nadzieje, ja jeszcze się tam nie pojawiłem... ach ta praca...
Radzio do Koshala : Witamy brać rowerową - zapraszamy do Chaty... bawcie się wyśmienicie - polecam ścieżkę na Chmiel...
Czajnik : Spotkanie w Wieżycy jest aktualne.
beata : Dobrze że Wieżyca jest "nad rzeczką opodal krzaczka"...Będzie kaczo!
Dongore : dzi możesz brudzić i sikać ile tylko chcesz . Wyjazd jutro 15-ta . A wracamy - wtorek , około 23-ciej .
dzi do Dongore : dzięki!!! :-) zadzwonię wieczorem i obgadamy szczegóły:-) nie wiem czy nie będę wracać w poniedziałek, ale jutro jadę!!!
Siostra Kaja do Koshala : Koshal, myślę, że udało ci się zdławić w zalążku nadchodzącą niechybnie falę paniki:) Dozo!
Panika : Czy ktoś mnie może klepnąć w plecy? Troche mi Koshal zdławił falę...
beata do Paniki : Jasne już klepię!!!
Julo : Cześć Koshał, tu starszy Kaja. Zbudujcie jakiegoś north shora tak, żeby można było pogapić się z chaty jak się przewracacie. Np. przedłużenie belki "Węża" (k. wiaty) do góry. Mozecie zużyć deski (raczej: oflisy), które leżą od zach. str. za świerkiem (przy ścieżce do kibla). Ja kiedyś zbuduje Wam taki młynek, jak u Kaja w filmikach.
Asia do Radzia: : to mój adres e-mail: joanna.debska@bankmillennium.pl
Ewi : Witajcie, nadchodzące święto juz nastraja mnie nostalgicznie, ale dobrze, że jest takie świeto i tradycja odwiedzania grobów bliskich. Oby przetrwała...Warto pomyśleć o przemijaniu wszystkiego. Uważajcie na drogach!!!
beata : Witam wszystkich. Ekipa downhillowa ruszyła na Otryt. Niebawem w ślad za nią ruszy Don Gore z Dzidą i Grotkiem (nomen omen - uzbrojony ;)))
Czajnik : No jak Dongore ma dzidę to musi mieć raczej grot, bo jak grotek zainstaluje do dzidy to na nic się zda taka broń :))))
ewi : z takiej instalacji mogą być same kłopoty :)))
Radzio : eeee tam kłopoty.... to potem, za to samo obsadzanie może być całkiem ciekawe... :)
Hela do Ewy Kondorowej : Ewcia mam dla Ciebie 30 PLN!!!!! :)
Asia do Radzia: : Radzio, przyślesz mi to co obiecałeś??
exradny : Igorku, a kiedy dasz rade zamiescic fotki z barana?
Czajnik : Michałku, niepredko, najwczesniej po 1 listopada, bo teraz nie mam jak...
ewa do heli : no prosze jakie biznesy robie:) ile mam Ci procent odpalic?:)
Pineska : Studentka 1-go roku wita wszystkich na wstepie ;-) Tak bez powodu tu nie pisze w sumie, mam pytanie do starszych kolegow i kolezanek: nie macie do sprzedania new headway advance? I wogle co to za gosc niejaki dr Poczbut czy jak ten od logiki bo pyta jakos i wogle ... moze notatki ktos ma opylic ? Bylabym wdzieczna za jakos odp, pozdro for all
ola-podlasiak : sciskam i pozdrawiam na poczatku, dawno nie zagladalam i sie stesknilam, niestety nie udalo mi sie dotrzec na barana, choc serduchem bylam w chacie:-)
ola-podlasiak : mam takie pytanie w sprawie nowego gospodarza-czy w gre wchodzilaby parka-dokladniej mowiac mlode malzenstwo-bezdzietne:-)
Julo do Oli : CZeść Ola, dawno Cię nie było. W sprawie parki gadaj z Igorkiem. Masz namiary? Bądź na Sylwka, pobalujemy.
Julo do Pineski : Pineska, ja jestem starszy. Możesz mi to prztłumasczyć na polski (taki dawniejszy), bo nie rozumiem, a chciałbym Ci pomóc.
Julo - raporcik : Ostatnie doniesienia z chaty. Chata stoi, cała. Peniolom bardzo sie podoba i podobno są grzeczni. Więcej nie wiem, bo Qajowi i Dzi nie chciało sie ze mną gadać. K... człowiek rodzi, karmi piersią, pierze pieluchy i taka wdzięczność - nawet pogadać im się nie chce.
ola-podlasiak : sylwester to bardzo fajna opcja (szczegolnie po zeszlorocznym), mam nadzieje ze sie uda i ze maz bedzie chcial przyjechac (a uparty jest strasznie):-)
ola-podlasiak : jesli chodzi o parke-to przyszli mi do glowy bardzo fajni ludzie, tylko chcialabym tak wstepnie wiedziec czy wogole zaczynac rozmowe z nimi na ten temat:-)
ola-podlasiak do Pineski : Pinesko mysle ze dr. Poczbut jest znany jedynie w kregach UwB (no chyba ze jego slawa wykracza poza Podlasie:-) jedyna sugestia-nie ma na niego rady-w ciagu roku jest "zimny jak glaz"(?) ale na koncu pokazuje ludzka twarz
ola-podlasiak : pozdrawiam jeszcze raz nieustannie i niezmiennie:-)
Pineska do Jula : Masz sprzedac new headway advance ( silnie potrzebna ksiazka ) albo jakies notatki na 1wszy rok ?
Pineska do Oli-podlasiak : Thx Ola za dobra wiadomosc, myslalam juz ze non stop ma taka zacieta mine :)
Stary Zomb : Pozdrowienia z Zamościa. Odwiedzę Was na Dni Filmowa, szkoda że bez Synia.
Zombie : Ja też ubolewam Tatko, że nie spotkamy się na Górze. Pozdrów Chatę ode mnie.
Stary Zomb do Jula : Wybierasz się do Chaty na Dni Filmowe? Czy będę jedynym dinozaurem na Górze?
Julo do Zomba : Niestety nie. 9/10 muszę być w Paryżewie, a 12-tego przylatuje na 2 tyg. koleś z Usa popracować z naszą drużyną PL. Czyli załatwili mi długi łikend na cacy. Ale może się okazać, że będę mógł pobyć dłużej w grudniu. Baw się dobrze i pamiętaj, że są 2 schodki z wiatrołapu, a nie 6 :-)))
Julo do Zomba : I nie przesadzaj z tym "stary".
Julo o Peniolach : Najświeższa relacja po powrocie Dzi z wyjazdu Peniolowego: chata się podobała, klimaciki też. Ciągle stoi, co jest najlepszym sprawdzianem mocnej konstrukcji. To chyba nie był ostatni ich przyjazd (zgodnie z podziałem ludzi wg. Igora). Dzi: "było super". Poproszę, żeby sami coś napisali.
Julo o Powązkach : Czy ktoś z Was lubi nastrój zadumy nad przemijaniem, zapach zniczy i klimat starej W-wy? Może wspólny krótki spacer na Powązki po zmroku?
Zombie o Powązkach : Ja z przyjemnością, ale dopierio w środę będę w Wawie. Może zamiast zaduszek i wszystkich św. zrobimy zpacer poduszkowy (od zaduszki), np. w środę albo przed czwartkową wieżycą?
Dinozaur : O schodach będę starał nie zapomnieć ;-) Pozdrowienia.
Rudy do Jula : W sumie Julku ja zawsze ruszam w taki spacer po Powazkach, byle juz ciemno bylo i ludzi troche mniej. Cos jest takiego, ze w tym czasie wedrowka po cmentarzu pomaga zebrac sily.
Julo o filmie : Oglądajcie dzisiaj "Czekając na Joe" na Canal+. O ok. 21.00-szej. Naprawdę warto. To jest na podstawie książki "Dotknięcie pustki" Joe Simpsona.
Rudy do Jula : A i tem film znam dobrze.Tyle, ze ja nie mam Canalu+ :((((
Zombie w sprawie zaduszek : Wybierzmy się dzisiaj wieczorem na Powązki.
Dongore : Wbrew obiegowym opiniom Peniole były dość spokojne . Julo trzeba przyznać że Twój syn to niezły kabareciaż .
Julo : Moja krew :-)
Dongore : Drzwi do gościówki skończone ( razem z futryną ) . Drzwi do kotłowni nieskończone ale już przygotowane do wstawienia plexi . Futryna w lesie . Grotek prawie skończył sufit . Grotek nie jest człowiekiem , jest cyborgiem . W suficie jest prawie 800 wkrętów . Pogoda była orgiastyczna . Pozdro .
Koshal : Siedze w pracy i mysle jak.. jakimi slowami moglbym podsumowac wizyte w chacie. Przedewszystkim wdzieczny jestem za pokazanie mi tego magicznego miejsca. Mialem juz wczesniej doswiadczenie z podobna chata, ktora niestety „odeszla”. Na Otrycie udalo mi sie przypomniec czesc tamtego klimatu i zarazem odnalezc nowy. Na razie radosc z pobytu miesza sie ze smutkiem spowodowanym szara codziennoscia. Myslalem ze wypad pomoze mi oderwac sie od codziennych obowiazkow i problemow. Tak sie stalo owszem. Udalo mi sie jak za czasow kiedy przybywalem u kumpla w chacie zapomniec o wszystkim. Niestety na tak bardzo krotko. Trudno, trzeba zacisnac posladki. Pozostaje tylko motywacja zeby znalezc sie tam spowrotem jak najszybciej. Co do samego pobytu bawilismy sie naprawde swietnie. Mam nadzieje ze nie udalo sie nam zrazic do siebie, ale powodow ku temu raczej nie dawalismy. Na dokladke dopisala pogoda. Tradycja otryckiego picia tez bardzo wszytskim przypasowala. Wieczor spedzony na "freestyle'owaniu" przy kominku z "delfinem" tez pozostanie niezapomniany. Jedyna rzecz ktorej mozemy zalowac to czas. Niecale 3 dni to strasznie krotko. Nie starczylo czasu zeby porzadnie pojezdzic na rowerze ani pomoc przy chacie (nie liczac przeniesionych 2 desek na krzyz i zabitych klinem 3 pienkow bukowych). Nastepnym razem trzeba pojechac na dluzej po prostu. Tak czy siak wyjazd byl bardzo udany. Nawiazalem/lismy pare nowych ciekawych znajomosci. Ehh.. musze niestety wracac do pracy... no moze jeszcze po raz setny przejrze zdjecia ;) Pozdrawiam wszystkich z ktorymi spedzilismy ten piekny jesienny weekend i jeszcze raz dzieki !
Czajnik : Rozumiem, że sufit w kominkowej? Wełna 15 cm?
Dongore : Tak Czajnik .
Grotek : Raporcik (tak po Julowemu) W kominkowej z Radziem który aktualnie zastępuje Marasa położyliśmy wełnę (10 cm bo taki był plan ) sufit jest odeskowany w ponad 2/3 pewnie dało by sie jeszcze troche zrobić ale zabrakło desek oflisowych wiec robota w poniedziałek wieczór siadła. Skromnie mówiąc efekt jest widoczny. Wspólnie z peniolami nazbieraliśmy zapas drewna do kominka troche udało sie również uporządkować chatę no ale bez przesady:-) Pogoda wyśmienita a peniole całkiem sympatyczni. Trochę sie uśmiałem bo dwóch przyniosło sobie kije golfowe na górze każdy z nich wniósł kratę piwa i mnóstwo innych napojów z czego jeden wnosił to w torbie od lutowisk:-)
Grotek do Czajnika : Dongore miał na myśli tak sufit w kominkowej a wełna 10cm
Czajnik : OK, thx :)
Zombie : Czy komuś jeszcze podoba się spacer wieczorem po Powąskach? Julo?
Asia: : pozdrowionka dla Wszystkich
Asia: : Ja chetnie wybiorę się na spacer, a o której się umawiacie i przy którym wejsciu?
Hela : My z Radziem nie byliśmy w tym roku na Powązkach - dla mnie pomysł super, Radziu co ty na to?
kondor i ewcia : my bylismy wczoraj kolo 20 na powazkach wojskowych. bylo zeczywiscie niesamowicie duzo zniczy przy grobie kaczmarskiego i kuronia troche mniej u kuklinskiego. swoja droga zrobili ciekawie bo groby kuronia i kuklinskiego sa obok siebie. my raczej nie dalaczymy bo idziemy wiczorem na koncert
Zombie : Proponuję zatem spotkać się przy bramie Honoraty o godz. 19.00. Mam nadzieję, że większości będzie to odpowiadało.
Asia: : mnie pasi :)
Asia: : do zobaczonka więc
Zombie : Do zobaczonka.
kajo : Oczyscilem nie dawno sante (moj rower)z otryckiego blota i uswiadomilem sobie, ze znowu czeka mnie jazda na stolicznej agrykoli, gdzie najwiekszy szczyt pnie sie na wysokosc 10m... Taak bardzo mnie ta mysl pocieszyla... No coz Koshalku, nie ma co ukrywac, ze jest fajnie, bo Warszawa coz... smierdzi. NIc innego nam zatem nie pozostaje, niz faktycznie spiac zwieracz i pojechac na dni filmowe...
Czajnik do Zombiego : Spacer wieczorem po Powąskach? Jak dla mnie to jest za wąsko. Ja nie dam rady ;-)
Rudy : Pohasac wieczorem po "Powaskach" to jest pomysl niewaski;-)))))
Koshal : Jak bede musial zaplacic za ponowne przyjecie na uczelnie to dni filmowe zobacze tylko na zdjeciach :( niewesol jestem raczej
Rudy do Koshala : Placenie za reanimacje jest srednio przyjemne to pewne:((Sam tego doswiadczylem niedawno, ale od razu zmieniaja perspektywe patrzenia na Ciebie, jestes juz klientem nie studentem;-)))
Zombie : Czepiacie się ;-) Każdemu może się zdażyć ;-)
Koshal do Rudego : Klientem to jestem juz od dawna, ale chyba moimi skladkami latali chyba dziury buzdzetowe, badz nowe stawy dla kaczorow i innego ptactwa pobudowali, bo sie ostatnio rozbestwili okropnie. Na polibudzie bylo jednak jakos inaczej. No coz ide dzis po pracy pogadam, zobacze co i jak. Jak zwykle wychodze z zalozenia ze glupi ma szczescie, moze wiec nie bedzie tak zle. Kasy nie mam praktycznie wcale (kredyty, abonement za uczelnie itd), wiec jakas dodatkowa oplata by mnie zruinowala totalnie
andy : Hallo! Wlasnie wrocilismy. Ale tu sie dzieje - kilka dni przerwy, a tu tyle czytania... Raczej sie dzis nie pojawimy (ani na Powazkach, ani Powaskach :o))). Moze jutro w Wierzycy, jesli aktualne.
Asia : hm, to chyba nie zawiele ludzików dziś odwiedzi Powązki :(
Koshal : Ja odwiedze uczelnie i obawiam sie ze nastroj tez bedzie grobowy..
Zombie : Pożywiom, uwidim...
exradny : Mimo szczerych checi nie uda nam sie dotrzec na dzisiejsze spotkanie zadumy:( A bylo tak blisko...
Radzio : ... i my także nie dobijemy...
Julo do Koshała : Zaqwiózł bym Cię, Koshał na dno filmowe, ale tez nie moge jechać. Cieszę się, że Peniolom było w chacie miło. Napisz coś jeszcze. Przyjdź (-cie) w czwartek do Wieżycy, pogadamy o northshorach. Naprawdę mam zamiar kilka zbudować w pobliżu chaty, np. pętlę. Co Ty na to?
Julo do Koshała : Oczywiście na dni, nie na "dno".
Julo do Andiego : kajfa haluka?
krzych : pozdrawiam wszystkich z kijowa - mieszkam na 15 pietrze w hotelu i widze otryt
Julo : Ajgor, ściągnij foty z wyjazdu peniolowego i zawieś: http://s65.yousendit.com/d.aspx?id=0J52RVW1XNRBP2FQG1W59ZOB2O. Są klawe. A z poprzednich wyjazdów też, przyniosę jutro kafelek (płytkę), Będziesz w Wieżycy?
Koshal : Ja jestem wlasnie w trakcie wysylania wszytskich naszych zdjec na szybkiego FTPa Freeriders. Jak zejda zdjecia to dam link. Wszystkich tzn z 2 aparatow. Jest pare ciekawych i ladnych zdjec. Postaram sie zajrzec jutro do wiezycy chociaz na troche, moze uda mi sie zabrac Ruda i Przedwor tez sie cos deklarowal. Ad wiezycy - w ktorym to jest miejscu dokldniej? Jak kojarze z tego co mowil mi Grotek to w ktorejs z baszt mostu poniatowskiego. Po naszej czy praskiej stronie? W jakich godzinach pi*oko? Jeszcze odnosnie fotq z inwazji Penioli na Otryt - wezme jutro ze soba z 1 albo 2 plytki ze zdjeciami jakby ktos nie mogl / nie chcialo mu sie sciagac. Wszytsko oczywiscie jezeli uda mi sie dotrzec.
Qajo : koshal s.p.t.s.
Koshal : Qajo s.p.t.s.k.s.
Koshal : obiecywane fotki z obu aparatow pod adresem: klik
Zombie : Witam. Wczorajszy spacer odbył się w wyjątkowo kameralnym gronie, ale za to bardzo sympatycznym. Pozdrufki i do zobaczenia wieczorem.
Julo do Koshała : Wieżyca jest w prawej - w str. praską baszcie mostu, zaraz przy muz. WP. Godz (od) 19.00. Płytki byłyby OK, Igorkowi byłoby łatwiej. Igoe, Będziesz? Koshał podaj też linki do filmików z northshorami, zeby Otrytczycy mogli zobaczyć co to jest.
Radzio : jezyk polski sie zmienia... jak widze...:)) do zobaczenia w wiezycy
Asia : Witeczka, ano tłumów to nie było wczoraj na Powązkach i trochę zimnawo, ale simpatycznie :)
Asia : Miłego Dzionka Wszystkim!
Dongore : Kto jeszcze nie wpłacił na urodziny Czepiaka ? Dzisiaj zbieram .
Czajnik do Koshala : i do reszty osób, które wiedzą o co chodzi: 1) BBCode na drzewie nie działa. Mozna stosować natomiast html. 2) Na litość boską nie używaj w nazwach plików i katalogów spacji, polskich liter i innych znaków specjalnych jeśli chcesz by nikt nie miał problemów ze ściągnięciem pliku. Stosuj podkreślnik _ gdy musisz wstawic spację. Pzdr!
ewa : helcia bedziesz dzisiaj w wiezycy? ja wpadne kolo 19 ale musze sie zawinac o 8. o ktorej mozesz dotrzec/
Zombie : Jak to dobrze już od ponad godziny być po zajęciach. Jednak coraz bardziej podoba mi się powrót do studenckich czasów ;-) Pozdro i do zobaczenia w Wieżycy.
Zombie do Zysi : A może uda Ci się nawet przed 19.00? Jeżeli tak, to daj znać telefonicznie, też pojawiłbym się wtedy wcześniej. Buźka.
Dongore : Kondor zdecydowanie Mont Blanc . Załatwiaj to . Kiedy idziemy kupić kaski ?
Zombie : Kondor, a jak cenowo wygląda Chamonix? Znasz jakieś szczegóły (pytam tylko o finansowe)?
Radzio : ...ale o co chodzi?
Dongore : Radzio dowiesz sie w Wieżycy .
Zombie : Kondor z DonGore wymyślili, żeby zamiast do Livigno pojechać do Chamonix i pojeździć sobie frirajdowo z pobliskiej górki, czyli z Mont Blanck. Ale pogawędzimy o tym w Wieżycy.
Zombie : Będziesz pamiętał Radziu o mojej prośbie?
Radzio : własnie jestem w trakcie realizacji...
Zombie do Radzia : Jeszcze raz dziękuję. Może wykorzystalibyśmy go w Wieżycy tydzień po Walym? No i moglibyśmy zacząć robić to regularnie.
Zombie : Mam przyjemność poinformować wszystkich, że tegoroczne Walne Zebranie Stowarzyszenia Klub Otrycki odbędzie się w dniu 25 listopada (piątek) o godz. 19.00 w pubie "W Wieżycy". Oficjalne zaproszenia wraz z kompletem dokumentów sprawozdawczych zostaną przesłane w ciągu najbliższych dni.
Radzio : uwazam, ze nalezy umilac nam nasze spotkania, gadka gadka, poogladac zawsze warto, mozna przeplatac zdjecia z wyjazdow (livigno, kaunertal) tymi z Chaty - oczywiscie nalezy wybrac esencje, aby publiki nie nudzic.... btw. na pierwszy ogien puscilbym Twoje slajdowiko z OSOTT nawet na Walnym w czesci artystycznej...
Radzio : poza tym rzutnik moze sie stac w niedlugim czasie dostepny zawsze :)))
Radzio : aha... czy organizatorzy Dni Filmowych zadbali o sprzet naglasniajacy - wznacniacz, kolumny ?????
Czajnik : Niestety, na razie pozzostaje opcja głośniki komputerowe...
Zombie : Już o tym pomyślałem, Radziu. Na Walnym będę chciał pokazać prezentację z OSOTT-u. To będzie maksymalnie 15 minut, więc nie powinna nikogo zanudzić.
Zombie : Pozdrowienia z wykładów. Jednak bezprzewodowy dostęp do sieci to jest to ;-) Niech żyją hotspoty ;-)
Dongore : Zombie może być 18-ta .
Grotek : Pojawiła sie jakiś czas temu koncepcja zrobienia w weekend 16-18 grudnia wigilji na Otrycie z choinka prezentami oraz swiątecznymi potrawami. Była by to świena okazja 1.by oderwać sie tuż przed świetami od gorączki zakupów posiedzieć kilka dni we wspaniałej zimowej scenerii 2. Wigilja ta była by dla Marasa namiastką prawdziwych świąt. 3 można by było zaprosić Jacka Doparta, który jest u nas przeważnie tylko przy okazji transportów na góre lub innych prac a przecież jest on dla nas bardzo ważną osobą. Zdaje sobie sprawę że nie wszyscy bedą w stanie przyjechać, ale myślę że warto spróbować coś takiego zorganizować. Ze swojej strony mogę zadeklarować sie że podejme sie koordynacji tej imprezy. Czekam na opinie kto jest chętny i czy termin pasuje. 2 tygonie temu chęć wyjazdu zgłosili Jule, Radzie, Dongore, wczoraj wstępnie Kometa. Napiszcie czy coś sie zmieniło. Myśłę że nawet jak byli byśmy w kameralnym kilkunasto osobowym gronie też było by super. Pozdrawiam i przypominam że jak w reklamie coca coli "coraz bliżej święta"
Dongore : Ok. Grot jestem za .
Asia : Ja też jestem chętna, jęśli przygarniesz mnie Piotrze do Twojej limuzyny :)
komisarz : ja chyba wybiorę się na Święta, na górę..niespecjalnie pasuje mi pozostanie w Warszawie DON GORE, zobaczyłem w Rzepie rekonstrukcję czszki a właściwie głowy Kopernika. Niewątpliwą sensację budzi podobieństwo z Twoją fizjonomią Jak daleko sięgnąłeś do przodków?
Czajnik : Sieganie daleko do przodków nic nie da, gdyż zrekonstruowany nieboszczyk oficjalnie dzieci nie miał... :-)
kondor : igor a jakie masz te glosniki? Jesli cos to ja mam dobre logitechy 2drozna z subwoferem ale troche ciezkie
komisarz : miał, nie miał...może nie zauważył. Przecież cały czas miał głowę w chmurach, robił obserwacje ruchu ciał.. Może jakas demonstracja ruchu zakończyła się sukcesem? Z resztą tamte czasy były dośc liberalne, zwłaszcza podczas działań wojennych..A jak był studentem?
Asia do Radzia: : Radzio, pamiętasz co mi obiecałeś przysłać??
Dongore : Komisarz Kopernik nie był łysy ale z nosa to może coś w tym jest .
Dongore : Asia pogadamy . A jesteś chętna razem z panem prezesem czy bez ?
Asia do Piotra: : no ja to nie wiem, czy prezes jest chętny, ale ja na pewno :)
Dongore : Komisarz ciepło się ubierz . Przestań nosić bawełnę . A poza tym nigdy nie śpij na betonie .
komisarz : na betonie? nie przypominam sobie takiego noclegu...Przesadzasz z promocją nowych materiałów...nie każdemu leżą stringi z goretexu.
Czajnik : Kondor, ja mam jakieś stare głośniki, ktore potrafia niekontaktowac. Jesli możesz uzyczyć swoje to weźmy je do samochodu. I tak trzeba będzie zrobić w dzien osobną wycieczkę po sprzęt.
Grotek : Dokładnie warto by mieć coś w zapasie na wszelki wypadek a poza tym beda jeszcze koce do wniesienia na góre wiec kilka osób i tak bedzie musiało zejść
Dongore : No jak to , Komisarz przecież wracałeś kiedyś z Bieszczad , trafiłeś na jakiś potańc a potem spałeś bez śpiwora , i strasznie zaziębiłeś oskrzela . Nie pamiętasz ?
kondor : oki to w takim razie wezme swoje mam nadzieje ze przezyja:)) czy laptok ktory bedzie na dniach filmowych czyta plytki dvd? wezme na wszelki wypadek jakies filmy
kondor i ewa : mamy jedno lub dwa miejsca w aucie na dni filmowe startujemy w srode 9 listopada kolo godz. 11.30 sa chetni?
andy do Dongore : Piotrze, a ile Ty masz lat, ze jeszcze w takie komisarzowe bajduchy wierzysz? Zawialo go pewnie w pociagu jak przed jakimis pannami szpanowal, ze taki macho to i na mrozie bez koszulki wytrzyma, a potem dorobil do tego legende :o)))
andy : Zart, zart, oczywiscie ze zart :o)))
Beniamin do Komisarza : Zmartwychwstaję... i takie ciepło na przywitanie: jeszcze o mnie pamięć żyje!!! Wrócę na Otryt, choć moze to potrwać jeszcze trochę - może rok, może trzy. Podleczę deprechę, odkurzę gitarę itp.itd. Hej-hey
Zombie : Mi też pomysł z wigilią na Otrycie bardzo się podoba. Jestem ak najbardziej chętny. Piotrze, to ja też chciałbym zarezerwować miejsce w Twojej czerwonej strzale.
Zombie : Tymczasem serdecznie pozrawiam z Królewskiego Miasta Krakowa.
Julo : A ja z k..ewskiego biura.
Grotek do Jula : Ciesz się że jeszcze siedzisz sam bez wspomagacza zza oceanu:/
Julo do Grotka : Biurko najlepiej wyszlifować oscylacyjną. Pożyczę Ci.
andy : Wszystko wskazuje, ze my z kol. malzonka, bedziemy jechac tylko we dwoje, zapewne w czwartek rano i powrot w niedziele. Jesli sa chetni to 2 ososby spoko mozemy zabrac.
andy do Grotka : No to jak Misiu z tymi kocami - miales sie odzywac???
Grotek do Andiego : mają być dzisiaj czekam od nich na telefon jak tylko bede wiedział co i jak do dam znać
Gośka Do Andiego : Czy Wasze 2 miejsca są aktualne? bo może mt byśmy się z Wami zabrali?
andy do Goski : Malgoniu, z najwieksza checia, ale dostalem juz dwa wstepne zgloszenia na moj anons - powinny sie potwierdzic lub nie do wieczora i wtedy dam znac. OK?
komisarz : ZOMBI dzięki za info. Czekam na sygnał o butach...Mam nadzieję że Don gore zna i ichwali ten nowszy model
Gośka Do Andiego : ok :)) ja tak na 100% też będę wiedziała dopiero jutro rano
Dongore : Potwierdzam .
kondor : czy ma ktos moze aktualnyego maila do Batorki?
exradny : Musze napisac o klasie nowych rzadzacych. Jestem pod duzym wrazeniem. Wiecie w jakich warunkach zwolniono ministra sportu? Elegancko;) Na parkingu przed ministerstwem, a pozwolona mu podpisac dokumenty na dachu samochodu. Klasa, nie?;)))
misiek do exradnego : a czego mozna bylo sie spodziewac...;)
Gośka : Mi już się wszystko wyjaśniło jeśli chodzi o najbliższy wyjazd :)) Jedziemy z Igorkiem w czwartek.
Dongore : Misiek a Ty jedziesz w czwartek ?
Dongore : Gośka pilnuj Igorka żeby w czasie jazdy nie wpadł do rowka .
misiek do Dongore : tia...do szwecji...
Dongore : Aaaa no tak . No to przyślij sms ze Szwecji .
Zombie do Komisarza : Obawiam się, że ani Dongore ani nikt inny jeszcze go nie znają. Podobno nawet w necie nie ma jeszcze zdjęć. Ale skoro jest to kontynuacja Pordoi, to wszystko powinno być jak należy.
Julo : Przyznajcie się - komu pożyczyłem książkę "Ciesielstwo polskie"? Stara książka A5 w sztywnej okładce. Pliz.
Zombie : Proponuję Julku, żebyś wysłał to pytanie jeszcze na listę [otrytczycy], dotrze wtedy do znacznie większej ilości osób potencjalnie "zainteresowanych".
Asia do Zombiego: : ale z Ciebie ranny ptaszek:) slajdy dzisiaj możemy przygotawać, jutro nie mogę
Ania : Kochani, małe ogłoszenie: mamy jeszcze z Kometką miejsce w autku, wyjazd w czwartek późnym popołudniem - ok.18, powrót tradycyjnie w niedzielę. Jeśli ktoś reflektuje - dajcie znać, ale pliz na komórkę, bo mam baaaardzo ograniczony dostęp do netu! Gwarantujemy radosną podróż - to taka mała autoreklama ;-)
kometa : cześć Aniu a jawłaśnie weszłam na drzewo w celu napisania buziaki do czwartku
Grotek : Przypomnę sie jeszcze raz bo jakoś mało osób odniosło sie do mojej wypowiedzi:-( "Pojawiła sie jakiś czas temu koncepcja zrobienia w weekend 16-18 grudnia wigilji na Otrycie z choinka prezentami oraz swiątecznymi potrawami. Była by to świena okazja 1.by oderwać sie tuż przed świetami od gorączki zakupów posiedzieć kilka dni we wspaniałej zimowej scenerii 2. Wigilja ta była by dla Marasa namiastką prawdziwych świąt. 3 można by było zaprosić Jacka Doparta, który jest u nas przeważnie tylko przy okazji transportów na góre lub innych prac a przecież jest on dla nas bardzo ważną osobą. Zdaje sobie sprawę że nie wszyscy bedą w stanie przyjechać, ale myślę że warto spróbować coś takiego zorganizować. Ze swojej strony mogę zadeklarować sie że podejme sie koordynacji tej imprezy. Czekam na opinie kto jest chętny i czy termin pasuje. 2 tygonie temu chęć wyjazdu zgłosili Jule, Radzie, Dongore, wczoraj wstępnie Kometa. Napiszcie czy coś sie zmieniło. Myśłę że nawet jak byli byśmy w kameralnym kilkunasto osobowym gronie też było by super. Pozdrawiam i przypominam że jak w reklamie coca coli "coraz bliżej święta"
Asia do Grotka : Ja się wybieram i z tego co wiem Marcin też
Koshal : Dzien cudow? A owszem, raz prosz.. Tak sie chciałem Wam tylko pochwalic. Ci, ktorzy mieli okazje mnie poznac wiedza zapewne ze mam wiecej szczecia niz rozumu, ale to czego dokonalem na uczelni w ciagu ostatniego tygodnia to juz szczyt farta. Przy jakims piwie kiedys opowiem.. :D Teraz siedze juz grzecznie w pracy z ucieszona facjata
Grotek do Koshala : Wnioskuje że przyjeli Cie znów na studia i to pewnie jeszcze za nie wygórowaną cenę bodź za free więc może byś przyjechał na dni filmowe?
Koshal do Grotka : Przyjeli mnie za glupi usmiech. W trakcie zalatwiania wpisow okazalo sie ze pragna zedrzec ze mnie znacznie wieksza kase, ale sie juz w wiekszosci wybronilem. Niesttey cala gotowka jaka mialem wziela i wyszla. Dni filmowe wiec odpadaja. Po drugie primo Rudolf ma teraz ukrop z pisaniem magisterki i diabelnie malo czasu. Przyda sie wiec jakies wsparcie moralne na miejscu. Obawiam sie ze chata moze spac spokojnie az do twoich urodzin, wczesniej nie sadze abym dal rade przyjechac.
Koshal do Koshala : Wez prosze nastepnym razem zerknij na to co piszesz. Stylistyka jest Ci wyraznie obca ;)
Grotek do Koshala : Ale ustalmy jedno że to będą moje nalbliższe urodziny w lutym:-) swoją drogą wszystkich już wstępnie zapraszam na drugi weekend lutego
Zombie : A ja Ci Grotek raz jeszcze odpowiem, że bardzo chętnie.
Grotek do Zombiego : Ale na co chenie na wigilie w lutym:-)
Zombie : O urodziny nie pytałeś, tylko o wigilię. Więc odpowiedź jest w sprawie wigilii.
Grotek do Zombiego : Ok to fajnie tylko narazie mamy wyjątkowo kameralne grono na wigilię:-( a na urodziny też zapraszam
andy : Jutro ok. 10:00 odbieram ostatnia partie kocow. Do tego mam materac na gore. Mam nadzieje, ze jakos sie zabierzemy, bo Igor tez ma troche sprzetu (filmowego). No chyba, ze ktos ma jakos luzno w aucie i chcialby cos od nas zabrac, to zaiste nie odmowie ;o)
Zombie do Grotka : Dzięki wielkie, pewnikiem zobaczymy się również na urodzinach ;-) A kameralnym gronem nie ma się co na razie matwić, zwykle powiększa się przed samym wyjazdem...
Zombie : A tutaj znowu takie pustki?
Krzych: : Komatka wpadnij po plyte!!!
Gośka : Czy ktoś z jadących samochodem ma jeszcze jedno wolne miejsce? Szukam dla Lecha, którego pewnie większość z Was doskonale pamięta :))
Grotek do Dongore : Piotrek daj znać jak dokładnie sie umawiamy na jutro
kometa : DZIEŃ DOBRY CHCIAŁABYM NA WSZELKI WYPADEK POINFORMOWAĆ OSOBY JADĄCE NA DNI FILMOWE, ŻE ZAKUPY BĘDZIEMY ROBIĆ W PIĄTEK, WIĘC ,ŻEBY OSOBY JADĄCE W CZWARTEK WZIĘŁY JEDZENIE NA ŚNIADANIE W PIĄTEK do zobaczenia na górze buziaki
andy : A co tu takie puchy??? Zero wpisow przez 5 godzin? czy moze cos sie zepsulo :-((
Zombie : Chyba wszystko działa, tylko pewnie ludziki żyją już łikendem ;-) Nie ukrywam, że ja też, chociaż praca jeszcze wre.
andy : Ty mnie Zombie nie rozsmieszaj bo zbrzydne - jaka praca??? Ty - wojskowy student!?! Ja to0 mam ciezko - spakowac sie musze na jutro, bo jedziemy skoroswit na Otryt (kole dziewiatej)...
andy : Wszystkim, ktorzy jada - DO ZOBACZENIA NA GORZE!!! Wszystkim, ktorzy nie jada - SORKA, zalujemy, ze Was nie bedzie. Dozo po likendzie. Julo nie daj sie!!! :o)))
Zombie : Andy, rozłóż równomiernie wysiłek ;-) Ja bynajmniej nie narzekam wcale, przygotowuję prezentację na OSOTT - i to jest właśnie ta praca. Muszę przecież dbać o PR Chaty ;-)
Zombie : Wszystkim, którzy jadą - DOBREJ ZABAWY NA GÓRZE i pozdrówcie Stiopę tatkę mojego ;-) Jadącym w inne miejsca oraz płynącym poza północne rubieże - RÓWNIE UDANEJ IMPREZY. Pozostającym w miastach - lekkie wyrazy współczucia oraz DOBREJ ZABAWY mimo wszystko. Pozdrufki.
Rudy : Juz tak Andy nie zaluj wszystkich co nie jada, zle im pewnie nie bedzie;-)))
Rudy : No chyba, ze rzeczywiscie zostaja w Wawce...
andy do Rudego : Nie napisalem Misiu, ze zaluje TYCH, co ich nie bedzie, tylko ze zaluje, ZE ich nie bedzie. Najpierw czytamy, potem rozumiemy, a dopiero potem odpowiadamy :o)). Taka mala zasadka (nie mylic z zasadzka). Ale niezaleznie i tak uwazam, ze na Otrycie bedzie w ten weekend fajniej, niz enyler els. I juz!
Zombie : A u nas też będzie fajnie ;-)
andy : Ale nie tak fajnie jak u nas!!! E?
Zombie : Fajnie inaczej ;-) i będzie duuużo slajdowisk ;-) Y?
Rudy do Andyego : Tos mnie pognebil wodzu;-)))Ale oczywiscie jak zwykle masz racje;-)))Ja spadam dzisiaj w beskidy polazic troche,pozdrawiam wszystkie ekipy:-)))
andy : A my juz mamy spakowany samochodzik i zaraz wyruszamy. Tyko Czajki jeszcze trzeba zapakowac i heja!
Zombie : Raz jeszcze udanego łikendu wszystkim. Ja też opuszczam już mury babilonu...
Julo : Witam po powrocie z Paryzewa. Nie widaiałem ani jednego palącego sie auta. Natomiast okazało się, że Klaudiusz zawozi na Górę syna mojego kumpla - Tomka. Jaki ten świat mały. Pozdrawiam tych na dole.
lechootek : pozdrowienia z Gory!
leootek : jestesmy ledwo ciepli. Maras gra na gitarze, resztz spiewa. Igor rozpala w kuchni, bo pora na grzanki. The best of the best jest krupnik!
manamana : tatatarara
tararara : Manamana, manamana...
andy no co tam wszyscy spicie : mana manama, manamana, mana manma, maanma manamanama....
andy : Dupa, nie ma z kim pogadac/pospiewac... Nie, to nie. Manamana...
połamana : turatutitda turatubudiduba tutatutututu.............manamana
połamana : ACHA I JESZCZE JEDNO: NIE SIKAJCIE BEZ LATAREK BO POTEM NAPRAWDE CIEZKO SIE PISZE JEDNA REKA...
Rudy : Widze, ze imprezka pierwsza klasa:-)).No to pieknie:-))
mic : ufff. Dotarliśmy po cięzkich bojach. Michał M. cały i chyba nie ma niczego złamanego. pzdr
Dongore : Oj ciężka głowa .
Rudy : A ja sie nalazilem po Beskidzie Wysokim i Zywieckim i nie mam ciezkiej glowy tylko obolale nogi:-)))
Asia : Cześć Wszystkim! Muszę Wam powiedzieć, że Marcin zrobił w Szczyrku superową prezentację o Chacie. Nawet troszkę mu pomogłam:)) Wszyscy byli zachwyceni. Myślę, że w niedługim czasie wzrośnie liczba ludzików odwiedzających Otryt:) Pozdrowionka!
Grotek : manamana
Czajnik : ta ta ta ra ra
Czajnik : Od razu uprzedzam, że nie mozna wprowadzić dwóch takich samych wpisów więc nie będzie można na drzewie powiesić 10 tys. manamana :)))))
Czajnik : DZIEKUJE KOMECIE ZA ORGANIZACJE, KONDOROWI ZA GŁOŚNIKI, MICHAŁOWI ZA LAPTOPA, SOBIE ZA PROJEKTOR I WSZYSTKIM ZA WYTRWAŁOŚĆ W OGLĄDANIU I ŚWIETNE IMPREZY. NIE DZIEKUJE POŁAMAŃCOM ZA DOSTARCZENIE MNÓSTWA WRAŻEŃ ;-)
komisarz : Ktoś się złomił? serio?..Macie szczęście, że nie bywa Wesoły Sanitariusz Carlos...Kazimiera pamięta....
Gośka : Dni Filmowe były na prawdę udane. I choć jechałam na nie z pewną obawą, iż nie będą to super ciekawe filmy, i że nie uda nam się o nich pogadać, bo ludzie będę woleli imprezować, to rozwiały się one bardzo szybko.
Gośka : I tak sobie teraz myślę, że było w tym czasie na Górze sporo magii. Mgły spowijające doliny, dni leniwie snujące się jak dym, filmy, które oglądaliśmy w niezorumiałym dla nas języku i których świat wpełzał na chwilę do Chaty zmieniając rzeczywistość, chwile poruszenia i poczucia solidarności gdy oglądaliśmy migawki z Rewolucji Pomarańczowej, Kucharz Szwed i manamana... :))
komisarz : w info, u góry " drzewa wiadomości" jest b. ciekawe imię :Amielia..od czego to?
kometa : BARDZO SIĘ CIESZĘ ,ŻE TYLE OSÓB PRZYJECHAŁO NA DNI FILMOWE (RÓWNIEŻ NOWYCH PRZYNAJMNIEJ DLA MNIE/) I BARDZO SIĘ CIESZĘ ŻE MIELIŚCIE OCHTĘ OGLĄDAĆ FILMY MYŚLĘ, ŻE IMPREZA BYŁA SUPER(POZA lAMANIEM SIĘ - POZDROWIENIA DLA EW I MICHAŁA). BAAARDZODZIĘKUJE WSZYSTKIM ZA OMOC, ALE SZCEGÓLNIE iGOROWI ,ANI I MICHAŁOWI TOBEROWI
kometa : znowu połknęłam litrki sorry..
kometa : manana...
komisarz : KOJOT!! jeśli wybierasz się do Wieżycy - zabierz fotki ( o których wspominałeś)
Czajnik : Co tak wszystkich wywiało po tym wyjeździe? Macie już dosyć? Łamiecie się? Głowa boli? Kolana poobijane? Czas odpoczynku? Halo!
exradny do Czajnika : a zamiescisz fotki z barana? A potem z dni filmowych? Jest szansa, ze pojawia sie niebawem?
Grotek do Andiego : Mam jakąs płytkę od Marasa dla Ciebie. Przyniosę w czwartek.
Dongore : Czajnik zostawiłeś czołówkę .
Hela : Witam wszystkich po długim weekendzie, widzę, że impreza była przednia...
Hela : Dongore, czy znalazłeś moją kurteczkę?
Gośka do Dongore : Bardzo się cieszę z tej czołówki, wczoraj przeszukaliśmy z Igorem pół mieszkania w jej poszukiwaniu :))
andy do Grotka : Nie wiem na 100% czy bede, ale zabierz na wszelki - dzieki.
andy : Z kilkoma osobami rozmawialem wstepnie o czwartkowym koncercie Brygady z przyjaciolmi i kilku innych skladow w ramach "Brylfestu" w Stodole. Potwierdzcie prosze chec uczestnictwa to postaram sie kupic/zarezerwowac bilety. Wiecej szczegolow mozna znalesc tu: http://www.stodola.pl/klub/?show=264&PHPSESSID=39e6f65de4f96751ff3363ae2276cc2e
Czajnik do Radnego : Postaram sie w najblizszym czasie :))))
Pytanie : do osób, które były na Dniach Filmowych - Kto się podejmie napisania relacji z Dni? Sprawa doś pilna - do końca przyszłego tygodnia.
Dongore : Coś mi się wydaje , że zapadamy w sen zimowy .
andy : Cos rzeczywiscie strasznie pusto na Drzewie. I co, nikt sie nie wybiera Brygade?!? Dziwy panie, dziwy...
Asia : witeczka, pewnie wszyscy zarobieni:) pozdrowionka!
Radzio : no...
agata : manamana!!!!!
Łaciaty odnośnie sprzętu : Nie wiem czy bedzie ktos zainteresowany ale mam dobry kontakt z przestawicielem firmy Husky produkujacej odziez plecaki etc. Napewno mieliscie mozliwosc pomacac spiwor Maraska, jego wykonanie przynajmniej dla mnie jest bardzo dobre i solidne. Wlasnie w sprawie sprzetu chcialem sie zapytac czy nie jest ktos zainteresowany jego kupnem - ceny sa bardzo przystepne. W niedziele okolo 12 bedzie u mnie w domu rzeczony przedstawiciel i bedzie mial ze soba spiwory, plecaki, spodnie damskie z membrana, spodnie meskie, kurtki damskie i moze cos jeszcze. Prosil aby okreslic mniej wiecej co ma zabrac. Ceny przykladowo spodnie damskie i meskie 199 zl kurtki damskie ok 320 zl podobno ma miec duzy busik tego towaru i bedzie sobie mozna wybierac. Sprawa nie jest wiazaca, i nie trzeba koniecznie czegos kupowac, jednak osobiscie zamierzam wydac troszku kasiorki bo wydaje mi sie ze warto. Dla zainteresowanych 0-600-042-421 to telefon do mnie. Sorki jakos mi wyszlo wszystko tak nie do konca po "POLSKIEMU" ale tak to jest jak robi sie 3 rzeczy na raz i jeszcze gada przez telefon.
Łaciaty odnośnie sprzętu : Wiecej informacji odnosnie materialow mozna zdobyc na stronach www.huskycz.cz www.huskysk.sk ...
Dongore : Łaciaty będziesz dzisiaj ?
mic : ja sie moze wybiore na brygade kryzys :)))
Łaciaty do Dongore : No nie wiem zalezy ile mnie w pracy beda trzymali ale bede sie staral wpasc przynajmniej na chwilke. Przypomnijcie mi gdzie sie widzimy i od ktorej godziny :)
Łaciaty odnośnie sprzętu : Aha i jest to jedna z niewielu okazji bo siedziba przedstawicielstwa miesci sie w Bydgoszczy i z tego co mi wiadomo nie wstawili towaru do sklepow w Warszawie
Dongore : Łaciaty , godz. 19-ta w Wieżycy . ( koło Muzeum Narodowego )
Łaciaty do Dongore : Sorki ale o 18 wrocilem do domu tak zwalony, ze fizycznie nie chcialo mi sie ruszyc noga.
Rudy do Łaty : Trzeba bylo ruszyc reka;-)))) Odezwe sie do Ciebie w sprawie tych ciuchow.Pozdro
Łaciaty : Spoko, spoko z tego co wiem to spodnie damskie i meskie po 199zl, kurtki damskie po jakies 320zl, spiwor do -28 syntetyk okolo 420-450 zl, plecaki 65-70l Cordura + ripstop tez jakos tanio nie pamietam dokladnie ile). Zawsze mozna do mniejeszcze pisac na t.lata@aster.pl
Zombie : Pozdrufki przedweekendowe!
Asia : ja też wszystkich pozdrawiam!
andy : Ooo, jaki ladny sniezek :o)))
Jasio : Przypominam, ze dzisiaj bansujemy/ plasamy radosnie w Wieżycy z okacji moich urodzin:-)) Pozdro i do zobaczenia:)))
Grotek do Igora : Igorku jak bedziesz miał chwilkę to może zmienił byś zdjecie nowej chaty, które jest na stronie głównej na zdjęcie Radnego nr 72. Wydaje mi sie aczkolwiek ja o barwach i kolorach nie powinienem sie wypowiadać:-) że jest lepsze
Jasio : Wszystkim ktorzy sie wczoraj ze mna bawili WIELKIE DZIEKI:))
Jasio : Moja lekko spuchnieta glowa niech bedzie najlepsza wizytowka imprezki:-))) Uch jeszcze dochodze do siebie;-)))
Łaciaty odnośnie sprzętu: : Szkoda, ze was nie bylo. Sprzety super. Wiadomo, ze nie byly to jekies Extrime, jednak uszyte berdzo fajnie i cena super. Zakupilismy w sumie 3 kurtki(dziewczyny poprostu szalaly - Aqua Block na materialach Dupont z wewnetrzna podpinka super uszyte 299zl) , 3 pary spodni (hahahah bede mial czerwone gacie - ze stuptutami, wywietrzniki na udach - 199zl), plecak (laminowane zamki, cordura + Ripstop, fajny system nosny - 289zl), dwa śpiwory (w porazajacej cenie 360zl - do -28 C , syntetyki, z dodatkowym odpinanym workiem w nogach). Sadze, ze bede utrzymywal kontakt odnosnie sprzetu gdyz bardzo pasowaly mi ceny i wykonanie, nie wspominajaco super obsludze (jezeli mozna tak powiedziec, wygladalo to bardziej jak by wpadl kumpel z fantami, a nie przedstawiciel firmy - bardzo mile).
Jasio do Łaciata : Stary jak sie bedzie koles pojawial jeszcze jakos to dawaj znac (za bardzo spuchniety leb wczoraj mialem zeby sie skupic na kupnie sprzetu;-))) Pozdro
Asia : bardzo fajnie było u Jasia, kto nie był niech żałuje! :) pozdrowionka
komisarz : jasiu, tłumaczyło Ci parę osób na imprezie żebyś nie forsował się z czytaniem książek....za dużo ich dostałeś! To ewidentna przyczyna puchnięcia głowy - ogranicz wysiłek!
andy : A jak juz Jasiu przeczytasz te wszystkie ksiazki to nie zapomnij zaniesc okladek do ksiegarni, moze Ci wymienia na nastepna, albo przynajmniej na komiks :o)))
Rudy : Wlasnie dostalem az 3 (i jeszcze jeden komiks, ktory najlepiej przyswoilem;-))), nie wiem co z taka sterta lektru zrobic:-)))
Dongore : Julo jak się czujesz po tym maratonie ?
Asia : Piotrze, jeśli będziesz miał wolną 1 miejscówkę na wyjazd 2-go grudnia to chętnie się dołączę
ewi do Łaciatego : A kiedy następna dostawa?
misiek do Laciatego : tez bym sie pisal na sprzecik...glownie spiworek i polary jesli sa:)
Dongore : Asia myślę , że da się załatwić .
Dongore : misiek i ewi pilnujcie Łaciatego bo dobry i tani sprzęt .
Asia : do Piotra, to superowo:)
Krzych: : Wyrwał nać - a ja byłem w pabie bbrowarmia vis avis uw i mogłem wpacs ale nic nie wiedzialem o urodzinkach jaska - czegozescie nie pisali na drewie (kilksa razy bo posty znikaja ....)
Grotek do Krzycha : trochę sam sobie jesteś winien spójrz 17 postów niżej :-(
: witkowski
witkowski : pomyłka..
Łaciaty do ewi i miska : Prosze w takim razie o pilny kontakt 0-600-042-421 ... Rozmawialem przed chwila z tym chlopakiem, ze spiworem nie bedzie problemu ale musze wiedziec na dniach bo sie znowu rozejda na pienku. Jak by co to t.lata@aster.pl tez mozna. Chyba, ze ktos posiada telefony do w/w osob i moze mi je przeslac sms'em to wtedy ja zadzwonie.
Dongore : Bezradny sprawa o której mi wczoraj mówiłeś była w zasadzie marginesowa , tylko w wybiórczej dało się zauważyć burknięcie na pierwszej stronie . Wieczorne TV-dzienniki milczały na ten temat . Może dlatego , że ogólne jazgotanie medialne dotyczyło demonstracji kochających inaczej . Ciekawostką w tej sprawie było to , że była to wspólna demonstracja razem z niepełnosprawnymi . Tak twierdził Biedroń w wieczornej audycji '' Puls Wieczoru '' . Jakoś nie znalazł zrozumienia .
komisarz : ZOMBI- nie masz info o moich butach turystycznych?
komisarz : może inaczej - "...o butach ,co miały być moje..."
komisarz : ANDY! twój komentarz do książek sugeruje ,że słuszałeś o pogadance Czapajewa o życiu " na froncie" dla pionierów (?)
Zombie : Komisarzu drogi, strasznie mi głupio z powodu tych butów, bo sam nie bardzo rozumiem, dlaczego to trwa tak długo. Poprzednia dostawa dotarła do nas w ciągu kilku dni. W ubiegłym tygodniu w czwartek dostałem esemesa (w odpowiedzi na moje kolejne przypomnienie), że "buty są już w drodze". Teraz czekam na odpowiedź na mejla. Jak tylko ją dostanę, to od razu Ci sforwarduję.
andy do Komisarza : No ma sie rozumiec. Nawet ja tworczo rozwijalismyw tzw. gronie...
Krzych: : Pozdrowionka z Lublina - polecam stare miasto - swietne i bardzo ciekawe widoki i knajpki.
Dongore : Julo
Dongore : czy jesteś już " wolny " ?
Grotek : Piotrze z tego co wiem to Julo bedzie wolny dopiero w piątek:-((((
Dongore : Myślałem , że sternicy już wyjechali .
Grotek : Mieli przyjechać na 2 tygodnie a licząc od zeszłej soboty tj 12 to napewno jeszcze są :-((((9
Dongore : Grotek jedziemy nieodwoalnie w przyszły weekend bo już mnie nosi .
Grotek : obawiam sie że tym razem bede zmuszony odmówić jestem mocno zawalony robota na studiach ale nie wykluczam pogadamy w piątek
Julo : Jestem z powrotem. Posty przeczytam w wolnej chwili. Pzdr
Dongore : Hasło " Czwarta Rzeczpospolita zostało o ile dobrze pamiętam wymyślone przez PO . Obserwuje publikatory bo jak wiecie mam trochę czasu i widzę próby rozmętniania tego i coś na kształt wycofywania się . Wk....a mnie to .
komisarz : DONGORE, z szacunkiem, ale polityka to nie dla Ciebie pole do popisu...Brakuje Ci doświadczenia z działalności w tym światku.Wszystko , co cie mierzi jest standartem . Dla zrozumienia postaw obecnych polityków, ich deklaracji ,potrzebna jest ci wiedz a w kilku dziedzinach..Zacznij od rozmowy z Prof. Kurowskim twoim ojcem. To szanowany ekonomista mający polityczną wiedzę o "interesach" zaczętych w 50-tych latach, które tłumacza obecne opcje polityczne.
Dongore : Komisarz jak nie dla mnie to pole to zostane Twoim uczniem . A ze starym mam dobry kontakt . Mam pomysl , pojedziemy do Niego i sobie pogadamy o ,, interesach ,, rozpoczentych w latach 50-tych przez ..........
Asia : Pozdrawiam Wszystkich porannie :)))
mic : Polityka na drzewie!!! :))))
exradny : Polityka drzewna;)
Grotek : Jaki inne gałęzie drzewa usychają to zostaje ta polityczno ekonomiczna na tym znają sie wszyscy a przynajmniej tak twqierdzą:-))))))
andy : Zawsze mozna jeszcze pogadac o pogodzie, albo o sporcie - na tym tez sie wszyscy znaja :o)))
Grotek : Tak na rozkręcenie PiS wycofuje sie ze swojego progarmu zbudowania 3 mln mieszkań w 8 lat jak z większości swoich kosmicznych obietnic. Dongore tak broniłeś Kaczora może sie wypowiesz?
albo o gorzalce : na tym tez sie wszyscy znaja:))
Grotek : A może coś o Janie Szyszko i jego "krzyształowo czystym" szefie biura politycznego Konradzie Tomaszewskim
Grotek : Grzorzałka to mało kontrowersyjne bo jak sie wszyscy razem napijemy to łatwiej nam znaleźć wpólny punkt widzenia:-))))))
mic : tak - wódkato uniwersalny temat. Rozmowy o polityce przy wódce - bardzo niebezbieczne
Grotek : Ale można połączyć wódkę z polityką np: porozmawiać o Palikocie najbogatszym pośle, który zarazem jest właścicielem Polmosu Lublin produkującego ż.gorzką :-)
Dongore : Grot , 3 mln mieszkań w 8 lat - nie dawałem wiary , ale w dobrą wolę do utworzenia koalicji wierzyłem . Dongore naiwniak .
Grotek : A dawałeś wiarę w cokolwiek co mówiło PiS np o krzyształowo czystych użednikach państwowych, o nie podnoszeniu akcyzy, o kompetentnych ministrach vide minister lub jak to wolą wyzwolone kobiety "ministra" finansów moim zdaniem PO wchodząc do koalicji podpisywało by sie pod tym PiS owskim bałaganen i rozbieżnościami a na koniec za 4 lata Jarek by powiedział chcieliśmy dobrze ale PO nam nie dała bo konserwuje stare układy
Julo : 3mln mieszkań x 2'500zł/1m.kw. x 50m.kw./1 mieszkanie = 375'000'000'000 : 8 lat = 47'000'000'000 zł/rok. Zgadza się? Grociu, jaki jest roczny budżet państwa?
mic : Obiecywać każdy może, ale po ostatnich wyborach publiczne obietnice nic w tymkraju nie znaczą. Zatem obiecuję wszystkim wyborcom, że od dziś nie piję... Wybierzcie mnie na swego prezzzydentala.
Grotek : No wreszcie znalazłem harmonogram dochodów i wydatków budżetowych państwa na rok 2005 planowane wydatki to 209.703.733.000 jeżeli gdzieś nie pomyliłem "0" :-))) to wychodzi na to ze koszt budowy mieszkań równał by sie prawie 1/4 budżetu, trzeba jednak Julo zauważyć że oni nie chcieli/chcą finansować tego w całości z budzetu a jedynie gwarantować kredyty na preferencyjnych zasadach
Grotek do Jula : A tak wogóle to dobrze Cię tu widzieć :-)))))
andy : No czesc, co slychac z rana? Jak tam gotowosc bojowa przed Walnym?
Jasio : Gotowosc 100% a ja wlasnie dostalem akceptacje mojego urlopu:-))))Tak wiec przy dobrych wiatrach bede na Otrycie jakos 27 pozna noca:-)))Jupiiiiii, ludzie zglaszac sie na Sylwka bo cos malo nas:-)))
andy : Ty sie Jasiu nie martw o chetnych - i tak bedzie nadmiar :o)))
Jasio : Na razie mamy niedomiar Zlociutki, ale nic to, damy rade Andrzejku:-)))
andy : Damy, damy, tylko zalatw ten plyn...
Jasio : No teraz to ja czekam na info od kolegi, ktory sie udaje w rodzinne strony po ten plyn...
mic : my z ukochaną myślimy o sylwestrze...
komisarz : ILOŚĆ MIESZKAŃ ZAPROPONOWANYCH PRZEZ PIS WYNIKAŁA Z PLANÓW KOALICJI Z PO...JAK WIDZICIE W GRĘ WCHODZI POŁOWA. bIORĄĆ POD UWAGĘ PROCESY MIGRACYJNE I KONIECZNOŚC PRZEMISZCZANIA SEZONOWEGO LUDNOŚCI" ZA PRACĄ - MIESZKANIA MODYFIKUJEMY NA MNIEJSZA ILOŚC OBIEKTÓW TYPU Chata Otryt - .Oczywiste że przebywanie w takich miejscach rodzinami, rotacyjnie - wpłynie na umocnienie więzi ludzkich, zintegruje społeczeństwo . Znikną podziały na gejów, Kaszubów, górali czy działaczki "pro Femina" Mamy jako klub ogromne doświadczenie w integracji. Możemy podziałać społecznie. Zdumiony jeste płytkim osądem dziejących się wydarzeń politycznych i w dziedzinie ekonomii. Grotek - prosze o więcej zaufania do toczących się procesów ewolucji społecznej w kierunku pełnej integracji z szeroko pojętą "Europą" Jako człowiek światły nie będziesz się opierał rotacyjnemu pobytowi w chacie np. w Hiszpani z kol.Biedroniem i Jarugą -Nowacką JULO- jak liczysz koszt inwestycji , to nie zakładasz wpływów ze sprzedaży czy użytkowania?
misiek : a tak z innej beczki nie politycznej... wilki zaczely harcowac w bieszczadach i interesowac sie turystami;)
komisarz : kit jakiś....wilki nie piją!
Dongore : Grotek nie spiesz się tak z oceną , poczekajmy . Natomiast próby przewrócenia tego rządu będą ostre . Medjalnym ujadaniem wybiórczego buldoga przy akompaniamencie mniejszych piesków szczekających na znak ze strony buldoga - ma różowe plamy na pysku . Tak jest trzeba zaszczekać ten paskudny PIS , tych obleśnych kaczorów nieuków ekonomicznych , bałaganiarzy , ciasnotę , cimnogród , zoologiczny kler , rozmodloną tłuszcze . 15 lat już trwają te kłopoty z tymi niesfornymi kaczorami . Ładnie powiedział Bielecki w debacie Durczoka - panowie zakasać rękawy i do roboty wspólnie a nie żreć się . Śpiewak zamilkł . Ostatnio czytam buldogową , pieskowe - rzycie , rzepę , trubunę . Gazetę polską , frondę , chodzę do dominikanów ( widziałem tam Mazowieckiego , oczy przetarłem ) . Grotek będziemy robić cd. Podoba mi się . Komisarz rozwiniemy te myśli . Pozdro dla wszystkich .
misiek do komisarza : chyba ze to "mlode wilki";))
Jasio : Albo zespol "Wilki"
Jasio : robia sobie trase koncertowa po Bieszczadach
komisarz : KUROsawa! ty o czym??? co rozwijać? ...W naszym wieku Piotrusiu, to raczej będziemy się zwijać..
Grotek : Piotrze jak zwykle piekna wystrzałowa oprawa z której sam sie wyśmiewasz ma jak mało jęzeli wogóle dyskusji o meritum o bietnicach bez pokrycia które wymieniłem o niekompetętnych ludziach. Sorry ale już wole nosić aksamitny beret i łypiąc z pod niego oczami recenzować mocherowych ministrów:-)
Dongore : Komisarz jesteś fajnym starym kogutem . Jeszcze nie ten wiek . Spoko .
Jasio do Komisarza i Don Gore : Panowie jaka cudowna retoryka, chyba to zapisze w jakims dokumencie i zachowam dla potomnych, niech sie ucza od Was jak sie fechtuje slowem;-)))
Czajnik : Fechtowanie słowem to jedno a logika i konsekwencja wywodu to drugie. Brawo dla konstruktywnych uwag Komisarza i Dongore. Niestety argumentacja kibica że mój klub jest lepszy bo jest lepszy do mnie nie trafia (patrz: "wolę aksamitny beret niż moherową koalicję"). Sorry. Ja też wolę Rokitę od Wasermana i co z tego? Czy to konkurs preferencji politycznych czy proba rozmowy o sytuacji? Dlaczego jak bili i rozpędzali kilkusetosobowe demonstracje anarchistów i pacyfistow przeciwko przymusowej sluzbie wojskowej to nikt sie za tym nie ujmował, a teraz po pacyfikacji kilkudziesieciosobowej parady wolności drukowane są listy zatrzymanych uczestnikow opisujacych (od lat takie same) faszystowskie zapedy i działania policji? I wszystko to wina PiS oczywiście chociaz decyzję prezydenta Poznania podtrzymał wojewoda wielkopolski należący do SLD. To jest obiektywizm mediów? Sorry.
Czajnik : Tak samo te nieszczesne 3 mln mieszkań. PiS zawsze mówił o STWORZENIU WARUNKÓW by mogło w Polsce powstać 3 mln mieszkań a nie że PiS wybuduje Polakom 3 mln mieszkań. Jak dla mnie to znacząca różnica. W tym mimo wszystko PiS jest poważniejszy niz Wałęsa, który mówił o 100 mln zł dla każdego. Mozna sie spierać o to czy stworzenie takich warunków jest realne czy nie, ale na litość boską jeśli ktoś chce mi wmówić że PiS jest beznadziejny bo to nierealne by wybudował 3 mln. mieszkań to ja przepraszam, ale ja wole porozmawiać o piwie. Żądając powagi sami bądźmy poważni. A ja sobie żartujemy to nie wymagajmy powagi od rozmówcy. (dlatego właśnie tak podobaja mi się wpisy Komisarza i dongore - bo są z humorem i bez zadęcia)
exradny : No, grociu, przyznam, ze Twoja propagandowe slogany sa godne czerwonych mistrzow. To mi sie podoba:))) Mnie sie tam wszystko podoba. PiS zrobi swoje i za cztery lata znowu lewica stanie sie przewodnia sila Narodu. Osobiscie nie wierze, aby liberalne poglady platformiarzy znalazly posluch u wyborcow ze wsi i malych miasteczek, wiec baza ich elektoratu niespecjalnie powinna sie powiekszyc. Warto rowniez wspomniec o pewnej dwulicowosci partii z ktora sympatyzujesz. Parenascie miesiecy temu PO zrobilo tzw. autolustracje. Jaki byl efekt? Wyrzucili bodaj dwie osoby, jako kozly ofiarne, a tymczasem glowne osoby zamieszane w afery korupcyjne w Wawie zostaly usuniete z pierwszego planu i trafily na cieple posadki vide Kozak, czy Piskorski. To jest ta wlasciwa molarnosc. Osobiscie wyzbylem sie juz wszelkich zludzen a propos polityki. Jako byly czynny uczestnik tej sfery zycia, chyba za duzo widzialem i slyszalem. Prawda jest taka, ze wybieramy obecnie miedzy wiekszymi i mniejszymi zlami, dlatego fakt, iz w rzadzie nie ma Platformy mnie specjalnie nie martwi. Zreszta, chyba trzeba sobie kiedys zrobic polityczna debate otrycka. To bedzie show;)))
exradny : szkoda, ze nie ma transmisji live z obrad Walnego:(( Mam kilka spraw, ktore chcialem poruszyc... A tak to dupa. Siedze samotnie na drzewie:(((((
Grotek : Apropos mieszkań moim zdaniem wybudowanie 3 mln mieszkań przez PiS jest tak samo realne jak to że Pol miał wybudować setki kilkometrów autostrad. Primo to nie ma tylu pracowników czytaj wyspecjalizowanych robotników budowlanych. Jednym wyjście z tej sytuacji było by otwarcie sie na pracowników ze wschodu leczn na to rząd szczególnie mniejszościowy nie pójdzie. secundo to żeby stworzyć warunki do budowy potrzebne są stabilne rególacje podatkowe, stabilna i rozwijając sie gospodarka, niskie podatki bo tylko wtedy ludzie będą mieli pieniądze na kupno czy budowę nowych mieszkań. I za takimi warunkami to ja jestem jak najbardziej tylko mogę sie założyć że ich nie będzie:-(( a po trzecie to jak najmniej państwa w państwie, a jak najwięcej swobody dla przedsiębiorczych obywateli. Mówie swoje stanowcze NIE dla kolejnych urzędów rególacyjnych, które chce nam zafundować PiS
Radzio : Michałku poruszaj, poruszaj.... :)
Dongore : Brawo Exradny , chyba masz więcej czasu ,.
Dongore : Sobotnio-niedzielna wybiórcza -> warknięcie różowego buldoga na trzeciej str. -> próba postawienia znaku równości między nim a faszyzmem .
Krzych: : O Michałek z zadowoleniem odkryłem zbieznosc pogladów Twoja i moją co do autolustrcji u PO - dodam jesze ze w komisji utolustracyjnem siedzial m. in. Tuski a obok ...o zgtroz usmiechniaty Piskorski!!! i to był moment kiedy dla mnie platforma kompletnie stracila twarz.
Dongore : Sorka , zjadlem . Rydzykiem a faszyzmem .
Grotek : Piotrze proponuje żebyś sprawdził jak to ma sie do rzeczywistości zadaje Ci więc prace domową na zimowe wieczory przez tydzień słuchaj do poduszki przez godzinę Radio Maryja i zdasz nam relację:-))))
Czajnik : Siedze sobie na szkoleniu i ak fajnie, że jest tu internet :-) A nawiązując do Waszych wpisów to mamy tak: z jednej strony faszystowskie kaczki, z drugiej skorumpowana platforma, z trzeciej czerwone SLD. Kurcze, a kto ma jakąś pozytywną i konstruktywną propozycję? Spróbujmy zostawić na chwilę krytykę jawnie idiotycznych bądź nieuczciwych pomysłów i zagrań. Może spróbujmy teraz powyliczać dobre pomysły poszczególnych partii?
Radzio : Panowie, wyobraźcie sobie trzy koła i przypiszcie do każdej z nich kolor partii, następnie ułóżcie w taki sposób aby miały część wspólną... w poligrafi takie ułożenie kolorów RGB daje kolor biały, ale w polityce... oby kompromissss....
Dongore : Grotek takie przrównywanie jest sianiem nienawiści .
komisarz : spoko, koleżeństwo..nikt nie udowodnił ,że inteligentni ludzie nie ulegają demagogii.. Założmy, iż przykłady patologii ,śmiesznostki czy informacje o łamaniu prawa - to sa pewne 'skróty'- symbole naruszania i łamania wartości, które indywidualni lub zracji przynależnosci "jakiejś" cenimy. Żyjemy w kraju o ciągle rozpoznawanej , uzupełnianej Historii, uwarunkowani w ocenach przez dom rodzinny , socjalizację w środowisku kształcenia i wychowania. Otwarcie ,jakie umożliwiły nam przemiany polityczne, zetkniecie się z innymi kulturami, religiami plus duży margines wyborów stylu życia - bez sankcji ze strony "polityki" czy formalnych organizacji społecznych powodują pewien brak dystansu w ocenie otrzymywanej wiedzy. Słuszne i nośne hasła demokracji ,tolerancji, zbywania praw większości na rzecz mniejszości..różnych, oraz wskazywane przez "światłe elity" wzorce własciwego zachowania, które to czynniki maja zaoowocowac jasną , bezkonfliktową przyszłoscią. mają prawo uwieść wielu, maja prawo wydawać się panaceum na istniejący rozgardiasz- ( coraz bardziej przypominający biblijną więżę Babel) Spierajmy się , dyskutujmy, szykajmy matematycznego iloczyny "zbiorów' naszych poglądów .Ba, mamy prawo jako określone środowisko, sformalizowane przz klubowa organizację, do sankcji ( !). możemy wykluczyć osobę , która złamała " Nasze Prawo" , zasady...Pamiętajmy ,że wielokrotnie z dłuższej perspektywy czasowej widac że zostają w pamieci indywidualne uczynki dobra i wieczneprawa na tablicach kamiennych ,dawno wyryte. (..Może nie jest to stuprocentowa prawda..po jednym draniu zostały do dzisiaj świetne autostrady i kultowy samochodzk)
Czajnik : Jak widać rozmowa o dobrych pomysłach jest dużo trudniejsza niż prześciganie się w krytyce... ;-)
Dongore : I cd. Grotek . Ciekawe co ten człowiek im zrobił , że go tak nienawidzą . A może takie przyrówmywanie wymagane jest przez tzw . plityczną poprawność co ? A może żeby dostać się na lewackie salony trzeba takie sądy wygłaszać . A jak się nie będzie chciało wygłaszać to co ? Można wejść na salony czy nie ? A nie nie won , wynocha . Wynocha ty prawicowy wyrodku wsteczny ciemniaku ty wiocho , ty kartoflarzu na rżysku , ty gumiaku reakcyjny , ty oboro zatęchła . Won mi stąd - kopa mu w tyłek , zrzucić go ze schodów . Ooo nie , nie zaraz , zaraz moment jaki ładny tyłeczek jaki okrąglutki ze słodkim ........ . Chodż do nas milutki zapraszamy będziesz z nami - jesteś poprawny politycznie . Żebyśmy siędobrze zrozumieli nie chodziło mi o bronienie Rydzyka . Przejaskrawienie jest celowe .
Dongore : Komisarz trąciłeś poprzednio problem gejostwa może to jeszcze rozwinę .
Grotek : Ależ Piotrze nie ma co sie denerwować :-)))) po prostu ojciec R. też kreuje po przez swoją rozgłośnie swego rodzaju poprawność polityczną i to w bardzo nieeleganckim stylu . A że te dwie poprawności sie wykluczają i sa wobec siebie wrogie to nie ma co sie dziwić że wzajemnie sie obrzucają błotem
Czajnik : Kozystając z przerwy... Rydzyk mija się z prawdą niestety w swoich wypowiedziach i przeinacza fakty. Patrz przykład Wałęsy. Z drugiej strony media mają swoje prawa i ja osobiście nie dziwię się politykowi walczącemu o elektorat RM, że posługuje się specyficznym językiem RM. Jednak interpretowanie faktu obecności na falach RM jako oddanie się wpływom tego radia jest także nadużyciem. W dzisiajszej GW z wywiadu z Dornem przyjmuję jedno jego zdanie: czy fakt że odpowada on na pytania Olejnik i występuje w GW znaczy że jest pod wpływem tej gazety? Nie dajmy się zwariować. Ojciec Rydzyk jest be i to jest jasne. Natomiast moherowe słuchaczki RM trzeba EWANGELIZOWAĆ a nie olewać i spychać na margines. Generalnie mam wrażenie że z Kaczkami jest jak z komunizmem: chcą bardzo dobrze, niestety pewnie wyjdzie tak jak zwykle...
Grotek : pytanie do wszystkich kto dziś rano dzwoniąc do mnie wyrwał mnie ze snu a następnie próbował mi wmówić że znam sie na grantach europejskich:-)))))
Czajnik : Zatem odnośnie pozytywnych pomysłów kiedyś w gronie znajomych prowadziliśmy ożywioną dyskusję, która po próbie podsumowania na forum http://forum.w.waw.pl/viewtopic.php?t=41 umarła śmierciom naturalnom, bo się już wyczerpaliśmy ;-) Ale może pociągnąć ten wątek i spróbować podsumować to co jest dobre? Ja uważam jeszcze, że podatek powinien być jak najprostszy oraz że powinna zostać zmieniona ordynacja wyborcza na jednomandatowe okręgi wyborcze. Na forum ew. możemy sobie podyskutować za i przeciw. Zapraszam do dyskusji! I plissss olejcie że waserman urwał sobie drzwi w samochodzie a piskorski nakradł się przy budowie mostu. To dla programu nie jest wogóle istotne.
Czajnik : do Grotka: ja do Ciebie dziś rano nie dzwoniłem! :-)
Grotek : Żeby nie było że tylko klepie o politycę to mam konstruktywna propozycję, która ma na celu reklamę chaty wsród studentów ale nie tylko. Tak mi zaświtało po obejrzeniu prezentacji Chaty wykonanej przez Zombiego, która była naprawdę super, że warto by było ją zaprezentować szerszemu gronu ludzi. Z racji tego że jestem towarzyską osoba:-))) mam wielu znajomych, których wiecznie zanudzam opowieściami o Chacie chętnie przedstawił bym im tę prezentację a może i coś jeszcze np jeden z filmów o Otrycie. Widzię takie prezentacje jako cykliczną imprezę np w każdy drugi czwartek miesiąca. Mamy miejsce ja zawszę znajdę kilkanaście chętnych osób do obejrzenia, co puszczać jest, problem tylko czy mam sprzęt ale myśłę że jesteśmy to w stanie przeskoczyć. szukam chęnych do obsługi technicznej. Wiem że my oglądaliśmy te wszystkie filmy wiele razy, ale raz że są ciekawe:-) dwa że w Wierzycy jest tyle miejsca, że jak ktoś by nie chciał ogladać to może siedzieć na innym poziomie. Przy okazji spotkań z ludzmi niejako z zewnatrz mogli byśmy stworzyć baze danych wziac od tych ludzi maile a następnie mogli byśmy informować ich o imprezach otryckich. Ci ludzię jeżeli im sie spodoba przyprowadzą za miesiąc nowych ludzi i tak dalej. Proponuje pierwszą prezentację na następny czwartek 8 grudznia. Czekam na konstruktywne opinie i szybką decyzję
Dongore : Komisarzu szanowny . Wysunołeś ostatnio pomysł ( telefonicznie ) , żeby pewne tematy które poruszamy na drzewie znalazły się potem w naszym biuletynie . Popieram cię w pełni . Proponuję zatem żebyś się stał redaktorem naczelnym działu który by zajmował się co ciekawszych głosów nie zawsze związanych z chatą . Do Twojego trochę kabaretowego głosu wkradł się problem gejostwa . Proponuję to rozwinąć bowiem zabawne są niektóre wpadki lewactwa europejskiego tudzież polskiego również . Wybiórcza sobotnio-niedzielna – str, 3 po prawej na dole . O, Rydzyk : wypiszcie sobie tabliczkę „ jestem gejem ‘’ . J dalej Szymon Niemiec . Jeden z liderów na rzecz emancypacji Homosów : cyt, „podobne pomysły tabliczek z napisem jestem gejem już były w latach 30-tych XX wieku w Niemczech a ten który to proponował nazywał się Adolf Hitler ‘’ . Otóż w czołowym piśmie angielskich Homosów „ Attitude ‘’ ( lipiec 2004 ) ukazał się wielostronicowy artykuł niejakiego J. Hariego ważnej figury „ ruchów gejowskich który udowodnił , że prawie wszystkie organizacje faszystowskie ( partie , stowarzyszenia , grupy neohitlerowskie , grupy skinheadów , itp., ) są dowodzone przez gejów i w dużym stopniu składają się z gejów . Okazało się , że pederaści uwielbiają faszyzm . Dla lewactwa był to straszny szok . Obudzili się z ręką w nocniku . Ten Hari niczego właściwie nie odkrył bo to są rzeczy znane , że ruch nazistowski III rzeszy był bardzo mocno przesiąknięty homoseksualizmem . Guru tego ruchu pedalskiego był szef SA , E . Röhm . Zachwycał się starogreckim zwyczajem wysyłania do boju par homoseksualistów gdyż uważano w antyku , że pedalskie tamdemy najzacieklej walczą . Głośnych Termopili broniło 150 par pederastów . Rohm marzył o porządku społecznym z homoseksualizmem traktowanym jako chlubny wzorzec ludzkich zachowań . Hitler póżniej wykończył go i mordował homoseksualistów by uciszyć ciągłe pogłoski i spekulacje na temat własnego homoseksualizmu ( miał być chłoptasiem Rohma , a znaleźli się też świadkowie jego młodzieńczych stosunków z płcią własną . Hari szczegółowo przypomniał całe to „ gejstapo” i zacytował wypowiedz szefa Korpusu Aryjskiego Oporu , W. Powersa „ Zawsze wiedziałem . że faszyzm i homoseksualizm są tożsame . Nie widzę żadnego konfliktu między jednym a drugim . To opanowana przez Żydów światowa prasa próbuje nam wmówić , że jest inaczej ‘’ i podsumował krótko : „ Paradoksalnie prawda jest taka , że homoseksualiści znajdowali się w centrum wszelkich ruchów faszystowskich , jakie narodziły się kiedykolwiek nie wyłączając III Rzeszy i nazistów ‘’ . Polskie lewactwo przemilczało ten artykuł i siedzi cicho – „ rżnie głupa ‘’ . Latem 2004 roku wrzaskliwą paradę gejów w Krakowie popierają nobliści Szymborska i Miłosz ( tuż po ukazaniu się artykułu Hariego – Może nie zdążyli przeczytać ) . Obracanie pedalstwa w górnolotność przez noblistów skończyło się smrodkiem . A teraz słówko o holenderskim „ faszyście ‘’ P. Fortuyn świętej pamięci oczywiście . Otóż do niedawna „ postępowe elity ‘’ czytaj lewica inteligencka - podział był prosty . Geje to „ dobrzy ludzie ‘’ których trzeba wspierać a wszelka prawica , konserwa , kler , narodowcy , antysemici itp. , wszelki „ ciemnogród ‘’ i „ oszołomstwo ‘’ to byli faszyści nie wyłączając Piłsudskiego . Jasne proste jak drut . Ale ten drut stanął lewactwu kością w gardle gdy holenderski działacz polityczny „ faszysta ‘’ , „ rasista ‘’ i „ antysemita ‘’ do tego zdeklarowany pederasta słysząc zarzut iż nienawidzi muzułmanów publicznie się żachnął „ Jak to , ja miałbym ich nienawidzieć przecież wczoraj obciągnołem jednemu druta ! ! ! . Fortuyna uciszono kulą w łeb ale brzydki smrodek pozostał . Wszystko lewakom zaczęło się mieszać w głowach : gej + wielbiciel arabów + rasista + faszysta – trochę tego było za dużo . Przypadek Fortuyna to drobiazg ale wydarzyły się rzeczy ważniejsze . Powstały silne antysemickie organizacje pederastów : Geje Przeciwko Semityzmowi , Gejowska Rasa Białych Panów czy też wspomniany już Korpus Aryjskiego Oporu – lejące żydów czym popadnie . Internet pęka dzisiaj od takich stron . Powstał już nie smrodek ale straszny fetor – zalęgł się w kosmopolitycznych lewackich salonach niczym pluskwy w kanapie .i spowodował zgłupienie „ postępowych elit ‘’ . No bo jak gej okazuje się być faszystą i vice versa to co wtedy robić ? W sumie jest to wielkie oszustwo a tzw. tolerancja wali kijem po łbie lewicę – tym drugim końcem oczywiście . To nie jest tolerancja to jest teror medialnych lewicowych tolerastów a ludzie niestety dają sobie robić wodę z mózgów . Lewicowość jest rodzajem choroby umysłu . Niedługo nie będzie można powiedzieć słowa złodziej . Trzeba będzie mówić – uczciwy inaczej . Komisarz a teraz oddaję Ci glos jako ekspertowi ds. złożonej problematyki antysemityzmu . Napisz kto to w ogóle wymyślił to szataństwo . Michnik np. jak mu brakuje argumentów to przylepia delikwentowi łatkę – antysemita ( Łata przepraszam ) , i wtedy gość jest spalony i wyklęty – to jest rodzaj pocałunku śmierci.pozdro
misiek do dongore : ty tak po tym Lysiaku...?;)
komisarz : uffff, Dongore... homoseksualizm istniał, istnieje i prawdopodobnie będzie zjawiskiem nadal towarzyszącym nam w przyszłosci . Skala była i jest różna w zależnosci od epoki, obowiazujacych w danym momencie norm prawnych czy religijnych. zawsze mozna znależć "ciekawostki ," sprzeczności (jak Tobie ładnie udało się skompilowac i uogólnic parę spraw...) Zwróć uwagę, że w Grecji starożytnej zachowania homoseksualne wiazały sie z pewnym zjawiskiem spotkań (symposion) ewidentnie zaliczanym do " kultury wysokiej". Muzułmanie XVII wrodzy samemu zjawisku, tworzyli jednostki wojskowe - janczarów, ktore opierały się na wychowaniu żołnierzy od dziecka -w związkach homoseksualnych , przez co wojownik w obawie o partnera nie opuszczał placu boju. Jestem , Piotrze , przeciwny szukaniu równań i wzorów ogólnych na to zjawisko biorąc za odniesienie obecną krucjatę w Europie. proponuje aby pozostawić te kwestię indywidualnym ocenom. Kazdy z nas ma jakiś wzorzec,przekonania, wiedzę pozyskaną z róznych żródeł, oparcie w religii lub innym systemie wartości. Jakoś współegzystujemy, funkcjonujemy w tzw. społeczeństwie. Obawiam się że wzniecane konflikty są w rzeczywistości działaniami ludzi związanymi z polityka, często dysponującymi i zarabiającymi duża kasę. Środowisko " homo..." słynie z wrażliwości ( może poza kryminalnymi) i jest podatne na manipulacje...Czy ktoś odważyłby się odmówić wielkosci poezji Białoszewskiemu? Czy aktor Wołłejko nie był doskonały w filmach i na scenie? Przecież czytujemy "alicję w krainie..." -L. Carolla, ( ten ,dodatkowo lubił pedofilię). Dopóki nie odbieramy presji, musu do przyjecia stylu życia, wartości obcych naszemu otoczeniu, zmuszania do zastąpienia pojęcia "tolerancja", akceptacją- dopóty nie bedzie agresji i konfliktów. Każda akcja budzi reakcję, nalezy trzeżwo przyglądać się , kto zarabia na "drace" P.S Podobno Kalisz szedł w demonstracji... ma niezłą żonę - ostatnią ,prawniczkę. I czy to coś znaczy?
andy da Grotka : Ale zebybylo Manamana jako przerywnik, OK?
andy : Sorki, mialo byc "do Grotka" :o))
andy do Dongore i pozostalych dyskutantow : Zastanawiam sie, czy nie wartoby przeniesc tej dyskusji w jakies inne miejsce, bo troche zdominowala nam w ostatnich dniach Drzewo. Ja aktualnie chyba nie mam sily (glowy?) zeby wziac w niej aktywny udzial, chociaz sama w sobie wydaje mi sie ciekawa. Chcialbym tylko zwrocic uwage na jeden aspekt - glownie Piotrowi: w tego typu dyskusjach trzeba uwazac, zeby wiara we wlasne poglady i chec udowodnienia ich wyzszosci nad pogladami przeciwnikow nie wziela wyzszosci nad jasnoscia sadu i logika wywodu. Elementy tzw. "spiskowej teorii dziejow", moga byc podswiadomie bardzo pociagajace w toku takiej dyskusji, poniewaz daja jasne, proste odpowiedzi i recepty. Ale tu jednak na szczescie wkracza logika, ktorej nie wystarczaja argumenty wiary, chocby najbardziej nosne i - wydawaloby sie - wyjasniajace wszystko. Musimy pamietac, ze z tego, iz jakis faszysta byl gejem, nie wynika, ze kazdy gej to faszysta. A z to, ze wielu faszystow byo gejami (?!?) nie czyni prawomocna tezy, ze ruch gejowski i faszyszm sa tozsame.
komisarz : Andy- dokładnie. Uproszczenia są chwytliwe...nie każdy ' łysy" jest nietolerancyjny... Możemy skrzywdzic kogoś po onkologii..Piotr prze do celu, bez niuansów. A w nich tkwi przysłowiowy diabeł
andy do nikogo personalnie : I jeszcze krotka metauwaga na koniec z mojego "zawodowego" poletka. Czesto zdarza sie, ze najgorliwszymi i najbardziej zacietymi wrogami danej kwestii sa ci, ktorych w jakims stopniu ona dotyczy. Tak jest chocby w przypadku neofitow - od tych, ktorzy swierzo zmienili wiare i teraz sa najgorliwszymi krytykami tej, ktora wlasnie porzucili, po tych ktorzy rzucili palenie i natychmiast stali sie najsurowszymi palenia wrogami. Podobnie moze to wygladac w przypadku roznych cech (charakteru, osobowosci, pogladow), ktorych istnienie w nas samych w jakims sensie odczuwamy (lub chocby przeczuwamy, badz tez sie go obawiamy) i staramy sie mu zaprzeczyc. Tak bywa czesto w przypadku zacietrzewionych wrogow homoseksualizmu, rozwiazlosci seksualnej (chocby czysto hetero) w ogole, czy agresji i/lub przemocy. Mechanika tego typu zachowan jest w gruncie rzeczy prosta i wytlumaczona zarowno na gruncie psychoanalizy (wyparcie, zaprzeczenie, redukcja leku przed nieswiadomymi impulsami, ktorych ujawnienie mogloby zagrazac integralnosci ego), jak i psychologii spolecznej (w skrocie: redukcja dyskomfortu powodowanego przez dysonans poznawczy i emocjonalny). Oczywiscie mozna sie z tymi teoriami nie zgadzac, ale warto je wziac pod uwage i zastanowic sie nad rzeczywistymi motywami nienawisci czy chocby zgeneralizowanej niecheci wyrazanej w stosunku do postaw badz zachowan innych niz nasze wlasne.
Czajnik : Andy bardzo trafna uwaga. Jako przykład warto zauważyć, że najbardziej w innych ludziach irytują nas nasze własne wady :-) Ja strasznie nie lubie np. jak ktoś na mnie krzyczy, ale to pewnie dlatego że sam mam donośny głos i jak się zdenerwuję to krzyczę bardzo głośno :-)
andy : Jasne, a lubimy ich za cechy, ktore lubimy u siebie, ktore wyobrazamy sobie ze mamy, albo ktore chcielibysmy posiadac.
Grotek : Zdaje sie że moja inicjatywa gdzieś zgineła w tej dyskusji więc przypomnę sie jeszcze raz"Żeby nie było że tylko klepie o politycę to mam konstruktywna propozycję, która ma na celu reklamę chaty wsród studentów ale nie tylko. Tak mi zaświtało po obejrzeniu prezentacji Chaty wykonanej przez Zombiego, która była naprawdę super, że warto by było ją zaprezentować szerszemu gronu ludzi. Z racji tego że jestem towarzyską osoba:-))) mam wielu znajomych, których wiecznie zanudzam opowieściami o Chacie chętnie przedstawił bym im tę prezentację a może i coś jeszcze np jeden z filmów o Otrycie. Widzię takie prezentacje jako cykliczną imprezę np w każdy drugi czwartek miesiąca. Mamy miejsce ja zawszę znajdę kilkanaście chętnych osób do obejrzenia, co puszczać jest, problem tylko czy mam sprzęt ale myśłę że jesteśmy to w stanie przeskoczyć. szukam chęnych do obsługi technicznej. Wiem że my oglądaliśmy te wszystkie filmy wiele razy, ale raz że są ciekawe:-) dwa że w Wierzycy jest tyle miejsca, że jak ktoś by nie chciał ogladać to może siedzieć na innym poziomie. Przy okazji spotkań z ludzmi niejako z zewnatrz mogli byśmy stworzyć baze danych wziac od tych ludzi maile a następnie mogli byśmy informować ich o imprezach otryckich. Ci ludzię jeżeli im sie spodoba przyprowadzą za miesiąc nowych ludzi i tak dalej. Proponuje pierwszą prezentację na następny czwartek 8 grudznia. Czekam na konstruktywne opinie i szybką decyzję
Czajnik : Grociu, Twoja inicjatywa jest tak dobra, że to było oczywiste że się zgadzamy i popieramy. Mysle ze zalatwienie projektora na jeden wieczor raz w miesiacu nie bedzie zadnym problemem. Zatem Niech Marcin kończy prezentacje a ty zbieraj ludzi :)
Grotek : No właśnie to chciałem usłyczeć a raczej przeczytać :-))) proponuje zatem w czwartek 8 grudnia a ogladanie prezentacji i jednego z filmów proponuje rozpocząć ok 20:30 Szczegóły do gadamy w najbliższy czwartek a jz zapraszam ludzi:-)))))
Dongore : Misiek - tak .
Dongore : Komisarz i Andy , pełna zgoda . Chodzi mi jeszcze po głowie pytanie o granice relawityzmu moralnego . Są czy tak trochę są , i gdzie . No dobra mniejszao to . Słuchajcie chcę jechać na weekend kończyć te drzwi do kotłowni , może ktoś się zemną wybierze bo samemu mi łyso . Pozdro .
Jasio do Andyego : Andy mialem przyjemnosc "nikogo personalnie" czy raczej nie?? Bo cos mi to imie mowi, ale jeszcze nie wiem co;-)))
Jasio do Andyego : Pytanie brzmialo czy mialem przyjemnosc poznac "nikogo personalnie";-)))
andy do Jasia : No mysle, ze miales przyjemnosc i to nie raz. W koncu w Twoim wieku...
Julo : O rany, co sie tutaj dzieje! Uciekam, nie mam czasu na długie wywody. Proponuję tylko założyć Komitet Ochrony Praw Mężczyzny (będzie walczył o równouprawnienie facetów) i zorganizować marsz hetero, żonatych, dzieciatych, pracujących. Kto sie zapisuje? Pozdro zza biurka.
Jasio : Pijesz do mojego wieku Tatusiu??Hę??
Dongore : Komisarz mam dla Ciebie buty . Szykuj cztery paczki .
Julo do Grotka : Jestem za a nawet przeciw. Mam projektor (i ekran). Mam małe głośniczki, jeśli są za małe, mogę kupić większe. * grudnia pasuje. Działaj Grociu.
Julo do Zombiego. : Obejrzałem na spokojnie Twoja wspaniałą prezemtację. ALE - bez Twoich komentarzy to już nie to samo. Nie dało by się ich nagrać (wkleić) w miejsca, w kt. nie ma muzyki?
Dongore : Wczoraj w dzienniku o 19-tej 30-ści . PIS coś próbuje zmienić w sądzie lustracyjnym . Kalisz przyrównuje to do Inkwizycji - kolejna manipulacja .
misiek do dongore : wczoraj w dzienniku: PIS wycofal ustawe z TRybunalu Konstytucyjnego o emeryturach gorniczych. Bedzie to ksoztowalo Panstwo czyli nas 70mld zl w przeciagu kilku nastepnych lat. 1 mld zl zainwestowany w rozwoj rynku pracy moze dac 10tys miesc pracy. tak walczymy z bezrobociem.
Ania : Adrzejku, wielkie uściski w Dniu Twoich Imienin! Sto lat sto lat Tobie i wszystkim naszym Otryckim (i nie tylko) Andrzejom :-))
Ania : oczywiście miało być ANdrzejku.. ;-) Sorki
Grotek do Jula : Dzięki za konstruktywną odpowiedż jak by co to głośniki ja mam w miare duże chodziło mi o projektor ekran i wyświetlacz. No to git myślę że uda mi sie przyprowadzić ponad 20 osób:-)))))))
Grotek : Oby ta ustawa o górnikach znowu wróciła do trybunału
stary zomb : wszystkiego najlepszego
stary zomb : Andrzeju wszystkiego najlepszego w dniu imienin zdrowia i wytrwałości
andy : Kochami, wielkie dzieki za zyczenia (jesli to dla mnie?!?). I ode mnie tez STO LAT wszystkim Andrzejom!
misiek i Aga : najlepsze zyczonka imieninowe dla Andego i wszystkich pozostalych Andrzejow:)
Andrzej Golos : Jako niewatpliwie otrycki Andrzej tez sie czuje "pozyczony" ;-), za co Wszystkim bardzo dziekuje. Pozdrawiam z Londynu!
kometa do Grotka : Grociu z tego co ja wiem to projektor i laptopa mogą nam udostępnić w Wieżycy za każdym razem kiedy potrzebujemy. Dla pewności możesz zadzwonić do Białego bo to on się najlepiej w tej sprawie orientuje, a pomysł jest super, ja do tego mam jeszcze jeden aby raz na jakiś czas obejrzeć również jakiś film o Bieszczadach ja już je zbieram ale wtedy to ja bym zrobiła fetę na większą skalę, również z plakatami, do jutra pa
Dongore : Andy Ty ciepła pojednawcza duszo wszystkiego dobrego , otryckiego , narciarskiego ____________/ i deskowego Ci życzę . A poza tym fajnej roboty i wzięcia udziału w mojej wyprawie w Gorgany w czerwcu . Dawno z worem nie chodziłeś :))
Dongore : Misiek ale to nie znaczy , że gdyby nie wycofał to by się pojawilo 700000 tyś . miejsc pracy .
kometa : Andy wszystkiego najnajnajlepszego spełnienia marzeń i mnóstwo uśmiechu
Grotek do Dongore : Jasne że by sie nie pojawiło a to dlatego, że do czasu kiedy będą wysokie podatki na finansowanie kolejnych "wartościowych inicjatyw" ludzie będą z jednej strony uciekali w szara strefę a z drugiej wyciągali rekę w stronę państwa. Chodzi o pewien czytelny sygnał, który dał rząd będziemy rozdawać, a skoro górnikom to czmu nie rybakom rolnikom itp i to jest najgorsze:-((((((
Czajnik : Ja przed wyborami powtarzałem do znudzenia i powtarzać będę dalej: nie ważne kto będzie rządził i tak linia podstawowa będzie taka sama: UE i gospodarka. Te różnice w szczegółach są naprawdę nieistotne. Tak jak powiedział Radny: tu nie ma miejsca na złudzenia. Co za różnica czy rządzi miller, belka czy marcinkiewicz, skoro wszyscy idą w tym samym kierunku? Różnica może być w naszym samopoczuciu. Ja lepiej się czuję jak słucham drewnianej mowy nieporadnego chłopczyka Marcinkiewicza, niż gdy słucham cynicznych pseudożartów gnoja Millera, który do samego konca był członkiem organizacji której nazwę Leszek Moczulski rozszyfrował jako Płatni Zdrajcy Pachołki Rosji. Czy lepiej bym się czuł gdyby przemawiał do mnie aksamitny kapelusz zamiast moherowego beretu? Wydaje mi się że nie, ale dowiem się tego moze za 4 lata po następnych wyborach :-)
Radzio : nie no... to już nie jest drzewo wiadmomości tylko z drzewa wiadomosci.... długo się Was czyta i każdy pisze zawsze to samo...mam nadzieję, że jest tak jak pisze igor: aby iść w jednym kierunku...
misiek do Czajnika : raczej nie chodzi o samopoczucie, tylko aby ta droge pokonywac, jak mowisz do przodu, ale bez zakretow i zatrzymywania sie. A jak na razie slychac i widac robimy krok wstecz.
misiek : tak z innej beczki..czy dobrze sie doczytalem, ze dzisiaj w wiezycy prezentacja Zabka o chacie?
Czajnik : 8 grudnia to chyba jednak nie dzisiaj...
Dongore : Nie , nie Czajnik przesadziłeś wrzucaniem wszystkich do jednego worka . Są różnice i to duże .
Dongore : Ciekawe czy Sobotce i Kaliszowi grozi zeszczuplenie tak jak Pęczakowi .
Dongore : Misiek w czym ten krok wstecz?
Dongore : Czajnik wspomniałem w " tasiemcu '' o wodzie z mózgu - uważaj ! :))
Dongore : Ale też się zgadzam Czajnik , też wolę nieporadnego chłopczyka . :)))))))))
Dongore : Grotek rybaki nie łowią ryb w kopalniach , rolniki nie doją krów w kopalniach . :))))
Krzych: : Proponuje opodatkowac wpisy polityczne - po 10pln od wpisu - i co cztery lata chata byłaby bogata
Krzych: : Alno nie bo wtedy wpisy byłyby rzadsze ale dłuższe wiec kazda literka wpisu politycznego to jeden grosik - to raczej nie duzo - viwat lakonizm - niech zyje telegram...
Dongore : Dobra dobra Krzychu pokaż się dzisiaj .
Czajnik : Tak, Krzychu, opodatkujmy wszelkie wypowiedzi! Niech ci co chcą paplać płacą - wtedy odechce im sie paplać. Sprytny bezcenzuralny sposób na zamknięcie motłochowi gęby. Tow. Wiatr by się nie powstydził takich pomysłów :-)
misiek do Dongore : w gospodarce...mozemy pogadac w wiezycy...
misiek : a holeneder zasugerowalem sie, rzeczywsicie prezentacja za tydzien....
Dongore : Biedny Krzychu dawno nie dawał głosu . A jak tylko coś spróbował to go z miejsca w łeb . Tom się uśmiał .
Czajnik : A tam, od razu w łeb. Przecież pochwaliłem trzymania się dobrych tradycji :-)
Krzych: : Nie zamkniecie tylko zmotwowanie do przenieszienia dysputy na inne formu niz to - a jesli tu to polityka opodatkowana - zgadzam sie ze jest jej na drzewie za duzo i wole czytac tyrady np. Grotka np. o deskologii stosowanej itp. A poz tym ani razu nie byłem na zajeciach Wiatra - a Ty Igorku? Czy zaraz napiszesz ze wroga trzeba było lepij poznać? ;-)
Krzych: : A poza tym jak widze aktywnosc Dongore i długoc wpisó to dochodze do wniosku ze albo dawno sie po gorach nie petał albo baby mu trzeba bo okrutnie sie na te polityke zawzioł!
Krzych: : Pojawie sie Piotrze okolo 20:00.
Czajnik : Krzychu nie wiem czy pamiętasz ale tow. Wiatr (który był głównym ideologiem komunizmu w latach 80-tych) był ministrem edukacji gdy my studiowaliśmy, więc nie dane mi było chodzic do niego na zajęcia. I dlatego na zajęcia z socjologii polityki (pomimo że wtedy byłem u szczytu anarchizujacej nienawiści do polityki) chodziłem do szalenie nudnego Raciborskiego. Zgodze sie natomiast że wroga trzaba poznać i aby wyrobic sobie zdanie np. o przedstawieniu teatru wierszalin trzeba najpierw na niego pójść. Obce mi są praktyki samorządowców z LPRu którzy nie widzieli ale wiedzą że jest ohydne. Pozdrawiam!
ewi : Mam do oddania ślicznego szczeniaczka, jest ktos chętny?
Radzio do obecnych wczoraj w Wieżycy : tak mnie szanowna malżonka szybko wyciągnęła z Wieżycy, że zapomniałem dokumentów w bialej koszulce... czy zaopiekowała się nim troskliwa osoba?.... dajcie znać...
Łaciaty : Witam potrzebuje pilnie kontakt do Michał G. alias misiek. Moj numerek tel. 0-600-042-421, em@il - battonn@o2.pl
Łaciaty : Dziekuje, juz mam.
Grotek : Ja jestem tą troskliwą osobą Radziu tel 661-587-021 lub m.grotowski@wp.pl
Dongore : Spoko Krzychu są baby i góry .
komisarz : ZOMBI- dzięki za buty, już w nich dreptałem po warszawie- żeby się ułożyły Sa akurat, Kasę mam w kieszeni- niechce mi się iść do banku-chyba ze nalegasz. Daj znac gdzie Ci podrzucić ( Byle nie do Zamościa jutro!)
Radzio : dzięki Grotku.... zgłoszę się po te papiery...
Dongore : Czajnik a co to za przeskoki myślowe . Konkretniej proszę .
Czajnik : Do Dongore: ja nie wiem o co ci chodzi.
Dongore : Do Czajnika : Nic , po prostu nie zajarzyłem tego teatru wierszalin .
Czajnik : Ale już wiesz o co chodzi?
Ewi : Więc naprawdę nikt nie chce uroczego pieska?
Dongore : Do Czajnika : Tak
komisarz : Dongore, jest piesek, młody, świeży...kruchutki! Można by szaszłyczki w kominku zrobić ,z cebulką, z boczusiem.. Przemyśl ,za nim wyjedziesz!
Krzych: : No porzestraszyli sie podatków rozmiatej masci politykierzy...uff
Radzio : w Bieszczadach sypneło śniegiem....
misiek : krzychu, to tylko przerwa weekendowa...dongore will be back:))))
Radzio : ...praca w piątkowy wieczór to czysta, k.., przyjemność.... :(
misiek : i kolejny weekend mija w marketach i skladach budowlanych...fok...:(
Łaciaty do miska : ty nie gadaj tylko widze cie we wtorek po odbior dobr :D
misiek : Laciaty, wylecialo mi z glowy, to wszystko przez te markety i tych ludzi biegajacych z obledem w oczach. jeszcze troche i bedzie ze mna tak samo. bede, juz wklepalem w tlelefon przypominajke;)
kometa : Dzień dobry wszystkim!!!mam pytanie jak wygląda sprawa wigili na Otrycie w tej chwili i urodzin Zombiego kto się gdzie wybiera??
kometa do Grotka : Grociu jak tam Wigilia wobec urodzin Zombiego??
beata : Witam! W najbliższy weekend nie będzie Marasa. Wobec tego pomysł przyśpieszenia wigilii i połączenia jej z urodzinami Ząbka ... trochę karkołomny..
beata : 16-go większość jednak zostaje w W-wie... Grociu - co prpponujesz?
andy : Wiec moze jednak powrot do idei (tylko) wigilii warszawskiej???
Radzio : Idea wigilii w Warszawie jes chyba najrozsądniejsza chociażby z takiego powodu, że nawet w przypadku gdyz wigilia otrycka byłaby na Otrycie to w Warszawie także należy ją zrobić... myslę, że łączenie z imprezą Zombiego jest niemożliwe ze względu na charakter obu imprez....WNIOSKI: bęzdie wigilia w Wawie (info do końca tygodnia) a w najbliższy weekend impra Ząbkowa
Radzio : szkoda, że nie będzie Marasa w tym tygodniu, bo dla mnie byłaby to ostatnia sznasa zobaczenia się z nim w tym roku
kometa : a kto wybiera się w ten wekend na górę???
Asia do Dongore : Piotrze wybierasz sie na urodziny Marcina?
Asia : ja się wybieram
andy do Asi i komety : Wyglada na to dziewczyny, jakby sie wszyscy nagle wystraszyli... Moze az tak nie naciskajcie :o))
Grotek : Apropo zamieszania WNIOSKI MOJE uważam że imprez napewno nie da sie połączyć apropo wigili na Górze to czekam na decyzje Julów bo to oni stanowili by jako liczna rodzina trzon imprezy, jeżeli Jule pojadą na urodziny Zombka to wigili na Otrycie nie będzie, mi osobiscie odpowiadają obydwa terminy więc jak dla mnie sprawa pozostaje otwarta
Grotek do Czajnika : Igorku napisz na listę maila o prezentacji w Wierzycy. Wszystkich moich znajomych umawiałem na godz 20:00 jednocześnie wspominając że prezentacje rozpoczniemy ok 20:30 żeby wszyscy mogli zamówić piwko usiąć przywitać sie itp. Laptopa przyniesie Zombi razem z prezentacją Julek ekran i projektor, a ty przynieś ten reportarz i ewentualnie cosik jeszcze może majówkę?
Radzio do Grotka : myśle, że stopniowanie przyjemności to podstawa - teraz ogólna prezentacja a później wnikniesz głębiej :)))
komisarz : Grotek, gdzie leży ta miejscowość "WIERZYCA" ?
malutki do Igora : Nie udało mi się niestety dotrzeć na żadne ze spotkań i nie wygląda by coś się w tej sprawie zmieniło w najbliższym czasie. Czy jakaś relacja z Walnego będzie udostępniona szerszej publiczności? Mam na myśli częśc oficjalną zwłaszcza ... no i może bardziej pikantne szczegóły reszty spotkania :)
Dongore : Obwodnica - Głogów Młp. otwarta .
Dongore : Asiu ja się dostosuję do ogółu . Na razie jestem nieprzytomny po nocnej jeżdzie .
Czajnik : Tak, informacja o wynikach Walnego bedzie może jeszcze dzisiaj. Na razie troche mnie robota przywaliła i stąd pewne zaległości...
Zombie : Witam po dłuższej nieobecności na drzewie.
Zombie w sprawie najbliższego weekendu : Rozmawiałem w weekend z Marasem, który właśnie przebywa na urlopie. Powiedział że będzie trudno, niemniej jednak postara się w sobotę wrócić do Chaty i wypić z nami urodzinową banieczkę. Ja też uważam, że ze względu na całkowicie odmienny charakter obu planowanych wyjazdów, imprez tych nie da się połączyć. My jednak bieżemy opłatek już w ten weekend. Nie będzie to Wigilia, jednak życzenia będziemy mogli sobie zrobić.
Zombie w sprawie najbliższego weekendu : złożyć, nie zrobić
Zombie : A świniak od wczoraj już się pekluje. Raz jeszcze serdecznie zapraszam.
exradny : Z moich informacji wynika, ze kazdy z sympatykow Klubu powinien zalupic jutrzejsze wydanie Polityki. Mysle, ze bedzie warto:)
Zombie : Andrzejek będzie miał już czwarty numer w tym miesiącu ;-)
andy : Jakos przezyje...
andy do Czajnika : Jak juz bedziesz zamieszczal info z Walnego to nie zapomnij o weryfikacji listy (siwko)
Czajnik : W siwko, już aktualizowałem, takze powinno być ok.
Zombie : Wymyśliłeś już coś, Dongore?
andy : Zgoda, juz jest OK
Zombie do Dongore : OK, zatem zdzwonimy się wieczorem.
komisarz : Radny/ każdy ma zakupić Politykę/ wiesz jak skoczą w badaniach PBC ?? Jakas agencja badań rynku może być podejrzewana o manipulacje..
Czajnik : Grotek, poniewaz dawales info na forum o wigilii moze napisz tam dwa slowa ze wigilia na otrycie w tym terminie sie nie odbedzie...
Zombie : Igor i Grotek, kto i kiedy w końcu wybiera się na Górę, bo ja już nic nie rozumiem ;-)
Czajnik : Jesli chodzi o wyjazdy na gore to ja tez nic nie kumam. Tym bardziej ze ja pojade na gore pewnie dopiero na wiosne...
Zombie : Będzie mi smutnawo Igorku, jak się nie pojawisz ;-(
Zombie : W tym tygodniu swoje urodziny obchodzi również Don Gore. Z tego też powodu, w najbliższy weekend na Otrycie, Piotr świętował będzie także swoją rocznicę. Obaj zatem gorąco zapraszamy na pieczonego świniaka, który do kominka trafi w sobotni wieczór.
Zombie w imieniu Don Gore do Heli : Przywiozłem Twoją kurtkę do warszawy.
Asia do Dongore: : Będę w czwartek w Wieżycy to się domówimy co do weekendowego wyjazdu :)
Grotek : Wydaje mi sie że jestem w stanie wyjaśnić kwestię wyjazdów. A wiec co następuje z przykrością muszę ztwierdzić że pomysł wigili na Otrycie upadł ze względów obiektywnych:-((((( więc jedyny wyjazd jaki będzie przed sylwestrem jest impreza Zombkowo Dongorowa:-))) bo nie wiem jak to nazwać. w większym gronie przed wyjazdem spotkamy sie w czwartek na prezentacji na która serdecznie zapraszam.
Grotek : A teraz mam pytanko do wszystkich którzy wybierają sie w ten weekend na górę czy ktoś z jadących w piątek rano chciałby może mnie przygarnąć do samochodu bo też chętnie wybrałbym sie na imprezę urodzinową
Zombie : Rozmawiałem przed chwilą z Marasem. Jest w Warszawie i dołoży wszelkich starań, żeby pojawić się w czwartek w Wieżycy. A także, ze względu na dynamicznie zmieniające się plany wyjazdowe, postara się wrócić w sobotę na Górę.
Zombie do Grotka : Około 12 wyrusza z Warszawy DonGore, więc będzie mógł Cię zabrać. Wprawdzie ma już komplet, ale którąś z osób wybierających się z nim można przełożyć do popołudniowego samochodu (i nie będzie musiała urywać się z pracy).
Zombie do Grotka : I tym sposobem będzie miejsce dla Ciebie już o 12.
Zombie w sprawie aktywnego spędzania czasu : W kolejny weekend, czyli 16-18.12, nad morzem odbędzie się IV Ekstremalny Marsz na Orientacje o wdzięcznej nazwie "Nocna Masakra 2005". Najbardziej lajtowa trasa polega na pokonaniu 100 km pieszo w czasie 24 godzin i zaliczeniu około 10 punktów kontrolnych. Dla preferujących rowery jest przygotowana trasa rowerowa licząca 200 km, limit czasu to 15 godzin. A na preferujących mocne wrażenia czeka trasa ekstremalna, czyli połączenie obu konkurencji - czas wynosi w tym przypadku 39 godzin. Klub Otrycki będzie reprezentowany przeze mnie i Piotra oraz przez dwóch sympatyków (i bywalców), którzy mam nadzieję wystąpią w naszych barwach. Gdyby ktoś był zainteresowany tą imprezą, to służę wszelkimi szczegółami, łącznie z Regulaminem i Komunikatem startowym. Rajd odbywa się nad morzem. Gorąco zachęcam do wzięcia udziału.
Zombie : Czy jest możliwe szybkie zrobienie jakiegoś efewktownego logo, które można byłoby umiścić na kurtce i tym samym reklamować Chatę? Może ma ktoś jakieś pomysły?
Zombie : Mam na myśli coś do przywiązania, przyszycia lub przyklejenia.
komisarz : No, RADNY....dla kogo pracujesz?? Może Paradowska to familia?...namówiłem parę osób na kupno PoLITYKI. (Wyjątkowo- bo to wredota, nie tygodnik..) oj, dostanę parę telefonów! Andy, jak Twoja KOLEKCJA "P"??.
Radzio : na której stronie ten artykuł????...
kometa : a ja jeszcze nie mam polityki... czy w Warszawie też tak leje czy tylko u mnie?
Zombie : W Rembertowie (to blisko warszawy ;) trochę chlapie.
Zombie : Czy ten artykuł w końcu pojawił się?
exradny : No niestety, nie ma co kupowac Polityki w tym tygodniu:((( Zadzwonie do Mirka, kiedy opublikuja artykul. Widocznie nie zmiescili majac wazniejsze tematy. Moja kolekcja Polityki rowniez sie powiekszyla. Na szczescie sie nie zmarnuje;)
andy : Ano powieksza sie, powieksza moja kolekcja, moze wydam jakis rocznik...
Dongore : Drobne sprostowanko rybeńki . Nie o 12-tej tylko o 14-tej wyjazd .
Julo : Ja też kupiłem i wkurzyłem się. Te tematy wcale nie są WAŻNIEJSZE ;-) Radny dowiedz sie czy wogóle i kiedy. I sorki, że Cię naraziłem niechcący na kpiny Komisarza.
kometa : kurcze a już się nastawiłam na pokazanie wszystkim tego artykułu
Julo o OSB i Fakro : "Drgnęło w ciepłych gaciach" (starsi pamiętają to hasło z czasów komuny). Płytą OSB zajął się osobiście Andrzej Lipiński z Kronopola (sam do mnie dzwonił). Trzeba wysłać "pismo", bo tamto przepadło w Kronopolu. Radny pomożesz? Fakro: dostałęm w Zakopcu od ludzi Fakro namiary na człowieka "konkretnego". Janusz Komurkiewicz (dyr d.s. marketingu) jest uroczym, ale ... powiedzmy: zbyt zajętym człowiekiem i jego "tak, tak, tak" nie skutkuje działaniem. Będę dalej cisnął z wytrwałością koziorożca ;-)
Julo o łikendzie : Głowaccy jadą w ten łikend Julobusem. Wiem, że ja, Beta, Dzida i Dyzio. Kajo z Asią =? Słyszałem, że Maras ewent. wpadnie na górę z urlopu.
exradny : No to teraz zachowujecie sie jak moi klienci;) Panie Michale mialo byc i nie ma, co jest? Ano takie sa prawa na rynku prasowym. Mirek obiecal, ze bedzie, to bedzie na 100%. Musimy uzbroic sie w cierpliwosc:( W sprawie Kronopola chetnie pomoge, ale do konca tygodnia mam urwanie jajec, wiec w gre wchodzi przyszly tydzien...
Dongore : Exradny Ty zawsze masz urwanie j..... . :))
Julo o łikendzie i Wieżycy : Ja startuję w piątek rano, bo w czwartek jestem w Wieżycy (z ekranem i projektorem dla Grotkowej prezentacji).
Zombie : Ja też startuję w piątek rano, bo w czwartek jestem w Wieżycy (z laptopem i prezentacją dla Grotkowej prezentacji).
Radzio : a ja startuje w piątek, gdyż jestem w.... pracy i może w Wieżycy....
Radzio o artykule : w poligrafii to jest, że jak coś idzie do druku DZISIAJ (a gazeta jest np, na piątek) to znaczy, że na pewno ukaże się w przyszłym wydaniu... tak być może było z Naszym artykułem...
komisarz : Radny, nie oburzaj się...kupię nastepny numer też..
Zombie : To ja w takim razie poczekam do potwierdzenia tej informacji ;-)
Julo : Chyba chcą nam zrobić frajdę i dać to na Święta :-)
exradny : Komisarzu, alez ja sie nie oburzam:)))
komisarz : Radny, zadzwonię wieczorem i bede ci czytał co ciekawsze kawałki, plus mój komentarz..
Dongore : Polecam w wolnej chwili www.walkaznuda.pl kliknąć wyprawy .
Ania do Zombiego : Zombie, jak chcesz łatwowykonalne logo na ciemną kurtkę, to może naklej sobie naklejkę samochodową? Twoje plecki mogą robić za tylną klapę ;-)
Zombie : Przemyślę Aniu Twoją propozycję ;-) Chociaż chyba wolałbym coś materiałowego :-)
Julo o łikendzie : Niestety my z Beatą nie możemy jechać - mamy pogrzeb, na którym bezwzględnie musimy być. Sorki. Miłej zabawy na Górze. I wszystkiego najdłuższego jebilatom.
andy : Julo kocham Cie! JEBILAT to najladniejsze slowo jakie od lat uslyszalem :o)))
Zombie : Szkoda, ale wszystko da się przewidzieć. Dzięki za przemiłę życzenia.
Zombie : miało być niewszystko ;)
Zombie : Mi też przypadło do gustu. Tylko trochę głupio się śmiać na zajęciach, a powstrzymać się nie mogę ;-)
Grotek : Chiałem wszystkim jeszcze raz przypomnieć o dzisiejszej prezentacji Chaty. Ruszamy o 20 z minutami, mam nadzieje że bedziemy dzisiaj w znacznie szerszym gronie :-)))))
Grotek do Jula : Szkoda że was nie bedzie w weekend, ale rozumiem że wieczorem pojawicie sie na prezentacji?
Asia do Dongore: : oki, niech będzie 14-ta :)
Zombie : Zatem do zobaczenia w Wieżycy.
Asia do Dongore: : Asia: do zobaczenia! :)
Grotek do Radzia : nie wiem czy będziesz na dzisiejszym spotkaniu ale mam dla Ciebie te dokumenty które zostawiłeś w zeszłym tygodniu dać je ewentualnie komuś czy zawieść je na góre:-))))
Radzio : będe później, ale jeśli będziesz wychodził to zostaw komuś z RO....
Dongore : Asiu pozdro .
Dongore : Gąbka bądż punktualny.
Rudy : Wszyscy, ktorzy jada na Zabkowe Urodziny niech bawia sie zacnie i radosnie:-)))
Julo : Taaak Jasiu, dla nas proza i pozytywizm, a oni sobie właśnie jadą na kolejne spotkanie z surrealizmem.
komisarz : Muszę przyznać, że wczorajsze materiały o Chacie i klubie- poruszyły mnie..I ten głos Zombiego..Jak z kronik PKF, z lat 60-tych. Warto pokazać te materiały w Bieszczadach, w Lutowiskach zaproszonym gosciom i oficjelom.
Dongore : Zombie jak łapicki .
Koshal : niestety przyczyn tysiac uniemozliwilo mi stawienie sie wczorajszego wieczoru :/ mam nadzieje ze matrialy da sie jeszcze keidys obejrzec. a ze nieszczescia chodza parami.. dostalem dzis awans w robocie ale zmiana dotyczy tylko zjamowanego stanowiska, pozostale warunki bez zmian. i ja sie pytam co to "kurcze pioro" ma znaczyc ? pora szukac czegos nowego
Grotek do Krzycha : Krzychu jest jednak szansa że w przyszły weekend wybierzemy sie na góre na wigilie tyle że dopiero w sobotę bo Jule chcą jechać ja bym jechał Miśiek chce jechać a może ujawni sie jeszcze ktos więc jak jeszcze nie masz planów weekendowych to wstrzymaj sie do poniedziałku to spróbujemy sie dogadać ze wszystkimi
Grotek do Koshala : Zrobimy jeszcze podobne spotkanie myśle że na początku stycznia bo poza toba nie dotarło jeszcze kilka osób, które chciały to zobaczyć
Czajnik : Dostałem wczoraj od Komisarza zdjęcia Bila i Bodnara, Mam zamiar zrobic Galerię osób w różny sposób ważnych dla historii Chaty. Docelowo dobrze by było dopisać do zdjęć jakąś historię. Jeśli ktoś ze "Starych Otrytczyków" znalazłby jakieś zdjęcia to bardzo proszę o kontakt.
Jasio : Widzisz Julus zawsze mozemy sobie tego Ducha Surrealizmu wlac troche do gardel nawet we Wawie;-))))
Jasio : Na chwile aktualna ja tez bym sie pisal na wypad na likend w przyszlym tygodniu.
Jasio : Wiem pisze sie "chwile obecna";-))))
kometa : dołączam do grona pozostającego w Warszawie ale bym chciała tam teraz jechać...., miłego weekendu w mieście wszystkim życzę w takim razie
beata : urodzinowe życzenia - i dobrej zabawy na górze!!!
Hela : Ja również życzę dobrej zabawy na górze - wszystkiego najlepszego dla chłopaków!!!
Hela : i dołączam do grona spędzających weekend w Wawie :(((
Hela : Nie jest tak źle..... mam chatę wolną!!!!!!!
kometa : ja również najlepsze życzenia dla chłopaków...
kometa : Hela to możesz poszaleć... buziak i miłego weekendu nie pracuj za dużo...
andy do Czaru Podlasia : Kochani, czy nie planujecie przypadkiem Sylwestra na Otrycie? Bardzo sie za Wami stesknilismy wiec moze bylaby dobra okazja do spotkania i wspolnego pobalowania :o)) Pomyslcie o tym!
kometa do Czaru Podlasia : Andy świetny pomysł, Podlasie nie zawiedźcie nas!!
Podlasie(Ola) : Podlasie tez sie bardzo bardzo stesknilo!i zawziecie kombinuje zeby wreszcie przyjechac, nie wiem jak reszta ekipy, ale ja mam malutkie klopoty natury uczuciowej ( a dokladniej faceta, ktory uparl sie zeby spedzic sylwestra w domu-wiec albo przyjedziemy, albo rozwod:-)ale tak powaznie, to marze o powtorce ze wspanialej rozrywki, ale po sesji (styczen-luty) to juz nic mnie nie zatrzyma
Podlasie(Ola) : bedziemy sie odzywac, a na razie bardzi was wszystkich caluje, pozdrawiam i sciskam (nieustannie, niezmiennie i nieprzerwanie):-)
Jasio do Podlasia(Oli) : Olu, ale my Sylwestra z tego co wiem urzadzamy 31 grudnia;-)))) Pozdro dla calej ekipy:-)))
kometa : a oni pewnie świaniaka szamią...takim to dobrze...
kometa do Oli : ola buziak duży...jesteśmy w kontakcie...
Maras : a ja jestem teraz w Gdansku...Pozdro dla wszystkich...i jakby co to prosze Cie Julo o zarezerwowanie miejsca dla mnie,gdyby sie okazalo,ze jednak bedziesz w sobote rano jechal na Gore.3mcie sie...
Ola : :-)wlasnie tak slyszlama, ze sylwester 31-to chyba sobota, a mi cholerka akurat nie bardzo pasuje, moze tak w piatek albo niedziele zrobic;-)caluje...
Jasio : No Ola jesli sie wyrobicie na piatek to imprezka sie bedzie dziala takze w ten dzien, tak wiec czekamy:-)))
Spotanie Wigiljne : Szanowni Klubowicze, Sympatycy, Przyjaciele Rada Otrycka ma zaszczyt zaprosić na spotkanie wigilijne, które w miłej i ciepłej atmosferze odbędzie się w pubie WETLINA w dniu 14 grudnia o godz. 19, ul. Walbrzyska 11 (stacja metra Służew - dojazd metrem z centrum). Mile widzane są wszelkiego rodzaju instrumenty, ktore pozwolą Nam urozmaicić ten Wieczór... z otryckim pozdrowieniem, Rada Otrycka
Radzio : oczywiście: Spotkanie Wigilijne :)
Zombie : Wszystkim, którzy świętowali moje 30-te urodziny na Górze, raz jeszcze serdecznie dziękuję za wspaniałą imprezę w niezwykle miłej atmosferze. Mam też nadzieję, że czujecie się nieźle i macie dobrze.
Zombie : Szkoda, że pozostałym nie udało się dołączyć do nas. Niemniej jednak było nas 18 osób i mnóstwo dobrej zabawy. Pomysł ze świnią okazał się przedni. Dwa torty wzruszyły mnie prawie do łez. Takich urodzin jeszcze nie miałem. Raz jeszcze dziękuję Wszystkim, którzy się do tego przyczynili.
Zombie : Dziękuję również za miłe życzenia od osób, którym nie udało się dotrzeć, a pamiętali o tym dniu. Wszystkim życzę udanego tygodnia (i lekkiego poniedziałku ;-)
Julo do Marasa : Niestety MArasku, nie pojedziemy. Mamy w sobotę wigilie "rodzinną" i tyle juz razy zdradziliśmy "rodzinkę" na rzecz Otrytu, że teraz nie możemy. Bawcie się dobrze i wspomnijcie tych, kt. nie mogą.
Zombie do Grotka : Grociu, opublikuj historię psa, który godnie dotrzymywał nam kroku ;-)))
kometa : to widzę, że wesoło było...
Dongore : Dzięki za nocne odzewy sms-owe .
Dongore : Zapas drewna na sylwestra zrobiony .
Dongore : Świnia była pyszna - Stary Zomb jest profeska .
Zombie : Oj było... mam nadzieję, że Gąbka nie pogniewa się za opublikowanie zjęć z Mają ;-) Zrobię to pod koniec tygodnia ;-)
Jasio : Wlasnie wzialem sobie dodatkowy dzien urlopu w zwiazku z tym moge byc na Gorze juz 27 grudnia :DDDDDDDD
Zombie : Pomogę
Zombie : Pomogę Ci Jasiu przy Sylwestrze, bo też jadę na Górę 27-go.
Asia: : Tja, na Górze dużo się działo, oj dużo niech żałuje kto nie był!:))
Asia: : a prosiaczek był przepyszyny!:)
Asia: : i cytrynówka tyż
Radzio : hmmm..... dużo było pysznych rzeczy....
Grotek : Kazan w niedzielę rano po wielkim nocnym obrzarstwie (dokończył po nas świnkę) walną sobie piwko z rana potem wypił pół wiadra wody potem długo mu sie odbijało by ostatecznie zalegnąc w przejściu w kominkowej:-)))
Grotek do Jula : Czyli ostatecznie rozumiem że nie jedziecie w najbliższy weekend na góre?
Asia do Radzia: : podeślij proszę w wolnej chwili zdjątka z imprezki, te na których jestem
Mala Kasia : Ja po raz pierwszy mialam przyjemnosc przebywac na Otrycie i chcialam powiedziec ze na pewno pozostana to niezpomniane chwile :):) Pozdrawiam wszystkich bardzo cieplo
Grotek do Małej Kasi : No to sie wszyscy cieszymy że Ci sie podobało i odwiedzaj nas częściej:-)))
Sister : Podobało się, podobało! Pod każdym względem! Ja też pozdrawiam!
Zombie do Małej Kasi : Odwiedzaj nas Kasiu częściej. Do szybkiego zobaczonka.
Zombie : Chata pozostała w pamięci tegorocznych OSOTT-owiczów. Oto co znalazłem na stronie http://www.travelbit.pl/osott_i_opg/osott2005.htm: Osott ma niepowtarzalną atmosferę. Tworzy ja liczba pokazów slajdów, ich czas trwania (12 minut!), miejsce oraz ludzie! Przez dwie doby wszyscy mieszkają w wielkim hotelu, wspólnie się je, ogląda slajdy, pije piwo siedząc do rana. Chętni mogą wejść na pobliski Klimczok albo wybrać się na dyskotekę (10 metrów od sali z prezentacjami). Samych pokazów było bardzo dużo. W tym roku ze względu na ich liczbę nie odbyła się sesja geografia podróżowania. Ze względu na moje pokazy (przekładanie slajdów) oraz rozmowy kuluarowe wielu, prezentacji nie widziałem... m.in. Indonezji Krzysztofa Kryzy, części Papuasów, pokazu Zbyszka Bochenka - Ekwador, Antarktydy Sławka Bienka... Pokazy multimedialne były wyraźnie gorsze technicznie ale średnio lepiej udźwiękowione niż tradycyjne (prawie każdy miał podkład muzyczny, wiele z nich było pozbawionych komentarza, przenikanie kadrów to rzadkość). Zapamiętałem: - Best of the west - w formie filmu, świetne zdjęcia z parków narodowych USA z dopasowana muzyka. Wybór formatu mpeg zaowocował niestety bardzo złą jakością techniczną... - Armenia i Gruzja - Joanny i Stanislawa Strelnik - chyba najlepsze zdjęcia cyfrowe, ciekawe widoki, niezła muzyka, no i fajne miejsce podróży. - Wakacje na Otrycie - Marcin Ząbek - doskonały pomysł na podkład muzyczny, świetnie skojarzone utwory ze zdjeciami, tematem pokazu była odbudowa chatki...
Zombie cytuje SMSa od Rafała (p.o. Gospodarza) : Kazan wypił pół wiadra wody i spał cały dzień. Dziś już chodzi ale z kondycją kiepsko [...]
Julo do Grotka : Niestety Grociu - nie jedziemy w ten łikend na Górę.
Dongore : Zombie cierpisz na bezsenność ?
Zombie : Tia... nauka panie, nauka...
misiek : grotek, ja tez wypadam...toksyczna praca wygrala....:(
Zombie : To może wyślemy Marasowi przynajmniej kartkę z życzeniami?
Zombie : Kiedyś pisałem już o kontynuowania starego "zwyczaju" jaki panował wśród ludzi, czyli wysyłania kartek pocztowych do Chaty z różnych miejsc,w które jeździmy. Moja jedna już wisi ;-)
Zombie : Poza tym to zawsze miły gest w stosunku do Gospodarza.
wujek : To moze lepiej mu ją przywieść przed Sylwestrem
Grotek : Czyż to nie wspaniałe ż wszystkim wszystko pod wszystkim wzgledami! sie podobało nawet kazan skorzystał z imprezy:-))) to brzmi jak propaganda:-))) ale tak właśnie było :-))) dobra zabawa w dobrym towarzystwie 24h:-)))
Zombie : Ślicznie powiedziane, Grociu.
Zombie : A co mój nowy szwagier tak zamilkł? Czyżby dalej szukał zdjęć Maji?
Zombie : Podesłałem Ci link mejlem ;-) Rzeczywiście ładne ujęcia ;-)))
wujek do Zombiego : No, fakt to są wyjątkowo ładne ujęcia
Zombie : Ładne nogi, ładne ujęcia ;-)
Asi do Wujka: : moja sisterka obiecała, ze napisze dla Ciebie diete:)
Asia do Wujka: : Asia miało być:)
Asia do Wujka: : zaparaszm do nas, bo musi zrobić z Tobą wywiad, hehe
misiek do wuja : a co to za dieta mialaby byc? ;))))
wujek : jak, jak - antyalkoholowa
misiek : nie zebym cie zniechecal ale to nie wyjdzie..;))))
Zombie : Wujek jest zawzięty. Jak się za coś zabierze, to nie ma mocnych. Nawet stópki ulegną ;-)
Zombie : Wujek, może wpadniesz dzisiaj do nas do akademika? Będzie więcej Twoich znajomych, niż tylko ja ;-)))
Asia : : Dobrej zabawy w akademiku!
Zombie : Dziękuję ;-)
Zombie do Wujka : Jak tam pierścionek?
Sister : No, no????
Zombie : Cześć Sister. Mam nadzieję, że Wujek nie zamknął się w sobie... ;-)))
Sister : Hmm, facetów trudno wyczuć!
Sister : Na szczęście nie wszystkich! ;)
Zombie : Niektórzy na szczęście są szczerzy i bezpośredni. Obiecali, to pewnie wywiążą się z obietnicy. Zresztą wymiana jeden do jednego ;-)
Zombie : Mam tylko nadzieję, że pamiętają. Ja ze swojej części nie mam zamiaru rezygnować.... :->>
Sister : Handel rodziną??? Taki z Ciebie brat???!!!
Zombie do Sistera : Tylko żeby TO nie było przyczyną konfliktów wewnątrzklubowych... Mam nadzieję, że niektórzy nie obrażą się śmiertelnie na swoich kolegów. Wiesz Sister, do czego może zazdrość doprowadzić. Ale więcej już nic nie mówię. Poczekamy na Gąbkę. To w końcu on jest sprawcą ;-)
wujek : Zombie a co z stabilizacja i checią ustatkowania sie na poczatku nowej dekady w twoim zyciu
Zombie : Od razu handel?! To tylko taki kontrakt rodzinny.
Zombie : Po takiej wymianie mogę się stabilizować ;-)
wujek : Słuchaj zostaj tylko mały problemik, nie wiem czy uwierzysz ale na mojej siostrze nie zrobiłeś wogóle wrazenia.
Zombie do Sistera : Ale nie jesteś zazdrosna o Maję? Wiesz przecież, że to dobry chłopak i tylko dlatego zaproponował opiekę nad młodszą koleżanką.
Sister : Tak, proszę Brata, zakończmy...
wujek : Chociaż jako dobrze wychowana osoba stara się być miła dla starszy Panów
Zombie : Ale cieszę się Wujek Twoim szczęściem ;-)
Sister : Ja? Zazdrosna? A w życiu nie!
Zombie : Dobrze, proszę Siostry, zostawimy ten temat. Szwagier chyba nie w humorze :-(
Sister : No, szacunek dla starszych to niezwykle pożądana cecha! ;)
Sister : Ja zmykam. Udanego wieczoru!
Zombie : Podoba mi się słowo "pożądana" ;-)
Sister : Tylko bez szaleństw!!!
Sister : ;))
wujek : Od razu nie w humorze oczekuję z niecirpliwościa styczniowej krakowskiej próby
Zombie : To papa, proszę Siostry. Miłego wieczoru i pozdrów narzeczoną!
Sister : Hmm, z niecierpliwością?
Sister : Zaproszenie aktualne!
Zombie : Sister, grzeczna być!
wujek : o siostre się nie martw jedna czarna owca w rodzinie wystarczy
Zombie : I nie zepsuj Gąbki. Bo mi Koza nie podaruje, jak Ząbki zepsują Gąbki ;-)
Sister : Siostra zawsze grzeczna!
Zombie : O Siostrę jestem spokojny. W końcu jest z najlepszej hodowli. I jak to było, proszę Siostry, jesteś Siostrą żołnierza i ...?
Sister : I nie psuję mężczyzn! Zazwyczaj... ;)
Zombie : A że grzeczna to wiem, u nas to rodzinne.
Sister : i mam to we krwi!
Sister : ale nie jestem pewna czy to, co w Twoich żyłach...
Zombie : "Nie psuję mężczyzn [...]" tiaaa. Ciekawe, co łyżka na to? A świstak?
Sister : Zaświadczą oczywiście!
Sister : Narzeczony wie, że dopiero po ślubie.
Sister : A po pierścionku przynajmniej!
Sister : I nadal chce przyjechać! Porządny chłopak!
Zombie : To mu teraz pojechałaś po ambicji. Tylko żeby chłopak nie zamknął się w sobie. Chociaż ten jest już duży, więc pewnie da radę... Upss
wujek : przynajmniej stać go na pierścionek, jak nie to od przyszłego szwagra kasę pozyczę. Jemu chyba narazie oswiadczyny nie grożą
Sister : Czy Brat nie słyszał, że to nie wielkość się liczy?
Sister : Mój Brat to już chyba stracony dla świata
Sister : niestety!
Zombie : Spadowuję na kolację, żeby zrobić akiś podkładzik. Papa
Sister : To smacznego!
Sister : Ja też się pożegnam! Pa!
Zombie : Mówiąc o wielkości miałem na myśli osobę, proszę Siostry. A właściwie jej wiek ;-)
Spotkanie Wigilijne : ogłoszenie zniknęło z drzewa, więc jeszcze raz.
Radzio : Ząbek & Wujek Kompany - Firma Rodzinna
Spotkanie Wigilijne : Zapraszamy serdecznie na Spotkanie Wigilijne, które odbędzie się w środę 14 grudnia o godzinie 19 w pubie "Wetlina" przy stacji metro Służew
Spotkanie Wigilijne : Radziu czy takie ogloszenie ponowne jest ok?czy trzeba coś jeszcze dodać???
Zombie : Można je np. pogrubić, żeby w szybko zmieniającym się drzewie nie umknęło, bo czasu już niewiele.
Spotkanie Wigilijne : Zapraszamy serdecznie na Spotkanie Wigilijne, które odbędzie się w środę, 14 grudnia o godz. 19 w pubie "Wetlina" przy stacji metra Służew.
wujek : Czy ten pub widać po wyjściu z metra? Może jest jakiś adres lub chociaż kierunek?
kometa : bardzo ładnie teraz wygląda... a z tym kierunkiem to ja pamiętam że tuż przy metrze w pawilonach tylko nie pamiętam czy na maxa do przodu (w kierunku kabat) i w prawo czy na maxa do tyłu i w lewo, ale Gąbeczko ktoś na pewno wie,
kometa : znowu pogmatwałam...
kometa : w tył to jednak też na prawo bo kierunki się odwracają, chyba Ci nie pomogłam....do zobaczenia jutro
wujek : Kometka checi sa najwazniejsze do zobaczenia jutro
misiek : bardziej w kierunku kabat. jest centum Land i mniej wiecej wypada w jego polowie idac od ulicy walbrzyskiej. na parterze.
Radzio : fajnie jest to powtórzyc, tylko z pogrubieniem jest kłopot.... w łordzie to wiem jak :)
Spotkanie Wigilijne - już dzisiaj : Szanowni Klubowicze, Sympatycy, Przyjaciele Rada Otrycka ma zaszczyt zaprosić na spotkanie wigilijne, które w miłej i ciepłej atmosferze odbędzie się w pubie WETLINA w dniu 14 grudnia o godz. 19, ul. Walbrzyska 11 (stacja metra Służew - dojazd metrem z centrum). Mile widzane są wszelkiego rodzaju instrumenty, ktore pozwolą Nam urozmaicić ten Wieczór... z otryckim pozdrowieniem, Rada Otrycka
Radzio : znow się pospieszyłem - dzisiaj = środa
: http://www.wetlina.tubywaj.pl/lokal/main.php?qs[lokal_id]=206
exradny : to link, gdyby ktos nie mial pewnosci jak trafic do Wetliny;)
Rudy : Kochani czy Wy cos bez przerwy pijecie?Daty sie myla, kierunki sie myla, niezly galimatjas:-)))
andy do Komety : Ty juz Zlotko lepiej nikomu drogi nie objasniaj, chyba ze zalozenie jest takie, zeby go: "Na manowce!!!" I tak dobrze, ze to w W-wie a nie np. w Gorganach, bo by biedny Wujo ze dwa tygodnie chodzil :o)) Ale nie przejmuj sie, w jakiejs dogodnej chwili Julo moze Ci duzo opowiedziedziec o niekompatybilnosci kobiet i kierunkow/stron swiata :o)))
andy do Rudego : A co Te sie nagle taki apstenent zeobielesss...
Rudy : Ja nie apstenenenntttt jeno juz od czytania tych postow nie wiem co i jak i kiedy?? A wydawalo mi sie, ze wszystko jest dla mnie jasne;-))
Jasio do Taty : Tatus a Ty lec spac bo od czytania literkow (w sumie ladnie brzmi "literków") oczy sie psujom;-)))
andy : Gwoli wyjasnienia dla niewtajemniczonych: lokal WETLINA miesci sie w centrum handlowym LAND przy ul. Walbrzyskiej. Jak sie wyjdzie z metra na stacj Sluzew, to niesposob nie zauwazyc (no chyba, ze sie pojdzie na maxa do tylu i w lewo, bo wtedy mozna wpasc pod samochod albo pod pociag :o))) To naprawde banalne. Wujek - dasz rade!!! Jakby co, to dzwon (najlepiej do Kometki ;o)) Autem najlepiej z centrum Marszalkowska i Pulawska, w lewo w Walbrzyska i jakis 300-400m po prawej bedzie centrum handlowe LAND i parking.
Tata do Jasia : Tatus da rade!!! Ty sie tu chlopcze nie klopotaj!
Spotkanie Wigilijne - już dzisiaj : Szanowni Klubowicze, Sympatycy, Przyjaciele Rada Otrycka ma zaszczyt zaprosić na spotkanie wigilijne, które w miłej i ciepłej atmosferze odbędzie się dzisiaj (sroda, 14 grudnia) o godz. 19, w pubie WETLINA, ul. Walbrzyska 11 (stacja metra Służew). Mile widzane są wszelkiego rodzaju instrumenty, ktore pozwolą Nam urozmaicić ten Wieczór... z otryckim pozdrowieniem, Rada Otrycka i Komisja Rewizyjna
andy : No, i teraz to ma sens!!!
exradny : oj, teraz to ma;))
misiek : no w koncu timing dobry:)
andy : No prosze, ilu kolegow jeszcze nie spi!?!
andy : Ale ja to juz chyba jednak sie udam w kierunku zabudowan. Pozdro dla nocnych Markow (i Michalow) i do jutra.
andy : No i dla Jasiow tez, of kors!
Zombie do Wujka : Przecież adres był w zaproszeniu ;-)
Zombie : Jak Wy o tak późnej porze jeszcze nie śpicie, to wcale nie dziwię się, że rano nikogo nie ma ;-) Przecież to noc jest od spania, a nie dzień ;-)
kometa : dzień dobry już więcej nikomu nie tłumaczę...
Zombie : Kometko, nie poddawaj się tak łatwo ;-)
Zombie do Wujka : Zaprosiłeś narzeczoną?
Jasio : Kometko nie badz taka wytlumacz nam cos prosimy;-))))))))!!!!
Sister : Wigilia bez narzeczonej???!!!
Zombie : Sam nie wiem, proszę Siostry. Jakiś dzisiaj Szwagier tajemniczy. A może zapracowany..? W końcu na pierścionek musi zarobić ;-) To niech lepiej ciężko pracuje. No i rodzinę trzeba będzie utrzymać. I szwagra, jednego i drugiego.
Zombie : Ale nie zaprosić narzeczonej??!! To już przynajmniej lekka przesada. Nie sądzisz, proszę Siostry?
Sister : Sądzę! I wracam do uzdrawiania... Pa!
kometa do Jasia : Jasiu nie bądź wredny:-)
Zombie : Ja tam wredoty nie dopatrzyłem się ;-))
Grotek : Zombi myślę że ty nadrobisz braki w kwestiach damsko męskich i zaprosisz przynajmniej 3 - 4 swoje narzeczone i wszystko zostanie w rodzinie. a swoją drogą to Gąbka poprostu wsiąkł można sie tylko domyslać dlaczego:-))))
Grotek : A poza tym Wujek sam przyznaje że jest leniwy a narzeczona w Krakowie to stanowczo za daleko:-)))
Zombie : Ale póki co, to On ma narzeczoną, a ja nie ;-(
Grotek : Ja bym powiedział że z tego zobowiazania które było pod wpływem :-))) każdy prawnik go wybroni. A ty miałeś sie ustatkować chyba że chodzi Ci o tranzakcje wiązaną tylko zastanów sie czy Gąbka nie bedzie chciał jakiegoś wyrónania:-))) skoro tak chcesz wyswatać siostrę to może jest w tym jakiś haczyk???
Jasio do Komety : Kometa wiesz, ze to nie objaw wredoty tylko sympatii najwiekszej, wyluzuj sie i wytlumacz nam cos prosze;-)))
andy do Komety : Jasio wredny? Moj synek? Nie moze byc...
Grotek : Zaraz Ci Kometa wytłumaczy dlaczego twój synek jest wredny to już wogóle nic nie zrozumiesz:-)))
Jasio : Jak Kometa wytlumaczy Ci Andy czemu jestem wredny to sie okaze, ze jestem slodki i kochany na maxa;-))) Ale moja opinia jest tylko zyczliwa opinia na temat Kometki:-)))
Grotek : Jasiu chyba sie już zaraziłeś kometkowym tłumaczeniem:-))
Zombie do Grotka : Ależ ja Jej wcale nie zamierzam swatać. Jak na razie to inicjatywa Gąbki. A ja tylko planuję z niej skorzystać ;-)
Sister : To zakrawa na handel żywym towarem! Wyrażam zdecydowany sprzeciw!!!
Sister : I zastrzegam sobie prawo do własnej opinii! I możliwości przetestowania ewentualnego kandydata ;)
Grotek : Zdaje sie ża w zamian za pierścionek, którego nie dostałaś :-( zgodziłaś sie a to że twoj brat przy okazji chce skorzystać jest tylko wyrazem jego zaradności i obrotności:-))) ale jak sama mówisz masz tu chyba coś do powiedzenia tym bardziej że Gąbka wsiąkł:-))))
Sister : Dopóki nie ma pierścionka, sprawa pozostaje otwarta...
Sister : I dobro Brata nie jest przy tym najwyższym!
Grotek : a tak wogóle twoja jakże częsta tutaj obecność ostatnimi czasy może swiadczyć zainteresowaniu potencjalną tranzakcją :-))))
Grotek : cóż mocno materialne podejście z tym pierścionkiem ale kobiety takie są:-)))
Sister : Koniec roku, kończą się kontrakty z NFZ, to i roboty mniej...
Sister : Jaz zwykle złośliwości!
Sister : Ta dzisiejsza młodzież...
Grotek : A ja myślałem że juz sie skończyły koło września i daltego masz tyle czasu i enegii
Sister : A pierścionek ma nie tyle wartość materialną, co deklaratywną!
Grotek : To byłby prezent dostać Gąbkę pod choinkę
Sister : Pracuję w ośrodku referencyjnym, mieliśmy lepszych negocjatorów!
Sister : a kobiety lubią prezenty...
Grotek : Gąbka też co prawda jest materialny nawet całkiem dużo tej materii:--))))
Grotek : Ale nie zawsze ilość (wszystkiego) przechodzi w jakość
Sister : o ile dobrej jakości (a nie sprawdzałam!) - to jeszcze lepiej!
Sister : OK, muszę już kończyć. Nie wypada siedzieć w pracy po godzinach! Pozdrawiam wszystkich pracujących do 15tej ;)
Sister : I życzę udanego spotkania wieczorem!
Grotek : Ja bym Gąbki w worku nie brał :-)))) beż testów próbnych do niczego bym sie nie zobowiązywał :-))))
Sister : (choć bez narzeczonej...)
Sister : Myślę, że jakiś teścik mogłabym zaprojektować... Nawet jakiś skrining przeprowadzić...
Sister : Pozdrawiam gorąco!
Grotek : niestety musze lecieć na zajęcia młodzi muszą sie jeszcze uczyć a nie wszyscy mają sieć w salach wykładowych a poza tym najwyzszy czas by Gąbka sie ustosunkował do materialnego lub nie materialnego pierścionka i to szybko bo Zombi pewnie już kozy liczy :-)))
Asia : : ale tu wesoło:) pozdrowionka!
Zombie do Grotka : Panie, litości, ja na zajęciach poważnych jestem i trochę to głupio wygląda, jak parskam śmiechem czytając te posty. A ten z liczeniem podoba mi się najbardziej... i z dużą ilością Gąbki...
wujek : Widze nawał pracy i nauki (Grotku) u Was wszystkich, na pierscionek zarabiam, testy przeprowadzimy z Nowym Rokiem i do zobaczenia na Wigili (już wiem dokładnie w którym to miejscu)
Zombie do Sistera : A "pracujących" do 13.30 to nie pozdrawiasz, proszę Siostry?
Zombie : Tylko, proszę Siostry, musisz uważać, żeby narzeczony nie wsiąkał Ci tak często ;-) To dobry chłopak, tylko trochę dużo pij... ups.. nasiąka ;-)
Domgore : Zombie załatw mi dwa kilo szynki na święta . Pozdro .
Dongore : Ale właściwie która to ta narzeczona Gąbki bo trochę nie kumam .
Zombie : Nie trzeba było tyle pić, Piotrze ;-)
Zombie : A o szynkę zapytam Stiopę.
: Proszę Brata, tak na wszelki wypadek, niech mi Brat narzeczonego na Wigilii pilnuje! Jakby jakieś stópki zobaczył...
Sister : W ogóle spróbujcie się dla odmiany dobrze prowadzić! Może się choć młodzież nie zdeprawuje w Waszym towarzystwie!
Sister do Narzeczonego : To niech Narzeczony pracuje, zarabia, deklarację obmyśla! A ja o pomyślę o testowaniu! ;))
Zombie w sprawie młodzieży : To już chyba trochę za późno, proszę Siostry. Ech, te Szwedki... co one zrobiły z naszą młodzieżą..?
Sister : Mówisz? A całkiem porządnie wygląda...
Zombie : Postaramy się dobrze prowadzić, proszę Siostry. A Narzeczonego przypilnuje. W końcu nie chcemy mieć nikogo nieporządnego w rodzinie ;-) A pokusę może przyprowadzę ze sobą. Będę mimo wszystko pilnował.
Zombie : Tylko kto wtedy zadba o stópki..?
Sister : Bo to o dobro siostry chodzi! Rodzina!
Sister : To liczę na rodzinną lojalność! (i szwagier to nie rodzina - przynajmniej bez pierścionka!)
Zombie : Tak jest, proszę Siostry. Jak chce być Szwagrem, to musi na to trochę popracować. I nie zapomnieć o pierścionku.
Zombie : Uciekam coś pożreć przed Wigilią. No i odwiedzić stópki. Papa, proszę Siostry.
Sister : Brat też niech będzie porządny! Dla przykładu - niech się młodzież nie tylko na wykładach uczy ;)
Sister : Udanej imprezy!
Dongore : Grotek huknij coś mocniejszego politycznie bo tu tylko pitu pitu . :))
Sister : Zdaje się, że Grotek aktualnie pogłębia wiedzę akademicką. Jak na młodego człowieka przystało...
Zombie : Tia, Grotek ostatnio polubił pogłębianie ;-)
exradny : hmm... to moze poglebi pewne miejsca na Otrycie...
exradny : Alez dyskusja rodzinna sie wywiazala:) Pieknie. Do zobaczenia w Wetlinie. Bede niestety sam:( i ok. 20
Zombie : Tylko żeby mu to nie weszło w krew ;-)
Czajnik : ŁoPanie... aleśta sie rozgodoli... na dwa dni was spuścić z oka i prosze... Swoją droga to chyba nieżle ten serwerek działa, skoro wykorzystujecie go zamiast gadu-gadu :)))))
Zombie i Statystyka : Oj, nieźle, nieźle. Od początku roku pojawiły się na Drzewie 3273 wpisy, czyli średnio 9,4 wpisu dziennie. Od czasu powrotu z urodzin zagościliśmy tutaj 211 razy (do końca teleexpresu przedwigilijnego), z czego 102 razy tylko w dniu wczorajszym. Oznacza to też, że wczoraj odwiedziliśmy Drzewo ponaddziesięciokrotnie częściej niż średnia (1085% normy).
Radzio : wiecie co... tak to my tej polski nie zbudujemy.... od godz. 11 do 15 tylko gadu-gadu, a kto wyprowadzi towar na rynek...
Zombie : Wczorajszy dzień wygląda mi na rekordowy w tym roku ;-) Sprzwadzę to jutro dokładnie.
Zombie : Radziu, my tu o zakładaniu podstawowych komórek społecznych, czyli też o budowaniu ;-)
Radzio : nie mowiac o sprzedazy.....
Marek : Cześć Ludzie. Nie pracujecie już wogóle? tyle wpisów?
Radzio : do roboty zatem, do roboty galganie jeden....
Zombie : Wujek coś tam sprzedał, ja też mam szanse (tylko musi kupić pierścionek :-)
Radzio : od 6.00 do 17.00 sie pracuje
Zombie : Ja to biorę się prawie bezustannie, nicponiu. A my to sobie pogadamy dzisiaj...
Marek : Ty do mnie Radzio z tym gałganem?
Radzio : i znalezc mieszkanie.. hiihihihihihii
Marek : Zombie nie rozśmieszaj mnie. Nikt nie uwierzy, że Ty taki pracowity jesteś.
Radzio : nie marku, to bylo do zabka....
Zombie : Jak się dobrze zakręci, to zamieszka u Narzeczonej. I miasto śliczne ;-)
Zombie : Pracowity..? Ja to Panie student jestem...
Radzio : taaaa.....
Radzio : pytanie mam: kim jest Marek?
Marek : Zombie. Student nie student. Ty zawsze największy obibok byłeś.
Zombie : Radziu, zdążysz na 18.30?
Marek : ZOmbie mam sam tłumaczyć kim jestem czy mnie wyręczysz?
Radzio : tak, ale plyty nie mam niestety...w pracy bylem caly dzien
Zombie : Mareczku drogi, brałem przykład z najlepszych, hihihi
Radzio : aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.... dobra juz wiem.... przepraszam kurcze, ale ryfa.....ok, dobra, wiem
Zombie : Radziu, nie wiesz, kto to Marek? To przypomnij sobie, kto dokończył robotę po Gąbce...
Radzio : cicho..... ludzie czytaja....
Marek : Ale jak efektownie? Cała chałupa słyszała
Zombie : Przecież nic nie mówię...
Zombie : No, spokój już. Bo nam się Gąbka całkiem zamknie w sobie i wsiąknie na dobre.
Marek : Zombie o kim myślałeś mówiąc, że uczyłeś się lenistwa od najlepszych bo nie rozumiem?
Radzio : dobra juz.... dzisiaj w "Polityce" nic nie bylo o chacie.... znowu....
. : .
Radzio : o jak ladnie...
Zombie do Marka F. : Tiaa, nie rozumiesz Panie...
Marek : OK wszystko rozumiem ale nie pisz tu tego słowa na F
Zombie : Uciekam już do Wetliny. Do zobaczenia na Wigilii.
Zombie : Jakiego znowy słowa, Panie? Przecież to tylko jedna literka. A może by tak: .. literka A, literka O, literka...... la la la...
Marek F : niech Ci będzie i w takiej formie może tak zostać
Zombie : 248-my wpis od poniedziałku ;-)
Marek F : Jak dojechać na wigilię?
Radzio : stacja Służew (metro) - Land - pub Wetlina - 19,00
bezrobotny : Matko, jak sie rozgadali. Dobrze, ze do roboty nie musze chodzic, bo inaczej by czlowiek przeciez nie dal rady tego wszystkiego przeczytac...
Zombie z autobusu w drodze do Wetliny : Powiększa się grono zainteresowanych...
Sister : Radziu, Brat mną handluje!
andy : Sorki, kazdy ma takiego brata na jakiego sobie zasluzyl...
Sister : Chyba powinnam się obrazić! Ja nie zasłużyłam ;)
Zombie : Ale Andrzejek zrobił się nam dowcipny ;-)
Zombie : Dzień dobry Wszystkim po Wigilii.
Mlody : Oddam Sister w dobre rece...: dopuszczona do jazdy, ogolny stan dobry, troche zuzyta tapicerka... do odebrania w sylwka
Sister : To mi się rodzina udała!!!
Julo : Macie wszyscy pozdrowienia od Nicolaia (Duna). Mówi, że pierwszy raz widział łamanie się opłatkiem, że wspaniała impreza i wspaniali, "friendly Polish people". Też uważam, że była bardzo miła i świąteczna atmosfera. Tylko jak tu przeżyć dzisiejszy dzień? Gdyby mnie rano policja zatrzymała, to miałbym z głowy prawko na parę lat.
Zombie : A jakieś wyposażenie dodatkowe?
Zombie : Prawie zasypiam na zajęciach... 8 godzin... dobrze, że przynajmniej facet opowiada fajne rzeczy, między innymi doświadczenia z dwóch wojen.
Zombie do Młodego i Sistera : Przyjeżdżacie na Sylwestra?
Zombie do Sistera : Będzie Narzeczony...
Zombie : Także według mnie to była wyjątkowo udana impreza.
Mlody do Zombiego : ja bym przyjechal... :-))
Stary zomb do Rodziny : Po przeczytaniu waszej paplaniny bede mial chyba o czym porozmawiac z Wami
Stary zomb : Dongore szynka moze byc ale tylko w takich ilosciach jak na gorze
Dongore : Zombie dzwoniłeś do Starego Zomba w sprawie szynki ?
Dongore : No to może ją podzielimy między siebie - ile to może kosztować ?
komisarz : No, i jak? opłatek nikomu nie zaszkodził? Ciekawe dlaczego ten lokal nazywa się WETLINA?...a nie" pod murzynkiem"
Zombie do Starego zomba : Dzień dobry, Tatusiu. Wygląda na to, że chyba będziemy mieli o czym pogadać. Siostra nam się rozbestwiła. Jakiś szatan się w niej obudził. Dobrze kiedyś mówiłeś, że to trzeba było lać za młodu.
Zombie : Nie to żeby zaszkodziło, ale jakiś mocno wczorajszy jestem ;-)
misiek : ten "oplatek" jakis zdradliwy byl...ciezki dzien...
Dongore : Stary Zombie jestem za . Jakie mogą być koszty i jak możemy to zorganizować ?
Mlody do Zombiego i Starego zomba : dobrze ze nie wiecie o co mnie Sister prosila ostatnio w chacie.. - juz mialem lac.. !!!
exradny : Zdradliwy ten oplatek, wlasnie dotarlem do roboty;)
Zombie do Młodego : To pogadamy na Górze i od razu przylejemy w d...
Dongore : Zombie jaki jest tel. do Starego Zomba ? Muszę to załatwić bo ta szynka była pyszna .
Zombie do Dongore : Wysłałem Ci telefon mejlem.
Sister : Wszyscy na mnie! A kto mną od paru dni handluje?!
Sister do Wyrodnych Braci : To może mnie na Allegro wystawicie???
Sister do Wyrodnych Braci : Może się za mną choć Narzeczony wstawi...?
Sister : To było do Narzeczonego, lub kogokolwiek wrażliwego...
Radzio : głupia sprawa... ponownie zapodziało mi się (nie wziąłem z Wetliny) sprawozdanie KR.... prosłiem Asię, żeby schowała do torebki mojej żony, ale może pomyliła torby... proszę szczęśliwego znalazce o kontakt....
Zombie : Z tym Allegro trzeba będzie pomyśleć. Co o tym myślisz, proszę Brata?
Zombie : Jakoś nie widzę, żeby Narzeczony się wstawiał za Tobą, proszę Siostry. Ale za to widziałem, jak się wstawił wczoraj ;-)) Pewnie jeszcze go trzyma..
Zombie : A jak się ma dzisiaj kwiat naszej młodzieży?
Mlody : no faktycznie wystawimy ja na Allegro
Jasio : Dobra Sister nie znam Cie chyba (chyba;-)) Ale sie wstawie, Zabek sam sie wystaw na Allegro w kategorii Pozostale jest podkategoria Dziwactwa, myslisz, ze Cie kupia??;-)))
Zombie : Tylko dodamy dwie klauzule, które kiedyś były dosyć popularne: "towar dotknięty uważa się za sprzedany" i "po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględnia się" ;-)
Zombie : Jak do mnie Jasiu też dodasz takie klauzule, to pewnie jest jakaś szansa ;-) Tylko kto będzie wtedy Ojczyznę bronił?
Marek : Zombie jak tak patrze na Ciebie to uwierz, sami się obronimy.
Mlody : no dobra nie sprzedamy ja! - wkoncu jezeli wytrzymamy jej towarzystwo to bedziemy silniejsi !!:), ale musi nam zrobic lazanie
Marek : Zombie czy mlody to Maciej?
Mlody do Marka : tak
Zombie : Co nas nie zabije, to nas wzmocni. Ale warukek - lazania, proszę Siostry.
Zombie : Cieszę się, że kwiat młodzieży ma się dobrze. Jak głowa?
Radzio : ogłoszenie o zagubieniu dokumantów już nieaktualne - miałem na tyle wczoraj trzeźwy umysł iż schowałem je w naprawdę dobrym miejscu.....
Radzio : uffff...
Zombie do Radzia : U Asi?
Sister do Jasia : Dzięki! Jeden porządny... Na tyle chłopa!!!
Zombie : A my to niby jacy..? Może nieporządni? Bo zlustrujemy z Bratem deklarację niewystawiania cię na Allegro.
Zombie do Radzia : OK, już wiem.
Sister : A co zrobiliście z Narzeczonym? Nie odzywa się, nie broni...
Sister : To chyba niezła impreza była... I młodzież padła... Wigilia!!!
Mlody do Sister i Jasio : widac nie zna Cie :-p
Sister do Braci (wyrodnych!) : A o jakimkolwiek jedzeniu u mnie na na długo zapomnijcie!!!
Zombie do Bracisia : To może zmienimy naszą stołówkę na Aneta & Lidka Kompany..? I obsługa milsza zdaje się być...
wujek : Ciezko pracuje i zbiera kase na pierscionek
Stary zomb do Dongore : Realizacja przed swietami jest juz niemozliwa. Zamowienie trzeba zlozyc na 2 tygodni wczesniej. Pozdrawiam
Zombie : Szwagier nie może wstawiać się za Narzeczoną, bo wstawił się już wczoraj, na Wigilii ;-)
Stary zomb : Magda biez sie do roboty, bo jeszcze bardziej podpadniesz staremu
Sister do Narzeczonego : Drugi porządny! Tak trzymać! ;)
Mlody do Zombiego : no chyba tak trzeba bedzie zrobic.. a my gentelmani wiemy jak sie zachowac :-))
Sister do Tatusia : Toż ja ciężko pracuję! A Tatuś niech się nie denerwuje, bo lekarz rodzinny daleko... Cium!
Zombie do Starego zomba, Sistera i Bracisia : No i robi nam się rodzinne drzewo. A jak już Szwagier pierścionek kupi, to dopiero będzie. Tylko Bejbika nam tu brakuje... i Szwagra bejbikowego...
Dongore do Starego Zomba : Toś mnie bardzo zmartwił . A może jakaś kięłbasa by się trafiła . Pomyśl proszę .
Sister do Zombiego : Nie oczerniać mi tu Narzeczonego! A przecież pilnować miałeś!
Mlody do Starego zomba : trzeba cos upolowac koniecznie - bo to pycha byla mniam mniam
Mlody do Sister Zombiego Starego Zomba : bo bejbik zdziczal nam :-/. PS tylko ja tu chyba ze wszystkich ciezko pracuje :-p
Stary zomb : Cos zamilkla mi rodzinka
Zombie do Młodego : Jako dżentelmeni powinniśmy zrobić w końcu jakąś wspólną kolację. Tylko trochę tam ciasno było ostatnio.
Jasio do Wszystkich Uzytkownikow Drzewa : Zaraz zaloze specjalny watek na forum bieszczadzkim "Rodzina Zabkow i okolice", tam sobie poszumicie drogie Zabki:-)))
Zombie : Bo tu Panie ciężko pracujemy wszyscy...
Sister : Ja już skończyłam! pa!
Wszyscy Użytkownicy Drzewa do Jasia : A to drzewo nie jest to prowadzenia konwersacji, nawet tych "szumnych". Przecież nie można dopuścić do tego, żeby nam uschło.
Dongore : Trzeba założyć drzewo zabkowe :))
Stary zomb do Dongore : Moge zalatwic tylko powiedz co by Cie interesowalo i jak to odbiezesz
Jasio : Jasne pytanie brzmi czym je podlewasz, na razie duzo tej wody, ale cosik ona go nie odzywia;-)))
Dongore do Starego Zomba : Zadzwonię .
Zombie : Wręcz kwitnie...
Asia do Dongore: : czy już zdecydowałeś kiedy wyjeżdżamy na Sylwestra?
Mlody do Zombiego : no to nie musimy bracis sadzic juz drzewa.. reszte sie wykombinuje :)
Zombie : To może pokombinujemy przy kolacji w naszej nowej stołówce?
Marek do Dongore : Piotr masz może jakieś miejsce na Sylwestra? Jeśli chcesz mieć Kaczmarskiego muzyke to......
Dongore do Asi : Asiu trochę cierpliwości bo mam pewne uwarunkowania .
Dongore do Marka : Tak Marku pamiętam o Tobie .
Marek do Dongore : Wiem, że Asia o to pytała tylko jeden temat jest dla mnie ważny. Ja mogę wyjechać w piątek 30-go i muszę wrócić w niedzielę.
Marek : Kiedy będą fotki z urodzin Zombiego na stronie?
Dongore do Marka : No to d... Marek bo chyba odpalimy już we wtorek i w środę łoimy połoniny na rakietach .
Marek do Dongore : To w przyszłym roku. Jak dożyje...
Dongore do Marka : Marek złap kontakt z Gardawskimi , oni chyba jadą w piątek .
Marek do Dongore : Nie znam, ale wezmę kontakt od Zombie'go.
Dongore do Marka : Albo kolnij do mnie dam Ci tel.
Mlody : wlasnie !! halo Houdston dajcie no fotki do diaska !!!!
Zombie : Fotki mam już w swoim kompie. Zaraz poproszę Igorka, żeby je wrzucił na stronę.
Radzio o wczorajszej Wigilii : Dziękuję wszystkim przybyłym (bardzo licznie) na wczorajszą wigilię... atmosfera była wspaniała mimo trudnych warunków lokalowych... z dobrowolnych składek zebranych udało się nam w 80% pokryć koszty imprezy... jeszcze raz dziękuje
Dongore : Ja z innej beczki . Stosy gazet leżą koło mnie , i TV też obserwuje . Czy zauważyliście jak publikatory krzyczały , że PIS krzywdzi Polskę bo chce zwiększyć akcyzę , a jak Marcinkiewicz odpuścił to te same media biadolą , że ten rząd robi nam krzywdę bo niepodnoszenie akcyzy grozi katastrofą dla budżetu . K..... napisałem niedawno długi tekst o robieniu ludziom wody z mózgu , pamiętacie ? ( medialne wrzucenie do jednego worka Rydzyka , gejostwa i faszyzmu ) , No to teraz macie przykład z ostatniej chwili . NIech żyje " niezależność mediów " . Dziennikarska ciemnota bez jaj i odrobiny własnej godności . Twu , twu . Pajacyki na sznureczku .
Zombie : Ja nie mówiłbym tutaj o głupocie dziennikarzy, tylko ich celowym działaniu. Nie myślałeś nigdy w ten sposób? Robienie wody z mózgu też można (a właściwie powinno się) traktować jako działanie w pełni zamierzone.
Zombie : Czas coś pożreć. Koniec zajęć. Papa
Dongore : To fakt Zombie . Już do tego stopnia się gubią w tym działaniu , że ordynarnie uważają własny naród za kupę ślepych ciemniaków . Mam madzieję , że PIS-owska miotła weżmie się ostro do roboty . i przypominam pytanie o granice relatywizmu moralnego . Kiedyś o tym wspomniałem . Mechanizm tego rodzaju prostytucji jest w Polsce w wielu dziedzinach .
misiek do dongore : nio tak jak jak Ci mowilem kazdy (prasa, tv) wykorzystuje fakty, podajac niepelne informacje do potwierdzenia wczesniej zalozonych hipotez. czyli tzw manipulacja.
misiek do dongore : nio a poza tym chcac realizowac progam socjalny i chcac zachowac deficyt budzetowy na tym samym poziomie trzeba podniesc podatki. inaczej sie nie da. albo tnie sie koszty albo podnosi podatki.
misiek : uff, w koncu odzywam po wczorajszym....
Dongore : Misiek może i tak jest zgoda . Wiadomo , że są sprzeczności . Ale to nie oto chodzi Misiek . Chodzi o to , że cokolwiek zrobi ten rząd to jest be . Stary co u ty wyczuwasz tego podkpiwania na każdym kroku , czyhania na podknięcia . A ludziom naprawdę się już miesza w głowach .
Dongore : Sorka - miało być - nie wyczuwasz , oczywiście w formie pytania
Mlody : no to dajcie linka do zdjec - tylko w jakims zipie i nie 1,5Mb kazde tylko skompresowac do 300kb to wszyscy skorzystaja!
Mlody : kurka wodna a ja dzisiaj mam wigilie... :-))
Dongore do Miśka : Andy wspomniał w [29.11.05;11:26] o lękach ( psychologia społeczna ) . Myślę , że to też ma tu znaczenie i na to dodatkowo nakłada się oportunizm - a po co się wychylać .
Grotek : Apropo zomkowego drzewa. To nie był by głupi pomysł bo z Zombka zapałem do pracy i stabilizacji TO DOMU NIE WYBUDUJE DZIECI NIE ZROBI A DRZEWO TO NAJWYŻEJ INTERNETOWE ZASADZI:-)))
misiek do dongore : sa be, bo na razie nie bardzo sobie radza, jest to rzad "samych sprzecznosci"...pozostaje czekac co pokaze przyszlosc...
Zombie : Grociu, dom już wszyscy mamy na swoim koncie i to całkiem spory. A do dzieci na razie mi się nie śpieszy. A drzewo, może być internetowe, póki co.
wujek : w obronie szwagra, on się zmienia i stabilizuje. Możecie mi wierzyć
Grotek : Gąbka prendzej wyleczę Cię z lenistwa niz on sie ustabilizuje:-))) ale kto wie ???
Dongore do Miśka : Misiek - ale nie ulegaj zbytnio propagandzie " dziennikarzy " .
Zombie : Kto wie...
Grotek do Zombiego : To brzmi jak deklaracja czy mamy Cię trzymać za słowo???
Zombie : To brzmi jak otwarta furtka ;-)
Grotek do Zombiego : To nic nowego przez twoją furtkę przechodzi tyle dziewczyn że trudno by było ją zamknąć:-))))
Zombie : Cholerka, zaczyna mi się już podnosić adrenalina przed sobotnią Masakrą.
Sister do Narzeczonego : Ależ się szwagry zsolidaryzowały! Chyba zacznę się bać takiego sojuszu...
Zombie : Takich trzech jak nas dwóch to nie ma ani jednego, proszę Siostry.
Sister : Tia, i tego sie właśnie obawiam!
Asia do Zombiego: : ale z Ciebie dyplomata:)))
Mlody (zmuszony przez Sister :-/ ) : Musze napisac moi kochani ze moja Sister jest nie do sprzedania i jest SUPER (nie zrobi mi inaczej ciasta jak tak nie napisze :-/ )
Mlody : Zombi nie peniaj przed sobota !! PS wezme wazelinke :-))
Sister do Młodego : Zdaje się, że i tak nie zrobi!!! (Wredoto!!!)
Radzio : do roboty lenie, a nie pogaduchy i pogaduchy....
Zombie : A ja jadę do apteki po krem poślizgowy:-)) Damy radę...
Zombie : To przywieź mi trochę tego ciasta do Stargardu. To ja też napiszę, że nie pozwolę Jej sprzedać ;-)
Sister : No, jak to dobrze, że ktokolwiek na nas pracuje! A jak mojemu Narzeczonemu w nowej pracy?
Zombie do Radzia : My już się dzisiaj napracowaliśmy. Teraz błogie lenistwo i szykowanie sprzętu na sobotę. No i wieczór w jakimś milusim towarzystwie ;-) Coraz bardziej podoba mi się to studenckie życie...
Zombie : Szwagier zaczyna dopiero za czas jakiś. Ale to dobrze, że pracuje na utrzymanie Rodziny. No i Stary Zomb też pracuje ;-)
Mlody : no ja mam juz krem poslizgowy.. i ide na mily wieczorek :-0
Zombie : Ja też zmieniam lokal. Stosunkowo udanego wieczoru, proszę Brata ;->
Sister : I ja pracuję! Jak na razie Ty wypadasz słabo ;)
Zombie : W życiu są różne etapy, proszę Siostry. Ja już się napracowałem, więc w pełni zasłużyłem na wczasy w Rembertowie ;-) A poza tym, nauka to też spełnianie swojego obowiązku wobec Ojczyzny.
Mlody do Zombiego : thx i nawzajem. PS ona nie zrobi nam tego ciasta na jutro tylko w tygodniu dopiero :-/, wiec mozemy ja sprzedac :-))
Mlody do Wszystkich ktorzy mowia ze ciezko pracuja : zaraz zaraz - to ja dzisiaj nic nierobilem w pracy i dobrze mi z tym
Zombie : Bo najważniejsze jest, żeby mieć taką pracę, w której nie trzeba się narobić (albo w ogóle nic nie robić), być w niej potrzebnym i jeszcze żeby przyzwoicie zapłacili. Prawda, proszę Brata? Ja też Ich nie bałdzo rozumiem ;-)
Zombie : Ale pewnie zaraz Jasio nam coś przywali...
Sister : Ta dzisiejsza młodzież!!!
Zombie : To do mnie, proszę Siostry?
Sister : Bynajmniej, proszę Brata! Do Młodego. ;)
Zombie : Przecież to porządny chłopak. Pod moim czujnym okiem się rozwijał ;-)
Zombie : A przecież wiesz, jacy byliśmy grzeczni w Krakowie.
Sister : Ty i porządny! Niech Brat nie prowokuje!
Mlody : Sister od tera zmienia nicka na: "Wiszaca Sister na drzewie"
Grotek : Wam sie naprawed wyjątkowo nudzi ale cóz może w waszym wieku też bede tylko siedział na drzewie.
Zombie : Sie pracowało, sie odpoczywa...
Grotek : no tak zaraz po studiach na emeryturę:-))) a my bedziemy na ciebie pracować???
Grotek : A teraz coś o polityce dla Dongore ale tak z przymróżeniem oka. Czy można zgwałcić prostytutkę ???.......................................Tak w samoobronie:))))
Mlody : Grotek psotek..., Grotek psotek
Grotek : Psotek ale tylko w samoobronie :-))))
Sister do Młodego : Ty sobie z siostry nie dworuj!
Sister do Grotka : Kompletny brak uszanowania starszych! Jak na razie to my pracujemy!
Grotek : Są tacy jak ja którzy i pracują i studiują a poza tym wiesz ile akcyzy odprowadzam:-)))))
Sister : Nie ma się czym chwalić! Leczenie onkologiczne stanowi poważne obciążenie dla budżetu państwa. (I to nie z uwagi na wysokość pensji białego personelu, niestety!)
Zombie : No i żeby była równowaga w przyrodzie muszą być i tacy, którzy nie pracują, nie studiują (bo siedzą na drzewie) ale za to biorą pieniądze z Waszych podatków.
Zombie : Ja też o polityce... Od kiedy słowo prostytutki znaczy więcej od słowa parlamentarzysty? ............ Od kiedy samoobrona weszła do parlamentu :-)))
Zombie : A któż to śmiałby dworować z tak zacnej osoby, proszę Wiszącej Sister na Drzewie?
Zombie : Na dzisiaj już koniec... spadowuję na przyjemniejszą część wieczoru... papapa
Sister : Aleście się rozbestwili! Człowiek chce się oderwać od ciężkiej pracy naukowej, zajrzeć od czasu do czasu na niemedyczne strony, a tu drwiny i złośliwości... Ech!
Sister : Pa! I prowadź się dobrze! (żartowałam!)
Zombie : Tak jest, proszę Wiszącej Siostry na Drzewie!
Zombie : Papa i do jutra. Jutro angielski z samego rana, więc nie będzie internetu, bo to w innym budynku. Ale od 9.50...
Grotek : Spieszę z wyjaśnienim dla medyków że akcyza nakładana jest również na pailwa alkohol a nie tylko na wyroby tytoniowe:-)))
Sister : No tak, zapomniałam, że tankujesz ;)
Sister : Z uwagi na profesję (i wiek) pragnę nadać edukacyjny charakter swojej wypowiedzi: palenie szkodzi! (zwłaszcza młodym!)
Sister : Zmykam. Żegnam uzależnionych i wolnych od nałogów!
Julo o Sylwestrze : Mam propzycję: zrezygnujmy w tym roku z poważnych garniturów i sukni na rzecz strojów odświętnych, ale niepoważnych. Czyli niech każdy wymyśli sobie jakąś odjechaną kreację. Nie Zorro, albo Drakula, tylko nietypowy zestaw stylów, kolorów i dziwne dodatki. Możnaby zrobić konkurs (w ramach zapobiegania rzeźni). Co Wy na to?
Jasio : Julku bardzo fajny i ciekawy pomysl, ja proponuje rozszerzyc pomysl i nazwac go "Odjazd" i niech kazdy juz kombinuje jak chce, zobaczymy jak ludzie bedzie rozumieli taka propozycje?? Co Ty na to (co Wy na to??, Ci ktorzy jada na Sylwestra)??
Jasio : Acha i zeby nie bylo watpliwosci chodzi mi o "odjazdy" ciuchowe a nie uzywkowe;-)))
Grotek : Niestety wiem że palenie szkodzi i to na wiele rzeczy naczytałem sie tego na paczkach papierosów:-(((((
Salówka : No proszę Państwa Ząbków - i nie tylko (faka sita) - to jest oburzajace co sie tutaj wyprawia. ta dzisiejsza mlodziez - i nie tylko. ja juz dluzej tego nie wytrzymam. prosze o bezwzgledne zabronienie wypowiadnia sie na drzewie nastepujacych osob: mojej szacownej wspolspaczki - wiszacej na dzrewie (nie bede pisac wiecej bo kazdy wie o kogo chodzi), mojego narzeczonego (jeszcze faka sita - bo ja rowniez pierscionka nie widzialam i chyba nie zobacze) oraz Mlodego (tutaj nie bede nic dodawac i bo i bez tego juz nie pala do mnie sympatia). co to ja chcialam napisac. zaraz dokoncze bo mi sie watek urwal (ale to pewnie przez nadmiar C2H5OH)
Salówka : no wlasnie. wracajac do tematu. bo ja nic w domu nie mge zrobic bo ta wiszaca siedzi w moim pokoiku, okupuje moj wspanialy komputerek a ja przecie tez bym chciala pokonwersowac z jakimis przystjnymi MLODYMI mezxczyznami. ale jak ja mam to zrobic? he?? a ze wiek juz nie ten wiec kazda godzina, minuta czy sekunda sie liczy
Salówka : to chyba tyle - bo musze wczesnie wstac co by na was zarobic!!!!! Aha - serdecznie kondolencje za takie wyrodne dzieci dla Pana Zabka
Salówka : za jakie grzechy, za jakie grzechy tak musze cierpiec...
Łaciaty do miska : ... a spiworek łka sobie cichutko w szafie i pyta sie mnie czasami czy moze uszyty jakos nie tak ze wlascicel go porzucil... W wekeend mnie nie ma bo mam weselisko znajomego ale przyszly tydzien jest wsam raz aby "podopiecznego" odebrac z hotelu.
Mlody : Do pracy rodacy!! (uff nic niespalem :-/ - trzeba bedzie w robocie :-)) )
Zombie : Dzień dobry. A ja mam taki zapieprz, że nawet nie mam czasu pójść na angielski... W sprawie Sylwestra - mi też ten pomysł bardzo się podoba.
Zombie do Salówki : Jak miło Cię usłyszeć. Tylko jak mogłaś mi to zrobić i zostawić mnie samego w urodziny. Impreza bez Narzeczonej - bez sensu. I jeszcze na Sylwestra wyjeżdżasz sobie ode mnie. I taka z Ciebie Narzeczona... ;-(
Zombie do Salówki : A ja tu zacharowuję się, żeby na pierścionek zarobić... Roboty tyle, że nawet na zajęcia nie ma czasu pójść.
Mlody do Zombiego : jutr pogadamy o sylw
Sister do Salówki : Moja ulubiona współlokatorko! Nie pij tyle!!!
Sister do Salówki : (beze mnie...)
Sister do Grotka : Dając za przykład mą współspaczkę, ALKOHOL SZKODZI!!!
Mlody do Sister i Zombiego : niezle sie zwazyla... - calkiem jak filet
Asia do Młodego: : a wciąż czekam... :)))
Mlody do Asi : Asiu kochanie podaj maila - tylko takiego zeby weszlo przynajmniej ze 2 x 10 Mb to Ci wysle dzisiaj po poludniu !!
Asia do Młodego: : Asia do
Asia do Młodego: : mi wchodzi tylko 3 Mb
Asia do Młodego: : a nie mozesz ich skompresować??
Asia do Młodego: : Twój tel zaczyna się od 606?
Mlody do Asi : tak - tel od 606416xxx, pewnie ze skompresuje slonko - ale tak to bede musial Ci przesylac z 7 - 10 maili :-/. No ostatecznie moge to dla Ciebie zrobic :)
Asia do Dongore : a dostałeś przed chwilą sms-a ode mnie?
Asia do Dongore : jakie Ty masz dobre serduszko, ale to u Was chyba rodzinne:)))
Asia do Dongore: : sorki to miało byc do Młodego!
Mlody do Asi : dostales dostales.. no pewnie ze rodzinne !
Asia do Młodego: : tzn, że mam dobrą pamięć:))
Zombie : Pewnie, że rodzinne.
Asia do Młodego: : trzymam kciuki za powodzenie na jutrzejszym maratonie!
Asia : Dzień Dobry Marcin!
Mlody do Asi : dziekkuje - o 16 w niedz przyjmuje gratulacje :-0. Wyslij Smsa z mailem
Asia do Młodego: : ok, będę pamiętać, już wysyłam sms-a
Stary zomb : Witam Rodzinke i wszystkich bardzo zapracowanych i tych troche mniej zapracowanych
Stary zomb do Zombiego i Mlodego : Zycze sukcesow w maratonie tylko mam watpliwosci jak tam z Wasza kondycja po tak ciezkim tygodniu
Julo o artykule i reklamie chaty : Potrzebuję (Karolina i Małgosia) artykuł w wersji elektronicznej (do druku) z Biuletynu nr 35 (str. I) + reklamę chaty, która poszła do Katalogu Budownictwa Drewnianego 2005 (Hela). Artykuł i reklamę mam szansę zamieścić w KBD 2006. Sprawa jest pilna.
Marek do Wszyskich : Dzień dobry Tak sobie myśle.... To, że Zombie się obija to wiem od dawna, ale kiedy tu nie wejdę to jest tu Młody, Sister (domyślam się po wypowiedziach, że ta starsza) i Stary Ząb ale ten już się w życiu napracował. Asiu ciebie też tu często widzę. A mówią, Arbeit macht frei!
Asia do Marka: : Pozdrawiam Cię ciepło Mareczku!
Marek do Asi : Ja ciebie też pozdrawiam, eska dostałem.
Asia do Marka: : cieszę się!
Marek : "Członkowie Klubu inspirują dyskusje filozoficzne i działalność poznawczą zorientowaną na zrozumienie rzeczywistości i samopoznanie uczestniczących w niej jednostek" wyciągnięte ze strony o Klubie Otryckim. Dyskusje na drzewie są potwierdzeniem tej tezy.
andy : Oj nie zawsze niestety... ;-(((
Grotek : Owszem alkohol szkodzi ale tylko w małych ilościach i w kiepskim towarzystwie:-)))0
andy o Sylwestrze : Julo, pomysl jak najbardziej, ale nie zeby nowy (sorki!) - generalnie co roku podobnie to funkcjonowalo, bo wszyscy sytuowali swoje stroje gdzies w szerokim spektrum miedzy elegacja a obciachem i/lub miedzy odswietnoscia a odjazdem (wystarczy popatrzec na niektore zdjecia z ostatniej imprezy). Rozumiem, ze Twoj tegoroczny pomysl jest taki, zeby pojsc bardziej w tym "obciachowo-odlotowym" kierunku? W zasadzie mozna, chociaz dla mnie akurat, kazdy odswietny stroj w tych warunkach juz z samego zalozenia nabiera takich wlasnie cech :o)))
Sister do Marka : No, jak najbardziej usiłujemy zrozumieć rzeczywistość, poznać siebie nawzajem... Jak również rozwikłać zagadki tego świata (min. jak to możliwe, że wszyscy ciężko pracując znajdujemy czas na konwersacje...) ;)
Mlody do Starego Zomba : spoko maroko - nie takie rzeczy sie robilo po ciezkim tygodniu :))))
Mlody do Sister : nie sciemniaj Marka !! - zadnemu nie przepuscisz :-p
Sister do Wszystkich : Alkohol w małych ilościach to tu nikomu nie grozi!
Sister do Młodego : Z Markiem akurat to ja konwersuję !
Marek do Sister i Młodego : Młody wiem, że Sister lubi pościemniać a jeszcze bardziej pobajerować ale chyba.... za długo ją znam,
Mlody do Marek : dasz rade !
Marek do Zombów Wszystkich : A Wasz drugi Sister to nami gardzi i tu nie zagląda? czy nie lubi może..... chyba, że ma taką głupią pracę bez dostępu do sieci.....
Mlody do Marek : Bo nasz drugi Sister - Bejbik dziiiiiika jest ! postaram sie ja tu przyciagnac zaraz...
Asia: : ale tu Ząbkowo się zrobiło! :)))
Marek do Asi : Zgadzam się chociaż sam się do Zombków nie zaliczam....... a wszystko przez to, że pare lat temu jakiś Zombie trafił na Otryt bo się pomylił czy jakoś tak....
Mlody : Asia dostalem.. bedzie mail. A co ze zdjatkami dla mnie ?? :->
Asia: do Młodego: : Marcin ma wszystkie zdjątka, niech Ci weźmie na Maraton
Asia do Młodego: : a tak w ogóle to prześlij swój adresik sms-em, bo nie znaju:(
Asia do Młodego: : oki, dostałam:)
Marek do Sister : Na Sylwka jedzisz na Otryt?
Mlody : powtarza sie: "Sister wiszaca na drzewie"
Mlody do Sister : Czy Prosze Siostry bedzie to ciasto ?? (wchodza w gre: karpatka, melba, pijak, sernik, tort)
Zombie do Bajbiczki : Żyjesz jeszcze? Już w ogóle Rodziny nie kochasz..???
Zombie : Właśnie skończyłem swoje wystąpienie w ramach seminarium, było ciężko ale już jestem fri :-) Tylko przez chwilę mnie tutaj nie było, a już musiałem zaglądać prawie do korzeni drzewa, żeby być na bieżąco.
Zombie do Asi : A za mnie kciuków nie trzymasz?? Tylko za Młodego?
Mlody : bo Asia mnie bardziej lubi od Ciebie :DD
Zombie do Ztarego Zomba : Spoko Ociec, damy radę. Cieżki dziesięciodniowy tydzień urodzin skończył się Wigilią, czyli w środę. Od wczoraj w moim organiźmie to już tylko podnosi się poziom aldehydu i adrenaliny. Do jutra poziom krwi w alkoholu podniesie się do wystarczjącego do przebycia 100 km poziomu.
Zombie do Młodego : Widzę tutaj pewną analogię do Salówki... hihihi
Krzych: : Polityki na drzwewie na szczescie ostatnio niet - zato jest inwazja uzembienia...;-)
Zombie : Dobrze mówię, proszę Sister Wiszącej na Drzewie?
Mlody do Zombiego : Tylko prosze mnie do niej nie porownywac !!!! bleeeeeee
Sister : Oj, dziś to ja nawet popracowałam!
Sister do Marka : Co do Sylwestra, tak, o ile mi sie transport wyklaruje. bedę wiedzieć dziś/jutro
Zombie : Wczoraj na ten temat wypowiadał się Dongore, Marek i ja i to niejednokrotnie. Ale oprócz nas nikt nie podchwycił, nawet nie skomentował. Więc powróciliśmy do działalności statutowej, tafnie przytoczonej przez Marka.
dr Ząbek do Wszystkich : O uzębienie trzeba dbać!!! ;)
Zombie do Młodego : Ale to było porównanie do Asi, nie do Ciebie ;-)
Korektor : Ująłbym to inaczej - o Ząbki trzeba dbać!!! ;-)
Sister do Korektora : Tym bardziej!!!
Korektor do Wiszącej na Drzewie : Nie "tym bardziej", tylko PRZEDE WSZYSTKIM :-)
Sister do Korektora : Po raz kolejny przyznaję rację!!!
Sister : Na mnie już czas! Życzę wszystkim udanego weekendu!
Marek do Korektora : O Ząbki owszem trzeba dbać ale ja znam jednego Ząbka vel Zombie, który do perfekcji opracował system dbania o siebie. Najciekawsze jest to, że robi to z reguły przy pomocy innych.
Marek do Korektora : Albo wygląda politowania godnie, w co zważywszy na fakt, iż w kadrach fotograficznych zajmuje coraz więcej miejsca, jest mało prawdopodobne. Albo jest tak dalece sugestywny.
Asia do Zombiego: : ależ oczywiście Kochanie, że trzymam!
Mlody : od malego bylo widac ze gruby bedzie ;)
Marek do Młody : Ja tam nie wiem czy od małego. Od szyi jest na pewno gruby.
Mlody : prawda
Zombie : Na mnie też już czas. Młody, do zobaczenia jutro rano w Chociwelu. Trzeba byłoby się trochę wyspać w tych pociągach, bo ja już od kilku dni ledwie na oczy widzę i padam na pysk.
Zombie : A, i trzeba będzie wziąć kawałek liny fi10, żebyś mnie w razie czego wziął na hol ;-)
Mlody : no ja wlasnie tez ledno przede
Marek do Zombie i Młody : powodzenia Panowie i nie dajcie tam plamy.
Zombie : Dzięki, Grociu. Będziemy walczyć... do upadłego (oby nie ;-)
Mlody : ok bede Cie holowal, Marek - thx
Dongore : Ale tu nawalone !!!
Maja vel Stópki : pozdrowienia dla wszystkich ktirzy byli w chacie tydzien temu
Dongore : Mam dobrą wiadomość . Prognoza przewiduje metr śniegu na święta na południu w górach .
Dongore : Maja jedziesz z nami na sylwestra ?
Dongore : Grot pogadamy o prostytutkach ale nie na drzewie :)))))))))
Maja : niestety sylwestra mam juz zaplanowany, ale zapisuje sie juz na kolejny wyjazd{urodziny wodnikow w lutym}
Hela : Ja wodniu i nic nie wiem??? Cóż to za spisek???
Dongore : No to fajnie dwa wodniki zorganizują balety w chacie w lutym .
Marek do Maja vel Stópki : Cześć Majeczko, dzięki za pozdrowienia.
Dongore : A Ty Mareczku w końcu jedziesz w piątek czy całkiem rezygnujesz ?
Marek do Dongore : Zauważyłeś, że jak Ząbki z pracy wyjdą to się tu całkiem luźno robi? Próbowałem nawet (jak widać poniżej) rozpocząć dyskusje natemat założęń statutowych klubu ale ooni tylko swoje rodzinne tematy :-)
Marek do Dongore : Nie wiem, jeszcze, zadzwonie do Ciebie wieczorem o numer telefonu do tych ludzi, z którymi miałbym się zabrać to pogadamy na spokojnie.
Dongore do Marka : To fakt Ząbki połykają całe drzewo :)))
Marek : Jaki ładny esemesik, Mareczku...
Marek do Maja : Cieszę się, że Ci się spodobał :-) oczekuję odpowiedzi
Zombie : Sorki, Mareczku, to ja napisałem, tylko nie wiem dlaczego, wpisałem Ciebie, zamiast swojego nicka ;-)
Marek do Dongore : Transport to jedna, bardzo ważna sprawa, ale jest jeszcze kilka innych problemów, które się napiętrzyły. Zrobie wszystko, żeby pojechać.
Zombie : Ale Maji też się spodobał ;-) Pyszczek miała bardzo uśmiechnięty ;-)
Marek : A poza tym Maja nie jedzie....... to nie wiem czy sie wybiorę :-)
Zombie do Marek : No i ślicznie dziękuję za troskę o jutrzejsze wyczyny. Ale pewnie zobaczymy się za niedługo, bo zaraz jadę do Ciebie. O której będziesz w domu?
Marek do Zombie : Uprasza się o nie czytanie nie swoich smsów :-)
Marek do Zombie : będę około 18 zobaczymy się?
Marek do Zombie : mam jeszcze parę rzeczy do zrobienia w pracy, tylko jeśli nadal będę tu tkwił zamiast pracować to możliwe że wróce około pólnocy.
Dongore do Marka : Toście się chłopcy pomacali niechcący .
Marek do Dongore i Zombie : Myślisz o m,nie i Zombie? My tak od zawsze. Można powiedzieć, że specjalnością naszej znajomości jest dogryzanie sobie nawzajem.
Dongore do Marka : Od kiedy to się nazywa dogryzaniem :)) Nie wmawiaj mi , że się żaba goli gumową żyletką i na nartach po autostradzie jeżdzi .
Zombie do Marek : Wcale nie musiałem go czytać. Sprawdzę jeszcze kilka rzeczy w necie i jadę do Ciebie. Pociąg mam o 22.25, więc zobaczymy się. Ale nic dzisiaj nie pijemy!
Marek do Zombie : Tak jakbyśmy coś kiedykolwiek pili. Wiesz dobrze, że ja się brzydzę pijakami.
Zombie : Wiem, to jedna z naszych cech wspólnych.
Dongore : Chłopcy będą się dogryzać w pociągu :))
Sister : Chłopcy, nie rozsmieszajcie!
Bejbiczka : Czesc prosze Brata
Zombie : A teraz znikam już na dobre, przynajmniej do poniedziałku (o ile przeżyję Nocną Masakrę). Wszystkim życzę udanego i miłego wekendu!
Bejbiczka : No i co? Braaaaaaat, gdzie jesteeeeeś??
Bejbiczka : Hmmm...w poniedziałek będę już w pracy to dołączę do Otrycko-Ząbkowego Grona
Zombie : Bejbiczko, jak miło Cię widzieć. To już wszystkie Ząbki (internetowe) w komplecie. Tylko dlaczego tak późno, ja już naprawdę muszę uciekać. Ściskam mocno. Zajrzyj w poniedziałek. Wtedy dopiero zrobi się rodzinnie. I Jasio się ucieszy i pewnie jeszcze parę osób. A teraz papa, proszę Siostry.
Bejbiczka : Tymczasem życzę wszystkim milego wekendu :)
Bejbiczka : A tak późno dlatego że L4 miałam
Bejbiczka : To pa...wróć ze wszystkimi członkami w całości :))
Zombie : No i trzeba w końcu Mamę znowu podłączyć do internetu ;-)
Marek do Bejbiczka : Wreszcie CIę tu ujrzałem. Witaj.
Dongore do Bejbiczki : Tak jest - i żeby mu się stawy nie pozacierały w członkach :))
Mlody do Wszystkich : a mowilem ze moze uda sie zwabic Bejbe
Sister : Niestety na krótko! Już polazła :(
Sister : I nawet nie pomogła mi przy ciasteczkach na jutrzejszą imprezę! Wyrodna siostra!
Sister : Coś mi się ogólnie rodzeństwo nie bardzo udało...
Mlody : Ze niby ja tez ? :-/ buuuuu. Sprzedam siostre
Sister : Fakt, że udałaś się najlepiej, a Twoje opowieści o płynach ustrojowych tak głęboko odcisnęły się na mojej psychice, że od czasu powrotu z urodzin nie sypiam wcale.
Marek do Sister : Miało być Marek do Sister
Sister do Marka : I co? Ja bajeruję??? ;)
Sister do Młodego : Tak, Ty też!!!
Marek do Sister : Pozwolisz, że przemilczę..........................................................
Marek do Sister : i wygląda na to, że zostaliśmy tu sami
Sister : zdaje się! A Ty jeszcze w pracy?
Marek do Sister : Jescze ale właśnie będę pakował manatki i do domu. W końcu weekend. Trzeba by się troszkę zresetować, że nie wspomnę o tym, że rozerwć też by się przydało.
Marek do Sister i Wszystkich, których już chyba nie ma : Żeby potem nikt nie mówił, że wyszedłem po angielsku. Do przeczytania lub zobaczenia.
Bejbiczka : czy ktoś jeszcze jest??
Mlody : jam Ci jest :), pakuje sie- kurka wodna czym doczyscic buty ?? :-/
Sister : Młodziutki! trzymam za Was kciuki! i weźcie sobie jakieś leki przeciwzapalne, Paracetamol chociaż. Cium!
Sister do Marka : To udanego weekendu!
Mlody : zazywasz - przegrywasz !
Bejbiczka : Trzymaj sie Mlodziutki cieplo i uważaj na tego naszego okraglego brata zeby sie do mety dotoczyl :)
Bejbiczka do Marka i Mlodego : Dopiero udało mi się przebrnąć przez wszystkie wypowiedz (te po ostatnim wekendzie oczywiscie)
Bejbiczka do Marka i Mlodego : chciałam coś sprostować...ani nie zdziczałam...ani Wami nie gardzę...i nawet Was lubie
Bejbiczka do Marka i Mlodego : hmmmm.tylko dlaczego ja Was lubie?!
Bejbiczka do Marka i Mlodego : a nie wisze na drzewie jak Moja Wielce Szanowna Siostra bo wzięłam sobie chorobowe żeby się pouczyć trochę
Bejbiczka do Marka i Mlodego : ale od poniedziałku robota=Drzewo Otryckie
Bejbiczka do Marka i Mlodego : mam nadzieję że mnie jeszcze nikt nie wykreślił z rodziny
Bejbiczka do Marka i Mlodego : to że już nie Ząbek to nic...krew cały czas ta sama...hmmmm...alkoholowa
Bejbiczka : ale co ja tak sama do siebie będę gadała...
Bejbiczka : życzę wszystkim udanego wekendu i do zobaczenia w poniedziałek w robocie :)
Mlody do Bejbika : no niewiem czy nikt Cie nie wykreslil... :-/
Łaciat : No to moze zmiencie opis z "Drzewo wiadomosci" na "Czat otrycki" :D
Czajnik : W Galerii zdjęcia z urodzin kapitana. Wprowadziłem małą nowinkę mianowicie możliwość pobrania wszystkich zdjęć hurtem w archiwum zip. Zapraszam.
Czajnik : Widzę że ostatnia wyprawa na Górę była jakimś niesamowitym trzęsieniem ziemi, które wywołało gigantyczną erupcję wpisów zamieniając drzewo w płonącą rzekę słów, pochłaniającą wszystko na swej drodze. Wulkan Ząbków z tego co widzę na chwilę przygasł, ale aż strach pomyśleć co będzie jak się znowu przebudzi :-) Żeby jeszcze ta lawa mogła zastygnąć w coś bardziej kształtnego niż bazalt archiwalnych wiadomości...
Asia: : Ładne te zdjątka! :)
Radzio do Marka : ty niedobry - popsuleś parapet :))).... http://galeria.otryt.bieszczady.pl/2005/zombie30/zdjecie-44.html
Grotek : Radziu nie sam nie sam, a i bynajmniej nie ze mną:-)))))
Radzio : ...nie Grotek tylko Marek i rzeczywiście nie sam...
Mistrz Ciętej Roposty do Zombiego : Troche pokory
Mlody : odmeldowuje sie pierwszy - zyje :)
Mlody do Asi : Asiu mam wszystkie zdjecia.. ale pakowalem sie i nie zdazylem wyslac... Teraz doszly nowe a z otrytu ostatniego tez mam :-D
Stary zomb : Gtratulacje dla Mlodego i Zombiego za dotarcie do mety.
Mlody : niektorzy bez majtek ale sie udalo... :-o
Zombie : Ja też żyję, ale ledwie chodzę. Mistrzu Ciętej Riposty, szacuneczek :-) A majtki kupi się nowe. Na razie, póki co, zamiast majtek... alantan. No i krótkie leginsy mam pod mundurem ;-)) Ale już się goi. Pozdrufki o poranku.
Mlody do Zombiego : mam nadzieje ze dzisiaj ktos sie nami zaopiekuje.. :-0
Zombie do Młodego : Pewnie tak się stanie... :-0
Zombie : A gdzie reszta Klanu?
Zombie : Czyżby Siostra Wisząca na Drzewie nie dotarła jeszcze do pracy?
Mlody : Roger roger.... czy Stary Zomb, Zombi, Sister i Bejbik mnie slysza ??
Asia do Młodego: : oki Maćku, jeszcze raz Ci gratuluję wytrwałości!
Asia: : Marcinowi oczywiście też!
Marek vel Szymon : Na prośbę Zombego informuje, że powoli zmieniam nick na Szymon. Ponoć mylę się z Grotkiem. Pozdrowienia dla Grota przy okazji. Wogóle to cześć Wszystkim.
Zombie : Roger, ja cię słyszę...
Asia: : Cześć Marku!
komisarz : Noooo, faktycznie , Szymon, jesteście podobni....
Czajnik : W imieniu innych użytkowników drzewa apeluję o umiar! To jest drzewo wiadomości a nie czat otrycki. Proponuje zalozyc czata na polczacie i tam sie komunikowac w czasie rzeczywistym. Naprawde bedzie to i dla Was łatwiej i wygodniej i przyjemniej dla reszty. Ktokolwiek spza Waszego wąskiego grona chciał przekazać jakąś informację lub zapytanie ginął w tłoku waszych wpisów. Wszyscy rozumiemy erupcję powyjazdową ale trwa to już dość długo i zaczyna się przeistaczać w stan permanentny, co w okresie przedsylwestrowym jest dość uciążliwe dla reszty gości drzewa, chcących np. pogadać o sylwestrze lub czymkolwiek innym. Nie chodzi o to że dyskusje są złe, chodzi o proporcje. Nie róbmy z drzewa czata, z gazety książki, z towarzyskiego picia alkoholizmu. Wszystko w umiarze jest OK, ale w nadmiarze robi się nie do zniesienia dla otoczenia. Zatem dyskutanci - na czata!
Zombie : No to ja już zmykam na ćwiczenia...
Asi do Czajnika: : Masz rację! trochę się zapomnieliśmy
Jasio : Przychylam sie do prosby Igora dotyczacej drzewa, powiem szczerze. I z gory dziekuje za wziecie sobie tej prosby do serca;-))))
exradny : zdecydowanie popieram Igora!
Zombie : Ja też popieram ;-))) W końcu będzie można skupić się na zajęciach. Koniec z publicznym budowaniem komórki społecznej (nie mylić z publiczną komórką społeczną, bo Wujek mógłby się obrazić :->
Mlody : ok - offline na forever
Bejbiczka : a ja własnie chciałam sobie pogadać...niiiiic to pozdrowienia dla Wszystkich :)
Jasio : gadajcie sobie kochani, tylko po prostu pewnie sa inne sposoby tak intensywnego kontaktu rodzinnego (GG, Tlen, Skype;-))) Po prostu drzewo sluzy do wymiany informacji klubowych, organizacyjnych:-))))
Jasio : Do dyskusji tez sluzy
Gośka : Kochani! Jeśli ktoś z Was pozostaje na Sylwestra w Warszawie i nie ma jeszcze skonkretyzowanych planów to serdecznie zapraszam. Organizuje razem z koleżanką imprezę sylwestrową w dużym mieszkaniu (impreza składkowa, trzeba zabrać ze sobą jedzonko i picie na własne potrzeby). Jeśli ktoś miałby ochotę to proszę o kontakt na priva
Dongore : Dobra kobietka z tej naszej Gosieńki .
kometa do Gosi : Gosia podeślij mi swój adres meilowy bo nie jestem pewna czy mam aktualny
Zombie : Ależ tu się pusto zrobiło...
Czajnik : Aktualne adresy są na liscie klubu.
Hela : Zombie! Bo wszyscy grzecznie pracują!!!!
Dongore : Zombie pomyśl o Rzeszowie bo tam możemy się umówić dość precyzyjnie , natomiast z Biłgorajem to ja nie wiem jak będzie z korkami w Garwolinie i Lublinie . Może Stary Ząb Cię podrzuci .
Dongore : Albo podrzuci , albo niech odrazu jedzie na Otryt :)))
Gośka do Kometki : Ten, na który wysłałaś mi mejla ze zdjęciem przystojnego mężczyzny jest ok, mejl doszedł :)) Fajny chłopak tak a propos :))
Zombie do Dongore : Do Biłgoraja to ja mam 50 km i busy co pól godziny, a do Rzeczowa hektar drogi. Na Stiopę jako kierowcę to we wtorek raczej liczyć nie mogę, bo przecież w poniedziałek jest Szczepana ;-) Przemyśl więc raz jeszcze możliwość trasy przez Biłgoraj.
Zombie : Piotrze, wygląda na to, że trzeba będzie wziąć skorupy na Otryt.
Dongore : Weżmiemy , weżmiemy bo na połoninach jest już pół metra śniegu .
Julo : Wg Ekoradia (Zaleski) dziś w Biesach spadło 17 cm "śniega". Apeluję do Wszystkich o pamięć o naszym zasypanym gospodarzu. Nie udało się wielu z nas dotrzec w ostatni łikend na Górę na wigilię w chacie, więc DZWOŃMY do Marasa PODCZAS Wigilii, żeby czuł, że jesteśmy z nim (i z chatą). Zombale, dzięki za zrozumienie. Teraz może mój apel nie zginie w tłoku Waszych wpisów.
Zombie : Ależ proszę bardzo. Wystarczyło poprosić ;-))) Zawsze do dyspozycji (w granicach rozsądku, oczywiście...)
Zombie : A jak Grotek wybiera się z nami na spacer, to będzie musiał wziąć rakiety od Marasa.
Radzio : to już lepiej, aby wziął materac albo ponton - pociągniecie go....
Hela : Po co mu rakiety? Grotek na pewno pójdzie na spacer bez butów :)))
Radzio : albo nie.... Grotek weźmie rakiety, a Asia (ponoć była chętna) ponton lun materac.... hehe.... już widze bohaterów na Połoninach.. hehe...
Zombie : Jakbyś był wtedy w Chacie, to pomachalibyśmy Ci ;-)
Stary zomb : Pozdrawiam Wszystkich. Dongore od poniedzialku do srody prosze nie liczyc na mnie jako kierowce
Zombie do Dongore : Sprwadź w końcu pocztę!
Julo : No prosze. Ze Don Gore jest jurny chlop, to ja wiedzialem. Ale zeby mial taaaakie nadwyzki, ze je sprzedaje...
![[Rozmiar: 17020 bajtów]](img/Kurowski05.jpg)
Asia : : tja, ja to chyba rzeczywiście wezmę ponton, bo rakiet nie mam :(
Asia : : mam pytanko: na Sywestra ubieramy się elegancko czy się przebieramy?
Jasio do Asi : Asiu wszystko co jest zwiazane z Sylwestrem zostanie opisane w mejlu, ktory rozesle do uczestnikow jeszcze przed swietami. W skrocie mowiac mozesz sie ubrac elegancko, ale mozesz tez przygotowac jakas "fantazje na temat..." Duza dowolnosc, wazne zeby zaznaczyc specjalnosc tego wieczoru:-)))
Asia do Jasia : oki :)
Dongore : Asiu " podle huti "
Dongore : A co to za jaja .
Dongore : Zombie latam po mieście .
Gilbert : Apel do Andrzeja Pawlika i Juliusza Głowackiego oraz wszystkich, którzy jadą na Otryt na Sylwestra by nas zabrali (ja - Gilbert + Cicha). Kontakt do mnie 0504 143 482 lub email: gilbera@poczta.onet.pl. Z góry wielkie dzięki. Pozdrawiam, Artur
Grotek do Radzia i Heli : To że w wyniku nie sprzyjających okoliczności tj. wsiąknięcia w Otryt przez cały rok nie chodziłem po górach nie oznacza że zapomniałem jak sie to robi:-))) i myśle że dam sobie radę no i napewno nie zapomniałeł jak sie chodzi w butach:-))))
Julo do Dongore : Podoba Ci się? Fotkę zrobiłem w Krakowie.
Zombie : Grotek, dasz radę pożyczyć od kogoś skorupy?
Grotek : Nie skorup nie mam od kogo pozyczyć :-((( ale nie idziemy tam na 2 tygodnie przypominam że musimy wrócić do chaty na sylwestra:-))))
oblatywacz-amator : Do chodzenia po śniegu podobno świetnie nadają się płetwy. Ostatnio widziałem w TV jakieś stadko pingwinów z zoo w Japonii, które pomimo nadwagi dzielnie dreptało po śniegu. Większość ludzi także porusza się na dwuch nogach przy wyprostowanej sylwetce. Należy tylko ograniczyć ilość spożytej np."LODOWEJ" aby chód pingwina nie zamienił sie w plonsy foki.
andy do Gilberta i Cichej : Generalnie to spoko-luz, tylko ze problem polego na tym, ze na dzis nie wiem jeszcze ani kiedy konkretnie jedziemy (najpewniej 28go rano, ale...), ani w jakim skladzie (Julo zreszta tez - jedna z opcji jest taka, ze jedzie z nami). Badzmy w kontakcie.
andy do Jula : Julus, tam nie jest napisane, ze sprzedaje, tylko, ze skladuje. Ergo, to nawet nie musza byc jego :o))) Moze to takie kupno-sprzedaz, i magazynowanie w miedzyczasie - wazne, zeby biznes sie krecil, prawda Dongore?
andy do Asi i reszty sylwestrowiczow : Kochani, byla juz na ten temat krotka wymiana zdan na klubowej liscie dyskusyjnej i na drzewie (mogla Wam umknac w gaszczu ozywionych dyskusji powyjazdowych pewnej przesympatycznej rodzinki z przyleglosciami :o))). Pozwole sobie podsumowac moze nie tyle ustalenia, co generalny poglad wyrazony przez osoby zabierajace na ten temat glos. Wieczor sylwestrowy jest jedyny w swoim rodzaju - takze, a moze nawet szczegolnie w Chacie - i chcemy, zeby taki pozostal. Co roku umawialismy sie wiec, na pewna "odswietnosc" naszych strojow, ktora fakt szczegolnosci tej nocy miala podkreslac. Tym niemniej nie ma to byc (i nigdy nie byla) impreza sztywno-elegancka, wiec wszelaka odlotowosc jak najbardziej pasuje. Nie zakladalismy, ze bedzie to bal przebierancow, ale z samego zalozenia i specyfiki miejsca pojawienie sie w Chacie w strojach wieczorowych powoduje rodzaj umownosci konwencji i zblizenie sie do jakiejs formy kiczu czy przerysowania. A skoro juz jestesmy i tak poprzebierani, to czy bedziemy za elegantow i modelki, gentelmenow i damy, japiszonow, bikiniarzy, dandysow czy kurtyzany (choc raczej niekoniecznie za misie czy sloniki), to juz sprawa drugorzedna. Wazne, zeby pozostal element odswietnosci i inosci tego wieczoru, od wszystkich pozostalych.
andy : O matko, ale sie rozpisalem, sorki...
Asia : teraz juz wiem w jakiej kreacji mam wystapic, pozdrowionka!
Jasio do Cichej i Gilberta : Kochani jesli laska zgloscie mi swoj udzial w Sylwestrze;-)) Bedzie mi milo jak sie dowiem co i jak:-)))
Jasio do Tatusia : Tatusiu a czemu nie mozemy sie przebrac za sloniki i misie?? Ja chce sie przebrac za misia:((((
kometa : CZY KTOŚ WYBIERA SIĘ POCIĄGIEM WIECZORNYM 26.12 NA SYLWESTRA ???DAJCIE PROSZĘ ZNAĆ JAK NAJSZYBCIEJ.W TEJ CHWILI WYBIERAM SIĘ Z JASIEM I GROTKIEM A CHCIELIBYŚMY WIEDZIEĆ CZY ZMINTUJEMY WIĘKSZĄ EKIPĘ???????
kometa : CHOLERA jak zwykle błędy oczywiście grupę chcemy zmOntować...papapa czekam na chętnych
kajo : do zombiego: oto pelna nazwa mojego "teamu" uwaga: ultimate peniol street fighting koshmar turbo brigade ( w skrocie peniol squad-czyli banda siusiakow)... dodam tez, ze nazwa sie przyjela, bo kolejne zrzeszenia bajkerow pytalo sie nas, czy moze sie nazwac w tym bezsensownym stylu...
Zombie do Kajo : Dzięki, Kajo, o to właśnie chodziło.
Zombie do Grotka : A czy Ty przypadkiem nie wybierasz się samochodem z Dongore. On przecież trzyma miejsce dla Ciebie. Jeżeli coś się zmieniło, to daj proszę znać, bo ja wszystkim chętnym odpowiadam, że w kurowozie jest już komplet.
Zombie : A poza tym, to DZIEŃ DOBRY wzystkim! Andy, tak ślicznie napisałeś o pewnej rodzince, że aż miło mi się zrobiło na całą resztę dnia ;-) A w psrawiemuzyczni wysłałem Ci emila.
Dongore do Jula i Andego : Panowie o mnie mowa i fotka . To miłe . Odczuwam to jak fajne łaskotanie :))
Dongore do Grotka : Grot decyzja !!!
Dongore do Gilberta : Zgłosiłeś się już do Jasia ?
Asia do Dongore : Piotrze, przyslij mi prosze sms-em Twoj telefon do domku, pozdrowionka!
Asia do Dongore : dzieki, dostalam :)
andy do Dongore : Daj prosze znac kiedy dokladnie jedziesz i w jakim skladzie.
Dongore do Andego : Wtorek 15-ta . Skład - Asia , Zombie od Biłgoraja no i nie wiem co z Grotkiem , czyli wygląda na to , że na dzisiaj jedno albo dwa miejsca wolne .
Grotek do Dongore : Piotrze jade z tobą zamieszanie wywołane jest czasem przepływu informacji w srode miałeś jeszcze jechać ze swoją siostrą i miałeś komplet więc chciałem jechać ciapągiem, ale wyjazd dzień później autem z tobą (wami) jest mi bardziej na rękę. Jutro dogadamy szczegóły
Grotek do Dongore : Wieć jade z tobą :-)))
Dongore : Ok. Andy to był drobny eror . Grot ze mna .
Dongore do Starego Ząba : Szczepan kapitalna ta kiełbaska .
Zombie : I wszystko wstało się jasne - 4 osoby w kurowozie ;-)
Zombie do Starego Zomba : Przygotujesz mi coś smacznego w domu do wzięcia na Otryt i naszą wycieczkę w zimowe Bieszczady?
Stary zomb do Dongore : Dla nikczemnych nie bedzie nic. nalwyszej dwie kosci do obryszienia. patrz Kazan
Stary zomb do Dongore : Cie4sze sie bardzo zetra3wilem w twoj smaskowy gost
Stary zomb dorodzinki : mam 15
Stary zomb do rodzinki : Gdzie moja Rodzinka
Tsuru do sylwestrowiczów : Kochanieńcy czy ktoś wybiera się czasem na sylwestra 28.XII ze 100licy? Samochód lub pociąg byle w towarzystwie :) a dodam jeszcze że jest mnie dwie osoby (ja i moja luba, razem będzie nas ponad 3,5 metra)
Stary zomb do rodzinki : czesc juz mnie nie ma. bede jutro od 8 do 9 godz.
Zombie do Starego Zomba : Wypupczyli nas z drzewa ;-( Ale zrobimy na niej jakąś gałąź ząbkową ;-)
Dongore : Grot weż dużo skarpet .
Dongore : Tsuru Ty kto?
andy do Dongore : A co to - jakis fetyszyzm? Co Ty chcesz z Grotka skarpetkami robic???
Jasio do Andyego : Myslisz, ze sie beda nimi "obkladac"???;-)))
andy do Jasia : Oklady z przechodzonych skarpetek to oczywiscie sprawdzony sposob na bezsennosc, nawet jak nie ma alko, a wokol mroz i snieg... Takie tam meskie przyjemnosci...
Jasio do Andyego : No wlasnie w zaciszu spiwora, glowa w skarpach, hmmm marzenie....;-)))
andy : Pomarzyc dobra rzecz, juz niedlugo Jasiu :o)) Ale poki co, to ja w innej sprawie - mam apel...
APEL!!! : Do Wszystkich wybierajacych sie na Otryt na Sylwestra: mamy problem z muzyka!!! A dokladniej, z takim malym urzadzeniem na baterie, zwanym czasem boomboxem, ktore mogloby nam odtwarzac muzyczke podczas imprezy sylwestrowej. Ewentualnie zainteresowanych bardzo prosze o powazne podejscie do problemu: impra juz za kilka dni, a my nie mamy sprzetu!!! Jasiek jeszcze wysle maila na liste, w ktorym bedzie o tym wspomniane, ale ja juz teraz apeluje na tym forum: jesli ktos z Was zeczonego sprzeta posiada i moglby na Otryt zabrac, to niech da glos - Wszyscy bedziemy wielce zobowiazani!!!
andy do Jasia : No i jak mi wyszedl apel??? Cos chyba cienko, bo odzewu nie widac...
Jasio : Ja sie do apelu przylaczam ze zwielokrotniona sila i MOCA!!!!!!Prosze Was wszystkich (i kazdego z osobna), zebyscie dali znac jesli mozecie nam takiego sprzeta uzyczyc.Z gory (i Gory) dziekuje:-))))
Jasio do Andyego : Sie tatko nie stresuje bo o tej porze to tylko takie nie przymierzajac czubki jak my siedzimy przy kompach;-))))
Zombie do Andyego i Jasia : Sprawdźcie w końcu pocztę!
Zombie w sprawie APELU : Andy i Jasio, ja już dzisiaj wyjeżdżam z Warszawy i nie wracam tutaj przed Nowym Rokiem, dlatego musimy coś wspólnie ustalić. Raz jeszcze zapraszam do sprawdzenia poczty ;-)
Mlody : Wesolych Swiat !
Zombie : Młody, ty też zajrzyj w końcu do poczty :-)
Dongore do Jasia i Andego : Skarpety są potrzebne Grotowi do częstych zmian bo będzie miał mokro w butach :))
Zombie : Mokro i zimno... Ale twardy jest, więc da radę. Prawda, Grociu?
Zombie : Czy ktoś wybiera się dzisiaj do Wieżycy?
Dongore : No napewno my z Grotem żeby ustalić trasę na mapie .
Zombie : Mnie na pewno nie będzie. Uwzględnij na trasie schronisko lubelskiej Akademii Medycznej, grzbietem Otrytu na zachód i w okolicach polanki na południe. No i stałe punkty - Dydiowa i Obnoga. I trochę hardcoru, czyli Bukowe Berdo albo Wetliństa.
Zombie : Żeby było i przyjemnie (chatki) i ostro (odkryte grzbiety). I niech Grotek pamięta o kijach.
Dongore : Zombie nie zapomnij żarcia . Moja propozycja to : Lutek-nocleg nastpnie Wlk. Rawka , Semenowe po granicy , Wołosate , Tarnica , Obnoga-nocleg i w piątek powrót przez Smolnik Trochaniec .
Dongore : Zombie wszystkiego nie da się zrobić , na Dydiową nie zdążymy .
Dongore : Zombie a co Ty z tymi medykami ? to jest podejrzane :))
Zombie : Rozumiem, że wychodzimy w środę, nocleg u Lutka, nocleg czwartkowy na Obnodze i w piątek powrót na Otryt. Dla mnie super.
Zombie : Z Tarnicy przez Berdo, więc będzie ostra jazda. OK! A do Medyków chce już zajrzeć od dawna, tylko to zawsze nie po drodze. Dlaczego? Bo to przwie na naszej górze, a jeszcze nigdy nie byłem ;-)
Dongore : No to fajnie . Oczywiście wezmę MSR-a .
Zombie : Weź łopatę, ja zabiorę siekierę, bo na Obnodze znowu może nie być. A o żarciu pogadamy dzisiaj wieczorem.
APEL : Do Wszystkich wybierajacych sie na Otryt na Sylwestra: mamy problem z muzyka!!! A dokladniej, z takim malym urzadzeniem na baterie, zwanym czasem boomboxem, ktore mogloby nam odtwarzac muzyczke podczas imprezy sylwestrowej. Ewentualnie zainteresowanych bardzo prosze o powazne podejscie do problemu: impra juz za kilka dni, a my nie mamy sprzetu!!! Jasiek jeszcze wysle maila na liste, w ktorym bedzie o tym wspomniane, ale ja juz teraz apeluje na tym forum: jesli ktos z Was zeczonego sprzeta posiada i moglby na Otryt zabrac, to niech da glos - Wszyscy bedziemy wielce zobowiazani!!!
Julo : Dyzio ma szkarlatynę, jedziemy z Betą najprawdopodobniej rano czwartek 29.
Julo o artykule w Polityce : Dzwoniłem do Mirka. Artykuł będzie po Nowym Roku "w rocznicę pożaru" - decyzja naczelnego. Macie pozdrowienia.
Zombie : Dzięki za pozdrowienia. Niech Dyzio wraca jak najszybciej do zdrowia, a na Was czkamy na Górze. Pozdrufki.
Hela do Ząbka i Dongore : Nie zapomnijcie zapytać się Asi czy ma odpowiedni śpiwór na wyjazd!!!!!
andy do Zombiego : Sprawdzilem i co???
Dongore do Heli : Asia zostaje w chacie , więc niema problemu . Nie może z nami iść bo warunki są zbyt ciężkie .
Dongore : Zombie wrzuć tą (tę)* - *niepotrzebne skreślić, siekierę do wody.
Zombie : Moczenie siekiery pozostawię już na Twojej głowie, bo dzisiaj przywiozę Ci cały swój szpej, razem z siekierą.
Zombie : Przepraszam Andy, wysyłałem mejle na Twój służbowy adres. Już zmieniam i wszystko forwarduje ;-)
Jasio o APELU : Widze, ze odzwe o sprzet tak samo duzy jak odzew o pomoc w zalatwieniu ekstraktu, no coz bedzie mniej srodkow na Chate i sylwester bedzie w rytmie agregatu...
Zombie : Jasiu, miejscowi polecają mi Marymont. Ojciec Gąbki jest stałym klientem, więc może mógłby pomóc. Wiem, że dla "przychodzącego z ulicy" to duże ryzyko, ale ad lat korzysta, to pewnie wie, komu można zaufać. Jeden z kumpli ze studiów też zawsze tam kupuje, z tym że, co wyraźnie podkreśla, zawsze u tej samej babuszki.
Jasio do Zabka : Zabek mam prosbe, odezwij sie w tej sprawie do Andrzejka ja jestem kompletnie zawalony robota i to juz ostatni raz dzisiaj jak zagladam na drzewo,musze skonczyc wazny dokument.Pozdro
wujek do Zombiego : Jak coś piszesz to najpierw sprawdz u źródła. Mojego ojca na Marymonci to z 5 lat nie było
kondor : mam propozycje odnosnie muzyki na sylwka: najprosciej bedzie zabrac dobre glosniki komputerowe oraz jakiegos starego laptoka co by sie do odtwarzania mp3 nadal lepsze to glosniejsze i stabilniejsze niz bbox. zob: dni fimowe
Zombie : No to bida... Pamiętam, jak kiedyś rozwiałeś moje wątpliwości mówiąc, że on korzysta z tego od lat i nigdy nic mu się nie stało. A później była degustacja produktów Twojej manufaktury pod starym blokiem Gryniasi na Żoliborzu. I od tego czasu nie wracaliśmy do tego tematu, stąd to przekłamanie.
kondor : jakby co to mam taka stara toshiba ktora idealnie nadaje sie jako odtwarzacz mp3 z duzym dyskiem i moge pozyczyc
Zombie : Kondor, o laptopie pomyśleliśmy już czas jakiś temu, jednak korzystanie z niego pociąga za sobą konieczność pracy agragatu przez całą imprezę :-(
Zombie : A tego wolelibyśmy uniknąć. A Was nie będzie na Górze w tym roku?
Zombie do Andyego : Wciąż nic ode mnie nie dostałeś???
andy do Zombiego : Dostalem, dostalem i juz nawet odpowiedzialem. Ciekawe czy ktos z Dendrite tez Ci odpowie???
andy do kondora : Tak jak pisze Zombie, rozwazalismy oczywiscie ten warian. Nie jest on jednak optymalny z dwoch conajmniej powodow: po pierwsze caly czas musi chodzic agregat, co jest z zalozenia nieprzyjemne i drogie; po drugie jaki ten laptok by nie byl, duzo latwiej go uszkodzic, zalac, etc., niz bboxa, a wtedy klopot wieksze. No i jeszcze po trzecie, dobrych glosnikow tez na razie nie mamy wiec... Rzucilem wlasnie pomysl zakupienia jakiegos niedrogiego sprzeta, coby byl na zas. Zobaczymy.
Dongore : Pewnie , że kupić niema co się zastanawiać bo noc nas zastanie :))
Radzio : co to trunków - pytalem ojca, niestety dawno nie odnawiał zapasów i stracił "kontakt"... chiba się starzeje mój staruszek albo ma taką wysoką emeryturę...
Zombie : Zaówiłem 25 litrów, zaraz dostenę odpowiedź...
Zombie : tylko, że w Łasku... trzeba pojechać
Zombie : Mam już napoje !!!
Jasio do Zabka : Zabek daj pyska jak mawiaja chopaki podczas klasycznych wigiljnych spotkan w robocie;-)))
Zombie : Jeszcze tak się nie ciesz, ktoś po to musi pojechać pod Łódź... i to w czwartek :-(
Zombie : I dostaliśmy 2 zł discount na każdym literku ;-)
Zombie : Spadowuję z netu aż do późnego wieczora. Z Wawy wyjeżdżam jutro rano i wracam dopiero po Nowym Roku, w poniedziałek w nocy (studenci mają wolne :-)
Asia : zostaję w chtace i pomogę w kuchni, ale chętnie wybiorę się na jakąś wycieczkę w niedaleką trasę:) buziaki przdświąteczne dla Wszystkich!
Zombie : Jednak spadowuję już na dobre i nieprędko zagoszczę ma drzewie. Wszystkim życzę udanych, rodzinnych i pogodnych Świąt oraz mnóstwa serdeczności. A tym, z którymi nie zobaczę się na Górze (lub w Zamościu) także wiele uśmiechów i udanego Nowego Roku. Pozdrawiam.
Kolejny apel!!! : Kto moglby sie podjac odbioru 25 litrow plynu w czwartek kolo Lodzi i dostarczenia ich jak najszybciej w okolice Otrytu???
Julo na apel : Proszę o szcegóły.
Jasio o APELU : MOI DRODZY, APEL DOTYCZACY ODEBRANIA PLYNU W CZWARTEK JEST BARDZO WAZNY!!!CZEKAMY NA INFORMACJE/ DEKLARACJE OSOB,KTORE ODBIORA EKSTRAKTY!!!
andy : Drodzy - problem z odbiorem plynu polega przede wszystkim na tym, ze mozna to zrobioc
andy : Drodzy - problem z odbiorem plynu polega przede wszystkim na tym, ze mozna to zrobioc
andy : Sorry - mialo byc dalej: ze mozna to zrobic dopiero w czwartek, kiedy praktycznie wszystkie osoby zaangazowane w organizacje wyjazdu i imprezy sylwestrowej (Kometa, Jasiek, Zombie, Kurowski, Grotek, ja...) sa juz na Otrycie. I musza tam byc, bo inaczej trudno byloby wszystko przygotowac. Ponawiam wiec apel - jest nas jeszcze kilka (-nascie) osob jadacych na Sylwestra - moze ktos jeszcze zdecyduje sie zaangazowac "pro publico bono", nie czekajac na to az zrobia to za niego inni.
Poprawka do APELU : Otoz koncentrat jest do odebrania od srody nie od czwartku. Nie zmienia to nadal faktu, ze poszukujemy chetnych do odebrania tegoz preparatu:-))))
exradny&kasia : Korzystajac z posrednictwa drzewa chcielismy zlozyc wszystkim otrytczykom i przyjaciolom Klubu najserdeczniejsze zyczenia swiateczne.
Gośka i Igorek-Potworek : My także przyłąćzamy się do życzeń: Wesołych Świąt, wszystkiego naj naj, zdrówka i szczęścia w Nowym ROku. Buziaki dla wszystkich.
Gośka i Igorek-Potworek : I jeszcze raz serdecznie zapraszamy pozostających w Wawie na imprezę sylwestrową. Miejsce: mieszkanie mojej koleżanki na Starej Ochocie, koszt: coś do jedzenia i picia dla siebie. Mile widziane zabranie własnych znajomych (nawet w dość dużej grupie) bo mieszkanie jest wieeeeelgachne.
Julo o apelu : Andy, podaj potencjalnemu chętnemu dokładniejszy namiar: skąd trzeba odebrać płyn, telefon i ile zapłacić przy odbiorze.
Asia : Kochani, z okazji zbliżających się Świąt jak i Nowego Roku chciałabym Wam życzyć wiele radości i uśmiechu, mnóstwa rodzinnego ciepła, wspaniałych prezentów, spełnienia wszystkiego nawet najskrytszych marzeń
Stary zomb : Wszystkim ktorych zmam i nieznam wszystkiego najlepszego, dozo zdrowia pomyslnosci, udanego i niezapomnianego Sylwestra, jak najmniejszego kaca,udanych wedrowek po gorach i niezapomnianej atmoswery w CHACIE
Grotek : Ja właśnie jestem w trakcie gotowania bigosu na sylwestra:-) moja kuchnia to istne pobojowiska ale bedzie dobre żarełko pozdrawiam i też życzę wszystki wesołych świąt:-)
Przemek : Kupowany boombox powinien być na 8 baterii (12V). Można go będzie wtedy także zasilać z akumulatora samochodowego.
Miron : Zdrowych, spokojnych, weołych Świąt Bożego narodzenia dla wszystkich Otrytczyków.
Adaś : Wszystkim Otryczykom, z którymi spędziłem zeszłego sylwestra jak i tym, którzy go będą spędzać w Chacie w tym roku składm najszczersze życzenia zdrowych i spokojnych świąt i udanego sylwestra w Chacie. Sam niestety być tam nie mogę w tym roku i szczerze nad tym ubolewam albowiem tak się składa że będę w pracy(25.XII akurat w Betlejem, co wcale mnie nie cieszy -wizja urzerania się z niedowartościowanymi 'turystami')Choć w tym roku nie będzie mnie ani mojej piżamy;) w Chacie myślami będę z Wami więc wipijcie za mnie banieczkę lub dwie
Ania : Kochani, wszystkim Wam bardzo radosnych Świąt i samych słonecznych dni w Nowym Roku!!! Ściskam już nieco świątecznie wreszcie z domku :-)
Ola : Moi drodzy! rowniez z podlasia przesylam serdeczne zyczenia, wielu chwil radosci i zapomnienia, samych przyjaciol i serdecznych osob oraz duzo duzo szczescia ( a kazdy wie, czym-kim to szczescie jest dla niego), caluje bardzo swiatecznie i zycze rownie wspanialego sylwestra w Chacie jak rok temu, albo jeszcze lepszego-tylko szkoda ze mnie tam nie bedzie. caluje niezmiennie, nieprzerwanie i nieustannie:-)
Jasio : Ja Wam zycze zeby sie wszystki Wasze marzenia za szybko nie spelnily bo smutno i nudno wtedy bedzie, ale zeby kazde po trochu sie realizowalo:-))) A czesc ekipy tradycyjnie spotkam na Sylwestrze:-)))(wlasnie sobie uzmyslowilem, ze stara d... sie robie bo to moj 7 Sylwester na Gorze;-)). Caluje Was wszystkich cieplo i pozdrawiam:-)))
mały szyderca : jasne ze stara dupa z Ciebie..miałeś jeszcze jakieś złudzenia?
Dongore : mały szyderca nikt ci głosu nie udzielił .
kometa : Wesołych i spokojnych świą, a przede wszystkim dużo ciepła...do zobaczenia na górze a tym co nie dotrą życzę bardzo szcęśliwego Nowego Roku i bardzo pijanego sylwestra
dziewczynka\maja : zycze wszystkim poznanym na otrycie wesolych swiat i upojnego tygodnia sylwestrowego.bawcie sie dobrze!!!
ewa&kondor : zyczymy wszystkim samej pomyślności w Nowym Roku, wielu niezapomnianych chwil na górze,słodkiego nicnierobienia w świateczne dni, a tym, z którymi sie nie zobaczymy na Sylwestra szampańskiej zabawy i ...umiarkowania:)
andy : Boombox kupiony :o)) Bedzie przy czym balowac na Sylwestra!!! Jest na 8 baterii Pzemku :o)
Beta, Dzida, Dyzio, Kajo Julo : Wszystkim Otrytczykom i sympatykom chaty Wszystkiego Naj.. w 2006 Nowym Roku. Obyśmy się jeszcze przez długie lata spotykali w miłym gronie w chacie i dawali sobie nawzajem wszystko to najlepsze, czym chata stoi. Wesołych Świąt Bożego Narodzenia.
andy z Aska i Markiem : Od nas tez Naj, Naj, Najlepsze Zyczenia Swiateczne dla Wszystkich i Noworoczne dla tych, z ktorymi nie spotkamy sie 31 grudnia w Chacie - przede wszystkim zdrowia, pogody ducha, tolerancji i zapalu do przezwyciezania trudnosci! I Przyjaciol, takich prawdziwych, przez duze P, z ktorymi mozna wszystko!!!
Jasio : Kochani Kometka i ja ruszamy juz dzisiaj na Gore. W zwiazku z tym wszelkie sprawy zwiazane z organizacja Sylwestra kierujcie juz do mnie na komorke albo do Andyego (vel. Andrzeja P.) Czekamy na Was niecierpliwie na Gorze:)
Jasio o APELU : Jednoczesnie przypomniam, ze nie mamy nadal chetnego do odebrania ekstraktu z pod Lodzi, czasu coraz mniej i zaczynamy miec w zwiazku z tym pewien problem. Czekamy caly czas na propozycje od osob, ktore moga odebrac plyn. Pozdrawiam jeszcze raz.
andy o APELU : Przylaczam sie do Jasia: to naprawde wazna sprawa, a czasu coraz mniej. Oczywiscie w pierwszym rzedzie na zalatwieniu sprawy powinno zalezec tym, ktorzy jada na Sylwestra, bo dzieki temu beda mieli czego sie napic na imprezie. Ale tez i wszystkim Otrytczykom, nawet tym ktorzy nie jada, bo to po prostu kasa dla Stowarzyszenia. Bardzo prosze o obywatelska postawe!!!
Marek vel Szymon : Cześć Wszytskim. Szukam transportu na Otryt na Sylwestra. Mogę wyjechać najwcześniej w środę tj 28-go wieczorem. Oczywiście również czwartek i piątek. Jeśli to komuś w czyś pomoże to mogę być kierowcą.
Asia do Dongore : moge wyjsc z pracy dopiero o 14-tej wiec przed 15-ta bede u Ciebie
Julo do Szymona : Na braci zawołaj...
Julo do Szymona : Żartowałem. Jedziesz z nami Julowozem. Dyzio był u lekarki, jest "ozdrowieńcem" po szkarlatynie, możemy jechać. Nadal nie wiem co z Gardawskimi.
Szymon do Jula : Dzięki Julo jestem gotowy w czwartek od świtu.
exradny : Jaki tu spokoj...
exradny : Jest tu kto???
wujek : Nie tylko Ty Misiu pracujesz
Szymon do exradny : spokój jest to prawda, odkąd przepędzili stąd klan Zombów to cisza jak makiem zasiał.
Koshal : Niestety nikle szanse aby spedzic sylwestra na otrycie juz dawno sie rozwialy. Niemniej zamierzam/zamierzamy sie bawic zacnie. Tego samego zycze Wam wszystkim. Najlepszego itd.. wiadomo !
Julo do Koshala : Wszystkim porąbanym, ale nie połamanym hildałnom wszystkiego najstromszego, wielu udanych fri'futów i fri'hendów i fri'asów, hopek jak cycki karmiącej matki i northshorów jak zęby dziadka - życza Otrytczycy w Nowym 2006 Roku. Oby (w pewnym sensie) był aphilowy.
Julo do wszystkich, którzy zostają : Wszystkim, którzy pozostają na swych posterunkach i zrobią wszystko, abyśmy mogli w pokoju świętować na Górze, w imieniu wszytkich, którzy tam będą - wszytkiego najlepszego w Nowym Roku i wszystkich następnych latach.
Hela : Właśnie, a kto zostaje na posterunku tak jak ja z Radziem?
kondor i ewa : my zostajemy:))
gryniasia : grynie zostają
Ania : Helciu, jak wiesz i ja Was nie zostawię :-))
exradny : my tez zostajemy i Czajniki rowniez:)
Hela : Pewnie Otryt już się bawi.....
Radzio : ...i znowu odśnieżanie... ehhhh...
wujek : Trzeba było zamieszkać w bloku
Gilbert & Cicha do Jula : Julo z okazji urodzin :) 100 latek życia, ba nawet powiem, że jeszcze więcej (ile tylko udźwigniesz). Zdrowka to przede wszystki a resztas jakoś się poukłada. No i korzystając z okazji wszystkiego dobrego w Nowym Roq :)
Gilbert : Ma może ktoś numer do Jula bom ja nie mom.... :(
Radzio : Wujek nie dowcipkoj, bo 1 stycznia będziesz odśnieżał w podskokach...
Radzio : ...caly teren...
kondor : jak tam radziu odsniezanie:))